Jump to content
Dogomania

Koniec tułaczki, Kudłaty Smok ma dom :) Zostały długi...


koosiek

Recommended Posts

Tylko widzisz, dostaję po głowię, jak psa wezmę, dostaję po głowie, jak nie wezmę... Nieważne.

Na fb ktoś napisał o jakimś hotelu, czekam na namiar. Wieczorem jeszcze usiądę i porozglądam się za innymi. Zależy mi, żeby był w Warszawie lub najbliższej okolicy, ze względu na leczenie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 454
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oj Koosiek, Koosiek... Napisałaś o Cosmo tylko część prawdy i tylko takiej, która jest dla Ciebie korzystna. Przykre. Podtrzymuję swoją deklarację na Smoka - 100 zł/miesiąc. Mam nadzieję, że uda Ci się to wszytsko ogarnąć. Powodzenia!!!

Link to comment
Share on other sites

wybaczcie dziewczyny ze tu pisze ale nie mam wyjścia...tu znalazłam ostatni wpis Koosiek zrobiony na dogo i tu muszę odwalić prywatę...skoro Koosiek mnie unika i nie odnosi się nijak do moich pw, a wątek na którym każdy czeka na jej decydujący ruch omija szerokim łukiem to nic innego mi nie zostaje.....
Doprowadzisz Koosiek do tego ze ludzie wycofają swoje deklaracje, bo już są takie sygnały, jednemu psu pomagasz a drugiego, któremu narobiłaś tylko zamieszania na wątku,masz głęboko w tyle...czeka już drugi tydzień...tylko fuksem udało mi się opłacić dt na bieżąco...skoro nie jesteś w stanie poradzić sobie z tym wszystkim co nabrałaś na swoje barki to przystopuj dziewczyno...bo chyba już straciłaś kontrolę...i lada chwila będzie z tego więcej strat niż zysków...może Cie to mało obchodzi ale dużo straciłaś w moich oczach...nie ze względu na ta kasę, ale dlatego ze pyszczysz jak mało kto a nie stać Cie na zwykłe "przepraszam"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lida']Oj Koosiek, Koosiek... Napisałaś o Cosmo tylko część prawdy i tylko takiej, która jest dla Ciebie korzystna.[/QUOTE]

Jaką część prawdy? :-o Napisałam jak było. I napisałam tylko dlatego, że porównałaś nasz konflikt do mojego konfliktu z hotelem, co jest totalną bzdurą - gdyby nie to, w ogóle nie poruszałabym tego tematu na dogo.

Danavas, nie odpisałam na pw wcześniej, ponieważ jakiś czas nie miałam możliwości wejść na dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koosiek']

Danavas, nie odpisałam na pw wcześniej, ponieważ jakiś czas nie miałam możliwości wejść na dogo.[/QUOTE]

hmmm....nie pogrążaj tematu Koosiek...ja swoje wiem...ale tu nie będę tego komentować...zależy mi tylko żeby pies miał klarowną sytuację...

jeszcze raz przepraszam dziewczyny że tu napisałam ale jak widać przyniosło choć minimalny efekt...a Smoczka sobie zapisze i wspomogę chociażby podnoszeniem....

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam dzisiaj z Kasią. Prosziła, żebym zapytała, czy są podjęte jakieś działania wobec Smoka, bo nie ma żadnej informacji a chciałaby sprawę zakończyć najszybciej jak to możliwe, najlepiej do końca tego weekendu.

Ciotki, a może znalazłaby się jakaś dobra dusza, która by wzięła Smoka pod swoje skrzydła, żeby Koosiek odciążyć, może chociaż do czasu aż uda jej się znaleźć domy, chociaż dla części psów?

Link to comment
Share on other sites

koosiek, sama 21.06 napisałaś, że Smok nie ma hotelu, wczoraj był 23.06 a Ty dopiero wzięłaś się za pisanie po hotelach. Numery telefonów do obu hoteli są w podpisach dziewczyn, szybciej by było zadzwonić i się dogadywać, prosić.
Wiem, że kończą się Smokowi leki, ma na dziś i jutro. Pies nie ma czasu, bo wyląduje w schronie. W takim tempie ogarniania sprawy właściwie jest tam już 3-ma łapami

Link to comment
Share on other sites

on jest właśnie w tym hotelu i traci to miejsce. Ja nie wezmę kolejnego psa pod opiekę, bo w większości mamy psy bez deklaracji a samymi bazarkami nie utrzymamy kilku psów. A mnie prywatnie nie stać na hotelowanie, staram się opędzać to bazarkiami i żebractwem. A czy żadna z Ciotek z tego wątku nie dałaby rady zająć się Smokiem? Moze dogadałaby się z koosiek, bo ona ma sporo psów i to też w większości bez deklaracji.

