Jump to content
Dogomania

Inicjatywa społeczna


Formica

Recommended Posts

Agato watke załozony został aby wysuwac propozycje i ludzie je wysuwaja. Jelsi niektóre rzeczy regulowane sa na szczeblu gminnym lub rozporzadzeń , a społeczeństwo uważa ,ze w sposób niewystarczający czy nie dałoby sie tego uregulowac odgórnie?? czyli ustawowo?? ja myslę ,ze warty rozważenia jest każdy pomysł. Na koniec tak jak Faro to opiasła trzeba bedzie zebrać to do kupy i wtedy zobaczymy co mozna , a czego nie można w ustawie ( Naszej ustawie) umieścić. Na co zwrócić uwage władzom. Ja nie widze niczego zdrożnego w dyskusjach na temat tylko w ten sposób mozemy dojśc do jakichkolwiek ustaleń.
Faro czy mozesz coś wiecej napisac na temat spotkania w niedziel?? czy nie dałoby się go przełożyć na sobote ??

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 247
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Guest Mrzewinska

Ciekawe sa glosy przeciw zamieszczone w internecie pod projektem ustawy. To dla projektujacych zmiany w ustawie dobra informacja o tym, czego ludzie sie boja - chipowania, bo nie placa za psy tam, gdzie oplaty sa obowiazujace, obowiazku sterylizacji (to akurat obawy wynikle z braku zrozumienia tego co czytaja), byl tez glos przeciwny edukacji na temat zwierzat.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']Ciekawe sa glosy przeciw zamieszczone w internecie pod projektem ustawy. To dla projektujacych zmiany w ustawie dobra informacja o tym, czego ludzie sie boja - chipowania, bo nie placa za psy tam, gdzie oplaty sa obowiazujace, obowiazku sterylizacji (to akurat obawy wynikle z braku zrozumienia tego co czytaja), byl tez glos przeciwny edukacji na temat zwierzat.

Zofia[/quote]
To dowodzi jednego: ludzie nie rozumieją na czym polega problem. Moi znajomi [B]ant[/B]ypsiarze upraszczają do jednego: psy powinne być tylko na wsi, bo w mieście szczekają i sr.ją na chodniki :shake: Już skończyłam z nimi dyskutować na te tematy, bo nie chcą zrozumieć, że to nie jest wina psów tylko włascicieli :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mrzewinska']To dla projektujacych zmiany w ustawie dobra informacja o tym, czego ludzie sie boja - chipowania, bo nie placa za psy tam, gdzie oplaty sa obowiazujace, obowiazku sterylizacji (to akurat obawy wynikle z braku zrozumienia tego co czytaja), Zofia[/quote]
*Dlatego napisalam, zeby podatek nie byl zbyt duzy, bo jest sporo emerytow, ktorzy maja te swoje pieski i wykarmiaja ze skromnej emerytury.. Oplata powinna byc symboliczna. Ale powinna byc jednakowa i obowiazywac wszystkich (a rzad lubi jak spoleczenstwo placi :diabloti: ). Obawiam sie, ze bez regularnych wplywow bedzie ciezko zmobilizowac ludzi do zglaszania zaginiecia, zabicia psa a ten kto bedzie nadzorowal baze i tak nie bedzie mial pojecia czy ten pies dalej nalezy do tej osoby. I zrobi sie balagan, bo dane nie beda aktualne.

*Moze by sie udalo zalatwic zwolnienia z placenia za chip po kastracji psa/suki? Ale to juz chyba nie na poziomie ustawy.

*Nie jestem za umieszczaniem w ustawie obowiazku kastracji (moga byc np. przeciwskazania). Raczej za obowiazkiem rejestracji hodowli. I jakis ulg dla tych, ktorzy wykastruja. Moze doplaty z gmin? Moze znizka na chip? Ludziom powinno sie to oplacac.

