Jump to content
Dogomania

Piesek - zabawka?!


Ola&Kora

Recommended Posts

Marta, ale po 1 normalnie traktowany pies ma ubranko tylko wtedy kiedy jest ono na prawde potrzebne (dla ochrony przed zimnem, przemoczeniem, dla ochrony szwow itp) a udziwnione ubranka i stroje ma zawsze wtedy gdy taka potrzebe odczuwa wlasciciel. Po 2 nie oszukujac sie kazde ubranko troche psu przeszkadza - moj silky zima nosil kombinezon ortalionowy na polarze i chetnie go zakladal co nie zmienia faktu, ze biegal w nim troche nienaturalnie - za to nie marzl, nie przemakal do skory i dalo sie pojsc na normalny, dlugi spacer (mniejsze zlo) po 3 - litosci - nie mow mi, ze nie widzisz roznicy miedzy np. polarowymi dresikiem czy zwyklym welnianym sweterkiem a czyms w rodzaju pajaka czy innego odstajacego ustrojstwa biorac pod uwage swobode ruchow psa bo w to nie uwierze.... juz widze jak pies-pajak gania po krzakach lub bawi sie z innym psem...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 403
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Evelina']J
[B]Behemot[/B], byl na Dogo kiedys ktos kto chcial by pousuwano zdjecia psiakow z piwkiem u boku, bo to ponizajace psa :roll:[/quote]

Evelina, to nie tak, ja nie jestem zasadniczna, nie należę również do zwolenników Ojca dyrektora :cool3:, potrafię odróżnić żart od kiczu, jaki prezentuje się na tych zdjęciach, ale w tych ujęciach jest coś po prostu przykrego... smutnego... pies przebrany za pannę młodą, bo być może jego właścicielka jest starą panną i w ten sposób chciała sobie sublimować własne niedostatki...Ludzie rozwiązują swoje problemy, używając do tego psów jako [B]przedmiotów[/B], a nie [B]podmiotów[/B],. Jakaś baba przebiera yorka w różową sukieneczkę, bo nie ma dziecka. To są problemy ludzi, nie psow. Psy tego nie potrzebują i właściwie to nie im trzeba współczuć, tylko wlaścicielom, którzy robią z nich swoje dzieci, panny młode, Bóg wie, co.

Link to comment
Share on other sites

Już na którymś forum się o to wykłócam ;-)

Czy pies ma godność, w takim rozumieniu w jakim myślimy? Piszecie, że ubranka są dla psa poniżające; na pewno w mniejszym stopniu są poniżające niż trzaśnięcie go gazetą, jeśli już przykładamy ludzką miarę. Chodzenie na smyczy jest poniżające, według miary ludzkiej. Wydawanie komend. A jak patrzymy na niego kiedy robi kupę? A jak oglądamy tę kupę, żeby zobaczyć czy nie ma w niej robali?

Co do niemożliwości biegania po krzakach i kałużach, równie niewygodne jak ubranko są długie włosy hodowane na wystawowych yorkach, maltańczykach itp. i w ogóle innych psach nagradzanych za piękną szatę. Taki pies nie ma szans wytaplać się w kałuży, poganiać po krzakach. Wiem, ile pracy i wysiłku wymaga wyplątanie rzepów z mojego psa :-) Zresztą jestem przekonana, że żaden pies nie chodzi na co dzień w takich ubrankach, tak jak nikt rozsądny nie chodzi na co dzień w szalonych kreacjach z pokazów ludzkiej mody.

Co do "starych panien", traktowania psów jak dzieci i partnerów - a co powiecie na spanie z psem w jednym łóżku? Doggie dancing - o, to dopiero jest traktowanie psa jak partnera! Może to jakieś zboczenie? A "psie przedszkole"? Powiedzcie u mnie na wsi, że chodzicie z psem do przedszkola, to odeślą do psychiatryka. W ogóle posiadanie psa w jakimś innym celu niż szczekanie na łańcuchu jest dziwne i podejrzane.

Nie ubierałabym mojego psa w coś takiego (chociaż w Wigilię wstążeczkę psu na szyi zawiązałam), ale jeśli ktoś chce to robić, nie widzę przeciwwskazań, jeśli nie zmusza do tego swojego psa, jeśli nie używa wobec niego przemocy. Wolę traktowanie psa jak dziecko, niż traktowanie go jak niewolnika.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jaszczurka']Po 2 nie oszukujac sie kazde ubranko troche psu przeszkadza [/QUOTE]

A mi się wydaje, że nie. Mój pies jest zmarźluchem i mimo, że ma 60 cm w kłębie i 28 kg żywej wagi nosiła ubranko rok temu. Tak się dziwnie patrzyli na mnie ludzie :lol:, a raczej na psa :lol:. Ale tak naprawdę pies nie robił mi sprzeciw przy ubieraniu, ale najabrdziej cieszył się jak sciągałam :evil_lol:. A na dworze jak wcześniej się nie leżała na śniegu tak wtedy robiła wszystko :lol: .

