Jump to content
Dogomania

DOG ARGENTYŃSKI. Ponad 2 lata była w schronie... Ale udało się i JUŻ W NOWYM DOMU !!!


maciaszek

Recommended Posts

Vitis - fajnie, że ma Was..

Tak sobie wymyślam rózne takie tam...i przyszło mi do głowy, że może by Bazylię zareklammować jakoś na stronach zwiazanych z Argentyną?
Jakieś portale tango argentino? Podroże?
Miłosnicy kultury argentyńskiej, kuchni argentyńskiej?
Na jakiejś stronie o filmie o którym pisałam kiedys, a który znacie: " Bombon" czy "Bonbon"?
Tak sobie głośno myślę...na razie to tylko jakiś mglisty zarys...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 494
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zdjęcia piękne! Dodałam je do allegro i na alegratkę oraz tablicę :).
A przy okazji melduję, iż na aukcji kolczykowej wyświetleń 103, a na aukcji "psowej" 202 i 2 obserwujących.

[quote name='VitisVini']znalazła w trawie kawałek jakiegoś zwierzęcia, o matko jeszcze był całkiem świeży i chciał pożreć ale pouczona, odstąpiła bez zbytniego oporu[/QUOTE]O matko... ja chcę takiego psa! Z Bazylem to kompletnie nie do pomyślenia...

[quote name='VitisVini']Na koniec spryskałam jeszcze ogon takim opatrunkiem w spray i Bazylka nie mogła mi darować,że ją nastraszyłam tym syczącym czymś.[/QUOTE]A bo te piesy to nie lubią tych sprayów. Syczy to to i tak groźnie mgiełką pluje ;).
Bazyl to w ogóle panikuje, gdy coś sprayem mam mu zrobić. Od dawna już sprayowanie nie wchodzi w grę ;).

[quote name='VitisVini']Na następny raz przygotuję takie wizytówki, zdjęcie i opis i przyczepimy w koszulce na boksie,żeby ludzie mogli o niej coś się dowiedzieć-że też mi to wcześniej do głowy nie przyszło!:oops:[/QUOTE]Świetny pomysł!

Jaszo, pomysł chyba niezły. Trzeba go przetrawić :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']
A przy okazji melduję, iż na aukcji kolczykowej wyświetleń 103, a na aukcji "psowej" 202 i 2 obserwujących.[/QUOTE]
No proszę i bądź tu mądry, konia z rzedem dla tego kto potrafi odgadnąć jakimi drogami allegrowicz chodzi:lol:

[quote name='maciaszek']O matko... ja chcę takiego psa! Z Bazylem to kompletnie nie do pomyślenia...[/QUOTE]

Z moją Niunią to zależy-ona zwykle da radę szybciej połknąć niż ja krzyknać "nie ruszaj":evil_lol:

Jaszko, jeszcze na argentyńsim tangu nas nie było???:lol:
A zauważyliście ,że w filmie Bombon, to rdzenni tubylcy wcale za bardzo nie wiedzieli co to za rasa? To tak jak nasi nie znają owczarka polskiego nizinnego( ja nie znam:oops:)

Link to comment
Share on other sites

Ona się pięknie komponuje w kwiatach. Pięknie komponuje się na smyczy... i to by było na tyle. Na FB gości ma tyle co kot napłakał. Smutne
i smutne jest to, co nawet w pierwszym poście jest podkreślone - niewiele osób zajrzy, niewiele osób zostanie - bo krew się nie leje

Link to comment
Share on other sites

Nie liczy się ilość tylko jakość- a pod tym względem Bazylka ma najlepszych w świecie przyjaciół:lol:
Wiadomo,że facet z toporkiem w głowie będzie miał pierwszeństwo na izbie przyjęć, nic dziwnego więc,że dramatyczne wątki wzbudzają więcej uwagi, nie tylko pod względem sensacji ale i rzeczywistej potrzeby.
Ja nie liczyłam,że ona na dogomanii znajdzie dom, ale dzięki dogo, właśnie poprzez allegro czy inne formy nagłośnienia. Nie jest łatwo, ale łatwo być nie może bo przecież psów do wzięcia są "hektary".

Przynajmniej Bazylka ma w miarę niebolące uszu, dobre jedzenie, i spacer raz w tygodniu.I jednak szansę na cud.Pocieszam się,że to chyba lepsze niż nic.

Link to comment
Share on other sites

No i kolczykowa aukcja się zakończyła.
Kolczyki sprzedały się za 23,50 zł.
Szczerze mówiąc myślałam, że pójdą za więcej. Takie cudeńka...

Wysłałam do kupującej mail z numerem konta. Tytuł wpłaty: Bazylia. A wpłata wpłynie od p. Ewy B. z Warszawy. Dajcie znać, proszę, jak kasa dotrze :). Podam wtedy Vitis adres do wysyłki, a pani potwierdzę, że pieniądze dotarły.

