Fixatywa Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka']Mam 10-miesięcznego synka, który wychowuje się w domu z 3 psami (owczrki belgijskie ofutrzone) i wielkim kotem (mco - również ofutrzony :) ) Piotr jest na etapie raczkowania i muszę powiedzieć, że nic go tak nie zachęca do przesuwania się przed siebie jak leżący nieopodal pies. Mały jest wtedy gejzerem radości i wydając mnóstwo radosnych świergoleń prze do zwierzaków. Generalnie mamy w domu panele i kafelki i jak Patiszon małe dywany. Codziennie je odkurzam i zmywam podłogę, ale jestem pewna że i tak ileś sierci do paszczy Piotrka się dostaje. Hmmm... ponieważ Mały na nic nie choruje, nie miał nawet kataru i na szczęście nie wiemy co to alergia przeszłam na tym do porządku dziennego. Pozatym całe to towarzystwo współistnieje ze sobą genialnie i wygląda na to że się kochają. Te moje czarne potfffory trzęsą się nad raczkującym Pitu jak świńskie ogonki na wietrze, służą za poduszki itp... Postaram się znaleźć i wstawić kilka zdjątek. Moim ulubionym jest zatrzymany zachwyt Piotrusia kiedy mógł pogłaskać Shepa po języku - duuuużym i różowym ;-)[/quote] heheh mnie podobno nie spieszylo sie do chodzenia na dwoch "lapach" wygodniej bylo biegac z psem na czterech:evil_lol:, najfaniejsze jest to ze pies nie zrobi ( a przynajmniej nie powinien) dziecku krzywdy i tym sposobem np. wyciagalam psu śpiki z nosa gruszka :lol: czyscilam uszy patyczkami itepe :lol: a psiunia to cierpliwie znosila i czujnie mnie pilnowala. Rodzice zawsze wiedzieli kiedy sie obudzilam bo Dino w podskokach do kuchni lecial im to zakomunikowac :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='SuperGosia']Są też duże psy nie-liniejące, ale ras nie podam, bo nie wiem na 100% które :oops: Wszystkie moje większe psy były liniejące. Dodam, że liniały PORZĄDNIE.[/quote] Mój linieje porządnie i rzetelnie, nie da mi zapomnieć, że mam w domu kundla słusznych rozmiarów :evil_lol: . Z nieliniejących większych ras do głowy przychodzi mi tylko duży pudel, a poza tym pustka we łbie :cool3: . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka'] Pozatym całe to towarzystwo współistnieje ze sobą genialnie i wygląda na to że się kochają. [/quote] Ja dzis dostalam najlepszy dowod na to, ze Kenia lubi Pajo. Dzis pierwszy raz moja dzidzia poszla do przedszkola, na kilka godzin coprawda, ale zawsze to stres. Poszlam po nia razem z Kenia , ktora do wylewnych nie nalezy, ale na widok "odnalezionej" dzidzi malo tylek z radosci jej nie odpadl:) [quote] Postaram się znaleźć i wstawić kilka zdjątek. Moim ulubionym jest zatrzymany zachwyt Piotrusia kiedy mógł pogłaskać Shepa po języku - duuuużym i różowym ;-)[/quote] A Kenia swoim duzym rozowym glaskala Pajo od zawsze: [img]http://img207.imageshack.us/img207/7427/keniaipajo4ft.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fixatywa Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='PATIszon'] A Kenia swoim duzym rozowym glaskala Pajo od zawsze: [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7427/keniaipajo4ft.jpg[/IMG][/quote] Juz slysze ujadanie starszych ludzi --> "na co pani pozwala! przeciez dziecko bedzie mialo liszaje!!! zarazki na dziecko przenosi!!! nie wiadomo co ten pies wczesniej lizal!! co z pani za matka! skandal" :mad::evil_lol::lol:;) BTW urocza fotka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [I][B]nie wiadomo co ten pies wczesniej lizal... [/B][/I]haaaa - wiadomo!!! w przypadku mojej najmłodszej suki na 99% wczesniej lizała kota[I][B] :razz: [/B][/I]rany Pati jak ten czas zasuwa - pamiętam jak mała się urodziła a Ty piszesz że do przedszkola poszła....[I][B]:roll: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 A Pajo teraz nienawidzi jak ja Kenia lize, co ta wykorzystuje w sytuacjach kryzysowych (kiedy ma dosc zaczepek Pauliny - sprzedaje jej soczystego i Pajo idzie sobie wtedy precz:cool3: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka'] rany Pati jak ten czas zasuwa - pamiętam jak mała się urodziła a Ty piszesz że do przedszkola poszła....