Jump to content
Dogomania

Pogadajmy... Jak reagować na agresję... dzieci?! :(


Soshka

Recommended Posts

Rok temu też miałam taką sytuację:angryy: Szlam do domu ze spaceru.Nagle z bocznej uliczki wypadają 2chlopaków ok.10-12lat.I zaczynają wzeszzeć "Pittbul,Amstaff!!!"bioą kije i zaczynają straszyć mi Tikę:mad: :mad: ona oczywiście ucieka z podkulonym ogonem a ja za nią.A chłopcy tylko stoją w miejscu i się śmieją:mad: fajna zabawa nie ma co:angryy:

Link to comment
Share on other sites

A nam przydarzyło się coś, co normalnie może przyprawić o zawał.
Szłyśmy z Tajgą na spacer. Po drodze na chwilę weszłam do sklepu - Tajga została przed. Wychodzę i co widzę? 2-3 letni dzieciak podchodzi do Tajgi od tyłu i szarpie ją za sierść! Robi to przy swojej matce, która stoi kawałek dalej i pozwala dzieciakowi szarpać obcego psa. Dodam, że Tajga to 7 miesięczny kaukaz, który waży ok. 60 kg. Nie ważne, że jest łagodna jak baranek - nie ma tego wypisanego przecież na czole.
Gdyby sunia się zdenerwowała, wystraszyła dzieciaka, czy chociaż go podrapała byłby wielki rwetes, że pies morderca itp.

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam jak w ostatnie dni roku szkolnego, na długich przewach można było wychodzić na boisko... Przybłąkała się suńka. Widać zadbana, najwyraźniej komuś uciekła, zgubiła. Minął pierwszy, drugi, trzeci dzień a po sunię nikt nie przychodził. Dzieciaki ( pod moim nadzorem) dawały suni chleb, krakersy, ciastka, chodziły ze mną po resztki do stołówki, chodziłyśmy z wiadrem, aby sunia się napoiła, dzieci , dosłownie prawie wszystkie były życzliwe, ale oczywiście zdarzyły się trzy przypadki. Jeden za przeproszeniem gówniarz z pierwszej klasy, beszczelnie kopnął w udo sunię i zadowolony odszedł. Więc ja poszłam za nim ( cała zbulwersowana) i powiedziałam mu- Co ty sobie gówniarzu wyobrażasz? Myślisz , że pies nie ma uczuć? Jak ty byś się czuł jakby jakiś wielki stwór podszedł do ciebie i kopnął w twoje przeklęte udo? Mam iść do derektorki? Chłopak trochę się zawstydził i powiedział - To ''se'' idź. No więc ja pełna chęci, zmierzałam ku szkole, aby zgłosić nieprawidłowe zachowanie najmłodszego z uczniów chłopca. Gdy ten zobaczył , że nie żartuję , pobiegł za mną i powiedział- Przepraszam. No i co mogłam zrobić ? Powiedziałam mu więc, że nie mnie musi przepraszać , bo to nie mi zrobił krzywdę. Poszedł po tym wszystkim do suni, i ją pogłaskał. Potem dwa razy zdarzyło się że niejaki Patryk ( nie zdradzę ksywki) specjalnie kopnął piłę w stronę suni, aby ta dostała '' w zad'' jak to on określił. Nie dość , że matoł z niego kwadratowy, bo ma 15 lat i teraz dopiero do 6 klasy idzie, to jeszcze jego zachowanie... Szkoda gadać. Powiem wam szczerze, że się go boję, bo on jest taki... no ja nie wiem jak to powiedzieć, może on w rzeczy samej nie jest najgorszy, ale ci jego koledzy, otoczenie... Więc nic mu nie powiedziałam ,pobiegłam do suni i ją przytuliłam, ta odpłaciła mi się ciepłym liźnięciem w buźkę. Kiedy szóste wtedy klasy przyjechały z wycieczki, okazało się że jedna uczennica powiedziała, że to jest pies jej sąsiadki. W trochę niekomfortowych warunkach ( prowadziliśmy ją na sznurku od dresu, ale nie przejmujcie się, potrafiła chodzić na smyczy, także nic sobie nie zrobiła, ani razu nie pisnęła). No i zakończyło się to dobrze.
Ale takie '' dzieci '' niedorozwinięte mnie denerwują strasznie ! Okropne są!

