LadyS Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 No to może składnik, który był w obu karmach? Np. kurczak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
murakami Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [quote name='xdreadx']No nie wiem, wcześniej miała inną karmę i też miała lekki łupież. Sierść ma ładną, średnio raz w tygodniu ją wyczesuję, nawet częściej bo linieje strasznie..[/QUOTE] jeżeli się nie drapie jakoś uporczywie, to na poprawę kondycji sierści dodaj po prostu suplementy, np z psich Gammolen, z ludzkich Oeparol Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted September 20, 2011 Author Share Posted September 20, 2011 Co do składu karm to nie wiem, zobaczę jutro. Fiona czasami się drapie ale nie jakoś uporczywie, myślę że to normalne. Ale właśnie o to chodzi, że jej sierść jest w dobrej kondycji, czarne łaty aż lśnią w słońcu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted September 21, 2011 Author Share Posted September 21, 2011 Ile u Was kosztuje sterylizacja suki? Wczoraj rozmawiałam z sąsiadem i mówił, że pytał osiedlowego weterynarza o cenę kastracji suki i otrzymał odpowiedź, że średnia suczka 500zł plus jakieś fartuchy, zastrzyki, to 700 razem wyjdzie ze wszystkim... Chyba trochę drogo:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Drogo, szukaj innego weta - najlepiej zapytaj dziewczyn zajmujących się bezdomniakami w Twojej okolicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted September 21, 2011 Author Share Posted September 21, 2011 Nasza Fiona jest spora jak na JRT, ma 38cm w kłębie, ale chyba nadal jest traktowana jako mały pies, więc sterylka powinna pewnie ok 300zł kosztować to chyba normalna cena. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Cena zależy od wagi suki. Ale u nas na przykład takie do 5-7 kg są sterylizowane nawet do 200 zł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Dużo też zależy od miejscowości - w dużych miastach jest drożej, w małych miejscowościach nawet kilkakrotnie taniej. Za sterylkę całkiem dużej suki na wsi zapłaciłam 100 zł, nie licząc wdzianka pooperacyjnego i leków przeciwbólowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted September 21, 2011 Author Share Posted September 21, 2011 Nie wiem ile Fiona dokładnie waży ale pewnie z 8kg, może więcej, ostatnio ważyłem ją ze 3 miesiące temu i wtedy miała 6kg;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted September 21, 2011 Author Share Posted September 21, 2011 No właśnie, więc się zastanawiam czy nie lepiej będzie jechać gdzieś za miasto bo w trójmieście ceny są wysokie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Ja wiem, ze na pewno w Pucku było drogo u weta, jak byłam tam kilka lat temu na wakacjach i suka mi zaniemogła. FDacet za wszystko brał 2 razy drożej, niż w Łodzi i cały czas flirtował z dwiema stazystkami, myślałam, ze mnie szlag trafi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Moja 10kilówka (podczas zabiegu to pewnie było jeszcze lekko ponad 9kg, bo mięśni nie miała prawie wcale) była ciachana podczas akcji-sterylizacji za 170zł (zabieg u chirurga, lekarstwa, opieka "po" w razie czego też w cenie). Cała impreza wyniosła mnie jakoś ponad 200zł, bo jeszcze badania krwi przed (50zł) i kołnierz, fartuszek zrobiłam sama z t-shirtu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karro Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 jak ja się orientowałam to u mnie 250 - 350 zł sterylka suni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 1, 2011 Author Share Posted October 1, 2011 No i Fiona już u schyłku cieczki:) Obeszło się bez stresu. Byliśmy ok tygodnia u rodziców Agnieszki, a tam mają dom i ogrodzone dookoła to Fiona polatała sobie:) 11.10 będzie mięsiąc jak dostała, ale już widać, że się zbliża do końca. A jak długo istnieje zagrożenie ze strony psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 Ja bym pilnowała do 4 tygodni od 1 krwawienia. Niby książkowo jest 3 tygodnie, a płodne tak w połowie, ale różne są anomalie osobnicze i lepiej popilnować dłużej; moja suka np. miała 4-tygodniowe cieczki :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 2, 2011 Author Share Posted October 2, 2011 No Fiony genitalia się zmniejszyły, zainteresowania psów nie widać, ale pewnie dlatego, że nie ma za bardzo kontaktu z nimi. Ale wciąż wącha wszystko i posikuje jak chodzi po dworze.. Więc poczekam jeszcze tydzień:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 4, 2011 Author Share Posted October 4, 2011 Kilka fotek Fiony:D [IMG]http://i52.tinypic.com/ne3px.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/b8n13n.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/30kxh8y.jpg[/IMG] Po kąpieli w stawie: [IMG]http://i55.tinypic.com/2a658hz.jpg[/IMG] I dla porównania jedno z pierwszych: [IMG]http://i51.tinypic.com/339lowz.