*Powinny byc wysokie kary i odebranie miotow od ludzi, ktorzy beda chcieli sprzedac czy nawet rozdac szczeniaki/koty z niezarejestowanej hodowli (wyjatkiem sa wolontariusze, schroniska). To ich nauczy ze musza to zrobic albo pilnowac suki. Jesli komus zdarzy sie to po raz dugi - obowiazkowa kastracja na koszt wlasciciela. Ale nie wiem co w przypadku kiedy miot zostanie porzucony.. Moze, jesli suka zaszla przypadkiem, to mozliwosc oddania do schroniska i obowiazkowa kastracja? Zeby z kolei ludzie nie wyrzucali z obawy przed kara.. :cool1: Kastracje i rozmnazanie powinny byc dobrze przemyslane, zeby ktos tego nie oprotestowal (nie przejdzie np. kastracja psow nierodowodowych, niehodowlanych owszem, z tym, ze p. Zosia tez powinna miec mozliwosc zarejestrowania swojej hodowli kundelkow, placenia podatkow i wpisania ich jako hodowlanych, bo inaczej podniosa sie protesty).

*W przypadku zlych warunkow hodowlanych - zabranie psow i zakaz prowadzenia hodowli przez najblizsze 5 czy 10 lat. Rowniez dla pozostalych pozostajacych we wspolnym gospodarstwie domowym. Oczywiscie to musi byc stwierdzone, udokumentowane i udowodnione a nie na zasadzie, ze p. Zosia nie wyczesala swoich psow, no to jej zabieramy.

*Co do kagancow i smyczy to tez powinno to byc ujete. Przeciez ludzie przemieszczaja sie po Polsce z psami i nie beda studiowac prawa miejscowego. Jasne zasady np. na plazy w takim okresie tylko na smyczy a jak nie to taka kara. Bo niby sa te tabliczki, ale ludzie uwazaja, ze maly piesek na plazy nikomu nie przeszkadza. Nie moze byc tak, ze jedni moga a inni nie. Smycz i kaganiec w miejscach publicznych bez wzgledu na rase - place zabaw, szkoly, srodki komunikacji, czyli wszedzie tam, gdzie pies moze nawet przypadkiem kogos ugryzc.

*Nie ma sensu tworzyc spisu ras niebezpiecznych. Duzy kundelek moze tak samo pogryzc. A sami wiemy, ze ten spis u nas niczemu nie sluzyl. Moze jedynie gnebieniu hodowcow.. Pozostali i tak czuli sie bezkarni.

*A PRZEDE WSZYSTKIM: SZYBKOSC REAKCJI NA ZGLOSZENIA. Co z tego, ze sobie tu powymyslamy jak nikt tego nie egzekwuje? :mad:

Link to comment
Share on other sites

petycja nie tylko dotyczy zaostrzenia kar nad znęcaniem nad zwierzętami. i w tym jest cały sęk, problem ludzi postronnych, którzy po przeczytaniu tej petycji nie chcą jej podpisać (jak wcześniej tutaj ktoś wspomniał: że ludzie chcą podpisać, ale po przeczytaniu petycji rezygnują mówiąc, że im to nie pasuje).
dla niektórych fakt, że ich suczka parę razy wydała szczeniaki to zawsze jakiś dodatkowy grosz, nawet jak większość hodowców i użytkowników forum zwierzęcych tego nie rozumie, to szczeniaki sprzedaje się, a nie oddaje (zawsze to jest dla właściciela jakiś dodatkowy grosz, bo jak można sprzedać, to dlaczego nie?).
ta petycja tego zabrania, nie wszyscy są nieodpowiedzialni. nie wszyscy właściciele jeśli nie mają własnej hodowli, rozmnażają swoje psiaki na prawo i lewo i traktują je źle.

wg. mnie sprawy w petycji powinny być bardziej przemyślane, owszem, nielegalne hodowle i pseudohodowcy to jest też problem, ale teraz jest najważniejsza sprawa nad zaostrzeniem kar, a włączanie w to spraw, które trochę mniej tego dotyczą (zwłaszcza, że ludzie nie znają wagi problemu), jest skutecznnym utrudnianiem drogi do podpisów. nie lepiej uprościć tę petycję? 1 sprawa - najważniejsza i tyle. później jak zacznie się coś dziać, to zacząć działać w kolejnych sprawach...

