yamayka Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 [QUOTE]np. w sytuacji gdy z naprzeciwka idzie inny pies, a Twój zaczyna do niego ciągnąć to odwracasz mu głowę przez co pies traci kontakt wzrokowy z upragnionym obiektem. [/QUOTE] Bzdura. Jeśli pies będzie mocno podekscytowany, nakrecony "obiektem", to możesz mu głowę wykręcić nawet na grzbiet, a on i tak mentalnie zostanie z tym, co go pobudza. I to żadna korekta. Kolczatka niekoniecznia ma powodowac ból. W profesjonajnych kolczatkach (nie w marketowych...), kolce są opiłowane, nieostre - mają tylko dać wyraźny bodziec... Próbowałam na sobie prawidłowaego uzycia (bez skojarzeń ;) ) - nieprzyjemne, ale bez przesady... Nie zmienia to oczywiście faktu, że w 99% przypadków nie jest do niczego potrzebna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 Ja się będę jednak trzymać swojej opinii gdyż jednak ból fizyczny to coś innego niż psychiczny ;-) A oczywiście moim zdaniem najlepiej jest uczyć psa zwykłymi metodami takimi jak "drzewko" i inne, no ale jak ktoś sobie z psem nie radzi to już trzeba sięgać po inne środki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 Dla mnie i halti i kolce to jakis "przymus" i zero pozytywności. Ale wolę to niż ma mnie pies ciągnąc po chodniku. Tylko jako czasowa sprawa - na czas nauki ale u kogoś kto pokaże jak tego używać. Wszystko uzywane zgodnie z przeznaczeniem i przez kogoś kto wie jak to używać ma sens. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 Dokładnie, zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Zresztą nie ma tu co wysnuwać jakiś większych laboratów na te tematy bo każda metoda ma swoje pozytywy i negatywy, a każdy je sobie wybiera na podstawie swoich możliwości i opinii ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 [QUOTE]jednak ból fizyczny to coś innego niż psychiczny[/QUOTE] Oczywiście, że tak. Dla psa to zdecydowanie coś innego. Szkoda, że nie rozumiesz, co dla niego gorsze - jedna dobra, nawet bolesana korekta (o zgrozo!) dzieki której pies dowie się w efekcie, co i jak robić, czy długotrwała frustracja. Swoją drogą bardzo mnie dziwi, jak niedoceniane są rozliczne krzywdy zadawane psiej psychice co dnia, setkom psów. Niezaspokajanie potrzeb, nieczytelne sygnały, nieumiejętność czytania psiej mowy, robienie mętliku w głowie, przekazywanie złej energii, nieświadome wzmacnianie zachowań, w ktorych pies źle sie czuje, traktowanie jak człowieka... itd. (To nie przytyk do nikogo - taka ogolna refleksja) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted December 29, 2011 Share Posted December 29, 2011 To od psa zależy co dla niego gorsze. Jedne psy są bardziej uodpornione na ból fizyczny inny na psychiczny. Wszystko zależne od rasy i sposobu wychowania i obcowania ze środowiskiem. Co do ogólnego niezrozumienia psa to i tak w dzisiejszych czasach jest coraz więcej osób, które umieją czytać psie sygnały i zaspokajać potrzeby swoich podopiecznych. Już coraz częściej spotykam osoby, które przeczytały książkę Turid Rugaas "Sygnały uspokajające" lub gdzieś słyszały o sposobach spełniania potrzeb psów i czytaniu psiej mowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted December 30, 2011 Share Posted December 30, 2011 mnie coraz bardziej "kręci" rozumienie mowy psa. Zwłaszcza że trafil mi sie tak doskonaly psychicznie pies, ze szkoda nie ćwiczyc z nim tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted December 30, 2011 Share Posted December 30, 2011 Bo to jest baardzo fascynujące :-) Pamiętam jak patrzyłam na psiaki bawiące się i nie widziałam nic, a teraz patrze i widzę cudowną rozmowę :-) Zresztą to samo jest między mną, a psem. Znaczna różnica w komunikacji i wzajemnym zrozumieniu. Dla psa i właściciela to radość, a dla mnie satysfakcja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sabusia Posted January 10, 2012 Author Share Posted January 10, 2012 dziewczyny i chlopcy :)) prosze powiedzcie mi jedna rzecz; czy ja jestem złą osobą? bo cholerka.:( jak widzę kogos z ładnym rasowym psem a nawet z ladnym kundlem to ja jestem zazdrosna że mam takie brzydkie psy i że chciałabym miec ładnego madrego psa:?