Fuksiara Posted December 12, 2003 Share Posted December 12, 2003 no i znof wielkimi krokami nadchodzi na straszna dla nashych psiaków noc sylwestrowa...fajerwerki, wybuchy...to działa na psychike psa nagatywnie..podobno psy mogą nawet w szoku uciec...a my już możemy ich nie znaleźć. :( ..są różne sposoby na to aby było bezpieczniej, ja znam tylko dwa - zamkniecie psa w jakimś małym pomieszczeniu gdzie może czuć sie bezpiecznie,lub podanie jakiejś specjalnej dla psów uspokajającej tabletki...no cóż, ja jestem przeciwna tabletkom, jakoś im nie ufam, wole nie faszerować moyego psa-a co wy o tym sądzicie??nie wiem, może sie myle, może wy już macie jakieś wypróbowane sposoby??jesli tak, to prosze, napishcie je!!z góry dzięki :) P.S.w tamtym roq nie mogłam znaleźć mojego psa, przestraszyłam sie jak cholera!!!(sorx za słowo ale naprawde to było straszne...)W końcu znalazłam go w małym pokoju na fotelu..szybko i głosno dyszał, a jak ja weszłam to nie podszedł do mnie bo sie bał w ogóle wstać... :( całą rodziną go uspokajaliśmy, wody mu przyniosłam, głaskaliśmy go, ale...nie chciał wyjść z pokoju za żadne skarby!!no to pomyśleliśmy, ze musimy mu dać troche czasu, niech mu przejdzie...w koncu ja z nim zostałam i go przytulałam, później odważył sie wyjść, ale wychodził bardzo niepewnie...później bałam sie, że po tym zdarzeniu zostaną jakieś ślady w psychice mojego goldena...hmm...nie wiem, czy przez to, czy przez ataki na niego przez inne psy stracił troche zaufanie (na szczęście tylko do psów)i jest w stosunku do nich troche bardziej agresywny... :( aha, no i szczeka, gdy ktoś puka.. :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted December 12, 2003 Share Posted December 12, 2003 Kilka tematów temu pisaliśmy o reakcjach psów na huk i sposobach radzenia sobie z ich strachem. Poczytaj tutaj: http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=4901 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lideczqa Posted December 12, 2003 Share Posted December 12, 2003 a sunia w domu sie srednio boi, mnie bardziej wpieniaja pruby od rana w sylwestra i wykanczanie rac przez pol dnia 1 stycznia. ja mojej dam neospasmine to srodek uspokajajacy dla dzieci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaliaa Posted December 12, 2003 Share Posted December 12, 2003 lideczqa: Czy neospasmina to wypróbowany sposób dla psa? To pierwszy sylwester mojego Huntera, więc chyba bym spróbowała mu podać kilka kropel (ja osobiście używam, więc ufam temu lekowi). Ogólnie mój pit nieczego się nie boi, ale 24 h strzelania i świstów to masakra..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 głaskaliśmy go i następny cytat całą rodziną go uspokajaliśmy, wody mu przyniosłam, głaskaliśmy go, No czy Wy kurka nie wiecie, ze głaskanie jest pochwałą ??? Nauczcie się podstawowych zasad wychowania !!! OK, sorka. Nie wiecie, wiec piszcie :) Nie wolno chwalic (głaskać, poklepywać psa) za negatywne zachowania ! Jessu, już nie mogę :-? Dobra, wiem, że nie jesteście w temacie, ale zanim nabędzie się psa, to należy trochę poczytać :) np. "okiem psa" albo cos Fishera. W każdym razie zawsze służe pocą i mam anielską cierpliwośc. No, może dzisiejszej nocy trochę mnie ta cierpliwość zawiodła :D Ala na pewno postaram sęi pomóc w miarę moich możliwości. I inni na pewno tez :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ZEMAT Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 podpisuje się pod Rotti :wink: Czasami warto poczytać a potem popełniać świadomie błędy jeżeli chcecie ;) :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fuksiara Posted December 13, 2003 Author Share Posted December 13, 2003 boshe, jak wy sie czepiacie :-? ok, nie dziwie wam sie she zwróciliście na to uwage, ale to ja sie źle wyraziłam...chcialam po prostu to w skrócie napisać, a DOKŁADNIE chodziło o to she siedzieliśmy przy nim żeby sie czuł bezpieczniej no i mówiliśmy czule do niego(hmm, moshe to tesh źle, ale przecież trzeba go było uspokoić i sprawić żeby czuł sie bezpieczniej co nie...)i w ogóle, a PÓŹNIEJ, JAK ODWAŻYŁ SIE PRZYJŚĆ DO SALONU, to go głaskaliśmy i daliśmy mu jakiś smakołyk, bo dobrze zrobił...heej, a tak na marginesie to nie jestem do końca pewna czy on zrobił źle, idąc do pokoju, przecież zrobiłby źle gdyby uciekł albo z przerazenia coś zaczął gryźć, np.buty!!chociaż i tak nie można by wtedy do końca obwiniać jego, przecież to przede wszystkim zasługa wybuchów!!psy często nie panują wtedy nad sobą...niestety...no nie wiem, takie jest moje zdanie, może to wy macie rację..? pozdrówka pa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lideczqa Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 lideczqa: Czy neospasmina to wypróbowany