Link to comment
Share on other sites

Teeta, a może masz jakis pomysł na to by zmniejszyc ilość bezdomnych psów (70 tys. rocznie trafia do schronisk, pewnie drugie tyle ginie z głodu i wypadków, porzucone przez swoich właścicieli) A szczenięta wiejskie topione w gnojówkach (jesli za daleko do rzeki), duszone w torbach foliowych lub rozbijane główką o ścianę?
Masz jakis pomysł aby temu zapobiec? Taki, który ludzie zaakceptują?

Proszę Cię, nie myśl, że to co napisałam jest złosliwością. Po prostu wydawało sie nam , że to jedyny sposób na położenie kresu nieszczęściom niechcianych psów.
Może ktoś znajdzie inny sposób?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Nikt nie zabroni hodowac kundelkow ani nie zmusi do sterylki. Ale wlasciciele kundelkow rozmnazanych dla zysku powinni miec takie same obowiazki - rejestracja, udokumentowanie hodowli, sprzedazy - jak wlasciciele psow rasowych. Inaczej to jest nierowne traktowanie podmiotow prawa....

Jesli orgraniczenia hodowli - tak ja to widze - to tylko ras uznawanych za trudne, i zakaz hodowli pozazwiazkowej (uwzgledniajac wszelkie zwiazki w Polsce) i obowiazkowa sterylka tylko dla psow w typie tych ras o nieudokumentowanym pochodzeniu.

Czyli rozmnazaj mieszanca goldena z labkiem, ale nie mieszanca pita z rottym. a obowiazkowa sterylka - w azylu.

Obliczano, ze corocznie w Polsce jest zabijanych, nieraz okrutnie, wiecej niz sto tysiecy psow. Dosyc tej oblednej produkcji szczeniakow. Sprzedawanych za byle co, a potem wyrzucanych na zbity pysk, bo kosztowaly grosze.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Teeta']dla niektórych fakt, że ich suczka parę razy wydała szczeniaki to zawsze jakiś dodatkowy grosz, nawet jak większość hodowców i użytkowników forum zwierzęcych tego nie rozumie, to szczeniaki sprzedaje się, a nie oddaje (zawsze to jest dla właściciela jakiś dodatkowy grosz, bo jak można sprzedać, to dlaczego nie?).
ta petycja tego zabrania, nie wszyscy są nieodpowiedzialni. nie wszyscy właściciele jeśli nie mają własnej hodowli, rozmnażają swoje psiaki na prawo i lewo i traktują je źle.

wg. mnie sprawy w petycji powinny być bardziej przemyślane, owszem, nielegalne hodowle i pseudohodowcy to jest też problem, ale teraz jest najważniejsza sprawa nad zaostrzeniem kar, a włączanie w to spraw, które trochę mniej tego dotyczą (zwłaszcza, że ludzie nie znają wagi problemu), jest skutecznnym utrudnianiem drogi do podpisów. nie lepiej uprościć tę petycję? 1 sprawa - najważniejsza i tyle. później jak zacznie się coś dziać, to zacząć działać w kolejnych sprawach...[/quote]

Im mniej zwierzat łatwo dostepnych,trafiajacych w bylejakie rece, tym mniej znecania sie nad zwierzetami.

Ja tez jestem za tym aby wszystkich potraktowac rowno:razz: Tych co chca rozmnazac-hodowla-legalna-nielegalna-moja suczka sliczna i chce miec jej potomstwo i oddac w dobre rece, ba sprzedac:razz:
Dac im wolno reka.Wolny kraj ,wolny wybor.. ale:

Wysoki podatek od zwierzat niekastrowanych a niski czy tez symboliczny od kastrowanych.
Kogo stac na rozmnazanie-szczepienie, odrobaczanie szczeniat,odchowanie, liczenie na zysk, to i stac go bedzie na podatek 1000zl rocznie tez, prawda? Logiczne:razz:
Oczywiscie wyjatki beda-przeciw wskazania zdrowetne, czy tez pokrycie kosztu steryliki,przez gminy, osobom, ktore maja b.niski dochod.