[I][B]:roll:[/B][/I] [/quote] No nie? Dobrze, ze tylko dzieci sie starzeja :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KUMPELka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='PATIszon']A Kenia swoim duzym rozowym glaskala Pajo od zawsze: [IMG]http://img207.imageshack.us/img207/7427/keniaipajo4ft.jpg[/IMG][/quote] Świetne zdjęcie :multi: :multi: Też mam 4-letnią córeczkę i nie wyobrażam sobie i ona zresztą też ;) jak można nie mieć takiego przytulastego przyjaciela :loveu: A ich wspólne zabawy .... często mamy łzy w oczach ze śmiechu :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='Mokka'] Z nieliniejących większych ras do głowy przychodzi mi tylko duży pudel, a poza tym pustka we łbie :cool3: .[/quote] Trzeba spytać Puli, czy przypadkiem psy rasy puli nie linieją :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 narazie znalazłam tylko taką fotkę - z czasów kiedy Pitu był jeszcze niesiedzący Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 Ale nam sie fajny dzieciowo-psi temat zrobil :lol: Tynka, fota super! Szukaj dalej!:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka'][I][B]nie wiadomo co ten pies wczesniej lizal...[/B][/I] haaaa - wiadomo!!! w przypadku mojej najmłodszej suki na 99% wczesniej lizała kota[B][I] :razz:[/I][/B] [/quote] He, he, żeby tylko [I][B]:evil_lol:[/B][/I] [SIZE=1](a można spytać, który koniec kota[/SIZE] ;) ?) [quote name='tynka']rany Pati jak ten czas zasuwa - pamiętam jak mała się urodziła a Ty piszesz że do przedszkola poszła....[I][B]:roll:[/B][/I] [/quote] hej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anuleq Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='Fixatywa']Juz slysze ujadanie starszych ludzi --> "na co pani pozwala! przeciez dziecko bedzie mialo liszaje!!! zarazki na dziecko przenosi!!! nie wiadomo co ten pies wczesniej lizal!! co z pani za matka! skandal" :mad::evil_lol::lol:;) BTW urocza fotka :)[/quote] Zastanawiam sie co tacy starsi ludzie zrobiliby jakby sie dowiedzieli co z psem wyprawialam, a pies ze mną ;P Wychowywalam sie z psem, dywany, pelno siersci, jeszcze psi ogon regularnie do paszczy bralam ;P Jak widać żyje, alergii nie mam... Psia siersc mi nie zaszkodzila... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miumiu Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 zwykle to dzieciak jest większym zagrożeniem dla psa/kota niż odwrotnie. Profilaktyka antyalegriczna polega m.in na tym, żeby dziecko juz w łonie matki stykało się z różnymi dziwnymi substancjami, ale w niewielkich ilościciach (szczepionka), kóre potencjalnie mogą uczulać. Mam 2 koty (persy), chihuahua i 2 dzieci. W tym -karolka pojawiła sie "do kotów". Paweł był najpierw -potem zwierzęta. Największym zagrożeniem mogę być odzwierzęce choroby i pasożyty. Ale tu nie higiena -ale profilaktyka ważna -czy się ma dziecko, czy nie -pies/kot musi byc zadbany pod tym kątem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 resztę fotek mam w domowym kompie - przywlokę jutro!! Mokka - oni się po głowach liżą!!!:mad: zresztą kot jest pewnien że jest 4 psem w tym domu.... ale to już zuuupełnie inna historia :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miumiu Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 a każdy usłyszał sakramentalne pytanie będąc w ciąży: - o co teraz zrobicie z psem/kotem? Ja usłyszałam takie nt kotów, psa nie miałam. Od babci. A moja mama na to od razu: "koty były pierwsze" heheh. Babcia była oburzona! