Jump to content
Dogomania

MURZYNEK - AGAT, wychudzony maluch jest już wreszcie w swoim domku.


Recommended Posts

[quote name='dana'][B]Maćku[/B], takie mieszkanie wśród lasów musi być super :lol:
[B]Maćku[/B], Twoje ostatnie stwierdzenie jest po prostu zastanawiające ;) :D.[/QUOTE]
I jest, ale bez zachodów słońca:p
To tylko takie ogólne stwierdzenie;)
[quote name='danka4u1']Kto Cię tak skrzywdził???? :-(Nazwisko:mad:[/QUOTE]
Widzę, że to nie przelewki:) Nie będę pozbawiał psa Pańci;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777']

Widzę, że to nie przelewki:) Nie będę pozbawiał psa Pańci;)[/QUOTE]
A ja wiem,:multi: ja już coś wiem:multi:

[B]Danusiu,[/B] [URL]http://i42.tinypic.com/spcghx.jpg[/URL] :loveu:Słodziutka " malutka" Baritka:multi: Tyyyyyle psa:multi:
[URL]http://i40.tinypic.com/1z1b6lt.jpg[/URL] taki nastrój mi dziś odpowiada;) i nutka nostalgii i urok majestatycznej jesieni, która ma odejść, ale jescze króluje.
Piękne. Dziękuję:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']A ja wiem,:multi: ja już coś wiem:multi:[/QUOTE]
O nie! Te plotki:roll::)

[quote name='danka4u1'][B]Danusiu,[/B] [URL]http://i42.tinypic.com/spcghx.jpg[/URL] :loveu:Słodziutka " malutka" Baritka:multi: Tyyyyyle psa:multi:
[URL]http://i40.tinypic.com/1z1b6lt.jpg[/URL] taki nastrój mi dziś odpowiada;) i nutka nostalgii i urok majestatycznej jesieni, która ma odejść, ale jescze króluje.
Piękne. Dziękuję:loveu:[/QUOTE]
Świetne:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777']O nie! Te plotki:roll::)
[/QUOTE]
[U]Które???;)
[/U][COLOR=#ff0000][SIZE=3][FONT=arial narrow][B]DOBRANOC I ZARAZEM KOLOROWYCH SNÓW[IMG]https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTgbV0oi9tWLHEvCwgirR10JWEI6efxZQc3htSKdYvMGttxZz4M[/IMG][/B][/FONT][/SIZE][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Sorki, ale rzadko tu ostatnio zaglądałam ;-) i niektórych wpisów nie przeczytałam :-) nawet mi się zrymowało.
Dzięki Dana za paczkę z mega kosztem za przesyłkę, poczta jest masakryczna.
Bazarro dzisiaj już się kończy.
Zrobię jeszcze jeden dla Neśka i na skarbonkę labkową i odpuszczam trochę .... i będę tu do Was częściej zaglądać :-)

Link to comment
Share on other sites

Co ja widzę, chwilkę ;) mnie nie było, a tu czytam o plotkach na dogo ;). Zrobiło się już tak ciekawie i wtedy ...[B]Danusia[/B] z [B]Maćkiem[/B] nagle :D zamilkli :roll: . [B]Jolam[/B], nie przejmuj się, następnym razem będziemy mądrzejsze ;) :lol:. Ostatnio naprawdę jestem w ciągłym :shake: niedoczasie. Jednak chwila na fotki musi się znaleźć :lol:.

Mroźny jesienny poranek, minus 5 stopni :crazyeye:.

[IMG]http://i43.tinypic.com/2is85r4.jpg[/IMG]

Do kogo tak pędzę, że aż zdjęcie trudno jest zrobić ?

[IMG]http://i44.tinypic.com/t02m8w.jpg[/IMG]

Wstaje nowy dzień...

[IMG]http://i40.tinypic.com/2cpvtvk.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

O ktorej to czatujesz na nowy dzień z aparatem??? Mnie bliższe są jakoś zachody słońca;), ale oko nie to, aparat foto nie ten i krajobraz też zupełnie z innej bajki, chociaż niektórzy na tym wątku twierdzą, że kocha się to, co się ma;), a nawey można dopatrzeć się w tym uroku;), mimo że miłość bywa/jest cierpieniem:placz:
Dotarłaś Danusiu do Tinki z mojego podpisu? Śliczne toto i myślę, że jednak zginęła komuś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='danka4u1']O ktorej to czatujesz na nowy dzień z aparatem??? Mnie bliższe są jakoś zachody słońca;), ale oko nie to, aparat foto nie ten i krajobraz też zupełnie z innej bajki, chociaż niektórzy na tym wątku twierdzą, że kocha się to, co się ma;), a nawey można dopatrzeć się w tym uroku;), mimo że miłość bywa/jest cierpieniem:placz:
Dotarłaś Danusiu do Tinki z mojego podpisu? Śliczne toto i myślę, że jednak zginęła komuś.[/QUOTE]

