Jump to content
Dogomania

Rulka - czyli nowe życie Ruletki Sonaty


magusia

Recommended Posts

Witam wszystkich serdecznie, poznajcie naszą Rulkę.

Wcześniej było o niej w wątku : [URL="http://www.dogomania.pl/threads/198924-Sonata-Mikoton-rodowodowa-boston-terrierka-ropomacicze-guz-i-niedo%C5%BCywienie-%28/page2?highlight=sonata"]http://www.dogomania.pl/threads/198924-Sonata-Mikoton-rodowodowa-boston-terrierka-ropomacicze-guz-i-niedo%C5%BCywienie-%28/page2?highlight=sonata[/URL] , teraz jest już w znacznie lepszej kondycji. Sporo jednak przeszła przez ostatnie 3 miesiące, miała ropomacicze - operacja w styczniu udała się, był jeszcze guz przy sutkach - operacja w lutym także się udała, guz na szczęście nie okazał się złośliwy. Rulka dochodzi już do siebie, odzyskała wigor, przybrała na wadze i wygląda na zadowoloną.

Rulka po pierwszej operacji w ubranku ochronnym.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r3.jpg[/IMG]

Jako nasz gwiazdkowy prezent.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r2.jpg[/IMG]

Bez ubranka tydzień po operacji (chciała się troszkę przewietrzyć).
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r5.jpg[/IMG]

Tutaj wygląda jak szczeniaczek, ale to już babcia (ma już 7 lat).
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r4.jpg[/IMG]

Na spacerze w nowym wyjściowym ubranku.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r7.jpg[/IMG]

Po drugiej operacji (usunięciu guza), jeden dzień musiała jeszcze chodzić z wenflonem na nóżce.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r6.jpg[/IMG]

Poranne "mycie zębów".
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r8.jpg[/IMG]

Na wycieczce po lesie.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r9.jpg[/IMG]

Po wycieczce okazało się, że konieczna jest kąpiel, Rulka wytarzała się w czymś "dziwnie pachnącym".
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r11.jpg[/IMG]

Przed snem próbuje się wcisnąć do łóżka ... i czasami udaje się to jej, bo trudno się oprzeć tej głębi w ogromnych oczach i wesołej mordce.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r13.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r10.jpg[/IMG]

Na wycieczce, witaliśmy wiosnę nad Odrą.
[IMG]http://i1225.photobucket.com/albums/ee388/magusia_w/r12.jpg[/IMG]


Pozdrawiamy wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

Rula poniekąd zmieniła właścicieli, ale rzeczywiście wszystko zostało w rodzinie - Magusia to moja ciocia, a Rula już od dłuższego czasu mieszka z nią i wujkiem. Tak jak pisałam, Afra od początku była usposobiona wrogo, niestety w dalszym ciągu potrafi pokazać kły czasami. Rula zamieszkała u cioci i wujka, co by Afra jej nie zjadła, a że okazało się, że wszyscy przypadli sobie do gustu problem rozwiązał się niejako sam :).

Nadal jesteśmy na etapie oswajania bostonów, jest trochę lepiej, ale bez oszałamiających postępów. Zresztą tak prawdę mówiąc Rulka nie potrzebuje oswajania, bo aż się rwie do zabawy. Tylko ta moja wredota ma taki podły charakter, kurczę :/.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Witam!

Ruletka niestety ma kłopoty ze zdrowiem, trudności z oddychaniem, przeszła kolejną operację , tym razem podniebienia miękkiego, miało to jej ułatwić oddychanie. Zabieg operacyjny przycięcia podniebienia miękkiego przeprowadziliśmy we Wrocławiu ul. Komandorska (dr Niedzielski), poprawy niestety brak. Lekarze z tej kliniki nie umieli sobie chyba poradzić z tym raczej prostym zabiegiem. Jest gożej niż było, ale to już ich nie interesuje. Nie polecam tego lekarza.
Tutaj mam link do strony jak to się wykonuje (za granicą). [URL="http://www.jollyville.pl/Zdrowie.html"]Link[/URL]
Ruletka nie może się położyć swobodnie, aby normalnie oddychać, nie może przez to spać, ani na boku, ani na brzuszku, w miarę dobrze oddycha jak siedzi. Przytyka się oddychając, chrapie, nie mamy juz pomysłu co dalej robić i jak pomóc naszej suni.

Może ktoś zna weterynarza znającego się na tej rasie (buldogi francuskie mają tę samą przypadłość), to się często zdarza przy krótkiej kufie.

pozdrawiam.

ps. powrót do zdrowia po operacji podniebienia trwał kilka miesięcy, zabieg okazał się skuteczny, Rulka przestała prawie chrapać i łatwiej oddychała, zwracam honor lekarzom, zrobili wszystko co należało

Edited by magusia
Link to comment
Share on other sites

Dobrym chirurgiem we Wrocku jest prof. Kiełbowicz z wydziału Wet.