Link to comment
Share on other sites

Hmm, myślę, że przejmowanie Smoka nie jest konieczne, bo jedyne, czego w tej chwili potrzeba, to wsparcie finansowe, bazarkowe - a tak wspomóc można psa bez brania go na siebie. Jeżeli ktoś jest chętny na branie na siebie psa, to mam ślicznego, młodego malucha, który od kilku miesięcy koczuje pod zamkniętym schroniskiem, bo nie mam za co go stamtąd zabrać. Za co dostaję opieprz na dogo i poza, jak mogłam wziąć dwa, a trzeciego zostawić...

Napisałam do jeszcze jednej osoby, która ostatnio przenosiła psa z likwidowanego hoteliku Tattoi, dla tamtego mieli kilka propozycji miejsc, może jakieś jest jeszcze wolne. Jeśli do jutra nic się nie wyklaruje, to zadzwonię w jeszcze dwa miejsca, ale to już niestety nie pod Warszawą, a tego chciałabym uniknąć.

Link to comment
Share on other sites

Po raz kolejny w roli posłańca wklejam co następuje:

[QUOTE]Witam.
Z powodu braku informacji od Koosiek co dalej ze Smokiem postanowiłam raz jeszcze zabrać głos na wątku
Od tygodnia leżą u mnie w domu 2 plecaki pełne fantów na bazarek przekazane dla Koosiek przez anonimową kobietę z którą nie mam absolutnie żadnego kontaktu- Koosiek nie znalazła czasu by je odebrać, a leżąc u mnie w cudowny sposób nie zamienią się w realną pomoc dla psów, na którą zostały przeznaczone.
Nie mi zostały ofiarowane więc nie mam żadnej możliwości decydowania o nich, a opieszałość Koosiek w tym jak i innych dziedzinach dotyczących pomocy potrzebującym psom jest coraz bardziej irytująca i nie do zaakceptowania przeze mnie.
Osobiście uważam, iż Koosiek wzięła stanowczo za dużo na swoje barki i nie jest w stanie wywiązać się ze zobowiązań wobec psów, które ma pod opieką jak i osób z którymi współpracuje.
Jestem zdania, że Smok powinien trafić pod opiekę innej, bardziej kompetentnej i zorganizowanej osoby, ponieważ pozostawanie pod opieką Koosiek będzie mu jedynie szkodzić.
Coraz więcej osób ma zastrzeżenia odnosnie Koosiek, a to z całą pewnością nie wyjdzie na dobre psom w potrzebie pozostającym pod jej opieką.
Nie uważam, by była złym człowiekiem, natomiast jestem przekonana, że zatraciła umiejętność mierzenia sił na zamiary
Jak już wcześniej pisałam ostateczy termin odebrania ode mnie Smoka ustaliłam na dzień 26.06.2011 (niedziela), i zupełnie nie jestem w stanie pojąć braku motywacji i działań Koosiek do znalezienia dla niego nowego miejsca. Ja absolutnie nie skreślam psa, bo niczemu nie jest winien, natomiast nie jestem w stanie współpracować z Koosiek.
Nie jestem w stanie dotrzeć do tej jednostki ani tym bardziej na nią wpłynąć, dlatego proszę za pośrednictwem forum, by zabrała głos i ostatecznie poinformowała mnie jak i osoby zainteresowane losem Smoka jakie podjęła w związku z jego przyszłością decyzje, jak również wzięła za nie pełną odpowiedzialność

[B]Jeśli Smok znajdzie nowego opiekuna do niedzieli do godziny 20:00, a informacja o tym znajdzie się na wątku, to jak najbardziej może zostać u mnie - jeśli nie, to bardzo proszę o zabranie psa ode mnie przez Koosiek do tego czasu