Dni są teraz krótkie, a rano jest jeszcze dość ciemno, wstajemy przed 7.00 i wędrujemy zaraz na spacer. Wschód słońca zaliczony ;). Zgadzam się ;) z tym, że kocha się to, co się ma, inna rzecz, jak trwała to będzie love :D. Jasne, że poleciałam tam za Tobą :D. Danusiu, nasz Murzynek też był dość czysty, chociaż mocno wychudzony. Nikt malucha nie szukał... Może jednak się okaże, że Tinka rzeczywiście komuś zginęła :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777'][B]dana[/B], ale powiało chłodem z Twoich zdjęć:) Wschód słońca genialny!:)
Jeśli dopisze nam jutro szczęście (a kierowcom wielki pech) to to wszystko co dzisiaj mokre, przy jutrzejszym porannym przymrozku nie pozwoli Ci odłożyć aparatu:) Sam już na to czekam;)[/QUOTE]

[B]Maćku[/B], powiało to u nas dzisiaj :shake: :shake: :shake:. Nie wiem, czy mieszkam może gdzieś w Norwegii :roll:, bo wieje naprawdę strasznie [URL="http://smayliki.ru/smilie-39300423.html"][IMG]http://s.rimg.info/11d04609fc0269a546aed2707a9de74d.gif[/IMG][/URL] wszystko fruwa, jak tu wyjść na wieczorne spacero z chłopakami :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']błagam, uważajcie na siebie! nawet liść gnany z dużą szybkością moze mocno uderzyć, a co dopiero gałąź czy dachówka![/QUOTE]

[B]Jotpeg[/B], dzięki, że się o nas martwiłaś :loveu:. Nie było okropnie, było naprawdę strasznie :shake::shake::shake:. W czwartek mieliśmy jeszcze wieczorem prąd. W nocy z czwartku na piątek szalał już prawdziwy orkan :shake:. Świata nie było widać, nikt nie spał, a wiatr po prostu wył :shake:. W ciągu tych kilku ostatnich dni zaliczyliśmy chyba wszystkie pory roku: padał deszcz ze śniegiem, padał grad różnej :crazyeye: wielkości, szalał wicher, była burza :crazyeye: z piorunami i błyskami, a w piątek przez moment świeciło nawet pięknie słońce. Najgorzej było w piątek, to było straszne. Odwołane pociągi, autobusy i taksówki nie jeździły. Z pracy do domu normalnie jadę 10 minut, a w piątek jechałam ... dwie godziny i czterdzieści minut :shake: :crazyeye:. Droga była straszna, jechałam na dwójce, po lodzie, koła boksowały, jeździły karetki na sygnale, policja i straż pożarna. Do domu udało mi się przebić dopiero trzecią drogą, inne nie były przejezdne, zatarasowane zwalonymi wiatrem drzewami lub przewróconymi wichurą samochodami, autobusami czy nawet tirami ... Prąd mamy od wczorajszego wieczoru, jeszcze dzisiaj były przerwy... TV nie mieliśmy już od czwartku, potem zresztą prawie nie było już prądu, pojawiał się momentami i fazami. Internet mamy od godziny. Pozdrawiamy :bye:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dana'][B]Jotpeg[/B], dzięki, że się o nas martwiłaś :loveu:. Nie było okropnie, było naprawdę strasznie :shake::shake::shake:. W czwartek mieliśmy jeszcze wieczorem prąd. W nocy z czwartku na piątek szalał już prawdziwy orkan :shake:. Świata nie było widać, nikt nie spał, a wiatr po prostu wył :shake:. W ciągu tych kilku ostatnich dni zaliczyliśmy chyba wszystkie pory roku: padał deszcz ze śniegiem, padał grad różnej :crazyeye: wielkości, szalał wicher, była burza :crazyeye: z piorunami i błyskami, a w piątek przez moment świeciło nawet pięknie słońce. Najgorzej było w piątek, to było straszne. Odwołane pociągi, autobusy i taksówki nie jeździły. Z pracy do domu normalnie jadę 10 minut, a w piątek jechałam ... dwie godziny i czterdzieści minut :shake: :crazyeye:. Droga była straszna, jechałam na dwójce, po lodzie, koła boksowały, jeździły karetki na sygnale, policja i straż pożarna. Do domu udało mi się przebić dopiero trzecią drogą, inne nie były przejezdne, zatarasowane zwalonymi wiatrem drzewami lub przewróconymi wichurą samochodami, autobusami czy nawet tirami ... Prąd mamy od wczorajszego wieczoru, jeszcze dzisiaj były przerwy... TV nie mieliśmy już od czwartku, potem zresztą prawie nie było już prądu, pojawiał się momentami i fazami. Internet mamy od godziny. Pozdrawiamy :bye:.[/QUOTE]
:crazyeye: To jak relacja z filmu katastroficznego lub apokalipsy:crazyeye:
U mnie też było to wszystko, ale w łagodniejszym stopniu. (dziękuję Wam lasy wokół domu!!!;) )
Jakby nie patrzeć mieszkasz bardziej na północy:roll: Zachciało się mieszkać w tak niebezpiecznym rejonie:evil_lol:
Dobrze, że nic się nie stało:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777']:crazyeye: To jak relacja z filmu katastroficznego lub apokalipsy:crazyeye:
U mnie też było to wszystko, ale w łagodniejszym stopniu. (dziękuję Wam lasy wokół domu!!!;) )
Jakby nie patrzeć mieszkasz bardziej na północy:roll: Zachciało się mieszkać w tak niebezpiecznym rejonie:evil_lol:
Dobrze, że nic się nie stało:)[/QUOTE]