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 odczucie ładności jest względna a nad "madrością" swojego psa możesz popracować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted January 10, 2012 Share Posted January 10, 2012 To po co masz te psy skoro są brzydkie i głupie według Ciebie? Jak w ogóle można mówić tak o swoim psie? Każdy pies jest piękny na swój sposób, a dla właściciela to powinno być oczywiste. Jeśli chodzi o mądrość to nie istnieją psy głupie tylko źle wychowane.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sabusia Posted January 11, 2012 Author Share Posted January 11, 2012 [quote name='Finnigan']To po co masz te psy skoro są brzydkie i głupie według Ciebie? Jak w ogóle można mówić tak o swoim psie? Każdy pies jest piękny na swój sposób, a dla właściciela to powinno być oczywiste. Jeśli chodzi o mądrość to nie istnieją psy głupie tylko źle wychowane..[/QUOTE] nie bede odpowiadac na to pytanie bo kazdy ma swoje zdanie powiem tylko ze jeden pies jest u mnie bo go chcialam reszta z przypadku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 trochę męczy mnie to dziwne założenie, ze nie ma mądrych psów, są tylko nieuczone. chyba wystarczy mieć kilka psów w życiu, żeby się zorientować, ze jedne są mniej, inne bardziej bystre. jedne lepiej kojarzą np. przedstawienia graficzne, inne gorzej, itd. to tak jak z psychiką, charakterem. jeden taki, inny śmaki. naprawdę, nie wszystkie psy są mega inteligentne, tak jak nie wszystkie są mega głupie. troche konsekwencji, proszę Państwa. inna sprawa to oczywiście wczesne dzieciństwo i wychowanie, można zepsuc niezły mteriał, można ze średniaka zrobić najlepiej wychowanego psa w parku :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Finnigan Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 [quote name='sleepingbyday']trochę męczy mnie to dziwne założenie, ze nie ma mądrych psów, są tylko nieuczone. chyba wystarczy mieć kilka psów w życiu, żeby się zorientować, ze jedne są mniej, inne bardziej bystre. jedne lepiej kojarzą np. przedstawienia graficzne, inne gorzej, itd. to tak jak z psychiką, charakterem. jeden taki, inny śmaki. naprawdę, nie wszystkie psy są mega inteligentne, tak jak nie wszystkie są mega głupie. troche konsekwencji, proszę Państwa. inna sprawa to oczywiście wczesne dzieciństwo i wychowanie, można zepsuc niezły mteriał, można ze średniaka zrobić najlepiej wychowanego psa w parku :-)[/QUOTE] Owszem ale nie ma psów głupich. Zresztą nawet jeśli to nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś mówi tak o swoim psie. To tak jakby rodzice mówili, że ich dzieci są głupie, co w sumie też się zdarza.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 [quote name='sleepingbyday']trochę męczy mnie to dziwne założenie, ze nie ma mądrych psów, są tylko nieuczone. chyba wystarczy mieć kilka psów w życiu, żeby się zorientować, ze jedne są mniej, inne bardziej bystre. jedne lepiej kojarzą np. przedstawienia graficzne, inne gorzej, itd. to tak jak z psychiką, charakterem. jeden taki, inny śmaki. naprawdę, nie wszystkie psy są mega inteligentne, tak jak nie wszystkie są mega głupie. troche konsekwencji, proszę Państwa. inna sprawa to oczywiście wczesne dzieciństwo i wychowanie, można zepsuc niezły mteriał, można ze średniaka zrobić najlepiej wychowanego psa w parku :-)[/QUOTE] Mnie bardziej męczy, że można załować, że ma się głupie i brzydkie psy... No to może lepiej poszukać im innych domów, w których nie będą uważane za gorsze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sleepingbyday Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 no to nie ma, czy są, ale nie powinno się tak mówić ;-)? dlaczego mogą być głupi ludzie, a psy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted January 11, 2012 Share Posted January 11, 2012 oj, bo to raczej powinno być napisane - niemodne psy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.