Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

Pięknie macie nas Wisłą, widoki .... pozazdrościć !
Czytałam, ze Jari biega przy rowerze, my też jeździmy, ale Torres na smyczy i równomiernym kłusem, może tak poćwiczycie jak Ci kolana inaczej nie pozwalają ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kachna']Pięknie macie nas Wisłą, widoki .... pozazdrościć !
Czytałam, ze Jari biega przy rowerze, my też jeździmy, ale Torres na smyczy i równomiernym kłusem, może tak poćwiczycie jak Ci kolana inaczej nie pozwalają ?[/QUOTE]
Jari niestety biegnie inochodem albo galopem, on praktycznie w ogóle nie używa kłusu, nie wiem czemu :roll: Jak już kłusuje to bardzo ładnie, ma sprężysty ruch pełen energii, ale niestety od wielkiego dzwonu można to zobaczyć.

[quote name='Kaaasia']Wielkie Gratulacje dla Jariego :multi:

Fotki jak zwykle świetne :lol:
Ja już przywykłam, że spacery nad Wisłą kończą sie praniem generalnym ;)[/QUOTE]
A wy gdzie chodzicie nad Wisłę?

[quote name='Tyna21']Amber ja mam fotki Jariego na pewno w statyce ;) Niedawno dotarliśmy do domu, ale zaraz będę zgrywać fotki i jak coś będzie w miarę to prześlę.[/QUOTE]
Byłabym wdzięczna, [email][email protected][/email] ;)

[quote name='mefume']taaaak zdjęcia super ! Twoje psiaki wymiatają :multi::cool3:[/QUOTE]

[quote name='eria'][URL="http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_1133.jpg"]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead 3/DSC_1133.jpg[/URL]
piękny jest, ideał dobka jak dla mnie, uwielbiam go oglądać na Twoich zdjęciach ;)[/QUOTE]
[quote name='anetta']Brawo dla Jarka :klacz:
Hahaha, tak długo leżała że trawą zarosła :evil_lol::evil_lol:
[URL="http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_0848.jpg"]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead 3/DSC_0848.jpg[/URL][/QUOTE]

[quote name='Ewa&Duffel']Super, gratulujemy wspaniałego wyniku ! Jari się świetnie prezentuje :loveu:
Zdjęcia znad Wisły jak zawsze udane, miło patrzeć na Twojego wariata ;-)[/QUOTE]
Dzięki wielkie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"Amber"']Jari niestety biegnie inochodem albo galopem, on praktycznie w ogóle nie używa kłusu, nie wiem czemu :roll: Jak już kłusuje to bardzo ładnie, ma sprężysty ruch pełen energii, ale niestety od wielkiego dzwonu można to zobaczyć.[/quote]
Amber,
właśnie bieg przy rowerze wypracowuje piękny kłus. Z moim poprzednim dobermanem miała problem inochodu i biegał przy rowerze. Z Torresem mamy problem kondycyjny i wagowy ;) Na rowerze nie jest to trudne, gdy pies biegnie inochodem przyspieszasz aż wpadnie w kłus i wówczas jak najdłużej jednym tempem jedziesz a pies obok kłusuje, gdy zaś popada w galop - zwalniasz aż wpadnie w kłus. Do tego niestety przydatne są kolce, bo o własne zęby trzeba dbać a doberman w galopie ciężki do opanowania hahahaha No i w ten własnie sposób wyrabiasz u psa nawyk przy dobrym tempie do kłusowania, co przydaje się na ringu :smile:

Link to comment
Share on other sites

Spróbuje ale on biegnie inochodem szybciej niż kłusem, zasuwa jak wielbłąd na Saharze :evil_lol:. U niego jest stęp, kłus, inochód i galop. Kasia mówiła, że jest dziwny, bo normalne psy z galopu wpadają w kłus, a on w inochód ale sama się o tym przekonała ;).

Natomiast masz rację, że na rowerze będzie najłatwiej kontrolować chody. O kolcach coś wiem, jak przeciągnął TŻta ostatnio na dławiku :diabloti: na kolcach natomiast jak aniołek :p

Link to comment
Share on other sites

Oj coś wiem na temat inochodu, przez niego przegraliśmy na naszej ostatniej wystawie :mad:
Chill tez wiecznie inochodem zamiast kłusem zasuwa... i za nic nie mogłam jej tego oduczyć, ale jak mówicie rower pomaga to na pewno spróbujemy - ale to po ciąży :eviltong:



[QUOTE]O kolcach coś wiem, jak przeciągnął TŻta ostatnio na dławiku [/QUOTE]
Chillka ostatnio naszego przyjaciela przeciągła galopem na zwykłej obroży, a mówillam żeby z nią nie biegał :diabloti: biedak tchu złapać nie umiał ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mutare']Oj coś wiem na temat inochodu, przez niego przegraliśmy na naszej ostatniej wystawie :mad:
Chill tez wiecznie inochodem zamiast kłusem zasuwa... i za nic nie mogłam jej tego oduczyć, ale jak mówicie rower pomaga to na pewno spróbujemy - ale to po ciąży :eviltong:
Chillka ostatnio naszego przyjaciela przeciągła galopem na zwykłej obroży, a mówillam żeby z nią nie biegał :diabloti: biedak tchu złapać nie umiał ;-)[/QUOTE]