Bardzo też proszę Koosiek o odebranie fantów przekazanych przez darczyńców do niedzieli do godziny 20:00 – po tym terminie przekażę je innemu potrzebującemu psu, o czym poinformuję na wątku Smoka – jeśli nie stanowią wartości dla opiekunki Smoka, to jestem prakonana, że będą ją stanowić dla innych opiekunów[/B]

Zupełnie nie mogę pojąć jednej rzeczy - jak można płakać nad wciąż rosnącym zadłużeniem posiadanych pod opieką psów jednocześnie nie robiąc nic w sprawie fantów, których sprzedaż może
realnie poprawić sytuację finansową zadłużonych zwierząt

[B]Pozwolę sobie jeszcze odnieść się do wypowiedzi Koosiek, w której twierdzi, że zależy mi jedynie na pieniądzach:[/B]

[QUOTE][I]Szanowna Pani
Gdyby postawiona prze Panią teza miała jakiekolwiek przełożenie na rzeczywistość, to w dniu 21.06.2011 (wtorek) Smok zostałby przekazany w Pani ręce, a brak miejsca, w którym mógłby być natychmiastowo przez Panią umieszczony nie robiłby na mnie wrażenia. Fakt, że pies pozostał u mnie a Pani odeszła z należnymi mi pieniędzmi dobitnie przeczy postawionej przez Panią tezie.
Kolejnym dowodem jest chęć dalszej opieki nad psem z tym jedynie zastrzeżeniem, że zmieni on opiekuna – świadczy to o tym, że zależy mi jedynie na braku kontaktu z Pani osobą
Kolejnym zarzutem z Pani strony pod moim adresem jest twierdzenie, że udzieliłam błędnej informacji odnośnie miesięcznego kosztu pobytu psa w moim hotelu – stawki są wszystkim doskonale znane i nie zostały ustalone wczoraj, zatem posądzając mnie o zawyżeni kwoty utrzymania o 50zł/m-c naraża się Pani jedynie na śmieszność
Posiada Pani nadzwyczajną umiejętność naginania rzeczywistości w zgodzie z Pani wizją, jednak w moim wypadku jest to działanie zbędne, ponieważ daleka jestem od dawania wiary opowieściom z mchu i paproci, jak również uczestnictwa w koperkowych aferach – znam ciekawsze rozrywki
Gdybym otwierając hotel kierowała się chęcią zysku, to z całą pewnością nie byłby to hotel dla psów w potrzebie. O wiele prościej było by przeznaczyć boksy na hotelowanie zwierząt posiadających właścicieli – są to zwierzęta stabilne psychiczne, nauczone zasad współistnienia z człowiekiem, nie wymagające zabiegów medycznych jak i kosmetycznych, znające swoje miejsce w stadzie, posłuszne i nie mające zapędów niszczycielskich, a stawki za opiekę nad nimi są czterokrotnie wyższe.
I chociaż niejednokrotnie miałam okazję przyjąć do hotelu takie właśnie zwierzęta nie jestem tym zainteresowana – moją formą pomocy psom w potrzebie jest zapewnienie im opieki i wychowania za stawkę hotelowania kota!
Gdybym zgodnie z Pani twierdzeniem podchodziła do sprawy jedynie materialnie, to nie posiadałabym w swoim domu zwierząt z adopcji, dla których z domu tymczasowego stałam się domem stałym
Przepełniona obawą, iż moja wypowiedź będzie jedynie rzutem grochem o ścianę i nie przyniesie absolutnie żadnej zmiany w postrzeganiu przez Panią rzeczywistości

Bez wyrazów szacunku (na który trzeba sobie u mnie zapracować)

Katarzyna[/I][/QUOTE]

Z wyrazami szacunku
Katarzyna
[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koosiek']Hmm, myślę, że przejmowanie Smoka nie jest konieczne, [B]bo jedyne, czego w tej chwili potrzeba, to wsparcie finansowe, bazarkowe[/B] - a tak wspomóc można psa bez brania go na siebie. Jeżeli ktoś jest chętny na branie na siebie psa, to mam ślicznego, młodego malucha, który od kilku miesięcy koczuje pod zamkniętym schroniskiem, bo nie mam za co go stamtąd zabrać. Za co dostaję opieprz na dogo i poza, jak mogłam wziąć dwa, a trzeciego zostawić...

