Jump to content
Dogomania

Amigo vel Amiś - łobuz jakich mało :)


Doris&Grenio

Recommended Posts

[quote name='Buszki']Całe szczęście,że już po chorobie.[/QUOTE]

No dziwne bo sama do konca nie jestem przekonana, czy On był w ogole chory...

Wczoraj miał napad szału..jak co poniedzialek kiedy zostaje sam w domu(po weekendzie)....Po naszym powrocie próbuje gryźć, łapie wszystko co sie da i ogolnie ma bzika.:cool3:

Bylismy z nim ww niedziele na spacerze w parku...ludzie co 5 sekund się zatrzymywali i głaskali Amisia, chcieli zdjęcia robic i co chwile sie ktos nim zachwycał....
Nie wspomne o sasiadach, ze jak Amis lata po ogródku to wszyscy podchodza bo chca go zobaczyc.....

Chyba bede opłaty pobierac..i stane sie bogata;):evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 463
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Doris&Grenio']Na dowód, ze jestem łobuzem

[IMG]http://i52.tinypic.com/v75njs.jpg[/IMG][/QUOTE]

ale ale...to zdjęcie jest "na boczku" ;)
futerkowy szkodnik chce się bawić z "drugim szczeniaczkiem" ;)
dla basenji "odgryzanie głowy" to super zabawa :cool3: a jak się udało przeciwnika sprowadzić do parteru to zabawa ma inny wymiar :evil_lol: bo wszystko jest w zasięgu pyszczka :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']ale ale...to zdjęcie jest "na boczku" ;)
futerkowy szkodnik chce się bawić z "drugim szczeniaczkiem" ;)
dla basenji "odgryzanie głowy" to super zabawa :cool3: a jak się udało przeciwnika sprowadzić do parteru to zabawa ma inny wymiar :evil_lol: bo wszystko jest w zasięgu pyszczka :diabloti:[/QUOTE]

Gorzej kiedy 4 latek ucieka i szkodnik Go lapka chce powalic i trafia pazurkami w policzek..oj grubo sie trzeb tłumaczyc siostrze:D

Jednak miłość jest obustronna...moj chrzesniak nazwał swojego pluszaka Amigi (na czesc pieska swojej mamusi chrzestnej)i chodzi z nim do przedszkola...

Ostatnio wpadł nawet na pomysl by swojego yorka zamienic na nszego Amigi:lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doris&Grenio']Gorzej kiedy 4 latek ucieka i szkodnik Go lapka chce powalic i trafia pazurkami w policzek..oj grubo sie trzeb tłumaczyc siostrze:D

Jednak miłość jest obustronna...moj chrzesniak nazwał swojego pluszaka Amigi (na czesc pieska swojej mamusi chrzestnej)i chodzi z nim do przedszkola...

Ostatnio wpadł nawet na pomysl by swojego yorka zamienic na nszego Amigi:lol:[/QUOTE]

Moja córcia swego czasu wpadła na pomysł, że piesek będzie z nią do szkoły chodził ;) i nawet chyba raz był ;) ale to było baaardzo dawno :)
Teraz jak spotkała nas na spacerze wycieczka z przedszkolakami to ku mojemu zdziwieniu Pani pięknie przedstawiła rasę, powiedział dzieciaczkom skąd pochodzi, zwróciła uwagę na charakterystyczne cechy i na koniec powiedziała: i zobaczcie jeden jest rudo-biały, a drugi....i tu dzieciaczki gromkim głosem: carno-biały ;)
Dzieci kochają psiaki, a od śladów na policzku to nie wiem czy lepsze by było jak by za nogawkę lub nogę przytrzymał i zęby choć mleczne to by mogły być w tarapatach ;)
Życzę samych miłych doświadczeń z podrastającymi malcami i tym na dwóch i na czterech nóżkach :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Moja córcia swego czasu wpadła na pomysł, że piesek będzie z nią do szkoły chodził ;) i nawet chyba raz był ;) ale to było baaardzo dawno :)
Teraz jak spotkała nas na spacerze wycieczka z przedszkolakami to ku mojemu zdziwieniu Pani pięknie przedstawiła rasę, powiedział dzieciaczkom skąd pochodzi, zwróciła uwagę na charakterystyczne cechy i na koniec powiedziała: i zobaczcie jeden jest rudo-biały, a drugi....i tu dzieciaczki gromkim głosem: carno-biały ;)
Dzieci kochają psiaki, a od śladów na policzku to nie wiem czy lepsze by było jak by za nogawkę lub nogę przytrzymał i zęby choć mleczne to by mogły być w tarapatach ;)
Życzę samych miłych doświadczeń z podrastającymi malcami i tym na dwóch i na czterech nóżkach :)[/QUOTE]