Link to comment
Share on other sites

ja to ostatecznie toleruje, ale jest pewna granica... rozumiem np. żeby na zimę pieska małego ubrać, no bo zimno... Ale koronki, które drapią, czapki z falbankami, które wchodzą na oczy to już jest przesada... pies się meczy i nie ma z tego żandej korzysci< pies!>

Link to comment
Share on other sites

Marta masz trochę racji.
Dla mnie "hodowanie" długiej szaty, pielęgnacja jej itp. jest większym męczeniem niz same ubranka. Taki psiak nie moze pobiegac po zaroslach, wykąpac sie w jeziorze, pobiegac z psami, bo odrazu jego włos na tym ucierpi. Najwiazniejsze sa tylko wystawy.
Oczywiscie nie każdy tak robi, ale te wszystkie biedne psy ozdobne z długim włosem nie mają często fajnego zycia. :roll:
Jakos nikt sie nie buntuje. :shake:

Zaraz mi ktos powie, ze mało osob tak traktuje psa. Moze ja sie na tym nie znam, ale jak moze miec pies tak piękny i długo włos, jeśli biega codziennie po polach, kopie dziury itp.? Trochę to niemożlwe...

Juz pomijam fakt, ze na nawet na dogomani są ludzie, którzy nie pójdą w dane miejsce, bo im sie pisek pobrudzi.
No ale co kto woli...

udoskonalenie rasy? juz malo kto do tego dąży...

Link to comment
Share on other sites

Sonika, troche w tym racji, co piszesz. Ja ostanio dyskutowalam na terierach z Martach, ktora ma wystawowego, utytulowanego silka i pisala, ze zaklada mu papiloty, zeby wlos sie nie niszczyl, bo na wystawach zagranicznych wymagaja wlosa prawie do ziemi. Mi sie nie podoba taki trend w rozwoju tej rasy - ale ograniczenia sa glownie wtedy kiedy masz duze ambicje wystawowe. Moj silek czy mial wlos dlugi czy obciety codziennie chodzil do parku, na laki zalewowe a latem w upaly codziennie plywal w rzece a potem szalal po piasku. A i tak ludzie sie zachwycali jego sierscia bo dbalam o nia jak umialam nie odmawiajac psu niczego. Fakt, czasem ogarnia czarna rozpacz jak pies wroci caly w ostach ale co robic. Ale moj pies mial byc przede wszystkim szczesliwy a dopiero na 2 miejscu miec ladny wlos ;) Teraz Czarus ma wlos zapuszczany co nie przeszkadza mu regularnie chadzac do lasu - wlasnie dzisiaj byl mimo blota ;) Z nastepnym silkiem bede postepowac tak samo ;) To kwestia wyboru co jest dla nas najwazniejsze - wiele hodowcow jak zdobedzie z psem to co planuje skraca wlos i piesek ma swiety spokoj ;)

Link to comment
Share on other sites

Cimi czy ja wiem?
W niektórych rasach, to mozna ze świecą w ręku szukac naprawdę dobrej hodowli, takiej gdzie pies bedzie zbadany(np. stawy, oczy serce) w dobrej kondycji, z doskonałą psychika, z cechami użytkowymi i zgodny ze wzorcem.

Niektore psy moze i są przebadane, zadbane, mają pełno osiągnięć wystawowych, no ale wtedy użytkowosc idzie w dal. Przeciez niektóre na wystawach wręcz dosknałe, do polowania juz by sie nie nadawały.
Rożnie bywa. ;)

Link to comment
Share on other sites

"Oczywiscie nie każdy tak robi, ale te wszystkie biedne psy ozdobne z długim włosem nie mają często fajnego zycia. :roll:
Jakos nikt sie nie buntuje."