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 8, 2011 Author Share Posted October 8, 2011 Hahaha wczoraj oglądaliśmy epokę lodowcową na polsacie i Fiona wskoczyła na łóżko, spojrzała na tv, postawiła uszy i oglądała, jak zaczynała się jakaś akcja to Fiona się podnosiła i z takim wielkim zaangażowaniem oglądała:D Całą do końca obejrzała z nami:D Aż popłakaliśmy się ze śmiechu:D P.S. [URL="http://www.pustamiska.pl/pl/index-3.php"]http://www.pustamiska.pl/pl/index-3.php[/URL] Klika z Was ktoś? Ja daję codziennie od ponad roku;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted October 8, 2011 Share Posted October 8, 2011 [quote name='xdreadx'] P.S. [URL]http://www.pustamiska.pl/pl/index-3.php[/URL] Klika z Was ktoś? Ja daję codziennie od ponad roku;)[/QUOTE] ja;) mam ustawiony odnośnik do tego w mozilli (nie wiem, jak to się nazywa dokładnie, w każdym razie jest to na wierzchu, tak żeby mi się nie zapomniało:evil_lol:) i klikam codziennie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosiek1985 Posted October 17, 2011 Share Posted October 17, 2011 mam pytanie czy pozwoli psu kapac sie w zimnej rzece jak jest zimno na dworze/ bo ostatnio wychodzimy z kumpela i jej labrador nie wazne jaka temperatura od razu wskakuje do rzeki i nie wiem czy mojej mili dac czy nie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 19, 2011 Author Share Posted October 19, 2011 Ja bym nie pozwolił, bo bardzo łatwo można przeziębić psa, a później będzie sikanie co 5 minut.. No i przeziębienie może prowadzić do gorszych dolegliwości, tak jak u ludzi.. Pytanie: Jak hamować nadmierną ekscytację u psa? Proszę o jakieś profesjonalne porady, chodzi mi o jakieś psychologiczne podejście. Może rozmawiał ktoś na ten temat z kimś kompetentnym albo czytał jakąś mądrą książkę...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 Ja, jak mi się sucza zakręca, każę jej warować lub siedzieć przez dłuższą chwilę, coby para zeszła - czasem trudno wyegzekwować, ale po jakimś czasie pies kuma o co chodzi i komenda pomaga się ogarnąć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 [quote name='xdreadx'] Pytanie: Jak hamować nadmierną ekscytację u psa? Proszę o jakieś profesjonalne porady, chodzi mi o jakieś psychologiczne podejście. Może rozmawiał ktoś na ten temat z kimś kompetentnym albo czytał jakąś mądrą książkę...:)[/QUOTE] Ja mogę Ci powiedzieć z naszego doświadczenia z JRT, nieco młodszym niż Twoja Fiona chyba. Tak jak evel napisała - dajemy komendę na uspokojenie, tzn. siad czy leż, ale dodatkowo chowamy też zabawkę z zasięgu wzroku. Jak zabawka schowana, to wykonujemy kilka komend, jak piesor już się nieco ogarnie, a potem zabawa od nowa. Bardzo nam pomogło to, że zabawa jest zaczynana i kontynuowana wyłącznie wówczas, gdy pies wykona komendę - nie ma czasu na szaleństwa i na szybkie nakręcenie się, bo musi też pomyśleć ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xdreadx Posted October 19, 2011 Author Share Posted October 19, 2011 Tylko, że u nas sytuacja wygląda tak: szykujemy się do spaceru, pies ma zrobić siad, a ona kładzie przednie łapy na podłodze, zad w górze, ogonem merda, kręci się w kółko, kłapie pyskiem i zaczyna latać po całym mieszkaniu bo myśli, że komendy jakie jej wydaję to zabawa.. I ogólnie ciężko jest ją ogarnąć.. I później na spacerach też czasami nie chce na zawołanie przyjść, bo ma ważniejsze zajęcia, czasami leci do osób przechodzących i zaczyna na nich skakać i nie reaguje na żadne komendy... To jest takie wkurzające, że z trudem się powstrzymuję, żeby jej nie przylać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 [quote name='xdreadx']Tylko, że u nas sytuacja wygląda tak: szykujemy się do spaceru, pies ma zrobić siad, a ona kładzie przednie łapy na podłodze, zad w górze, ogonem merda, kręci się w kółko, kłapie pyskiem i zaczyna latać po całym mieszkaniu bo myśli, że komendy jakie jej wydaję to zabawa.. I ogólnie ciężko jest ją ogarnąć.. I później na spacerach też czasami nie chce na zawołanie przyjść, bo ma ważniejsze zajęcia, czasami leci do osób przechodzących i zaczyna na nich skakać i nie reaguje na żadne komendy... To jest takie wkurzające, że z trudem się powstrzymuję, żeby jej nie przylać...[/QUOTE] Co do pierwszego - poćwicz wychodzenie z domu. Tzn. zbieracie się do wyjścia - pies szaleje - przestajecie się zbierać. Znów się zbieracie - znów pies szaleje - znów przestajecie się zbierać. I tak do oporu ;) Trzeba cierpliwości, ale bardzo się opłaca. Tak samo - mozecie wychodzić z mieszkania, schodzić np. po schodach i zaraz wracać po kilku krokach. Po kilku takich seriach pies nie będzie wiedział, czy właściwie wychodzicie, więc będzie spokojniejszy - wtedy pochwała i wyjście. Co do powrotu na zawołanie - to jeszcze szczylka, może jej się zdarzyć, bo ma fiu-bździu w głowie; pozostaje jedynie linka i ćwiczenie, nie puszczałabym jej luzem, bo kiedyś moze jej się coś stać. Skakanie na osoby przechodzące jest karygodne i ze wstydu bym się zapadła, gdyby Jax skakał na ludzi przechodzących chodnikiem - nie pozwalaj na takie zachowanie, przez kontrolę nad suczą za pomocą linki właśnie. Linka jest po to, żeby pies poczuł, że niby jest wolny, ale jak nie wykona komendy, to... i tak będzie musiał przyjść albo się zatrzymać ;) Na takie głupawki wypracowałabym komendę "stój" respektowaną bezwzględnie. No i jak się wkurzasz, jak pies wraca, to nie dziwne, że nie chce wracać :lol: Jak pies wróci, nawet sam z siebie, przypadkowo, czy też nie od razu po komendzie, ale w końcu, to pokaż mu, że wracanie jest faaaajne, bo się bawicie, bo dostaje cos dobrego itd. Trzeba być bardziej atrakcyjnym niż otoczenie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.