Hej !
My też mamy sunię która ma na imię Chilli :) ,
co do ciągnięcia na smyczy polecam wizytę u dobrego behawiorysty wydatek niewielki a efekt piorunujący , zaznaczam tylko że musi być to na prawdę dobry,sprawdzony behawiorysta a nie przypadkowy z ogłoszenia,
Pies nie ciągnie , nie trzeba kantarków, kolczatek (o zgrozo !!!!) , krzyków, komend, naprawdę !
jakbyście mieli dodatkowe pytania to piszcie śmiało - chętnie pomogę bo szkoda psa i waszych nerwów :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kachna']Próbujcie, bo żeby nie ruch, to nasz półbrat miałby wczoraj ZŁOTO !!!! Choć 2 miejsce to i tak wielki sukces !
My właśnie lecimy na rower, mam nadzieję, ze deszcz nas nie dorwie ;)[/QUOTE]
No i ciekawe czy nie dorwał? ;)

[quote name='Tyna21']Poszły do Ciebie 3 stójki ;) Pięknie stał![/QUOTE]
Dziękuję ci bardzo, zaraz wkleję :)

[quote name='Kaaasia']My chodzimy przy Wale Miedzyszyńskim w okolicę mostu Siekierkowskiego. Dopiero w tym roku zaczynamy zwiedzać tą okolicę :lol:[/QUOTE]
Oooo to czeka cię trochę fantastycznego zwiedzania. Ja swoje eksploruje od jakiegoś roku, a wciąż odkrywam coś nowego i to jest boskie. Najlepsze jest to, że wcale nie są to jakieś miejsca nie do przejścia, tylko wydeptane przez ludzi ścieżki. Ja chyba jestem mało spostrzegawcza bo jak już wychodzę w znajome mi miejsce to widzę, że odchodzi ścieżka z której przyszłam, ale przechodziłam w tym miejscu wiele razy i nie widziałam ;)

[quote name='puchu']Mój potworek też zazwyczaj porusza się inochodem. Pomogło dopiero podłożenie komendy na kłus[/QUOTE]

[quote name='FredziaFredzia']Eris tez inochodem lata, bo tak mu wygodnie... Ale mniej więcej przy rowerze wypracowałam kłus, jak zaczyna galopować to pociągnę smycza i zwolnię, aż zmieni chód.[/QUOTE]

[quote name='Mutare']Oj coś wiem na temat inochodu, przez niego przegraliśmy na naszej ostatniej wystawie :mad:
Chill tez wiecznie inochodem zamiast kłusem zasuwa... i za nic nie mogłam jej tego oduczyć, ale jak mówicie rower pomaga to na pewno spróbujemy - ale to po ciąży :eviltong:
Chillka ostatnio naszego przyjaciela przeciągła galopem na zwykłej obroży, a mówillam żeby z nią nie biegał :diabloti: biedak tchu złapać nie umiał ;)[/QUOTE]
Nad chodami popracuję, rower co prawda nie jest moją ulubioną aktywnością (wolę zwykły spacer) i zawsze się boję czy nie przeciążam psa ale to faktycznie najlepsze wyjście.

[quote name='zaba14']Hej!
Wielkie gratulacje dla Jariego!! :)[/QUOTE]
Dzięki :)

[quote name='mefume']Hej !
My też mamy sunię która ma na imię Chilli :) ,
co do ciągnięcia na smyczy polecam wizytę u dobrego behawiorysty wydatek niewielki a efekt piorunujący , zaznaczam tylko że musi być to na prawdę dobry,sprawdzony behawiorysta a nie przypadkowy z ogłoszenia,
Pies nie ciągnie , nie trzeba kantarków, kolczatek (o zgrozo !!!!) , krzyków, komend, naprawdę !
jakbyście mieli dodatkowe pytania to piszcie śmiało - chętnie pomogę bo szkoda psa i waszych nerwów :-)[/QUOTE]
I jaką metodę zastosuje ten behawiorysta (przepraszam, ale to słowo... no nic hehe :eviltong:) ? Czy można w ogóle zastosować jakąś 100% sprawdzoną metodę gdy pies waży 41 kg, a właścicielka 46 kg i jest po artroskopii kolana + drugie ma do roboty? Moim zdaniem jedynym pewnym wyjściem jest nad psem kontrola fizyczna. Mój TŻ potrafi w razie czego utrzymać Jariego na zwykłej obroży gdy ten ma zryw - ja już nie. A nie pozwolę, żeby komukolwiek z osób (i psów ;) ) trzecich na spacerze stało się coś bo ja nie potrafię utrzymać mojego psa.