Napisałam do jeszcze jednej osoby, która ostatnio przenosiła psa z likwidowanego hoteliku Tattoi, dla tamtego mieli kilka propozycji miejsc, może jakieś jest jeszcze wolne. Jeśli do jutra nic się nie wyklaruje, to zadzwonię w jeszcze dwa miejsca, ale to już niestety nie pod Warszawą, a tego chciałabym uniknąć.[/QUOTE]

Jeśli bazarki mają wyglądać jak ten, na który fanty od tygodnia obrastają kurzem u Kasi to życzę powodzenia
To pisałem ja - Argun
zupełnie prywatnie

Link to comment
Share on other sites

Mogę wiedzieć, gdzie podany był termin 26.06? Mowa była o 4 lipca.
Nie uważam, by dobrym rozwiązaniem było zostawienie psa u osoby, która planowała odwiezienie go do schroniska.
Reszty komentować nie będę, nie mam ochoty na bawienie się w szkalowanie, obrażanie i wylewanie żali na forum.

Aha, jeśli chodzi o bazarki - fanty zostały u Kaśki, ponieważ miały tam poczekać, aż przyjadę z kimś, kto mieszka bliżej mnie, żebym mogła je przenieść do domu. To miała być kwestia kilku dni. Wtedy nie było to dla niej takim wielkim problemem - ale wtedy nie byłam jeszcze głupią smarkatą, z którą nie da się współpracować... Nie spieszyłam się z tym tak bardzo, ponieważ jeszcze trochę fantów mam w domu i mogę je wystawić w pierwszej kolejności. Mam zamiar odebrać je razem ze Smokiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koosiek']Mogę wiedzieć, gdzie podany był termin 26.06? Mowa była o 4 lipca[/QUOTE]

[quote name='ludwa'][B]Rozmawiałam dzisiaj z Kasią. Prosziła, żebym zapytała, czy są podjęte jakieś działania wobec Smoka, bo nie ma żadnej informacji a chciałaby sprawę zakończyć najszybciej jak to możliwe, najlepiej do końca tego weekendu.[/B]

Ciotki, a może znalazłaby się jakaś dobra dusza, która by wzięła Smoka pod swoje skrzydła, żeby Koosiek odciążyć, może chociaż do czasu aż uda jej się znaleźć domy, chociaż dla części psów?[/QUOTE]

Termin 04.07.2011 byłby obowiązujący jedynie wówczas, gdybyś terminowo wywiązała się z ustalonej płatności


[quote name='koosiek']
Nie uważam, by dobrym rozwiązaniem było zostawienie psa u osoby, która planowała odwiezienie go do schroniska.[/QUOTE]

"Osoba" planowała jedynie wpłynąć na Twoje działania - jak widać bez skutku


[quote name='koosiek']
Reszty komentować nie będę, nie mam ochoty na bawienie się w szkalowanie, obrażanie i wylewanie żali na forum.[/QUOTE]

Ciężko polemizować z oczywistym, zatem zupełnie mnie nie dziwi obrana przez Ciebie strategia - im dalej w las tym więcej drzew - pomyśl o tym ;)


[quote name='koosiek']

Aha, jeśli chodzi o bazarki - fanty zostały u Kaśki, ponieważ miały tam poczekać, aż przyjadę z kimś, kto mieszka bliżej mnie, żebym mogła je przenieść do domu. To miała być kwestia kilku dni. Wtedy nie było to dla niej takim wielkim problemem - ale wtedy nie byłam jeszcze głupią smarkatą, z którą nie da się współpracować... Nie spieszyłam się z tym tak bardzo, ponieważ jeszcze trochę fantów mam w domu i mogę je wystawić w pierwszej kolejności. Mam zamiar odebrać je razem ze Smokiem.[/QUOTE]

Fanty stały się "problemem" w momencie, w którym Ty się nim stałaś - wszelkie kontakty z Twoją osobą "osoba" chce ograniczyć do niezbędnego minimum, zatem odebranie fantów wraz z psem jest bardzo dobrym pomysłem - fragment wypowiedzi "osoby" dotyczący fantów miał na celu uświadomienie zainteresowanym jak bardzo nie nadążasz z wykonaniem podjętych na siebie działań i że bezwzględnie potrzebujesz pomocy jak również ograniczenia ilości posiadanych pod opieką psów