Link to comment
Share on other sites

Wiekrzosc wymienionych przez was bachorkow jest prawdopodobnie (na 100) tak samo "nieuprzejma" dla innych zwierzat nie tylko psow. Nigdy nie zapomne jak w mojej pamietnej podstawowce jacys chlopcy zabili jeza-i to nie przez przypadek-bestialsko kopali go i szturchali patykami.Ja-wielka obronczyni zwierzat najpierw obwrzeszczalam ich (a co!:mad: ) a potem popedzilam do derektorki. Cala sprawa zostala rozwiazana wspanialym finiszem tzn jeden ze sprawcow zostal zawieszny w prawach ucznia a reszta dostala niemniej surowe kary (nie pamietam jakie). Tak wiec czasem sie tym pocieszam-jest jeszcze (chyba ) jakas sprawiedliwosc (a przynajmniej byla,jeszcze niedawno) na tym potwornym swiecie potwornych ludzi...Jednak mysle,ze jest tyle samo zlych dzieci co dobrych...chyba...mam nadzieje;) ...
pozdrawiam:p

Link to comment
Share on other sites

swego czasu byłam wolontariuszką w fundacji zajmującej się dogoterapią. zrezygnowałam po kilku miesiącach, bo nie mogłam poradzić sobie z... rodzicami niepełnosprawnych dzieciaków...
najbardziej rozbroił mnie tekst jednej z "mamuś". na moje stwierdzenie do około 5-cio letniego dziecka "kochanie nie ciągnij pieska za sierść, bo go to boli", mamusia stwierdziła "możesz sobie gadać - moja córka i tak jest głucha"... i zamiast zabrać dziecko, lub w jakiś sposób zakomunikować, że takie zachowanie jest niewłaściwe (no przecież muszą się jakoś porozumiewać?), mamusia wyszła na papieroska. rzuciła tylko hasło "bawcie się dobrze"... zostałam z szeroko rozdziawioną gębą i nie bardzo wiedziałam co zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Tak czytam Wasze posty i oczom nie wierzę :crazyeye:
Mnie na szczęście nie spotkało nigdy nic podobnego, ale przy czytaniu niektórych wypowiedzi, pomyślałam sobie, że jakbym szczeniaka dorwała, to bym mu chyba krzywdę zrobiła :angryy:
No i ktoś tam wyżej miał rację, to się nazywa totalny brak zajęcia, a człowiek widząc takie rzeczy, najczęściej może tylko zębami zgrzytać :wallbash:

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio slyszalem w wiadomosciach, ze maja wprowadzic jakas ustawe ktora zabrania bic dzieci pod grozba do 2 lat czy cos. Nawet pasem w d**e.
I jezeli cos takiego wprowadza to ta cala gownazeria stanie sie jeszcze bardziej bezczelna niz jest. A ci rodzice co sa tego samego zdania co ja - czyli wychowywac dzieci pasem jak cos nabroja - to albo beda sie bali udezyc dzieciaka albo pojda do wiezienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Xenomorph']Ostatnio slyszalem w wiadomosciach, ze maja wprowadzic jakas ustawe ktora zabrania bic dzieci pod grozba do 2 lat czy cos. Nawet pasem w d**e.
I jezeli cos takiego wprowadza to ta cala gownazeria stanie sie jeszcze bardziej bezczelna niz jest. A ci rodzice co sa tego samego zdania co ja - czyli wychowywac dzieci pasem jak cos nabroja - to albo beda sie bali udezyc dzieciaka albo pojda do wiezienia.[/quote]