Poza tym taka zmiana zacheci ludzi do adopcji psow/kotow ze schronisk. Shroniskowe zwierzaki obowiazkowo kastrowane a jesli bedzie to szczeniak adoptowany, to bezplatna sterylka w wyznaczonym terminie w schronisku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Teeta']
dla niektórych fakt, że ich suczka parę razy wydała szczeniaki to zawsze jakiś dodatkowy grosz, nawet jak większość hodowców i użytkowników forum zwierzęcych tego nie rozumie, to szczeniaki sprzedaje się, a nie oddaje (zawsze to jest dla właściciela jakiś dodatkowy grosz, bo jak można sprzedać, to dlaczego nie?).

[B]ta petycja tego zabrania,[/B] [/quote]
Możesz zacytować w którym miejscu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Wysoki podatek od zwierzat niekastrowanych a niski czy tez symboliczny od kastrowanych.
Kogo stac na rozmnazanie-szczepienie, odrobaczanie szczeniat,odchowanie, liczenie na zysk, to i stac go bedzie na podatek 1000zl rocznie tez, prawda? [/quote]
Pozwole sie z tym nie zgodzic. Nie trzeba kastrowac psow. Wystarczy, ze kastrowane beda glownie suki. Poza tym jesli ktos rzeczywiscie pilnuje swojego psa, to dlaczego ma go kastrowac? Juz lepiej dac ulgi dla tych kastrowanych, ale nie kary dla niekastrowanych. No i zauwaz, ze hodowcom rodowodowych dojda kolejne ogromne koszty - podatek za niekastrowane psy. A przeciez i tak maja sporo wydatkow. Wystarczy, ze pseudohodowcy beda mieli takie same wydatki, to sporo sie wykruszy, bo nie bedzie im sie to oplacalo.

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Hodowcy podatki placa, w Zwiazku skladki tez.
Nie srubowalabym oplat do obledu, niech bedzie rejestracja plus niewielka oplata np 20 zl od psa - placone w skali Polski wystarczyloby za rok na sterylki wszystkich psow i suk w schroniskach, w nastepnych roku - na koszty sterylek na wsiach.
Zrodelka psow zaczelyby wysychac, chyba wszystkim o to chodzi!
A za psy schroniskowe i po sterylce bez oplaty, jako zacheta i dosc.
Obowiazek i koszty oznakowania psow powinny obciazac hodowce. Rasowe maja taki obowiazek - czemu nierasowe nie????.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Edzina']Pozwole sie z tym nie zgodzic. Nie trzeba kastrowac psow. Wystarczy, ze kastrowane beda glownie suki. [B]Poza tym jesli ktos rzeczywiscie pilnuje swojego psa, to dlaczego ma go kastrowac?[/B] Juz lepiej dac ulgi dla tych kastrowanych, ale nie kary dla niekastrowanych. No i zauwaz, ze hodowcom rodowodowych dojda kolejne ogromne koszty - podatek za niekastrowane psy. A przeciez i tak maja sporo wydatkow. Wystarczy, ze pseudohodowcy beda mieli takie same wydatki, to sporo sie wykruszy, bo nie bedzie im sie to oplacalo.[/quote]

Ci od suk powiedza, ze tez beda pilnowac..
Ja jestem w tej komfortowej sytuacji,ze mam pokastrowane i kotki i kocury i suki i psy. Dokladnie-to suki jeszcze nie mam kastrowanej bo jest od niedawna i ciagle leczona ale bedzie. Zawsze suki swoje kastrowalam,wszystkie swoje zwierzeta kastrowalam.

A jesli chodzi o hodowle zwiazkowe to one tez wieeeele pozostawiaja do zyczenia, zadne zwiazki nad tym nie panuja, nie kontroluja. Jest ogolna samowolka, pogon za pieniadzem.

Jedna suka oficjalnie czy nawet dwie a reszta 'produkcja uboczna'.

Ja ani nie mam zamiaru byc hodowca ani nie mam zamiaru byc 'chodowca'. Egoistycznie-hodowle to nie moj problem-ani mnie ziebia ani grzeja. Moj problem aby zwierzat w schroniskach bylo mniej a hodowlami zajmowali sie ludzie z glowa i KASA jak w kazdym biznesie. Jak masz zero kasy to i zero "wyprodukujesz".