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Argun']fragment wypowiedzi "osoby" dotyczący fantów miał na celu uświadomienie zainteresowanym jak bardzo nie nadążasz z wykonaniem podjętych na siebie działań[/QUOTE]

A ja jeszcze raz powtórzę, że tu nie było żadnego "nienadążania" czy "niewywiązywania się" - fanty mogły spokojnie poczekać, bo mam w domu jeszcze trochę, które mogę wystawić wcześniej. A Smokowi przydadzą się bazarki także za jakiś czas, bo nie jest to pies, który szybko znajdzie dom.

Co do terminu i zapłaty - pieniądze przywiozłam, chciałam się ze wszystkiego wywiązać (i nie przywiozłam ich dlatego, że inaczej pies wylądowałby na ulicy, pieniądze zostały wypłacone w sobotę wieczorem, planowałam przywieźć je w niedzielę, zgodnie z terminem). Jedynie nie chciałam wdawać się w dyskusje - bo znam swój charakter na tyle dobrze, że wiem, że prawdopodobnie ta rozmowa skończyłaby się gorzej, niż się zaczęła. Inna sprawą jest to, co napisałam wcześniej - byłam wymęczona po całym dniu załatwiania swoich spraw, nie związanych z psami i nie miałam już na nic sił.
Ja tylko straciłam ponad trzy godziny, a pies ma czas tylko do niedzieli - bo nie chciałam porozmawiać...

Link to comment
Share on other sites

Nie byłem obecny przy Twojej rozmowie z Kasią we wtorek i na ten temat głosu zabierał nie będę, jednak fakty są następujące:
- nie opłaciłaś pobytu psa w hotelu
- nie odebrałaś psa

Twierdząc, że nie miałaś już siły na nic sama potwierdzasz twierdzenie, że zbyt dużo wzięłaś na swoje barki i nie dajesz rady - to nie jest ujma ani wstyd, jednak trwanie w przeświadczeniu "dam radę" w sytuacji, w której wszystko inne temu przeczy świadczy dobitnie o braku umiejętności racjonalnego myślenia, co niestety dobrze psom nie wróży

Nie jesteś w stanie przyjąć konstruktywnej krytyki, a to kolejny dowód na to, że nie do końca potrafisz odnaleźć się w realiach otaczającego świata. Twierdzisz, że jesteś szkalowana, podczas gdy w ostatniej cytowanej przeze mnie wypowiedzi Kasia jasno stwierdza, że nie jesteś złym człowiekiem, a jedynie przeceniłaś swoje możliwości.
Twierdzisz też, ze zostałaś określenia mianem "głupia smarkata", a ja, mimo bardzo dobrego wzroku i umiejętności czytania ze zrozumieniem nie jestem w stanie się tego stwierdzenia nigdzie dopatrzeć.

Przyczepiłaś się kwestii fantów, jakby to one były istotą wątku - SMOK jest istotą sprawy i to na nim powinnaś się skupić

Edit
Ostatnie zdanie Twojej wypowiedzi dobitnie świadczy o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Pies nie traci miejsca w hotelu z powodu braku "chęci rozmowy" z Twojej strony, a z powodu przeświadczenia właścicielki hotelu o braku możliwości porozumienia i współpracy z Tobą, a to dwie różne kwestie.
To nie pies traci miejsce w hotelu, a Ty możliwość współpracy z hotelem - pojmij to wreszcie

Zamiast spalać się płacząc nad rozlanym mlekiem weź się w garść i obiektywnie oceń swoje możliwości, a wszystkim to wyjdzie na zdrowie

W moim odczuciu powinnaś:
- zrzec się opieki nad częścią psów na rzecz osób bardziej doświadczonych, lepiej zorganizowanych i skupić się na pomocy im w inny, bardziej odpowiedni dla Ciebie sposób
- pod żadnym pozorem nie brać pod opiekę nowych - przyjąć sobie nieprzekraczalne maksimum (np 3 sztuk jednocześnie) i dopiero po ich wyadoptowaniu brać pod opiekę nowe
- przekazać Smoka innej osobie, by bez potrzeby nie zmieniał otoczenia, w którym już się odnalazł i nie robić psu wody z mózgu tylko dlatego, że nie jesteś w stanie przyznać się do błędu
- odebrać od Kasi fanty i zająć się przede wszystkim bazarkami, bo skoro są fanty, to należy jak najszybciej zamienić je na gotówkę, która może być potrzebna w każdej chwili