Właśnie dobrze, ze piszmy o dzieciach bo ten mały gryzon nic takiemu 4latkowi nie zrobi...ale pewnie za bardzo krótki czas i ja bede sie starac o dzidzie i sie zastanawiam, czy piesek sie łatwo pogodzi z nową osoba w rodzinie..??

W Szczecinie basenji jest równie egzotyczne jak blondynka w RPA...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doris&Grenio']Właśnie dobrze, ze piszmy o dzieciach bo ten mały gryzon nic takiemu 4latkowi nie zrobi...ale pewnie za bardzo krótki czas i ja bede sie starac o dzidzie i sie zastanawiam, czy piesek sie łatwo pogodzi z nową osoba w rodzinie..??

W Szczecinie basenji jest równie egzotyczne jak blondynka w RPA...[/QUOTE]

Tego jak psiaki godzą się na dziecko w rodzinie, nowe, to nie umiem powiedzieć. Niestety nie jestem szczególnym zwolennikiem łączenia psa z dziećmi kilkuletnimi z/g na niewielkie zrozumienie maluchów dla odrębności i szacunku do zwierzęcia i bardzo mało jest takich ludzi, którzy tego bardzo pilnują dbając o zdrowe relacje. Później słyszę o maltretowanych kotach i psach i jest mi ogromnie z tym źle. Ostatnio jak byłam u mojego Veta to "poznałam" Panią przedszkolankę, której dwulatek zamęczył kilkuletniego kota na śmierć :( :( :( ZGROZA!!! Kibicuję "młodym związkom" z małymi dziećmi lub planami na nie, aby udawało się im poświęcić tyle uwagi, aby takie sytuacje nie miały miejsca.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Tego jak psiaki godzą się na dziecko w rodzinie, nowe, to nie umiem powiedzieć. Niestety nie jestem szczególnym zwolennikiem łączenia psa z dziećmi kilkuletnimi z/g na niewielkie zrozumienie maluchów dla odrębności i szacunku do zwierzęcia i bardzo mało jest takich ludzi, którzy tego bardzo pilnują dbając o zdrowe relacje. Później słyszę o maltretowanych kotach i psach i jest mi ogromnie z tym źle. Ostatnio jak byłam u mojego Veta to "poznałam" Panią przedszkolankę, której dwulatek zamęczył kilkuletniego kota na śmierć :( :( :( ZGROZA!!! Kibicuję "młodym związkom" z małymi dziećmi lub planami na nie, aby udawało się im poświęcić tyle uwagi, aby takie sytuacje nie miały miejsca.
Pozdrawiam[/QUOTE]

Oj wydaje mi się, ze jednak wielu ludzi dba o relacje i tłumaczy dziecku, ze np. piesek jest członkiem rodziny!Przeciez od pierwszej chwili zycia dziecko ma stycznosc ze zwierzakiem i co najważniesze WIDZI JAK RODZICE SIE ZACHOWUJA i jak traktuja np.pieska. Jesteśmy odpowiedzialnymi, dorosłymi ludzmi...
Zgroza to co przeczytałam...sama miałam na mysli raczej zazdrosc pieska o nowa osobe w rodzinie....