Niech ceny psow wzrastaja-bo beda musieli placi wysoki podatek od niekastrowanych. I napewno czesc padnie hodowli a te co zostana, mam nadzieje, ze te naprawde dobre a nabywcami beda ludzie, ktorych stac na ponoszenie wszelkich kosztow zwiazanych z posiadaniem psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Edzina'][B]Pozwole sie z tym nie zgodzic. Nie trzeba kastrowac psow. Wystarczy, ze kastrowane beda glownie suki. Poza tym jesli ktos rzeczywiscie pilnuje swojego psa, to dlaczego ma go kastrowac?[/B] [B]Juz lepiej dac ulgi dla tych kastrowanych, ale nie kary dla niekastrowanych[/B]. [/quote]

Ale ja nie mowie o karach!! ja mowie,ze generalnie podatek od posiadanego psa powinien byc bardzo wysoki i wlasnie ulga dla kastrowanych psow!:cool1:

Normalny podatek od psa np. rocznie 1000zl a od kastrowanego 25zl;)
Takze nie musisz kastrowac psa;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Ale ja nie mowie o karach!! ja mowie,ze generalnie podatek od posiadanego psa powinien byc bardzo wysoki i wlasnie ulga dla kastrowanych psow!:cool1:

Normalny podatek od psa np. rocznie 1000zl a od kastrowanego 25zl;)
Takze nie musisz kastrowac psa;)[/QUOTE]
Arka, pomysł przedni ale .... to chyba nie jest dyskusja o ustawie o ochronie zwierząt. Wątpię czy wogóle coć takiego można tam upchać. Już i tak zrobili "dobrze" kiedy do ustawy wepchali zapis o "psach agresywnych" - jak to się ma do "ochrony zwierząt" to nijak nie rozumiem.
A wogóle to lepiej zastanów się na propozycjami Ministerstwa Rolnictwa zmian w ustawie. Chcą ją kompletnie spieprzyć i do tego zrobic jeszcze bardziej nieczytelną. Mam nadzieję, że nie podesłano Ci jej do zaopiniowania i że nie olałaś sprawy?
A może byś się dowiedziała jak zaopiniowano ją w KTOnZ-ie?
Termin opiniowania był do 29 sierpnia !!! Mnie pocztą pantoflową przysłano już po terminie. Teraz juz tylko można oprotestowywać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Ale ja nie mowie o karach!! ja mowie,ze generalnie podatek od posiadanego psa powinien byc bardzo wysoki i wlasnie ulga dla kastrowanych psow!:cool1:
Normalny podatek od psa np. rocznie 1000zl a od kastrowanego 25zl;)
Takze nie musisz kastrowac psa;)[/quote]
Ejze.. No bez przesady.. Pies bez suki nie zmajstruje szczeniakow. Nie przesadzajcie z kastracja wszystkiego co sie rusza, bo opor bedzie zbyt duzy i ustawa poleci do kosza. Uwierz, ze kastrowanie samcow jest dla wielu po prostu bezsensowne i niepotrzebne. Dlaczego mamy kogos karac za to, ze ma niekastrowanego psa, skoro ten pies sam sobie szczeniakow nie zrobi?
Skupilabym sie przede wszystkich na chipach. Zniknie problem biegajacych suk w cieczce i przypadkowych kryc. Jak rowniez fali wyrzucanych psow przed wakacjami.
A odnosnie suk. Mam kolege, ktory pilnowal swojej suki. Suka byla rodowodowa staffordka. Ani razu nie miala szczeniakow. Wiec mozna.
Jesli mam dobre ogrodzenie i nie wypuszczam suki to po co mialabym ja kastrowac? Bo ktos tam sobie wymyslil? Przykro mi, nie jestem za odgornym nakazem, ale za takim zapisem, ktory pozwoli ludziom wybrac. Ktory jednoznacznie pokaze co ludzie zyskaja, jesli wykastruja swojego zwierzaka. 1000zl za psa to juz jest kara. Nie popadajmy w paranoje.
Ja bym jeszcze ograniczyla ilosc psow w hodowli do np. 3 suk. Te fabryki, rowniez hodowcow, powinny zniknac. Ile czasu hodowca poswieca psom jesli ma ich kilkanascie? I to roznych ras?

