Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

Tylko gdzie takie akwa postawić? Jedyna wolna komoda stoi przy spadzie dachu, więc nic co ma wiecej jak 10cm tam stać nie może :P 
A druga komoda jest chyba za wąska na takie akwa :/ 
W salonie, tam gdzie teraz stoi to duże akwarium, chomik mieszkać nie może, bo matka go tam nie chce.

Na podłodze też może być, u mnie tak był przez długi czas ;) Obecność psów mu nie przeszkadzała, nie wiem jak z kotem tylko... Musiałoby być jakoś dobrze zabezpieczone. Albo kup klatkę jakieś 60x40cm, niby minimum ale ujdzie ;) O ile ci gdzieś będzie łatwiej klatkę dać ;)
Link to comment
Share on other sites

To do mnie pisalas o bohaterze domu na FB tylko problem jest taki, za na polke tez nie mam miejsca xD

Tak mnie wzięło, zaczelam szukac zdjęć tej mojej starej klatki, i w sumie wcale nie jest taka duza jaką ja sobie zapamiętałam tzn jest bardzo wysoka, ale dół ma troche maly, wiec słabo. zalogowalam sie na mysie forum, jutro wstawie tam zdjecie i sie popytam. Gdybym likwidowala akwarium to mialabym tez je do duspozycji, ale wtedy bylby problem z montowaniem zabawek, do tego cyrkulacja powietrza troche słaba. No ale to w sumie nie problem, teraz fajne klatki mozna dosyc tanio dostac, wiec jak sie W KONCU zdecyduje cos zdziałać to zamówię nową.

to moja klatka, łączona jak mowilam, na pewno pieterka musialabym wymienic albo czyms okryc zeby lapki nie wpadaly w szczeliny, dla poprzednich wykladalam jakimis polarami, czy innymi materialami. kolowrotek, ale mam plastikowy po moich poprzednich myszach, no i moze bym zlikwidowala jakies pieterko na rzecz zabawek. Ale tak jak piszesz, lepiej jak nie ma pięter a jest powierzchnia na dole, wiec gdybym chciala znow "wznowic hodowle" to potrzebowalabym czegos nowego.

 

 

O, no zobacz jaki świat jest mały ;p Nie tylko ciebie wzięło na myszy... Ach, nie ma to ja wyznaczać trendy <3 ;p
Pytanie podstawowe brzmi, ile to akwa ma w podstawie? Ja w ogóle nie jestem fanką takich samoróbek, lubię jak klatka jest jedną bryłą, ale decyzja zależy od ciebie :)

Myszy są super tak więc decyduj się szybko ;p Chociaż sama lepsza nie byłam bo chyba 2 miesiące za tym chodziłam, po trochu zamawiając rzeczy z netu, ale i tak koniec końców najwięcej kupiłam już po tym jak myszy się pojawiły ;p
 

 

Siedzę w temacie chomików to się wtrącę- jak samla to tylko ta największa;) One się zwężają ku dołowi, i tylko ta ma minimum chomicze (60x40cm). Bo u chomów też pięterka są jako dodatek I polecam to akwa 112l na choma- ja mam i można super urządzić
O chomikach też jest ten problem, że ludzie myślą "to tylko chomik, co on tam potrzebuje". A trochę potrzebuje. Jak dać odpowiednie koło, miskę z piaskiem, żarcie, domek, to 60x40cm klatka staje się mała

Mnie też się myszy podobają, wcale mi ich wygląd nie przeszkadza Ale domownikom niestety tak


A do akwa z rybkami... Ja grzałki nie miałam, bo na blokach zawsze było 24 stopnie niezależnie od pory roku. Ale ogólnie by pasowała. Najlepiej z termostatem, ustawiasz żądaną temperaturę i ona sama zagrzewa, że nic ne trzeba robić. A filtr pewnie wystarczy wymyć, z tego co widzę to masz 2 filtry- powinny dać radę. Wszystko zależy od ich mocy i wielkości akwarium, im większe akwa tym większa moc potrzebna