A na drugiej aukcji wciąż 3 obserwujących i ponad 600 wyświetleń.

Link to comment
Share on other sites

Na allegro ciężko sprzedać biżuterię za jakąś rozsądną cenę, szczególnie tę tzw"artystyczną"- ale zaskoczyło mnie że wejść było aż 3 x mniej niż w dziale zwierzęta, gdzie jest druga aukcja Bazylki.
Ale i tak nie wiele to daje, raczej w grę wchodzi ciekawość ludzi i nuda niż poważne zamiary.
maciaszku ty mi wyślij adres kupującego to ja w poniedziałek/wtorek wyślę te kolczyki, żeby nie przedłużać.

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj w schronie.

Na tropie


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/846/272c838753fe280e.jpg[/IMG][/URL]

Moje stado
To kumple Bazyli z sąsiednich boksów
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/846/1a5208b7ae471564.jpg[/IMG][/URL]




Bazylka wyrażnie przytyła, co mi się bardzo podoba, znaczy jednak ten łosoś jej służy.Energii ma mnóstwo i ciężko ją "ujarzmić" w boksie , ale jak już wyjdziemy to co najwyżej pancia musi 4 bieg włączyć.
Przedstawiliśmy wczoraj Bazylię bardzo miłej PANI, która szukała psa, co prawda dobermana, ale tych akurat zbrakło więc wykorzystaliśmy okazję:lol:
Pani idealnie by się nadawała dla Bazylki- jest taka jak sobie wyobrażałam że powinna być, fajna młoda blondynka, nawet są z Bazylką podobne!! No ale ten doberman...psuje nam szyki:p
Niemniej jednak porozmawialiśmy sobie i Bazylka przywitała się z Panią a także z Pani dzieckiem- co wywołało pewną konsternację.Bo jak sądzicie ?- nie polecaliśmy Bazyli do małych dzieci a chłopczyk miał 4 latka.
Z drugiej jednak strony pani miała kiedyś dobermana i szukała kolejnego można więc założyć,że wie jak obchodzić się z dużym psem i małym dzieckiem.
Bazylka poczęstowana kawałkiem ciasteczka przez malucha, wzgardziła tym okruszkiem i [U][B]delikatnie[/B][/U] wyjęła mu z rączki CAŁE CIASTKO, i spożyła bez zbytnich wyrzutów sumienia.Mogłabym się więc obawiać,że będzie wyjadać małemu człowieczkowi jego kanapki;)
Myślę, że z dużych psów- jak już ktoś i tak chce takiego do dziecka, to nasz Bazylka jest raczej bezpieczna.Oczywiście, każdy musi sobie zdawać sprawę,że gwarancji pies dziecko nie ma i zawsze trzeba być czujnym.
No zobaczymy.


I na koniec całus z języczkiem dla przyjaciół;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/846/74394975d2d0b9cc.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Czy ja już pisałam, że kocham Bazylkę? ;) Piękna morda biała uśmiechnięta! :loveu:

Z tym wykradaniem kanapek to może tak być ;). Jamnik mojej siostry tak właśnie robi i też zupełnie się nie wstydzi :mad:.

A pani jak się Bazylka podobała?
Ziarno miłości do białaski zasiane ;)?
Oby i oby wykiełkowało!

Link to comment
Share on other sites

Maciaszku pieniądze za kolczyki wpłynęły a same kolczyki też już wczoraj wysłałam, to oczekuj komentarza;)

A z Bazylką to miałam bardzo przykre przejście wczoraj.Zadzwoniłą do mnie Pani , potem też rozmawiałam z jej mężem, odziwo nie chcieli mnie zabić- ja bym tak zrobiła jakby mi ktoś polecił psa mordercę:angryy:- tylko jakby się usprawiedliwiali,że w tej sytuacji to oni Bazylii wziąć nie mogą.

No nie dziwię się zupełnie. W niedzielę, przyjechali do schroniska na spacer z Bazylką i zapoznanie, ale na dzień dobry ktoś im powiedział,że ten pies jest niebezpieczny i rzuca się do twarzy człowieka( czyt, dziecka) jak tylko dotknie się mu uszu!!!!!!!
Poza tym widać,że niekomfortowo się czuje na spacerze( bo jednak Bazylka wyszła na chwilę) i tak w ogóle to lepiej mu w schronisku( sic!!!)

No i co powiecie.??? Wyszłam na kompletną kretynkę, pomimo,że od 2 miesięcy z tego co mi wiadomo to tylko ja zajmuję się Bazylią, i czyszczę jej te uszy i wyprowadzam i ani razu nie zauważyłam najdrobniejszych nawet oznak agresji.
Powtarzam ANI RAZU!, nawet kiedy wkręcam te grube patyczki do środka ucha albo wywijam jej małżowiny na lewą stronę albo gonię ze sprejem.

