Jump to content
Dogomania

Tora & Lumpek (oboje za Tęczowym Mostem), ich dwóch i Tajga :)


*Magda*

Recommended Posts

Dnia 28.02.2018 o 21:20, Tyś(ka) napisał:

O, a czemu Ty nie miałaś imprezy, a Bogdan już będzie miał? Co to za porządki?! :D

Ja w swoje urodziny byłam na Disney on Ice :P Poza tym, luty/marzec to u nas same imprezy, więc moją można było odpuścić :P

Dnia 28.02.2018 o 23:18, Patikujek napisał:

Muszę ćwiczyć, a z tobą mogę :P

A co to za niesprawiedliwości u was? Jeden ma imprę a drugi nie? ej.....

Mój niemiecki jest tragiczny, więc ze mną za dużo nie poćwiczysz :D:P

Jak będę kończyć 40-stkę jak Bogdan, to też sobie zrobię imprezę ;)

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, *Magda* napisał:

Ja w swoje urodziny byłam na Disney on Ice :P Poza tym, luty/marzec to u nas same imprezy, więc moją można było odpuścić :P

Mój niemiecki jest tragiczny, więc ze mną za dużo nie poćwiczysz :D:P

Jak będę kończyć 40-stkę jak Bogdan, to też sobie zrobię imprezę ;)

Mój niemiecki to też porażka ale choć "wszystkiego najlepszego" potrafię powiedzieć hahahah

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, łamAga napisał:

I pojutrze znowu impreza :D mam nadzieje że będę pamietała wysać życzenia bo ja zawsze kilka dni przed pamietam a w dany dzien dopada mnie skleroza :P

Mam to samo. Czasem cały tydzień myślę o tym a potem w ten konkretny dzień zapominam 

Link to comment
Share on other sites

58 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Hahhaa, nie wierze... nie wierze, że nie tylko ja tak mam :D

Od razu mi lepiej!

Ostatnio tydzień myślałam o tym i mówiłam że muszę w sobotę wyprać rękawiczki do pracy i kupić dla znajomej proszk bo po niego przyjedzie w poniedziałek. .. oczywiście wspomniało mi się w sobotę o godzinie 21 a sklepy do 20. Albo urodziny kuzynki.  Dzień przed jeszcze mamie wspominałam że musi zadzwonić, a następnego dnia sama nie zadzwoniłam. ..

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.03.2018 o 20:54, Tyś(ka) napisał:


Co u Was?

Szkoda słów :/

Dnia 7.03.2018 o 10:57, Patikujek napisał:

Mój niemiecki to też porażka ale choć "wszystkiego najlepszego" potrafię powiedzieć hahahah

To jak Ty się w pracy dogadujesz? Bo ja to chociaż pracuję w Holandii, a tam tylko angielskiego (i polskiego :D) używam ;)

Dnia 11.03.2018 o 21:33, łamAga napisał:

Ale Magdy nie lubie ;( nie zrobiła ani jednej foty z imprezki ;(

I tak wiem, że kłamiesz :P

Dnia 13.03.2018 o 23:56, Aleksa. napisał:

Magda się obija. :p

Magda ma dość!

Link to comment
Share on other sites

Ci co mają mnie na WhatsApp'ie wiedzą co się dzieje. Pewnie wiele osób pamięta, że 2 lata temu (minęło w styczniu), Theodor miał operację uszu. I tak przez te dwa lata zapomnieliśmy co to jest zapalenie ucha, z czym się to wiąże, jaki ból czuje moje dziecko... Według zaleceń lekarza jeździliśmy regularnie na kontrolę co 3 miesiące. I tak, w listopadzie na ostatniej kontroli wszystko było w jak najlepszym porządku. Kolejna kontrola wypadała nam 2 tygodnie temu, dokładnie 1 marca. I skończył się spokojny okres :( 2 tygodnie temu Theodor w testach miał już pogorszony słuch, a przy badaniu pani doktor zobaczyła wodę w uszach. Dostaliśmy krople do nosa (dla niewtajemniczonych nos jest połączony z nosem i nawet katar może pogorszyć wyniki słuchu) i kulki homeopatyczne. Kolejna kontrola po 2 tygodniach i oświadczenie, że jeśli nie będzie poprawy, to będzie ponowna operacja i udrażnianie uszu :/ No i dziś minęły te 2 tygodnie. Jednak w zeszłym tygodniu Theodora zaczęło boleć ucho. Ale nie panikowałam dopóki był tylko ból i to nie o dużym nasileniu. Jednak w sobotę rano Theodor wstał z czerwoną buzią jakby od gorączki. Gorączki nie miał, tylko podwyższoną temperaturę do 37.5'C. Wiedziałam jednak, że z każdą godziną będzie tylko gorzej :( A tu za kilka godzin impreza Nathana, goście.... Długo nie myśląc, zapakowałam Theodora do auta i pojechaliśmy na dyżur do szpitala. Pani doktor usłyszała co mu jest obecnie, do tego historię sprzed 2 lat i rozpoczęła badanie. Ucho już miało stan zapalny, więc jedyne co mogła zrobić, to przepisać nam antybiotyk :( Tak więc dzisiejsza wizyta kontrolna wiązała się oczywiście z tym, że kolejna operacja jest konieczna i już! Tak więc 6 kwietnia znowu Theodor musi zostać poddany pełnej narkozie, a ja będę umierała za strachu :(

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, *Magda* napisał:

Szkoda słów :/

To jak Ty się w pracy dogadujesz? Bo ja to chociaż pracuję w Holandii, a tam tylko angielskiego (i polskiego :D) używam ;)

I tak wiem, że kłamiesz :P

Magda ma dość!