Link to comment
Share on other sites

hmm tak na szybcika
Dązymy do wykastrowania psów zeby nie było kundelków, dązymy do podatku, propozycja jaka padła tutaj jest jak dla mnie chora,1000 zł :crazyeye: to jest rozbój w biały dzień. Wszytko wychodzi nam pięknie i ładnie i co jest za kilka lat ? rencistka czy emerytka nie ma pieska bo nie stac jej na kupno psa rasowego, dziecko nie bedzie iało pieska bo mama woli kupic dziecku coś do ubrania lub wydac na chleb, a kundelków juz nie będzie, zaden hodowca nie da jej psa bo ma swoje koszty a w tym podatek 1000 zł, ceny psów rasowych zwiekszą sie . Wniosek ? pies staje sie wyznacznikiem stanu majątkowego bo kogo z szaraczków bedzie stać na takie pieski ? Młode osoby nie bedą wiedziały ze pies to czuje bo nie będa wychowane z psem. Zastanawiające jest ze najczesciej kot lata z podpalonym ogonem przez dzieciarnie z domu w którym nie ma zwierząt.
Zgadzan sie że powino sie ograniczyć rozród psów bo jej ich za wiele ale moze nie popadajmy w obłęd bo sami kiedyś na tym stracimy.
Napewno dzikie psy i koty, napewno zwierzęta trafiające do schroniska, suczki tych włascicieli ktorzy nie dają sobie rady z upilnowaniem np co rok to prorok i na pierwszym miejscu psy agresywne i jak dla mnie mixy psów uznanych za agresywne.

Link to comment
Share on other sites

ewaf, Arka - jak zwykle się zagalopowała - więc potraktuj jej propozycję jako rzucenie kija w mrowisko :-). Oczywiście nikt nie będzie za psa niehodowlanego płacił co roku 1000 zł! To bezsensowne.
Natomiast jest sensowne, aby kastracja psa - dla tych którzy się na to zdecydują mogła zostać odliczona od podatku za psa.
50 zł rocznie podatku za psa to nawet dla emeryta jest do wytrzymania. A gdy zostanie na 10 lat zwolniony z tego podatku to i tak mu się opłaci psa wykastrować.
Czy to byłoby dla Ciebie do przyjęcia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']Ale ja nie mowie o karach!! ja mowie,ze generalnie podatek od posiadanego psa powinien byc bardzo wysoki i wlasnie ulga dla kastrowanych psow!:cool1:

Normalny podatek od psa np. rocznie 1000zl a od kastrowanego 25zl;)
Takze nie musisz kastrowac psa;)[/quote]
Chyba zapomnialas o istnieniu psow rasowych na tym swiecie, ktorym jajek sie nie obetnie bo nie bedzie mozna wystawiac.

Czy uwazasz że Tylko osoby bogate maja miec psy rasowe? I czy tylko osoby bogate są w stanie dobrze sie zaopiekować psem? Przelicz sobie ile bedzie kosztowal podatek od psa rasowego, przez cale jego zycie, ktorego sie nie wykastruje bo jezdzi sie z nim na wystawy. Z resztą na co mialyby pojsc te pieniadze? Lepiej karać pseudohodowcow, wprowadzic kontrole urodzen psow i karac osoby znecajace sie nad psami i nie zapewniajace im odpowiedniej opieki, poza tym trzeba egzekwowac te kary, a nie tak jak teraz wszystko jest mala szkodliwoscia spoleczna.

Poza tym czy pomyslalas ze moze zniknac sporo hodowli? Przeciez hodowla ktora ma nawet 4ry psy to 4tys. rocznie, plus wszelkie oplaty w ZK, weterynarz, wyzywienie... Jeżeli już sie coś przez taki podatek osiagnie to zalew niezarejestrowanych kundelkow i wieksza ilosc (niz teraz) wysterylizowanych kundelkow.