Dziecko i pies to zawsze odrobina ryzyka, ale nie rekomendowałabym psa co do którego miałabym chociaż cień wątpliwości.Poza tym Pani sprawiła na mnie bardzo dobre wrażenie( ach ten subiektywizm:p) a
obiektywnie to posiadała już dużego złego psa :diabloti: wcześniej .

Jaszko twój Reksio nie lubi dzieci chyba prawda??? Napisz jak to się objawia i dlaczego tak reaguje, bo ty go przecież od szczeniaczka masz, to co szczułaś go dziećmi czy co ?;)
Czy Reksio nie daje się głaskać, czy podstępnie najpierw weźmie cisteczko a potem rzuca się do gryzienia, czy sam z siebie atakuje dzieci czy też musi być mocno sprowokowany? Czy widać wyrażną różnicę w traktowaniu przez niego dzieci i dorosłych???

Pomogłoby mi to zrobić Bazylce jakiś "dziecięcy" test na przyszłość.

Link to comment
Share on other sites

Reksio nienawidzi dzieci i czasami nawet z daleka obszczekuje..niestety.
Nie wiem dlaczego, dzieci tolerował tylko w szczenięcym wieku.
Ewentualnie zdzierży jeszcze dziecko idące powoli i spokojnie w bezpiecznej odległości, ale tylko czasami.
Wyciągnięcie ciastka z ręki dziecka???
Nie ma mowy.
Skończyłoby się tragicznie.
To drań jest.

Czy widać różnicę w traktowaniu dzieci i dorosłych?
Jasne.
Dzici traktuje jak pijanego i na dodatek biegnącego w jego stronę dorosłego, wymachującego szeleszczącymi reklamówkami. Tak obrazowo.

I zapraszam do Twiggy, Śmietniczki, Liski - w moim podpisie.
Jedna okruszka o trzech imionach.

Link to comment
Share on other sites

Głupia sytuacja. I wkurzająca!
Ja bym chyba, na Twoim miejscu, z panią spokojnie porozmawiała. Powiedziała właśnie, że Bazylkę znasz bardzo dobrze i NIGDY nie zaobserwowałaś dziwnych czy podejrzanych zachowań, a już na pewno nie agresywnych. Pracownicy schroniska nie zawsze są dobrze (jak widać) zorientowani, a niektórzy po prostu boją się pewnych ras i na wyrost straszą. Wrrr...
Jeśli pani Bazylka się podobała i rozważała jej adopcję to zaproponowałabym jej kilka spotkań sobotnich, takich spacerów wolontariackich, żeby na własne oczy mogła zobaczyć jaka Bazylia jest, a przy okazji lepiej ją poznać.

Odnowiłam Bazylce allegro.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']
Ja bym chyba, na Twoim miejscu, z panią spokojnie porozmawiała.[/QUOTE]
Maciaszku znasz przysłowie"co jeden głupi zepsuje to stu mądrych nie naprawi"
Nic dodać nic ująć.

Z opisy Jaszy wynika,że jak pies nie lubi dzieci to jak najbardziej umie odróżnić je
od dorosłych.I reaguje natychmiast. Bazylka na pewno żadnych takich symptomów nielubienia dzieci nie ma. Właściwie nie wiem skąd się w nas wzięło przekonanie ,że ona do dzieci się nie nadaje.Chyba tylko z ostrożności na wyrost.
Ale to oznaczałoby,że żaden pies ze schroniska nie nadaje się do dzieci- bo zawsze może mieć jakąś traumę i w ogóle.Nawet szczeniaczek, bo nie uchybiając i z całym szacunkiem:lol:, wyrośnie z niego potem taki Reksio.
Oczywiste jest ,że w każdej sytuacji trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i mieć na uwadze,że zwierz to zwierz, gwarancji nie ma, ale też nie popadajmy w paranoję.
Poza tym po to między innymi taki wolontariusz zajmuje się psem,żeby móc go obserwować i właściwie zarekomendować.
To wydaje mi się uczyniłam z całą odpowiedzialnością, po 2 miesięcznym pobycie z psem.
Weżmy np mojego Leśnego- niby miodzio i łagodny jak baranek a kumpla z boksu pogonił. To od razu mówi mi- acha, uwaga, być może będzie zazdrosny o innego psa a nawet o domownika-człowieka , w tym DZIECKO, jeszcze za mało wiem,żeby go polecać.
Kurde przecież nie chwaląc się mądra jestem i znam się na psach:evil_lol:

Maciaszku zbankrutujesz na tym allegro:shake:.Dzięki , ale chyba trzeba się wstrzymać na jakiś czas, i pomyśleć o zebraniu pieniędzy na płatne ogłoszenia w jakiejś prasie lokalnej albo co.