JA!
:evil_lol:
Ja się buntuję... i namawiam yorkarzy, na przykład, do bardziej sportowego trybu zycia dla ich psiaków.
;)

Ale to nie tylko długowłose pieski, co powiesz o pointerze kupionym tylko i wyłącznie na konkurs "młody prezenter" i nie mającym prawie w ogóle możliwości pobiegania...? :crazyeye:

Prawda jest taka, ze jeśli pies wpadnie w ręce, przepraszam za wyrażenie, debila i idioty, to łatwego życia miec nie bedzie.
A dotyczy to także ludzi lakierujących psom pazury na różowo i przebierających je za panny młode czy pająki.

(Świetny dialog z filmu "Rekrut" - agent CIA przeprowadza standardowy wywiad z kandydatem do służby. Pytanie:
- Czy kiedykolwiek męczył pan zwierzęta?
Odpowiedź:
- Tak!
Agent zafrasował się - i pyta niepewnie:
- A w jaki sposób?
- Założyłem mu pluszowe rogi reniferka i sfotografowałem. :diabloti: )

Ktoś tu dywagował nad tym, czy zwierzątka mają, czy nie mają "godności" i czy można im ją odebrać w związku z tym. Odpowiem tak - może i psy nie wiedzą że ją maja - ale niepokoi mnie raczej jeśli ktoś ma ciągoty do tego typu praktyk - bo to swoiste "upupianie" zwierzecia powoduje, że potem takiemu infantylnemu właścicielowi raczej ciężko traktować psa - jak psa właśnie.

A z tego biorą się rozmaite tragedie w życiu zwierzaków.
:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marzenka18']Między innymi dlatego nie przepadam za yorkami. Ludzie robią z nich zabawki, niszcząc im psią godność. Jeśli widzę yorka bez głupich ozdobnych ubranek i kokardek to ok, pies wygląda jak pies. Ale te głupie kokardki itp.... ech, to jest już paranoja.[/quote]
Za yorkami czy za ludźmi robiącymi z TYCH PSÓW zabawki???:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marzenka18']W zasadzie za tymi ludźmi, ale ich popęd do popisywania się yorkami powoduje u mnie obrzydzenie do tej rasy.
Ale jeśli widzę yorka wyglądającego jak pies :) to mam szacunek i do właściciela i do psiuńka :)[/quote]
niepotrzebnie uprzedzasz się do rasy.
ja też byłam uprzedzona-ale odkąd mam Yorka Coraz bardziej szkoda mi tych psów właśnie dlatego,że w taki sposób są traktowane.
WSZYSCY ZAPOMNIELI ŻE TO TERRIER!!!!!!!!!!!!!!!!
inteligenty,żywy i wymagający!!!!
kochający ruch i zabawy na powietrzu.....i cierpiący z braku zajęć:lol:

Link to comment
Share on other sites

O nie, ja pamiętam że to terier. ;) Moja koleżanka ma 3 yorki i są wspaniałe. Ja nie uprzedzam się do rasy ale do psów i właścicieli tych przerobionych na maskotki, bo zdażyło mi się spotkać yorko-zabawkę, która ewidentnie zachowywała się jak psia królowa i była wyjątkową zołzą. Jak już mówiłam yorki "nie zabawki" są spoko. I nic do nich nie mam.
Acha i gratuluję Ci zdrowego i mądrego podejścia do psów. Oby więcej takich ludzi a yorki przestaną się dzielić na "psy" i "zabawki".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marzenka18']O nie, ja pamiętam że to terier. ;) Moja koleżanka ma 3 yorki i są wspaniałe. Ja nie uprzedzam się do rasy ale do psów i właścicieli tych przerobionych na maskotki, bo zdażyło mi się spotkać yorko-zabawkę, która ewidentnie zachowywała się jak psia królowa i była wyjątkową zołzą. Jak już mówiłam yorki "nie zabawki" są spoko. I nic do nich nie mam.
Acha i gratuluję Ci zdrowego i mądrego podejścia do psów. Oby więcej takich ludzi a yorki przestaną się dzielić na "psy" i "zabawki".[/quote]
to jest moje marzenie- na dzień dzisiejszy:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Ja mam psy długowłose, ale normalnie mogą biegać jak chcą. Znajomy hodowca z Austrii, który ma psy tej samej rasy, między innymi najlepszego psa na świecie, ma hektar łąk i ugorów, gdzie psy moga biegać do woli. Wyznaje zasadę, że nadmiar pielęgnacji przynosi większe szkody. Pies, który duzo przebywa na dworze ma szatę gęstą, mocną. A brud przed wystawą można wyprać i poplątane włosy rozczesać.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=#0000ff]Ponadto ważne jest właściwe jedzenie i ewentualnie witaminy i zapobieganie wszelkim insektom typu pchły.[/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...