Jump to content
Dogomania

Mentorek [*] , Leosiek , Surcia i rudy Rucio


WATACHA

Recommended Posts

U nas to i tak za dużo się nie zmienia. Cały czas walczymy z tą bakterią coli, antybiotyki pomagają na chwilą. Lekarz mówi, że bez sensu ładować antybiotyk i tylko będziemy im dawać jak będzie bardzo źle. Tak to pozostaje nam budowanie odporności . 

Mentorek już starutki, za parę dni kończy 14 lat . Chudziutki jest bardzo i ledwo człapie, ale jakoś tam sobie żyje. Apetyt ma wyśmienity . Jak śniadanie jest po spacerze i wiedzą o tym to Mentorek w drodze powrotnej zap.. tak, że jest pierwszy , a na co dzień o własne nogi potrafi się potknąć. 

Leosiek też już wchodzi w wiek seniora, w tym roku skończył 10 lat. Humor mu dopisuje, rozstawia wszystkich po kątach. Żebrze jak może i gdzie może. Zdrowotnie całkiem ok, u niego raczej takie problemy skórne występują . Mieliśmy z nim ostatnio problem , bo suche gówna na dworze zjadał . 

Surcia w tym roku 11 lat. Ostatnio mi stracha napędziła , bo zwiała na działce przez dziurę w płocie wielkości jak dla chomika. Sama też wróciła chwilę po tym jak miałam stan przedzawałowy . Ostatnio, nie wiem czy to z wiekiem się stało, ale zrobiła się bardziej strachliwa (np burza).

Rutek Srutek jeszcze u nas siedzi i mam pewne obawy, że może zostać. Bartek oczywiście się zakochał i chce go zostawić. Na razie się nie godzę , dam mu jeszcze szanse :). Troszkę zgrzeczniał, w sensie mniej niszczy , potrafi dłużej leżeć. Dalej jest świrnięty, nigdy nie wiadomo co mu odwali. Ostatnio sobie upodobał włażenie na krzesełko przy komputerze i sprawdzanie czy nie zostawiłam pyszności dla niego. Znikąd się to nie wzięło , więc czasem mu się coś trafi typu ogryzek od jabłka , sałatka warzywna . Ostatnio kubka po kawce nie sprzątnęłam i poszłam wstawić pranie, okazało się , że Rucio to fusożerca . Na szczęście nic mu się nie stało . Kiedyś opierniczył skórkę od arbuza. A ja nie potrafię przypilnować, żeby dosuwać krzesło :(. Ogólnie jest kochany i taki syncio mamusi . 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Skądś znam to starowinkowe zapierniczanie do domu Mentorka, bo przecież lodówka bez nadzoru! Mimo iż ja karmię przed spacerem to i tak do domu Maszka wraca w tempie ekspresowym. Do tego stopnia, że muszę ją podstępem na smycz łapać zanim zaczniemy wracać bo by mi uciekła do domu jakby się zorientowała, że już wracamy..... lodówka bez nadzoru nie może być zbyt długo! Przecież ktoś mógł coś z niej wyjmować a ona tego nie widziała! Skandal.... 

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, WATACHA napisał:

Kate fajny awatarek 

To moj skarb kochany, najkochanszy-Nusia oczywiscie ze ,,Sznaucery w potrzebie’’, a takie piekne zdjecie to Ula zrobila zanim ja wzielismy. 

My tez sie starzejemy, nie tylko nasze psiaki. A seniorzy niech zyja z nami najlepiej w zdrówku

Zostaw go bo troche ruchu w domu jest dzieki niemu, a nawet na takie podkradanie to weselej sie tak w glebi duszy robi

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o Rutka to ja się najbardziej boję , że go nie dopilnuję, ucieknie mi (wpadnie pod samochód), zeżre coś na zewnątrz (coś nafaszerowane trucizną), albo w domu, bo u nas różne rzeczy można znaleźć nie dla psa, typu kawa, kulki proteinowe, gdzie może skończyć się tragicznie. Ja nigdy nie byłam przyzwyczajona tak się pilnować , żeby ciągle się za siebie oglądać. Jedyne co to do karmy mogły się dobrać. A ten to wszystko kradnie. Ostatnio był sukces , bo zwinął ogryzek i po tym jak wydałam z siebie "a co tu się dzieje" to wypuścił, ale zazwyczaj trzeba mu wyciągać . On też zaraz się kładzie i tak jakby się bał , że go ktoś uderzy, ale jak nic mu nikt nie zrobi , zaraz zapomina i wesoło bryka. Wydaje mi się, że mógł jakąś ścierą przez łeb dostawać, ale nie ma jakiejś traumy i nie boi się ludzi. To jest tylko ten moment jak się na niego krzyknie. No i fajnie jakby ktoś go wybiegał porządnie. Chociaż się trochę uspokoił tyle czasu po schronisku. Ale jednak. Ja nie jestem typem sportowca, niestety :). 

Link to comment
Share on other sites

U kogo bedzie mial lepiej niz u Ciebie? Wiadomo ze nigdzie. Ja mialam juz takie psy i pilnowac musialam sie bardzo ale potem psy wczesniej czy pozniej sie uczyly ze jedzenie jest i krasc nie trzeba rzeczy niejadalnych. U nas Choco tez tak sie kladzie- tez pewnie ktos go bil, ale my nie krzyczymy i nie bijemy to tez zaraz biega wesolo. Znosi szyszki do domu, potem zostawi a Nuka wtedy biegiem zjada i ja zoladek potem boli. No i szyszek musze pilnowac

Link to comment
Share on other sites

Pewnie oznacza ze jego zabawki. Nuka tarza sie w slimakach, a jak znajdzie to musze ja ganiac bo chrupie jak Francuz a one chyba za zdrowe nie sa. Kupa smiechu z tymi psami. Co bysmy robily jakby nie psy? Wciaz sprzatanie, sikanie, kupkanie i inne przyjemnosci ;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...