Link to comment
Share on other sites

To fakt ,że bardzo wazne jest wytłumaczenie dziecku ,ze zwierzak ma uczucia i emocje jak każdy.Ale i ważne żeby tych dobrych relacji pilnować bo dzieci jak sie rozkręcą to zapominaja na początku :evil_lol: Dla dziecka wazne są przykłady co wolno a co nie, co zwierzak lubi czego nie itd- wiem po sobie jak byłam mała mielismy jamnika i zdarzyło mi sie dostać w siedzenie ;)
A w parku Amisia puszczacie luzem? Z pobieraniem opłat za głaski zagadzam się - mam to samo :evil_lol: Baski robią furorę na moim osiedlu tak u psiarzy jak i nie oraz w różnym przedziale wiekowym.Jest sympatycznie :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doris&Grenio']Oj wydaje mi się, ze jednak wielu ludzi dba o relacje i tłumaczy dziecku, ze np. piesek jest członkiem rodziny!Przeciez od pierwszej chwili zycia dziecko ma stycznosc ze zwierzakiem i co najważniesze WIDZI JAK RODZICE SIE ZACHOWUJA i jak traktuja np.pieska. Jesteśmy odpowiedzialnymi, dorosłymi ludzmi...
Zgroza to co przeczytałam...sama miałam na mysli raczej zazdrosc pieska o nowa osobe w rodzinie....[/QUOTE]

Tak też pojmuję relacje w rodzinie i domyślałam się jakie były intencje pytania :) jednak zbyt dużo razy widzę jak dzieci są z psiakami na spacerach i co wtedy robią jak rodziców nie ma, czasem też sami rodzice nie dają dobrego przykładu i raczej Poznań nie jest odosobnionym w tym względzie skupiskiem miejskim. Rodzice często zagonieni, pracujący, zwyczajnie nie mają na wszystko czasu, a dzieci jak dzieci mają różne pomysły. Dużo się mówi ostatnio o dbałości i ralacjach ze zwierzętami może to coś zmieni, nie tylko zachowania na pokaz ;)
Zdarza się, że właściciel woła "uwolnionego" ze smyczy psiaka, a jak ten po jakim czasie daje się złapać to dostaje na dooopkę smyczą, gdy reaguję i tłumaczę jaką to będzie powodowało reakcję (nie mówiąc już o samym fakcie bicia psa) to z regóły słyszę, że "PAŃSTWO" są już doświadczeni, nie jest to ich pierwszy pies i zawsze "to działało" !!! Wiem, że to przykre, mnie boli strasznie i dlatego bez względu w jakim wieku są to ludzie "wtrącam się" i "zwracam uwagę"!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Tak też pojmuję relacje w rodzinie i domyślałam się jakie były intencje pytania :) jednak zbyt dużo razy widzę jak dzieci są z psiakami na spacerach i co wtedy robią jak rodziców nie ma, czasem też sami rodzice nie dają dobrego przykładu i raczej Poznań nie jest odosobnionym w tym względzie skupiskiem miejskim. Rodzice często zagonieni, pracujący, zwyczajnie nie mają na wszystko czasu, a dzieci jak dzieci mają różne pomysły. Dużo się mówi ostatnio o dbałości i ralacjach ze zwierzętami może to coś zmieni, nie tylko zachowania na pokaz ;)
Zdarza się, że właściciel woła "uwolnionego" ze smyczy psiaka, a jak ten po jakim czasie daje się złapać to dostaje na dooopkę smyczą, gdy reaguję i tłumaczę jaką to będzie powodowało reakcję (nie mówiąc już o samym fakcie bicia psa) to z regóły słyszę, że "PAŃSTWO" są już doświadczeni, nie jest to ich pierwszy pies i zawsze "to działało" !!! Wiem, że to przykre, mnie boli strasznie i dlatego bez względu w jakim wieku są to ludzie "wtrącam się" i "zwracam uwagę"!!![/QUOTE]
Ja miałam to samo jak konie na zawodach lali za stodołą bo skakać nie chciały brrrrrrr. Niektórzy nie powinni mieć zwierząt i to co sie ostatnio dzieje jak słucham w tv to jakiś horror .Z człowiekiem potworem zwierzak nie ma szans i czasem sie zastanawiam im więcej takich wiadomości do mnie dociera czy aby nie powinno sie robic jakiś testów na posiadanie zwierząt i wysokich kar dla oprawców .I teraz jeszcze jak w takiej rodzinie jest dziecko to czego sie później po nim spodziewać? Nieby to skrajne przypadki ale czy napewno?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lourdnes']Ja miałam to samo jak konie na zawodach lali za stodołą bo skakać nie chciały brrrrrrr. Niektórzy nie powinni mieć zwierząt i to co sie ostatnio dzieje jak słucham w tv to jakiś horror .Z człowiekiem potworem zwierzak nie ma szans i czasem sie zastanawiam im więcej takich wiadomości do mnie dociera czy aby nie powinno sie robic jakiś testów na posiadanie zwierząt i wysokich kar dla oprawców .I teraz jeszcze jak w takiej rodzinie jest dziecko to czego sie później po nim spodziewać? Nieby to skrajne przypadki ale czy napewno?[/QUOTE]