Nie mozna zapomniec o tym, że posiadanie psa rasowego dla wielu minie sie z celem, bo po to sie je hoduje aby dazyc do doskonalosci rasy, a tak wiekszosc bedzie kastrowana by placic mniejszy podatek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Balu']ewaf, Arka - jak zwykle się zagalopowała - więc potraktuj jej propozycję jako rzucenie kija w mrowisko :-). Oczywiście nikt nie będzie za psa niehodowlanego płacił co roku 1000 zł! To bezsensowne.
Natomiast jest sensowne, aby kastracja psa - dla tych którzy się na to zdecydują mogła zostać odliczona od podatku za psa.
50 zł rocznie podatku za psa to nawet dla emeryta jest do wytrzymania. A gdy zostanie na 10 lat zwolniony z tego podatku to i tak mu się opłaci psa wykastrować.
Czy to byłoby dla Ciebie do przyjęcia?[/quote]
Ta popozycja bardziej mi sie podoba ;) :) Kwota nie za wielka i jest zachęta żeby kastrować "dobrowolnie" a nie z przymusu ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z lekarzem weterynarii,który petycję co prawda podpisał,ale miał uwagi co do punktu:
"-wytypowanie lecznic prowadzących dotowana przez miasta i gminy sterylizację psów nierasowych"
Twierdzi on,że w jego mieście dużo jest chętnych lecznic ale to "typowanie" odbywa się w sposób dość niejasny i jest źródłem konfliktów. Kryterium typowania/przetargu(?) nie powinna być wyłącznie cena,bo to się odbija na zwierzętach (oszczędności na materiałach,ewent. badaniach przed zabiegiem itd).Wiadomo,że nikt nie bedzie w stanie sprawdzić,czy weterynarz nie oszczędza kosztem zwierząt,ale może tam,gdzie jest więcej lecznic,należałoby pomyśleć nad systemem rotacyjnym,albo innym,który się weterynarzom spodoba? (Jak im sie nie spodoba,to mogą nie poprzeć....)
Rozumiem,ze rodzi się projekt razem z przepisami wykonawczymi?

Link to comment
Share on other sites

Dwa tygodnie temu t.j. 9.09

[quote name='Formica']Witam . Mam prośbę , aby osoby koordynujące nastepna akcją tzn inicjatywa społeczną sie wypowiedziały:
1) na jakim etapie sa przygotowania ?
2)kto bedzie tworzył projekt nowej ustawy? czy środowiska innogatunkowe zostały zawiadomione i porposzone o wspołprace??
3) czy bedzie wcześniej ten projekt gdzies do wglądu tak aby kazdy mógł go przeczytać i ewentualnie cos przedyskutować lub zasugerowac??
4) czy patronem nastepnej akcji będzie także Ozzy? a co za tym idzie czy plakaty z jego wizerunkiem i ulotki bedą aktualne??
5) czy macie jakis termin mniej wiecej ustalony na rozpoczecie akcji??
6) czy trzeba szukać sponsorów na druk plakatów ewentualnie na inne potrzeby??[/quote]


Odpisała czarok:
[quote name='czarok']Odpowiedzi:
1) przygotowania są na etapie tworzenia ustawy.
2) nad projektem nowej ustawy pracują prawnicy. Mamy nadzieję, że do prac włączy się P.Zofia Mrzewińska oraz inne autorytety.
3) projekt będzie do wglądu na forum
4) nie wiadomo jeszcze, czy Ozzy będzie patronem akcji, ale uważamy, że powinnien być właśnie dlatego, żeby można było wykorzystać plakaty i ulotki
5) termin będzie podany w momencie kiedy będziemy mieli ostateczną wersję projektu ustawy
6) na to pytanie na razie nie znamy odpowiedzi - jeśli nic nam nie zostanie z obecnej akcji, to prawdopodobnie tak ( przy czym obecnie prowadzimy rozmowy z dwoma potencjalnymi sponsorami)[/quote]

[B]No to ja teraz ponawiam pytania Formicy[/B]

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem, czy kociarze współpracują przy tym projekcie - mam nadzieję, ze TAK...

Dziś na pokazie kotów rasowych podczas zbierania podpisów pod petycją usłyszałam od hodowczyni kotów, ze sterylizacja wszystkich niehodowlach kotów grozi w krótkim czasie plagą myszy, szczurów i innych gryzoni, które są teraz zwalczane przez koty....

Myślę, że jest w tym dużo racji...

A jak to jest rozwiązane w innych państwach???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...