W USA nie mozna uderzyc dziecka do 18 roku życia ani zostawic dziecka poniżej 12 lat samego w domu. Jeśli sie to zdarzy nieletni może(i często to robi) doniesć na swojego rodzica do Departamentu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Jeśli sąsiad to zobaczy i doniesie do departamentu to mozna sie spodziewać wizyty ekipy, która sprawdza warunki życia dziecka. Jeśli nie zauważy nic niepokojącego i nie bedzie wiecej świadków zlego traktowania dziecka sprawa jest oddalana. Jeśli nie to rodzic moze nawet trafic do wiezienia i zostaje mu odebrane dziecko.
To jest chory system. Dziecko moze wszystko, jeśli jest perfidne to nawet za brak kieszonkowego może wsadzic rodzica za kratki. :roll:
Ja byłam trzymana krótko i sobie to cenie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moskva']W USA nie mozna uderzyc dziecka do 18 roku życia ani zostawic dziecka poniżej 12 lat samego w domu. Jeśli sie to zdarzy nieletni może(i często to robi) doniesć na swojego rodzica do Departamentu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie![/quote]

Beznadzieja. Ja mając 8 lat zostawałam sama w domu i nic mi się nie działo! Mówiłam do rodziców, idźcie sobie, nie martwcie się... Heh...

Link to comment
Share on other sites

Ja tak samo zostawalem w domu sam, czasami jak rodzice pracowali po nocy to i w nocy zostawalem.... ale jak cos sie zbroilo i ojciec przychodzil z pracy do domu i sie dowiedzial to lal pasem ze przez miesiac nie moglem komfortowo usisasc :) ale przynajmniej drugi raz juz tego nie zrobilem.

Link to comment
Share on other sites

No tu w Polsce jest o wiele innaczej. Tam jest taki model rodziny, że pracuje jeden z rodziców a drugi zajmuje sie domem i dziećmi(w stanach nie ma obowiazku posyłania dzieci do szkoły, rodzic może SAM, bez pomocy żadnego pedagoga uczyc dziecko w domu), dlatego kiedy kobieta decyduje sie na dziecko to wie, ze jej kariera zawodowa praktycznie jest na 12 lat w zawieszeniu albo jeśli musi pracować bo jest jedyną żywicielką rodziny lub gdy jest samotną matką wynajmuje Baby Sitter czyli opiekunke do dziecka. Wiele Polek zarabia w Stanach gruba kase bedąc właśnie Baby Sitters.
Paranoją jest to, że do 12 roku życia dziecko jest traktowane jak niemowlak a juz od 16 roku życia mozna zrobic Prawo Jazdy(u nas dopiero od 18 ) a dopiero od 21 roku życia można tam legalnie kupić alkohol.

Dzięki temu, ze u nas jest innaczej jesteśmy o wiele bardziej samodzielni. W wieku 6-7 lat idziemy samodzielnie do szkoły, często zajmujemy sie młodszym rodzeństwem czy psem, podgrzewamy sobie obiad kiedy rodzice są w pracy itd. Amerykanie wychowują obecnie społeczeństwo niedorozwiniętych dzieci, które w przyszłosci nie bedą wiedziały jak zyć...

Link to comment
Share on other sites

może to drastyczne ale ja oduczałam własnych siostrzeńców agresji metoda jak kuba bogu: gówniarz pociągnął mnie za włosy ja go też . udeżył ja go też. zastosowałam to do podwórzowego terrorysty dzieciaka sąsiadów rozpuszczonego jak dziadowski bicz. Był z psem szczeniakiem na dworze i szarpał za smycz trzymał przy nodze i krzyczał jak zrobił krok za duzó. złapałam go za fraki owinęłam smycz własnego psa na jego szyi i szrpnęłam średnio mocno wrzeszcząc mu do ucha - mały w ryk -a ja na to: boli co, strach co?robisz dokładnie to samo swojemu psu. i wytłumaczyłam że psiak to nie zabawka i ze czuje dokłądnie tak samo jak on.