Chyba nie takie skrajne, niestety, bo jak na wystawie rozmawiałam z "kimś" zainteresowanym basenji i mówiłam o konsekwencji w układaniu to usłyszałam: " no wiem, wiem trzeba twardą ręką...." i tu mnie krew zalała, więc często proponuję zapracowanym rodzicom aby kupili pluszaka bo więcej z tego przyjemności będzie, nie trzeba w deszczu na spacer, sprzątać nie trzeba, karmić nie trzeba, dużo ludzi, i tych dorosłych których "stać na wiele" powinno sobie takiego pluszowego kupować nawet za bajońskie sumy, żeby mogli się pochwalić znajomym co mają wyjątkowego bo psa to bym im w życiu nie sprzedała, żadnego!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Chyba nie takie skrajne, niestety, bo jak na wystawie rozmawiałam z "kimś" zainteresowanym basenji i mówiłam o konsekwencji w układaniu to usłyszałam: " no wiem, wiem trzeba twardą ręką...." i tu mnie krew zalała, więc często proponuję zapracowanym rodzicom aby kupili pluszaka bo więcej z tego przyjemności będzie, nie trzeba w deszczu na spacer, sprzątać nie trzeba, karmić nie trzeba, dużo ludzi, i tych dorosłych których "stać na wiele" powinno sobie takiego pluszowego kupować nawet za bajońskie sumy, żeby mogli się pochwalić znajomym co mają wyjątkowego bo psa to bym im w życiu nie sprzedała, żadnego![/QUOTE]

Ja jednak apeluje o zachowanie spokoju :) i uważam, ze wiele osob traktuje psa jako członka rodziny i wiec co robi decysujac sie na psiaka:)

Ja np. widze, ze nasz basek nie słucha i to irytuje, ale staram sie lagodnie i stanowczo go trenować....wiem, ze duuzo pracy przed nami:) Co cieszy tym bardziej kiedy zawołany przychodzi albo siada lub daje łapke :) Myslę, ze jak piesek jest już starszy i przyzwyczajony do zasad to jest łatwiej i wtedy trzeba uważać na dziecko (chociaz dla mnie to oczywiste).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doris&Grenio']Ja jednak apeluje o zachowanie spokoju :) i uważam, ze wiele osob traktuje psa jako członka rodziny i wiec co robi decysujac sie na psiaka:)

Ja np. widze, ze nasz basek nie słucha i to irytuje, ale staram sie lagodnie i stanowczo go trenować....wiem, ze duuzo pracy przed nami:) Co cieszy tym bardziej kiedy zawołany przychodzi albo siada lub daje łapke :) Myslę, ze jak piesek jest już starszy i przyzwyczajony do zasad to jest łatwiej i wtedy trzeba uważać na dziecko (chociaz dla mnie to oczywiste).[/QUOTE]