Może ona ma dodatkowo jeszcze zapad tchawicy. Tu jest mniej więcej opisane o co chodzi [URL]http://www.cafeanimal.pl/artykuly/porady/Problemy-z-oddychaniem-zapad-tchawicy,2537[/URL] . Można go zdiagnozować poprzez zrobienie RTG na wdechu - tylko musi je odczytać dobry wet.

Link to comment
Share on other sites

Magusia, Wavix - piszcie koniecznie co dalej z Rulką i jak ona się czuje. Trzymam za nią kciuki i mam nadzieję że pomimo tego co przechodzi doczeka się zdrówka - bo szczęście - kochającą Rodzinę już ma.

Powiem Wam że jej historia mnie bardzo zbulwersowała, aż się ciśnienie podnosi jak się czyta o takim okrucieństwie!!

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Witajcie!

Z Rulcią jest niestety gorzej.
Przeszliśmy kolejną endoskopię bo stan zapalny (w obrębie krtani, tchawicy, powiększone ślinianki) bardzo utrudnia Rulce oddychanie, nie może się normalnie położyć, układamy ją na brzuszku, wówczas łatwiej jej oddychać, często w nocy siada, aby złapać więcej powietrza. Od miesięcy jest na antybiotykach to nieco zmniejsza stan zapalny i obrzęk, ale po odstawieniu leków za kilka dni nastepuje pogorszenie.
Byliśmy we Wrocławiu u dr Hilderbranda (Uniwersytet Przyrodniczy), zrobiliśmy USG prawie całęj Rulci oraz mnóstwo badań krwi. Okazało się, że powiększone są narządy wewnętrzne, a w obrębie ślinianki jest torbiel i kamienie, a to kwalifikuje się do usunięcia operacyjnego.
Jednak najgorszego dowiedzieliśmy się po badaniach krwi: zespół Cushinga, nadczynność kory nadnerczy. Paskudna choroba, wyniszcza szybko organizm.
Pomóc można podając Vetoryl, lek ratujący, a właściwie przedłużający życie. Niestety leczenie jest bardzo kosztowne i trwa już do końca życia. Nie wiemy jak długo nas będzie na nie stać. Ale bardzo kochamy naszą Rulkę i będziemy o nia walczyć.
Jeżeli komuś został Vetoryl z kuracji i chciałby pomóc to proszę o kontakt [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] .

Edited by magusia
Link to comment
Share on other sites

Rulcia nieco smutna wygrzewa się na balkonie (z siniakami na łapkach po pobraniu krwi, ucieka na sam widok igły i strzykawki), ubyło jej troszke włosów, przybyło kilka łysinek, to jeden z objawów choroby.


[IMG]http://zapodaj.net/7ad9d5d177e34.jpg.html[/IMG][IMG]http://zapodaj.net/7ad9d5d177e34.jpg.html[/IMG][IMG]http://i1252.photobucket.com/albums/hh576/dartekrej/rulcianabalkonie.jpg[/IMG]

Edited by magusia
Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Witamy wszyskich po dłuższej przerwie nie pisania. Ruletka mimo kosztownego leczenia nie czuje się najlepiej.W tym roku lipcu i wrześniu przeszła dwie poważne operacje usunięcia ślinianek oraz torbieli przy sliniankach.Od 6miesięcy leczona jest Vetorylem. Po 6tyg. miały odrosnąć włoski i nic.Wręcz odwrotnie ma ich coraz mniej.Od poniedziałku ma problem z przednimi łapkami są osłabione i Rulcia ma problemy z chodzeniem .Jesteśmy pod stałą opieką lekarską u dr Hildebranda.Co 3-4 tyg.jesteśmy na kontroli krwi.Mimo tych wszystkich chorob Ruletka cały czas ma ochotę do zabawy z piłką.Walczym o naszego pieska,aby jak najdłużej była z nami.Kochamy ją bardzo i zdajemy sobie sprawę, że w tej chorobie kryzys przychodzi nagle.Dlatego cieszymy się z każdego dnia z Rulcią!!POzdrawiamy wszystkich . MAGUSIA I RULETKA

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

I stało się, dzisiaj odeszła nasza ukochana Rulcia. Z każdym dniem jej cierpienie i ból był większy. Próbowaliśmy najsilniejszych środków przeciwbólowych, ale bez rezultatu. Oby trafiła do lepszego świata, może kiedyś się tam spotkamy. Bardzo ją kochaliśmy. Ból po jej odejściu jest ogromny, trudno to nawet opisać, pozostały łzy i pamięć wspaniałych wspólnych chwil.

Magusia i Darek i Rulcia (już w niebie).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...