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fixatywa Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka'] zresztą kot jest pewnien że jest 4 psem w tym domu.... :lol:[/quote] hahaha rewelacja :evil_lol: wyobrazam to sobie :lol: i jak tu nie kochac zwierzat :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 hmmm.... właściwie u nas to nikt nie zadał takiego pytania - co teraz zrobimy ze zwierzakami :) Rodzinę już dawno wyedukowaliśmy, a znajomi sami zapsieni :) cholercia - kiedyś był temat o psach i kotach pod jednym dachem, ale nie mogę znaleźć, więc: [url]http://www.extraversion.pl/default.asp?ID=59[/url] (to sprzed roku) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 i walka o piłeczkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted September 6, 2006 Author Share Posted September 6, 2006 [quote name='miumiu'] Ja usłyszałam takie nt kotów, psa nie miałam. Od babci. A moja mama na to od razu: "koty były pierwsze" heheh. Babcia była oburzona![/quote] He, he, chciałabym widzieć minę babci :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='SuperGosia']Trzeba spytać Puli, czy przypadkiem psy rasy puli nie linieją :cool3:[/quote] Nie linieją.A w zasadzie to linieją,ale nie gubią sierści,bo to co powinny zgubić,to się od razu filcuje. Bergamasco i komondory też tak mają. Sierści w domu nie ma,ale sa patyczki,suche liście,piasek itp. w ponadprzeciętnych ilościach.;) Dywan przypomina ścierkę,ale uwazam,ze coś na podłodze leżeć powinno,bo biegający czy skaczacy pies łatwo może się uszkodzić na śliskim podłożu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 [quote name='tynka'] Mokka - oni się po głowach liżą!!!:mad: [/quote] Naprawdę? Tylko po łepetynach? To jakaś nowa moda, bo u nas to różnie bywa... :evil_lol: [quote name='tynka'] zresztą kot jest pewnien że jest 4 psem w tym domu.... ale to już zuuupełnie inna historia :lol:[/quote] U nas jest podobnie, a raczej było, gdy był z nami nasz czarnuch. Szłam na spacer z wesołą trójką - przodem pomykał Leon, za nim podrygiwała Monieczka, a na końcu sunął 8-kilowy kotecek. Kiedyś w trójkę pogonili jakiegoś obcego kota, a goniąc ptaka wpadli na kosiarkę pana męża i połamali jej rączki - cała trójka wygrzebywała się z machiny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzialenka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 Patiszon co ty mi za zbrodnie proponujesz? jak ja mam zerwać stuletni dębowy parkiet??!!! :question: toz to zabytek tak jak nasze piece kaflowe - normalne antyki!!! jesu zerwać .... :mdleje: zdjęcia azaliż fantastyczne - szkoda że nasze chłopaki nie były tak fotografowane często ale mieliśmy wtedy li i jedynie zwykły aparat ... mam kilka zdjęc jak sie ten starszy wozi na naszym psie ciut większym od niego, a nie mam takiego rarytasa jak do wózka młodzszego wlazł amstaff kumpeli publicznie na środku miasta i wylizał dziecko kwiczące ze szczęscia i jak tenże bachor ciągnął za faflule rottwailera doroslego psa od parkowego znajomego psiarza i jak dziecko juz starsze obsłużyło patykami całę polankę wybieg dla psów w zwiazku z czym przyniósł błoto do domu w uszach i majtkach .... ani jak biegal z psią kością po mieszkaniu w zębach warcząc i szczekając i domagając się jedzenia obiadków na podłodze :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzialenka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 ja byłam w dzieciństwie wczesnym pozbawiona radości obcowania ze zwierzami czego rodzicom zapomniec nie mogę bo się durnych lekarzy i ludzi słuchali i dzieci i zwierzaki w jednym domu az to zgroza!!! i mam alergię na kurz, sierść bardziej kocią i kocią ślinę oraz nowalijki ... potem sobie to odbiłam i odbijam do dzisiaj: mam dwa psy i cztery koty...:loveu: i amertil :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tynka Posted September 6, 2006 Share Posted September 6, 2006 Madzialenka :lol::lol::lol: ja niestety też z bezpsowego domu się wywodzę, ale nadrabiam jak mogę :cool3: Pitu teraz mówi mama, bach, pac, be i fu oraz szczeka i miałczy. Pękam z dumy, zwierzyniec też :p ps. a w sobotę zabieramy młodego na wystawę do Wawki (to nie jego pierwsza zresztą :lol:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.