Nooo, na to liczę :) :) :) fajnie mieć świadomość, że psiak wszystko umie i rozumie a i tak zrobi jeśli zechce ;) na całe szczęście mamy takie ogromnie inteligentne i kochane "uparciuchy" ;) i je rozumiemy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Nooo, na to liczę :) :) :) fajnie mieć świadomość, że psiak wszystko umie i rozumie a i tak zrobi jeśli zechce ;) na całe szczęście mamy takie ogromnie inteligentne i kochane "uparciuchy" ;) i je rozumiemy :)[/QUOTE]
Rożnie te zwierzaki trafiaja niestety ale ja sie ciesze ,że nasze maja nas i chociaż te dogomaniackie sa szczęśliwe:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doris&Grenio']Właśnie sama nie wiem..miał powiekszone wezły chłonne, ale wszystko z Nim było i jest ok! Gardło ok, kataru nie miał i normalnie sie zachowywał..dostał 3 szczepienie i czuje się świetnie...[/QUOTE]
Hm, jakas chwilowa niedyspozycja.
Oby wszystkie "zachwiania" zdrowiem tak szybko się leczyły:)

[quote name='Doris&Grenio']
Chyba bede opłaty pobierac..i stane sie bogata;):evil_lol:[/QUOTE]
Pobieraj i stawaj się bogata! Życzymy tego z całęgo serca:)

[quote name='Doris&Grenio']Gorzej kiedy 4 latek ucieka i szkodnik Go lapka chce powalic i trafia pazurkami w policzek..oj grubo sie trzeb tłumaczyc siostrze:D
Jednak miłość jest obustronna...moj chrzesniak nazwał swojego pluszaka Amigi (na czesc pieska swojej mamusi chrzestnej)i chodzi z nim do przedszkola...
Ostatnio wpadł nawet na pomysl by swojego yorka zamienic na nszego Amigi:lol:[/QUOTE]
Ja tam bym nie zamieniła baska na yorka, brrrrrr......

[quote name='Doris&Grenio']Właśnie dobrze, ze piszmy o dzieciach bo ten mały gryzon nic takiemu 4latkowi nie zrobi...ale pewnie za bardzo krótki czas i ja bede sie starac o dzidzie i sie zastanawiam, czy piesek sie łatwo pogodzi z nową osoba w rodzinie..??
[B]W Szczecinie basenji jest równie egzotyczne jak blondynka w RPA..[/B].[/QUOTE]
dobre!
Pamiętaj, że u [B]jenis[/B] sa jeszcze maluszki i powinny jak najszybciej znaleźć swoje domki... Jakby ktoś był zainteresowany bardziej niz normalnie - daj im telefon do Marii lub do mnie. Ewentualnie podaj hazwę hodowli AMEBA lub ASIACZEK i niech sobie poszukają w necie..... Trzeba jenis pomóc, bo kurcze, kobitka ginie w oczach...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Verdana]Ja jeszcze wrócę do tematu basenji i dziecko. Najwięcej w tym temacie to może powiedzieć ziółek od Ziny. Jak urodziła się im pierwsza córka mieli Buczera rottweilera. Teraz w styczniu urodziła im się druga córka a maja baska od zeszłego roku. Z tego co wiem to nie mają jakiś ogromnych problemów. Zresztą najlepiej zapytać u źródła.
[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Spacerek był super chociaz Amigo był lekko zdezorientowany..mieszkamy na osiedlu domków wiec ludzi i samochodów jest mało..w miescie tłok i duzo ludzi, gwar i trzeba uwazac..
Ludzie nas zaczepiali i każdy chciał głaskac psiaczka...ale odpowiadajać na pytanie "jaka to rasa?" Nikt nie wiedział o czym mowie:D Pytanie jednej babeczki powaliło mnie na kolana.."CZY TO AMSTAF?" Jakby mi mojego Amisia- Misia obraziła!!!

W parku chodzilismy cały czas na smyczce. Boje sie tego szalenca puscic...chociaz ładnie przychodził zawołany i siadał i dawł łapke....(jaka to atrakcja była).

Dziś z panciem idziemy na wybieg wiec zobaczymy jak to bedzie bez smyczki:D

Jazda autobusem tak jak i samochodem nie nalezy do przyjemnosci..niestety piesek sie boi i robi "auuu" co strasnzie zwaracało uwage ludzi. Generalnie wiekszosc osob była miła..ale jedna kobotka strasznie sie bała(stała z metr od nas).Amigi był u panci na rekach, zebysmy mandatu nie dostali :D

Kontakt z pasmi dobry, chce sie ze wszystkimi bawic..nawet jak którys nie chce i warczy to Amigo dalej zaczepia:D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...