[B]Maćku[/B], u nas podobno nie było jeszcze tak strasznie... W niektórych miejscowościach nie było przez jeden dzień także wody... Ludzie nadal nie mają wcale prądu: [url]http://wiadomosci.onet.pl/poznan/usuwanie-awarii-sieci-potrwa-do-poniedzialku/wd800[/url] . U nas też zdarzają się jeszcze dzisiaj przerwy :shake: w dostawie prądu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dana'][B]Maćku[/B], u nas podobno nie było jeszcze tak strasznie... W niektórych miejscowościach nie było przez jeden dzień także wody... Ludzie nadal nie mają wcale prądu: [URL]http://wiadomosci.onet.pl/poznan/usuwanie-awarii-sieci-potrwa-do-poniedzialku/wd800[/URL] . U nas też zdarzają się jeszcze dzisiaj przerwy :shake: w dostawie prądu.[/QUOTE]
U mnie prądu nie było tylko w piątek - od popołudnia do nocy:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jolam']A u nas nie było aż tak strasznie. Wiało, ślisko było ale jakoś nie tak strasznie. Prąd mieliśmy.[/QUOTE]
[quote name='Maciek777']U mnie prądu nie było tylko w piątek - od popołudnia do nocy:roll:[/QUOTE]

To super, cieszcie się z tego :lol:. U nas problemem było momentami nawet otworzenie :shake: drzwi. Szkoda dzieciaków, zajęcia w szkołach zawieszono dopiero :shake: w piątek około 13.00, kiedy już przestawały jeździć pociągi i PKS. Można i należało to zrobić już w czwartek. Podobno w TV można było zobaczyć biedne dzieciaki czekające na dojazd do domu i ludzi stojących w samochodach po kilkanaście godzin na drodze. Jak zwykle, nikt u nas nie pomyślał :shake: wcześniej, drogi nie były posypane, istne lodowisko :shake:.

Edited by dana
Link to comment
Share on other sites

Skąd się wzięło u nas nagle tyle śniegu :crazyeye:.

[IMG]http://i39.tinypic.com/ffbhpy.jpg[/IMG]

Nie wiem mały, jeszcze wczoraj nie było go chyba :roll: aż tyle.

[IMG]http://i44.tinypic.com/14ddncp.jpg[/IMG]

Śnieg sięga mi aż :crazyeye: do brzuszka.

[IMG]http://i42.tinypic.com/30j1u6e.jpg[/IMG]

Śmigam w tym śniegu jak zając :multi:.

[IMG]http://i40.tinypic.com/wk1x1v.jpg[/IMG]

A ja uwielbiam takie śnieżne susy i to w tym najbardziej głębokim śniegu :multi:.

[IMG]http://i43.tinypic.com/5w075e.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']no tak myślałam, ze cisza, bo nie ma prądu...
przeżyć takie coś na wsi, w domu - oj, to nie jest fajne :shake:
w mieście, w bloku tak się nie odczuwa potęgi przyrody...
a śniegu to macie mnóstwo :crazyeye:[/QUOTE]

[B]Jotpeg[/B], nie było aż tak źle, a w razie czego mamy agregat;), paliliśmy też sobie w kominku. W mieście też były problemy z dostawą prądu, jeszcze dzisiaj były przerwy :shake:. Potem to prąd już u nas był, ale internetu nie było :mad:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...