Edit: I zapomniałam: nie wiem jak u większej ilości stworków, ale przynajmniej u chomików zła cyrkulacja w akwa to mit Chomik często lubi się przeziębać, więc niektórzy nawet akwa polecają bardziej przez brak przeciągów. Tak samo duny, alexy- tam też jest dobra cyrkulacja powietrza

W tym 112l akwa to ten chomik będzie mógł nawet w podróże służbowe jeździć ;p Dlatego wolę myszy - chomiki to samotniki i mieć jedno zwierzątko na takiej powierzchni to trochę nudno ;p

Dzięki wielkie za wskazówki co do akwarium. Ono niby stoi w najcieplejszym pokoju w domu, ale jak są duże mrozy to tam 24 stopni nie ma. Będę musiała więc zakupić grzałkę :) To już mniej więcej się klaruje co mam zrobić.

 

Tak, myszy miałam rasowe, szczury nie Zawsze marzył mi się szczurek w kolorze blue, więc chciałam kiedyś kupić rasowego, ale jak na stronie hodowli zobaczyłam ankietę którą trzeba wypełnić przed wpisaniem na długą listę oczekujących to zrezygnowałam

Ja się zastanawiałam czy nie będę musiała podpisywać umowy adopcyjnej dla myszy, ale jednak nie trzeba było ;p

Link to comment
Share on other sites

Ja bede mogla sie zdecydowac dopiero wtedy, kiedy zlikwiduje akwarium, krewetki moge oddac, bo kolezanka tez ma tą samą rase, gorzej z rybami, a zdychac jakos nie chcą :p

No, ja tez wole miec jedną, całą :p ale ze jak mialam swoje to ta druga malutka lezala gdzies i sie kurzyla to zamontowalam. Ta dolna powierzchnia ma cos okolo 56x51x30(nie wiem czy dobra kolejnosc :lol: ) wiec dół ma malawy, no ale i tak najwazniejsza jest zgoda domownikow i zwolnienie miejsca bo klatke zawsze mozna kupic

Link to comment
Share on other sites

 

Też jesteś na mysim forum? A się nie przywitałaś. Nie ładnie ziom xd

 

Każdy gryzoń ma jakieś swoje specyficzne potrzeby, np. u myszy ważna jest wielkość podstawy klatki, a nie pięterka, dlatego najlepiej je trzymać w klatkach typu Duna albo terra/akwa - jednopoziomowym, a ewentualne pięterka traktować tylko jako dodatek. Niestety tak wygląda jedna z "klasycznych" klatek do trzymania myszy http://www.e-torro.pl/image/data/mimi.jpg już pomijając powalające wymiary 30x20x38cm i szczebelkowe piętro to była tworzona bez udziału minimalnej wiedzy o potrzebach bytowych myszy. Tylko odległość między prętami się zgadza, ale to akurat źle dla myszy, że nie mają jak spierdzielić z tej klity :evil_lol:
 

A to są "tylko" myszy. A co mają powiedzieć króliki czy świnki trzymane całe życie w klatkach 60 cm? To jest tragedia dla tych zwierząt. Ale niestety da się tylko uświadamiać przy czym też jest to trudne skoro słowo pani ze sklepu zoo jest dla wielu najwyższą świętością.

Jestem na mysim forum, ale odwiedzam je sporadycznie, bo na ten moment myszek nie mam. Ciągnie mnie do każdego gryzonia po trochu, ale na razie nie ma bata. W pokoju już miejsca na terraria czy klatki nie ma, a mama to by mnie chyba w trybie natychmiastowym wyeksmitowała.  :evil_lol:

 

Z myszoskoczkami tak samo, klatka to u nich 'zło' tak na prawdę - istnieje ryzyko upadku i połamania łapek, albo zaklinowania się ogonka pomiędzy prętami i też złamanie gotowe...