normalnie! Ja pracuje, a nie gadam :P

Nie no jakoś się dogaduję, ale jak na 3 lata w Niemczech to szału mój niemiecki nie robi

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, *Magda* napisał:

Ci co mają mnie na WhatsApp'ie wiedzą co się dzieje. Pewnie wiele osób pamięta, że 2 lata temu (minęło w styczniu), Theodor miał operację uszu. I tak przez te dwa lata zapomnieliśmy co to jest zapalenie ucha, z czym się to wiąże, jaki ból czuje moje dziecko... Według zaleceń lekarza jeździliśmy regularnie na kontrolę co 3 miesiące. I tak, w listopadzie na ostatniej kontroli wszystko było w jak najlepszym porządku. Kolejna kontrola wypadała nam 2 tygodnie temu, dokładnie 1 marca. I skończył się spokojny okres :( 2 tygodnie temu Theodor w testach miał już pogorszony słuch, a przy badaniu pani doktor zobaczyła wodę w uszach. Dostaliśmy krople do nosa (dla niewtajemniczonych nos jest połączony z nosem i nawet katar może pogorszyć wyniki słuchu) i kulki homeopatyczne. Kolejna kontrola po 2 tygodniach i oświadczenie, że jeśli nie będzie poprawy, to będzie ponowna operacja i udrażnianie uszu :/ No i dziś minęły te 2 tygodnie. Jednak w zeszłym tygodniu Theodora zaczęło boleć ucho. Ale nie panikowałam dopóki był tylko ból i to nie o dużym nasileniu. Jednak w sobotę rano Theodor wstał z czerwoną buzią jakby od gorączki. Gorączki nie miał, tylko podwyższoną temperaturę do 37.5'C. Wiedziałam jednak, że z każdą godziną będzie tylko gorzej :( A tu za kilka godzin impreza Nathana, goście.... Długo nie myśląc, zapakowałam Theodora do auta i pojechaliśmy na dyżur do szpitala. Pani doktor usłyszała co mu jest obecnie, do tego historię sprzed 2 lat i rozpoczęła badanie. Ucho już miało stan zapalny, więc jedyne co mogła zrobić, to przepisać nam antybiotyk :( Tak więc dzisiejsza wizyta kontrolna wiązała się oczywiście z tym, że kolejna operacja jest konieczna i już! Tak więc 6 kwietnia znowu Theodor musi zostać poddany pełnej narkozie, a ja będę umierała za strachu :(

Kurcze, biedny Teoś. Mam nadzieję, że nie boli już go ucho po antybiotyku. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ból ucha jest czymś okropnym.

A tak w ogóle, to wiadomo z czego te stany zapalne wieczne?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki dziewczyny :*

 

Dnia 15.03.2018 o 20:47, Patikujek napisał:

normalnie! Ja pracuje, a nie gadam :P

Nie no jakoś się dogaduję, ale jak na 3 lata w Niemczech to szału mój niemiecki nie robi

Tak się nie da :P No chyba, że pracujesz sama ze sobą, to wtedy nie ma z kim gadać :P

No i wtedy to nie zdziwiłby mnie Twój kiepski (według Ciebie :P) niemiecki :P

Dnia 16.03.2018 o 17:23, Patikujek napisał:

Kurcze, biedny Teoś. Mam nadzieję, że nie boli już go ucho po antybiotyku. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ból ucha jest czymś okropnym.

A tak w ogóle, to wiadomo z czego te stany zapalne wieczne?

Po podaniu antybiotyku, to już po dobie jest lepiej ;)

2 lata temu jak pytałam laryngologa, to powiedział mi, że dzieciom wykształca się ucho do 6-7 roku życia. I dlatego jest grupa dzieci, którym się właśnie zapalenie ucha często zdarza, bo mają jeszcze nie ukształtowany dobrze kanał słuchowy. Jeśli wierzyć tym słowom, to lada moment powinniśmy przestać się obawiać ponownego zapalnie ucha ;)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, *Magda* napisał:

Dzięki dziewczyny :*

 

Tak się nie da :P No chyba, że pracujesz sama ze sobą, to wtedy nie ma z kim gadać :P

No i wtedy to nie zdziwiłby mnie Twój kiepski (według Ciebie :P) niemiecki :P

Po podaniu antybiotyku, to już po dobie jest lepiej ;)

2 lata temu jak pytałam laryngologa, to powiedział mi, że dzieciom wykształca się ucho do 6-7 roku życia. I dlatego jest grupa dzieci, którym się właśnie zapalenie ucha często zdarza, bo mają jeszcze nie ukształtowany dobrze kanał słuchowy. Jeśli wierzyć tym słowom, to lada moment powinniśmy przestać się obawiać ponownego zapalnie ucha ;)

Ja pracuję na produkcji, ale ja nawet w polsce rozmowy w pracy do minimum ograniczałam. Zazwyczaj odpowiem, jak mnie ktoś o coś zapyta, ale poza tym nie rozmawiam z nikim... Zawsze tak było. Ja robię swoje i chcę jak najszybciej stamtąd wyjść i nie potrzebuję żadnych kontaktów. Odcinam się od tego wszystkiego

W takim razie trzymam kciuki by się kończyły już problemy z uszami :D

Link to comment
Share on other sites

Fabiana też czesto bolą uszy , nie chce smarkać bo jak zacznie dmuchac to aż go wykręci tak go zawsze ucho zaboli ;( nam mowią że to od kataru , i przepisuja inhalacje , ciekawa jestem czy to na prawde od kataru , zaglądają mu do uszu i twierdza ze uszy czyste i nic sie nie dzieje ....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...