zadziałało

jeszcze kilka było takich przykąłdów. Moze maja mnie za wariatkę ale mówią dziendobry juz teraz i pytają czy mogą pogłaskac moje psy i przestali prześładowac koty na podwórku, i rzucac kamieniami w gołębie. nie mówię ze teraz to anioły bo wiele jest dzieci zaniedbanych wychowawaczo ale naprawdę jak sie gówniarz sam nie przekona ze boli to słownie się dziecku nie wytłumaczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Madzialenka']może to drastyczne ale ja oduczałam własnych siostrzeńców agresji metoda jak kuba bogu: gówniarz pociągnął mnie za włosy ja go też . udeżył ja go też. zastosowałam to do podwórzowego terrorysty dzieciaka sąsiadów rozpuszczonego jak dziadowski bicz. Był z psem szczeniakiem na dworze i szarpał za smycz trzymał przy nodze i krzyczał jak zrobił krok za duzó. złapałam go za fraki owinęłam smycz własnego psa na jego szyi i szrpnęłam średnio mocno wrzeszcząc mu do ucha - mały w ryk -a ja na to: boli co, strach co?robisz dokładnie to samo swojemu psu. i wytłumaczyłam że psiak to nie zabawka i ze czuje dokłądnie tak samo jak on.[/quote]
Wiesz, czytajac ten topik to samo mi przyszło do głowy . Ze moze tak by trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Zazroszczę Wam odwagi. Ogólnie nie jestem zwolenniczką bicia dzieci, ale jeśli chodzi o psa, dopuszczam wszystkie metody :mad: Raz 2 gówniarzy w piłkę grało, ja szłam obok z Tobiaszem, a jeden z nich do drugiego taki tekst "kop piłkę do psa, nich od niej odejdzie", raz kopnęli, pies się szarpnął na smyczy ich to bawiło strasznie, zapytałam czy mogę przejść spokojnie, a oni znów to samo, to pieska puściłam, potem jeszcze raz. Dzieciaczki mało się nie popłakały ze pies im piłkę przegryzie, więc zawołałam go i znów próbuję do domu dojść (to było pod klatką obok mnie), a drugi gówniarz do Tobiasza rękę wyciąga, nie zastanawiałam się nad zamiarem (choć myślę ze nie chciał Tobby'ego pogłaskać) i przylałam smyczą po łbie. Przyznam nerwy mi puściły, darłam się i okładałam go smyczą :oops: Ale już więcej go tutaj nie widziałam, mam nadzieję ze oduczył się takiego zachowania. Dodam ze mam 16 lat i niestety często dzieciaki (ok. 10-12) lat zaczepiają mojego psa podczas spaceru, boję się znów przylać, bo jak sobie ekipe zbiorą, to się obawiam ze sobie nie poradze sama :shake:

Link to comment
Share on other sites

ha a ja jestem z siebie dumna :D
Ide sobie z Loganem i moim TZ kolo mojej bylej szkoolki a tam jakas trojka dzieci ok 10 lat dziewczynka miala na smyczy superowego owczarkowatego szczeniaczka byl grzeczny a jeden z jej "kolegow" ciagle go deptal i posuwal noga a szczeniaczek sie odsowal jak zaczelam ryczec na caly glos ze jeszcze raz go kurczaczek* podepta lub kopnie to wyladuje na drzwiach tej szkoly takie zdziwko zrobil i nie chcialo mu sie juz go deptac raczej ;]] a jak :D a co bede siedziec jak gowno w trawie :]]

* prawdziwa wersja nie miala tego slowa tylko bardziej wulgarne ;]

Link to comment
Share on other sites

ehh a dzis w fige glupie bachory kopnely pilka (nie wiem czy chcacy czy nie bo wczesniej w to samo miejsce poleciala pilka jak jeszce tam nie stalam) i tez sie wydarlam czy maja radoche z przestraszonego psa (dobrze ze figa na smyczy byla bo obawiam sie ze luzem by mogla dac im popalic) i przykro mi sie zrobilo strasznie, skad w dzieciach takie sadystyczne sklonnosci?

