AniaWena Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 Miejmy nadzieję, że to będzie dobry dom i należy mieć nadzieję, że nie znajdą się właściciele. Ci ludzie, którzy do nas przyjechali, od razu stwierdzili, że to nie jest ich pies. Potem były wahania, ale Lala została. Powiedziałam Pani, że suczka była w zdecydowanie gorszym stanie jak ją znaleźliśmy, że była zaniedbana, że miała dredy na podwoziu, a kobieta na to, że tak jej też suka była bardzo zaniedbana... przy czym powiedziała to z dumą w głosie... wcale nie było jej przykro ani głupio, że miała zaniedbanego psa... no i nie mieli dla psów książeczek zdrowia!!! żenada, więc wolę zdecydowanie oddać suczkę do Nowego Domu niż tam, gdzie była do tej pory. Dziś na 20. jedziemy do hotelu. Lala dostanie od nas kocyk, obrożę, miseczkę i worek karmy 15 kg dla piesków uczulonych lub wrażliwych, więc na początek będzie wyposażona. Mamy nadzieję, że będzie jej dobrze w Nowym Domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysioo Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 Cieszę się, że nie zostawiliście suni na ulicy. Dzięki Wam jej poniewierka dobiegła końca. Ja nie wyobrażam sobie trzymać zaniedbanego psa w domu. Trzeba być odpowiedzialnym i dbać o zwierzaki, szczególnie gdy są to delikatne psy jak chow chow. Jaką karmę jej kupiliście? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaWena Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 Jagnięcinę z ryżem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Scheila Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 Będzie miała spokojny dom i nadzór chowmaniaczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaWena Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 Właśnie wróciliśmy bez Lali już do domu. Suczka została w hotelu u Pani Agnieszki. Na hotel zwróciliśmy szczególna uwagę i są tam bardzo dobre warunki - swoje psy bez problemu bym tam zostawiła i bym się o nie nie martwiła. Kojce porządne, wszystko jest częścią domu (pokój spory w domu z osobnym wejściem) a nie w ogrodzie postawione baraki. Wszystko było ładne, świeże, nowe. Sunia dostała od nas miski, kocyk, obrożę ze smyczą i 15 kg karmy na początek. Była zadowolona i pewnie nie zorientowała się, że nas już nie ma :( Wszystko ok. Teraz już reszta do Fundacji należy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaWena Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 Dodatkowo powiem, że Pani Agnieszka działa bardzo aktywnie na rzecz psów w Fundacji IraSiad, dodatkowo szkoli psy w znanej w Gdańsku szkole, ma super podejście i chodzi ze smaczkami w kieszeni. Lala będzie miała u niej zdecydowanie lepiej niż u nas, jeżeli chodzi o spacery. Okolica bardzo ładna, dom położony pod lasem, więc będzie miała świeże powietrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysioo Posted March 13, 2011 Share Posted March 13, 2011 Wreszcie przestała się błąkać i czeka na nią własny domek. Dziękujemy za serce okazane Lali! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaWena Posted March 13, 2011 Author Share Posted March 13, 2011 Cieszymy się, że mogliśmy pomóc, to się tak naprawdę najbardziej liczy. Mamy nadzieję, że takich przypadków będzie mniej, żeby psy nie cierpiały... Smutno nam, że nikt nie chrapie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 no i po co mi płakać od rana aż mi się łezka zakręciła jak przeczytałam o tym chrapaniu ale dobrze że wszystko jest na dobrej drodze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 kochani...bardzo proszę o pomoc dla kolejnej suni chow chow...była wyciągnieta z oczyszczalni wód deszczowych:( Ma ok. 2 lat...Gdybyscie wiedzieli, że ktoś szuka takiej...albo gdyby był jakiś chętny domek...to proszę... [IMG]http://img714.imageshack.us/img714/9281/obraz155e.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysioo Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Na PW wysłałam Ci namiary na Fundację chow chow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 śliczna a są jakieś większe informacje na temat tej slicznej biedulki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Pusia - bo tak ją ochrzciliśmy - została odrobaczona, odpchlona i rozczesana na tyle na ile się dało przez miłośnika chow chow - który też miał jej założyć gdzieś na forum wątek. W dniu dzisiejszym - disłownie przed godziną została wzięta na tymczas do pani, która ma chow chow - sukę....i na razie jest problem - jej sunia startuje z zębami do Pusi - Pusia na razie jej unika. Nie je suchej karmy - w tej chwili rozmawiałam z dt - pani gotuje jej jedzonko, wcześniej parówkę zjadła, suche jest be...Ma ok. 2 lat. To na razie tyle...jak wgram więcej zdjęć to wkleję tu - nie obrazicie się?:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martynka1978 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Dziękujemy za informacje przekazałam dalej do naszego forum chow-chow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 wątek suni na forum chow: [url]http://www.club-chow.pl/viewtopic.php?f=27&t=1209[/url] a tu zdjęcia: [url]https://picasaweb.google.com/arokis0/ChowChowDoAdopcji#[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysioo Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Sunia jest bardzo ładna :) Czy ktoś sprawdzał czy ma tatuaż lub chipa? Nie wiem jak można tak zaniedbać psa. :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.