 

Już te klatki malutkie to pół biedy, większość sprzedawców w sklepie zoo nie umie odróżnić samca od samicy. :mdleje: W przypadku myszoskoczków kończy się to często sprzedażą 'prawdziwej' parki, a co za tym idzie minimum jednym miotem. Jeśli ktoś nie zainteresuje się tematem to na świat przychodzą kolejne młode, co w końcu doprowadza do wyczerpania samicy. Mój pierwszy ogonek był ze sklepu zoo, ale miałam tyle 'szczęścia' w nieszczęściu, że nie wiedziałam o stadności zwierząt, więc kupiłam Kubę, która miała być samcem, a okazała się być samiczką. W innym wypadku prawdopodobnie miałabym kinderniespodziankę. Do dzisiaj się dziwię, że Kuba nie przybyła do mnie już jako ciężarówka... 

 

Ja bede mogla sie zdecydowac dopiero wtedy, kiedy zlikwiduje akwarium, krewetki moge oddac, bo kolezanka tez ma tą samą rase, gorzej z rybami, a zdychac jakos nie chcą :P

Haha, biedne ryby. Wyrodną mają pańcię  :grins: Jak tylko będziesz w pobliżu akwarium to szepcz im 'zdechnijcie w końcu', może się przejmą i zadziała.  :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jestem na mysim forum, ale odwiedzam je sporadycznie, bo na ten moment myszek nie mam. Ciągnie mnie do każdego gryzonia po trochu, ale na razie nie ma bata. W pokoju już miejsca na terraria czy klatki nie ma, a mama to by mnie chyba w trybie natychmiastowym wyeksmitowała. 

 

Z myszoskoczkami tak samo, klatka to u nich 'zło' tak na prawdę - istnieje ryzyko upadku i połamania łapek, albo zaklinowania się ogonka pomiędzy prętami i też złamanie gotowe...

 

Już te klatki malutkie to pół biedy, większość sprzedawców w sklepie zoo nie umie odróżnić samca od samicy. W przypadku myszoskoczków kończy się to często sprzedażą 'prawdziwej' parki, a co za tym idzie minimum jednym miotem. Jeśli ktoś nie zainteresuje się tematem to na świat przychodzą kolejne młode, co w końcu doprowadza do wyczerpania samicy. Mój pierwszy ogonek był ze sklepu zoo, ale miałam tyle 'szczęścia' w nieszczęściu, że nie wiedziałam o stadności zwierząt, więc kupiłam Kubę, która miała być samcem, a okazała się być samiczką. W innym wypadku prawdopodobnie miałabym kinderniespodziankę. Do dzisiaj się dziwię, że Kuba nie przybyła do mnie już jako ciężarówka... 

 

Haha, biedne ryby. Wyrodną mają pańcię   Jak tylko będziesz w pobliżu akwarium to szepcz im 'zdechnijcie w końcu', może się przejmą i zadziała. 

Moje kupno pierwszych myszy w zoologu wyglądało tak: chciałam 2 samice, a dostałam samca i samice w ciąży :evil_lol:  Mimo, że ostatnio myszy widziałam w podstawówce, to coś mi nie pasowały wielkie jądra "samicy" i podejrzanie duży brzuch drugiej :eviltong:  Szybko wymieniłam je już na "prawidłowe" zwierzaki. Potem w Kakadu wprowadzono segregacje płciową, ale wcześniej wszystko siedziało razem :niedowia:

Mi rodzice nie pozwalali na myszy w ogóle. Brałam tylko na weekendy klasowe, a wtedy ojciec klął i wystawiał je na balkon bo nie mógł znieść smrodku. Mój tata w ogóle jest ze mną biedny, bo on zwierzęta lubi ale u kogoś, ale trafiła mu się trzepnięta córa co chce wszystko co żyje :evil_lol: Teraz odetchnął z ulgą, bo W KOŃCU nie ma psów w domu... Mama za to marzy o bulterierze miniaturce, ale raczej nie ma szans :eviltong:

A teraz myszy przyniosłam i nawet się nikogo nie pytałam. TŻ tylko machnął ręką jak je zobaczył - on już wie, żeby się nie przejmować moimi pomysłami na powiększenie zwierzyńca, bo to i tak nic nie da :evil_lol:

Ostatnio marzę o kotku xd i nawet miałam okazję zgarnąć z ulicy (TŻ był zły, że tego nie zrobiłam, bo on lubi koty - uważa, że są śmieszne xd) ale kurna mam 3 psy killery i 2 psy teścia killery i chyba koteł by długo nie pożył. Dałam mu kiełbasy i tyle go widziałam. Trzeba mierzyć siły na zamiary ;p