Są psy i psy. Mój pies jest mądry. Dobrze wie w jakiej obroży wychodzi na spacer i kto go prowadzi. I ile sobie wtedy może pozwolić. Ze mną na kolcach jest błogi spokój, nie ciągnie w ogóle. Ja też mam komfort bo psa kontroluje. To sama moja mama która czasem z nim wychodzi. Kolczatkę kupiłam po tym, jak Jari przy zrywie przeciągnął ją po chodniku na kolanach na kantarze. Sorry, ale mama od psa ważniejsza ;). Jari kantarek miał w głębokim poważaniu, napinał mięśnie szyj i głowa nic a nic mu się nie wykrzywiała - ciągnął na lokomotywa ;) To samo na dławiku. Na kolcach natomiast cudowna odmiana.

Więc tak jak pisze, ja już nie mam problemów z ciągnięciem. I w przypadku tak temperamentnych ras jak doberman nie chodzi tylko o ciągnięcie, lecz o zrywy. Można mieć psa wytresowanego w 99% przypadkach, a jak ten zobaczy kotka czy inną rzecz która go zainteresuje/wkurzy np. suczkę z cieczką, albo psa który się na niego rzuca to wtedy niby co ja mam zrobić jak jest na zwykłej obroży? Chyba tylko polecieć w kosmos, albo zbierać rączki z chodnika.

Nie polecam oczywiście kolczatki na zwykłe spacery każdemu, wręcz przeciwnie, uważam, że póki się da, trzeba próbować inaczej. Sama, gdyby mnie sytuacja nie zmusiła, nigdy bym też jej nie zastosowała. Ale stało się jak stało, jestem kaleką ;) a żyć jakoś trzeba. Mój pies do spokojnych poza tym nie należy, jest nieco narwany i często robi zamiast pomyśleć.

W przypadku roweru to też bardzo ciekawe w jaki sposób mam z nim jezdzić inaczej, jak w razie czego nie mam nad psem żadnej kontroli. Moge sobie hamować, polecę za nim razem z rowerem na tylnym kole :evil_lol: Kolce są fajne o tyle, że dają psu jasny komunikat "ej przerwij to co robisz" nie za słaby ale też nie za mocny. Na Jariego w każdym razie działa to super, dużo lepiej niż dławik czy kantar. Są psy, które uodparniają się na kolce. Tak jak mój uodpornił się na kantar. U nas się tak nie stało, wręcz przeciwnie, kolce nosi teraz poluzowane bo tak ładnie reaguje, że nie trzeba się spinać za bardzo.
[quote name='monika&karol']Witam po raz pierwszy Jarego i jego Pancie :lol:
Gratuluje miejsca na podium! :) Piękny jest! Szczerze mówiąc zawsze byłam na "nie" do tej rasy ale chłopak mnie przekonuje :loveu:[/QUOTE]
Witam serdecznie :) Doberman obrósł wieloma mitami i chociaż mój może nie jest wzorem łagodności w niektórych przypadkach ;) to na pewno nie jest ludojadem mordercą za jakiego go uważa większość. W sumie jeszcze nikogo nie zjadł (może trochę nadgryzł, jedynie...) :hmmmm: :evil_lol:

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/31/dsc1268qq.jpg/][IMG]http://img31.imageshack.us/img31/2949/dsc1268qq.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mefume']Hej !
My też mamy sunię która ma na imię Chilli :) ,
co do ciągnięcia na smyczy polecam wizytę u dobrego behawiorysty wydatek niewielki a efekt piorunujący , zaznaczam tylko że musi być to na prawdę dobry,sprawdzony behawiorysta a nie przypadkowy z ogłoszenia,
Pies nie ciągnie , nie trzeba kantarków, kolczatek (o zgrozo !!!!) , krzyków, komend, naprawdę !
jakbyście mieli dodatkowe pytania to piszcie śmiało - chętnie pomogę bo szkoda psa i waszych nerwów :-)[/QUOTE]

Czyli albo ten za preproszeniem behawiorysta sobie z Twoja suka pogdal tak od serca albo pradem . Czy sie myle ?

Skad sie namnozylo takich samozwanczych behawiorystow i takie rzeczy psom i ludziom robia ?
Moja sasidka tez byla ostatnio u swietnego za przeproszeniem ... Suka dostala kilka razy pradem , ale pani dumna , ze taka madra bo chodzi przy nodze . Opadaja rece :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Amber']
Witam serdecznie :) Doberman obrósł wieloma mitami i chociaż mój może nie jest wzorem łagodności w niektórych przypadkach ;) to na pewno nie jest ludojadem mordercą za jakiego go uważa większość. W sumie jeszcze nikogo nie zjadł (może trochę nadgryzł, jedynie...) :hmmmm: :evil_lol:
[/QUOTE]
Masz racje, że mity robią swoje :mad: a jak u nich z włosiem? Powbijane igiełki w ubrania itd.?
Ja przy swojej dalmaciej dziewczynie nie mogę nic czarnego założyć bo od razu robię się biała :evil_lol:

Może kiedyś spotkam Was nad Wisłą i przekonam się w 100% do tej rasy ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika&karol'] a jak u nich z włosiem? Powbijane igiełki w ubrania itd.? [/QUOTE]

To ja się wtrącę :D Dobkowe włosy lubią się wbijać w ubrania, szczególnie w skarpetki i wtedy w bucie jest niefajnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...