Link to comment
Share on other sites

Właśnie sie zastanawiałam czy nie napisać czego bylam dzis świadkiem i to miejsce nie wiem czy sie do końca nadaje ale w sumie chodzi o dzieci, psy i bezmyślnch dorosłych, więc:

Jade sobie dzisiaj pociągiem, wykończona, mająca jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia i generalnie półżywa. Przedział standardowy, ośmioosobowy. Siedze w nim ja i kobitka z dzieckiem(na oko ze 4 lata, chłopiec). Na jakiejś stacji wchodzi koleś z psem - takim młodziutkim owczarkiem i pyta sie czy wolne i czy może wejśc z psem, na co ja, że oczywiście, a tak kobieta burkneła "prosze". To już chyba niepraktykowany zwyczaj, ze jak sie wchodzi do przedziału w pociągu pyta sie o to czy pies nie bedzie przeszkadzał bo i tak ludzie jezdzą z psami, ale facet chciał być kulturalny i sie zapytał.
Jedziemy sobie i chłopczyk zainteresowany psem, niechcący(tak przypuszczam) nadepnął owczarkowi na ogon. Pies oczywiście w pisk - wiadomo. Chłopczyk sie przestraszył, zaczął ryczeć. Matka z ryjem do właściciela, ze co on wogóle robi, ten pies jest agresywny, dziecko sie boi i takie tam...
Wpadł konduktor, kobieta zrobiła awanture, powiedziała, ze ona nie chce jechać z psem w przedziale bo dziecko sie boi i koleś z psem wylądował na korytarzy między przedziałami...
Na moje nieszczęście zajełam stanowisko w tej sprawie i głośno je wyraziłam, za co zostałam nagrodzona przez "Matke Polke" spojrzeniem pt. "Chciałabym widzieć jak umierasz".

Zmierzam do tego, ze niektóre dzieci są całkowicie niezsocjalizowane z psami. Dorastają w przeświadczeniu, że zwierze jest złe, bo tak a nie innaczej reaguje. Chyba z tego sie rodzi ta agresja wobec zwierzat...

Link to comment
Share on other sites

Zmierzam do tego, ze niektóre dzieci są całkowicie niezsocjalizowane z psami. Dorastają w przeświadczeniu, że zwierze jest złe, bo tak a nie innaczej reaguje. Chyba z tego sie rodzi ta agresja wobec zwierzat...[/quote]

pozwolę wtrącić się do dyskusji-27 lat czekałam na psa-nigdy w domu nie było mowy o psie czy kocie-nigdy w domu nie było rozmów o psach: jedynie to, że zarazki i bród-to wszystko o psach.
Marzyłam i czekałam całe życie-szacunek do zwierząt?
nic o tym mi nie mówiono-gdy szłam po desczu i leżały glisty-trzeba było je omijać, obserwować przyrodę, krowy na polu (z daleka) najlepsze bajki były z wątkiem zwierzęcym-i to nie prawda-że rodzice dają przykład-w domu była przemoc-mój stosunek do zwierząt? zrobię dla psa więcej niż dla człowieka (nie do zwierzęcia-bo go nie było) i całe życie moją pasją były zwierzęta.
Chcę tylko podkreślić, że dziecko ma swoją odrębną osobowość i charakter-nie da się wpoić-można sugerować-ale dziecko za plecami i tak zrobi co innego-a pod okiem mamusi będzie aniołkiem-dzieciak w wieku lat 12 ma rozwiniętą osobowość-jeśli sprawia mu przyjemność dręczenie-to jest sadystą-nie ważny wiek-w późniejszych latach przeniesie to na inne dziedziny życia. Brak wrażliwości to cecha wrodzona tego nie można nabyć-akurat nie to-schludność u dziecko można wypracować, gry na pianinie, języka angielskiego i brzydkich słów też ale wrażliwości niestety nie da się nauczyć-można nakierować-ale to wszystko

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...