 

Ja bede mogla sie zdecydowac dopiero wtedy, kiedy zlikwiduje akwarium, krewetki moge oddac, bo kolezanka tez ma tą samą rase, gorzej z rybami, a zdychac jakos nie chcą

No, ja tez wole miec jedną, całą ale ze jak mialam swoje to ta druga malutka lezala gdzies i sie kurzyla to zamontowalam. Ta dolna powierzchnia ma cos okolo 56x51x30(nie wiem czy dobra kolejnosc ) wiec dół ma malawy, no ale i tak najwazniejsza jest zgoda domownikow i zwolnienie miejsca bo klatke zawsze mozna kupic

2 myszy muszą mieć minimum 50 cm, więc masz te minimum, ale wiadomo, że większa klatka jest fajniejsza. A ile ryby w ogóle żyją? Tj naturalnie, bo wiadomo, że w akwa to je glony zjadają szybciej albo inny kamień lub ślimak xd

Link to comment
Share on other sites

Amber to zależy jakie ryby wybierzesz ;) Są takie, co wolą chłodniejsza wodę, i takie, co cieplejszą ;) No i ważne- musisz patrzeć na litraż akwa i do tego dobrać gatunki, poczytać o tym, jaką wodę lubią, czy są stadne czy samotniki, czy mogą być razem itp. ;) Początki są trudne, potem jakoś leci :)

A z chomem... No ubolewam że jest samotnikiem. Zawsze lubiałam obserwować interakcje między zwierzakami, więc wolałabym myszy... Ale wszystko przede mną :)

Link to comment
Share on other sites

Ja bym chciała jakieś najprostsze, najbardziej wytrzymałe na błędy właściciela, odporne i nie rozmnażające się na potęgę. Nie muszą być jakoś oszałamiająco piękne, bardziej mi chodzi o to, żeby coś w tym akwa było. Może być jeden gatunek, może być kilka, ale nie mogą sprawiać problemów :eviltong:

Wcześniej w tym akwa były gupiki i neonki no i był koszmar bo się mnożyły jak głupie i chorowały. Wolałabym jakieś inne rybki i mniej.

Link to comment
Share on other sites

My mieliśmy różne rybki, skalary, gurami, neony, gupiki, molinezje, danio i inne. Akwa w domu było od zawsze ;)  

Chomik mieszka już w pudle, udało się go upchać na komodę, zabezpieczyć górę i zrobiłam pseudodomek z pudełka. Resztę ma kupić siostra. Kurde no, mam straszną radochę z tego stworzonka, za 2 dni przejdzie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

To może neonki+kirysy na dno? Chyba że do neonek też nie chcesz wracać... To zamiast neonów razbora klinowa? Albo razbora Galaxy... One wszystkie są stadne, to jakieś nieduże stadko by mogło być. Albo harem bojownika, są większe, ale ja miałam zawsze takie szczęście że mi się tłukły (może tylko ja-słynę z pecha :D - wiele osób z powodzeniem je trzyma w takich litrażach).

Link to comment
Share on other sites

My mieliśmy różne rybki, skalary, gurami, neony, gupiki, molinezje, danio i inne. Akwa w domu było od zawsze   

Chomik mieszka już w pudle, udało się go upchać na komodę, zabezpieczyć górę i zrobiłam pseudodomek z pudełka. Resztę ma kupić siostra. Kurde no, mam straszną radochę z tego stworzonka, za 2 dni przejdzie

Szkoda, że mieszkasz na końcu świata  :eviltong:  bo bym ci oddała swój sprzęt za darmochę. U mnie leży i się kurzy ;)

 

To może neonki+kirysy na dno? Chyba że do neonek też nie chcesz wracać... To zamiast neonów razbora klinowa? Albo razbora Galaxy... One wszystkie są stadne, to jakieś nieduże stadko by mogło być. Albo harem bojownika, są większe, ale ja miałam zawsze takie szczęście że mi się tłukły (może tylko ja-słynę z pecha - wiele osób z powodzeniem je trzyma w takich litrażach).