sposób dla psa? To pierwszy sylwester mojego Huntera, więc chyba bym spróbowała mu podać kilka kropel (ja osobiście używam, więc ufam temu lekowi).Ogólnie mój pit nieczego się nie boi, ale 24 h strzelania i świstów to masakra..... Ja u mojej suni ja wyprubowalam, na 30 kg daje lyzke, ona to lubi to jest ziolow i dziala bardzo delikatnie, nie usypia za mocno. proponuje przed sylwestrem sprubowac ustalic dawke od malutkiej zaczynajac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fuksiara Posted December 13, 2003 Author Share Posted December 13, 2003 lideczqa, a ty dajesz małą łyżeczke czy stołową łyżke??aha, jeszcze jedno-w jaki sposób to podajesz pieskowi?czy można to np.rozcieńczyć w wodzie i piesek to wypije?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Fiszer Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 Wiem,ze w sylwestra jest ciezko zastosowac te metode,bo huk jest zbyt duzy i zbyt glosno trwa,lae dobrze jest psa czyms zajac,chocby zabawa. Moj starszy golden nie reaguje na strzaly(byl przyuczany do konkursow),ale w sylwestra mimo wszystko czuje sie nieswojo.Nie wiem natomaist jak zareaguje mlody.Na pojedyncze strzaly nie zwraca w ogole uwagi.Ale juz jako maly szczyl(8 tygodni) byl rowniez do tego przyuczany :) W skrajnych przypadkach chyba rzeczywiscie srodek na uspokojenie jest najlepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Solaris Rotten Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 Cztałam wasze posty o strachu psiaków, współczuje wam.Ja chyba miałam szczecie posiadałam 2 psy i oby dwa nie bały sie huków w zadnej postaci, choc zaden z domowników nie przyzwyczajał ich do tego typu odgłosów.Gdy nadchodził sylwester biegły do okna i stając na parapet zagladały czasami tylko szczekniecie ale raczej na lecący fajerwerk niz ze strachuLub poprostu spały w czas garmidru sylwestrowego podnoszac tylko głowe czasami.Myslałam ze sa głuche, poważnie, ale okazało sie ze wszystko wporzadku ze słuchem.Chyba miałam szczescie ze nie stresowały sie, teraz mam szczeniaka i wiem ze to bedzie dla niego makabra.....ale próbuje go przyzwyczaić czasaem tracajaąc mocno jakis gar, lub uderzajać łyzka w talerz, pies patrzy i nasłuchuje odwaracam jego uwage zachecając do zabawy.Niewiem jaki efekt to da ale mysle ze moze sie przydać.Robie to delikatnie co jakis czas nasilając siłe uderzenia by przyzwyczaić go do takich odgłosów.Życze Wam i Waszym psiakom powidzenia .Pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamblu Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 Daliscie mi do myslenia. Moje psiaki czeka teraz pierwszy sylwester w ich zyciu. Kiedys mialy juz do czynienia z fajerwerkami - bylam z nimi na spacerze i zaszlismy na plac gdzie byla taka impreza plenerowa - koncert i na koncu fajerwerki. Przyszlismy wlasnie przed samymi fajerwerkami no i postanowilam zostac i zobaczyc reakcje psiakow i fajerwerki jednoczesnie. Reakcji nie zobaczylam bo rzadnej nie bylo - lezaly grzecznie kolo moich nog i nawet znajomi sie smiali ze chyba ogluchly. Ten brak reakcji sprawil ze bylam spokojna o ich reakcjie jednak teraz zaczynam sie zastanawiac. Mam jednak nadzieje ze noc sylwestrowa minie im spokojnie tym bardziej ze spedza ja poza domem - w gorach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 Zemat Dzięki :) Fuksiara Noooo, czepiamy się :) Ale pamietaj, że to zawsze dla dobra psa. Jeżeli nagradzałaś go za przyjście do salonu, to OK. O ile oczywiście nie okazywał strachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rotti Posted December 13, 2003 Share Posted December 13, 2003 Zemat Dzięki :) Fuksiara Noooo, czepiamy się :) Ale pamietaj, że to zawsze dla dobra psa. Jeżeli nagradzałaś go za przyjście do salonu, to OK. O ile oczywiście nie okazywał strachu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lideczqa Posted December 15, 2003 Share Posted December 15, 2003 daje lyzke stolowa a ona to bardzo lubi wiec normalnie leje jej do miski i nie ma problemu z wylizaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fuksiara Posted December 15, 2003 Author Share Posted December 15, 2003 aha, tio dobrze, ze pieski to lubią...mój to strashny łakomczuch i wshystko mu smakuje, hi,hi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qeeriefire Posted January 17, 2009 Share Posted January 17, 2009 Witajcie,wiem,ze to stary temat , ale jestem tu nowa. ;) Najlepiej w dzien Sylwestra wyjsc na dlugi popoludniowy spacer,aby pies sie zmeczyl.Natomias reszte dnia psu jakos zorganizowc proponuje zabawe,albo szkolenie z psem.Wazne jest to ,aby pies w Sylwestra nie wychodzil spuszczony na pole,poniewaz ze strachu mogl by uciec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.