Rób jak uważasz, ale uważaj co robisz
W pomocy psom najważniejszym powinno być to, by im bardziej nie zaszkodzić, a niestety to właśnie zafundowałaś Smokowi - mam nadzieję, że wyciągniesz odpowiednie wnioski z całej tej sytuacji, i że lekcja nie zostanie zmarnowana

Upierając się przy opiece nad Smokiem robisz krok w tył

Link to comment
Share on other sites

[quote]- nie opłaciłaś pobytu psa w hotelu[/quote]

Nie opłaciłam, bo właścicielka hotelu "strzeliła fochem" - o co oskarża mnie - i nie wzięła pieniędzy.

[quote name='Argun']SMOK jest istotą sprawy i to na nim powinnaś się skupić[/QUOTE]

Staram się skupic na tym psie od kilka postów i to nie ja co chwila wrzucam personalne wtręty i elaboraty na temat drugiej strony konfliktu.
Argun, nie znamy się, Ty sam napisałeś, że sprawy Smoka nie znasz - a masz tu najwięcej do powiedzenia.

[CENTER]*****************

[LEFT]A teraz, wracając do psa i tego, co jest w tej chwili istotne: doszły wpłaty 20 zł od Malvy, 15 zł od Katekermit. Plus na koncie Vivy jest jeszcze 10 zł od Katekermit.
[/LEFT]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Argun']- zrzec się opieki nad częścią psów na rzecz osób bardziej doświadczonych, lepiej zorganizowanych i skupić się na pomocy im w inny, bardziej odpowiedni dla Ciebie sposób[/QUOTE]

Argun, pleciesz bzdury, bo próbujesz być mądry, nie znając w ogóle tematu. Żadnego psa nie wzięłam na siebie, bo jest fajnie, bo mi się podoba... Nie wyciągam psów ze schronisk, tylko zabieram z ulic. Ponadto zobowiązałam się wziąć Smoka, gdy miałam zdecydowanie mniej psów pod opieką.
Jeżeli istnieje możliwość, by psem zajął się ktoś inny, do kogo mogę mieć zaufanie - to go przejmuje. Tak było m.in. z towarzyszką Smoka, Nadią, która obecnie przebywa pod opieką 4dogs.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Argun']To że się nie znamy nie jest równoznaczne z tym, że nie znam sprawy Smoka - znam, a czytać potrafię - 12 stron wątku nie przekracza moich umiejętności w tej dziedzinie[/QUOTE]

I uważasz, że przeczytanie wątku oznacza znajomość sprawy? Dla mnie to nie jest jednoznaczne. Wręcz przeciwnie.

Link to comment
Share on other sites

koosiek chcesz zabrac Smoka z tego hotelu?
wlascicielka nie chce go wyrzucic tylko oczekuje dobrej wspolpracy, i nie ma co sie burzyc na to ze postraszyla oddaniem psa do schroniska, to jest hotel a nie bezplatny dt, ona otacza go opieką, wychowaniem i oczekuje pieniazkow, taka jest rola hotelikow. wiec moze warto pomyslec nad tym zeby ci odciążyć.
chyba ze upierasz sie nad zmianą hotelu, ale kwestia finansowa nie zmieni sie a pies znowu zmieni miejsce...

Link to comment
Share on other sites

Tak, zamierzam zabrać Smoka z tego hotelu. Chcę mieć pewność, że trafi do miejsca, gdzie jego bezpieczeństwo nie będzie zależne od humorow właścicielki hotelu.

Ani przez moment nie traktowalam miejsca w tym hotelu jako miejsce bezpłatne - gdyby tak było, nie tluklabym się we wtorek z pieniędzmi do Wilanowa.

Jeszcze raz powtarzam, jeśli ktoś ma możliwości i chęci wzięcia psa pod opiekę - mam takiego, który od miesięcy czeka na taką szansę. Niestety na jego wątku nikt nie urzadzą aferek, więc i zainteresowania nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...