A ile tych rybek (w sztukach) musiałabym kupić? Te neonki nie zaczną mi się mnożyć od razu? ;) Może lepsze by były molinezje?

 

Link to comment
Share on other sites

Molinezje zaczną się od razu mnożyć ;) One są jak gupiki, mieczyki itp. Neonki wcale nie tak łatwo rozmnożyć... Proponuje np neonki innesa, tak z 12 sztuk, do tego z 6 kirysków (np spiżowych). Albo jak nie chcesz neonów to zamiennie razbory (np klinowe, ewentualnie galaxy). Wszystkie te rybki są stadne, więc za dużo gatunków się nie pomiesza :) Kiryski oczyszczają trochę dno, na glony lepsze są otoski ale one mniej wybaczają początkującym ;)

Link to comment
Share on other sites

My mieliśmy różne rybki, skalary, gurami, neony, gupiki, molinezje, danio i inne. Akwa w domu było od zawsze ;)
Chomik mieszka już w pudle, udało się go upchać na komodę, zabezpieczyć górę i zrobiłam pseudodomek z pudełka. Resztę ma kupić siostra. Kurde no, mam straszną radochę z tego stworzonka, za 2 dni przejdzie :evil_lol:

Sorki za spam ale się dziadostwo edytować nie chciało :oops:
Naklejka jak mogę doradzić- niech siostra od razu kupi kołowrotek 20 lub 28cm (zależy jaki chomik? Dżungar/stryjek/roborek), i piasek dla szynszyli do kąpania ;) One to uwielbiają ;) No i karmę jakąś sensowną ;)
Link to comment
Share on other sites

A tam koniec świata ;) Do Wawki wybieram sie od roku chyba i dotrzeć nie mogę  :siara: 

Neony nam się nie mnozyły. Kirysy są super :D 
Molinezje się mnożyły, ale narybek często kończył jako przekąska, więc nie było ich aż tak dużo. 

 

Kupi jak będzie mieć kase.Wie, że kołowrotek ma być duży, bo jej od początku o tym gadałam, o piasku też jej wspomniałam. A karma dobra, tzn? Versele laga ok, czy niet? Świnie to jadły, bo dla nich to była dobra karma. 

Link to comment
Share on other sites

A tam koniec świata ;) Do Wawki wybieram sie od roku chyba i dotrzeć nie mogę  :siara: 
Neony nam się nie mnozyły. Kirysy są super :D 
Molinezje się mnożyły, ale narybek często kończył jako przekąska, więc nie było ich aż tak dużo. 
 
Kupi jak będzie mieć kase.Wie, że kołowrotek ma być duży, bo jej od początku o tym gadałam, o piasku też jej wspomniałam. A karma dobra, tzn? Versele laga ok, czy niet? Świnie to jadły, bo dla nich to była dobra karma.

No to super :) Ja na początku kupiłam 12cm (pani z zoologa :pissed:), potem 15cm (strata kasy), aż teraz 20cm (mam dżungara :)). A versele laga jest ok ;)
Link to comment
Share on other sites

Molinezje zaczną się od razu mnożyć One są jak gupiki, mieczyki itp. Neonki wcale nie tak łatwo rozmnożyć... Proponuje np neonki innesa, tak z 12 sztuk, do tego z 6 kirysków (np spiżowych). Albo jak nie chcesz neonów to zamiennie razbory (np klinowe, ewentualnie galaxy). Wszystkie te rybki są stadne, więc za dużo gatunków się nie pomiesza Kiryski oczyszczają trochę dno, na glony lepsze są otoski ale one mniej wybaczają początkującym

Ok, wielkie dzięki za wszystkie rady :buzi: Będą zatem neonki i kiryski... No i te 2 krewetki jak dożyją xd A glonojada warto kupić?
I tak się muszę wybrać do sklepu po roślinki najpierw, więc powinni też mi tam coś podpowiedzieć ;)
No i TŻta po wypłacie pomęczę, bo jednak trochę rzeczy trzeba skompletować jeszcze, a akwa stoi w jego gabinecie więc jemu też ma na tym zależeć :eviltong:

 

A tam koniec świata Do Wawki wybieram sie od roku chyba i dotrzeć nie mogę   

Neony nam się nie mnozyły. Kirysy są super  
Molinezje się mnożyły, ale narybek często kończył jako przekąska, więc nie było ich aż tak dużo. 

To jak już dotrzesz to daj znać :grins:

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio gdzie nie zajrzę to toczy się rozmowa o rybach... Długo ryby uważałam za 'bezużyteczne', ale gdzieś natknęłam się na tak pięknego bojownika, że po prostu wow! Ale jakbym jeszcze ryby miała dołączyć do 'listy' to już chyba byłoby szaleństwo totalne.  :grins:

Link to comment
Share on other sites

pfff z akwa sporo bedziesz miec roboty zeby cos z tego bylo. Jesli chcesz miec rosliny i zeby bylo ladnie - na bank trzeba dodac swietlowke, bo pokrywy maja minimalna ilosc swietlowek, mowie o takich pokrywach AquaEl a taka masz pewnie.

Ale przerobic pokrywe to nic wielkiego, sama to robilam :)

Do tego dochodzi jakie swietlowki, sa fajne strony gdzie masz opisane jaka barwa do czego, ja wiem ze mieszalam, czerwone i niebieskie?

Nie wiem jaki masz filtr, musi byc odpowiedni ruch wody zeby ona nie stala, ja mialam potem zew bo szkoda mi bylo miejsca w samym akwarium - tzw kaskada. Ale do tego trzeba ciac dziure w pokrywie, w tych czarnych bez problemu brzeszczotem.

Jak masz filtr nie potrzeba tzw brzeczyka, bo chodzi o ruch wody, filtr go zapewni.

Musisz poszukac sobie roslin, mi ciezko teraz ogarnac temat. Wejdz na www.holenderskie.pl skarbnica wiedzy.

Do malego akwarium male rybki i nie duzo, ale jak jest malo trudniej utrzymac rosliny glony itp w jakims stanie - holenderskie z mala iloscia ryb i duza roslin sa bardzo trudne w utrzymaniu. Latwo o glony. Nie mieszaj gatunkow ryb w tak malym akwarium, jak pielegnice (przyklad) to pielegnice.  Jesli masz krewetki to nie ryby ktore sa drapieznikami bo zjedza ;)

 

Co do samego akwa. Ja mysle ze dlatego mialam takie problemy z glonami odkad postawilam wieksze akwa. Wzielam je od chlopaka ktory mial je bardzo zaniedbane, cos jak ty ;) Mimo czyszczenia moze cos zostalo?

 

Ale sprobuj. Wymyj, zwir kamienie korzenie - do wywalenia. Zwir kup nowy, akwa umyj filtr umyj wlej wode i niech stoi 2-3 tyg, z filtrem i swiatlem. Dopiero potem zyjatka bo po takim czasie taka woda nadaje sie do uzytku.

Co tydzien podmiana odstana woda (ok 24h) 10%, tylko nie z wiadra :p wężykiem.

 

Przy roslinach swiatlo musi byc ok 10-12h nie pamietam. Mozesz kupic zegar ktory bedzie wlaczal wylaczal swiatlo. Obi itp do dostania za jakies 15-20zl

 

Jakies pytania? :p

Link to comment
Share on other sites

Ktos pisal o kiryskach spizowych, one akurat sa duze wiec tak duza grupa do takiego akwarium na bank odpada ;) Na dno proponuje otoski, sa male i jedza niektore rodzaje glonow. Ale takie rybki najlepiej dokarmiac tabletkami. Na dno rzucasz i sobie beda jesc :) Generalnie fajnie jest planowac akwarium z rybami ktore plywaja na roznych glebokosciach - kiryski otoski na dnie, w srodku neonki na gorze jakies inne...ale przy malym akwarium grupa neonkow ladnie wyglada. I uwaga - kupowac tylko z dobrego zrodla. Kupisz 1 chora rybe i wszystko szlag trafia. Padnie wszystko potem kwarantanna itp.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...