Jaszko coś ty znalazła? A było się szwendać po śmietnikach?:lol:

Link to comment
Share on other sites

Napisałam pani od kolczyków, że wpłata dotarła i kolczyki wysłane, a pani odpisała mi tak:
"[I]Witam,[/I] [I]a ja potwerdzam, że kolczyki już doszły! Są śliczne, na pewno będą się dobrze nosiły, a Bazylia niech ma na zdrowie:)[/I]
[I]Pozdrawiam[/I]"
i taki komentarz na allegro wystawiła:
"[I]Jak najbardziej pozytywny komentarz! Kolczyki są piękne! Tym milej będzie mi się je nosiło, bo wiem, że wspomogą śliczną sunie Bazylie:) Pozdrawiam serdecznie![/I]"
:)
Vitis, dzięki raz jeszcze!

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy Vitis!

[INDENT]Zapraszam na wątek, można się uśmiechnąć na Dogo:
PO ILE TEN PIES? ;-)
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/207657-Po-ile-ten-pies-)?p=16866990#post16866990"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/threads/2076...0#post16866990[/COLOR][/URL] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

To się cieszę się bardzo,że kolczyki się podobały i doszły całe, bo na poczcie jak pani okienkowa przyp..... datownikiem w kopertę , to aż kolana się pode mną ugięły ale myślę sobie- a wola boska:evil_lol:

maciaszku to niech ci Bozia wynagrodzi za te allegra:angel:
Jaszko kibicuję Lisce ale nawet czytać nie nadążam bo tak szybko rośnie ten wątek.A ten drugi faktycznie zabawny jest- mi najbardziej podobał się tekst
"
W ogłoszeniu napisane "dziadzia"- facet dzwoni "bo ja właśnie dokładnie takiego pieska szukam, z którym będę mógł codziennie 12km biegać":painting::roflt:

Potrzebne takie wątki na wesoło, żeby trochę odsapnąć psychicznie.
Przypadkiem wczoraj obejrzałam w wiadomościach TVN, wzmiankę o tym owczarku co go ten pijus na torach posadził i nie odwołał, a pies pozwolił się przejechać przez pociąg.
No nie mogę w to uwierzyć,że posłuszeństwo wzięło górę nad instynktem samozachowawczym.Jakim cudem ten ludzki śmieć miał takiego cudownego psa??? A może to był nienormalny pies- bo to po prostu niepojęte dla mnie jest.
Chociaż znana mi jest historia ,jeszcze z dzieciństwa mamy, gdy któryś z jej licznych wujków posiadał jwsiowego kundla i sobie pole orał a piesek z nim. Chłopina poszedł na obiad do domu a psu kazał zostać i pilnować czegoś tam na polu, chyba jego koszuli, czy co tam i pies został. Coś zeszło się z tym obiadem, upał był straszny i jak wuj wrócił to było już po psie.Dostał udaru słonecznego a z miejsca od koszuli się nie ruszył. Na obronę wuja powiem tylko,że mama zapamiętał,że chłop strasznie rozpaczał nad swoją głupotą.
No ale w przypadku owczarka to pędził na niego pociąg, hałasował, pewnie trąbił , świecił reflektorami słowem horror i pies nie uciekł ani nawet nie odskoczył!!!???

Niesamowite, ąż ciarki przechodzą.

Link to comment
Share on other sites

no niestety czasem trafiają się takie niejasne i dziwne sytuacje. Tylko skoro nas przy tym nie było - tak do końca nie wiemy co tym ludziom powiedziano. Widocznie tak musiało być. Mnie też mówili - nie bierz tego czy tego, bo coś tam. Wzięłam. Kota też.
Ze swojej strony mogę napisać, że Bazylka jest psem mało dostępnym w stosunku do obcych i nikt nie jest w stanie powiedzieć jak wyglądałaby jej reakcja na przewracające się na nią małe dziecko, ale na pewno nie jest psem agresywnym ani wykazującym jakiekolwiek reakcje w towarzystwie dzieci (oprócz reakcji "oddaj ciastko").
I chciałam się przyłączyć do podziękowań za allegra. Ja ogłaszam ją cały czas na Trójmieście - raz jako normalne raz jako wyróżnione ogłoszenie. Od ponad dwóch lat nikt z tego trójmiasta nie zadzwonił ani nie napisał. Ale jest. Nigdy nie wiadomo.
I Ewie chciałabym bardzo podziękować - za opiekę, spacery i całe psiarstwo Bazylkowe

Link to comment
Share on other sites

A może faktycznie spróbować z ogłoszeniami "papierowymi"? Nie wszyscy mają dostęp do netu.
Na myśli mam gazety oraz rozwieszanie ogłoszeń u weterynarzy, w sklepach z akcesoriami dla psów, w innych możliwych miejscach.
Wolonariusze z katowickiego schroniska robią takie "firmówki": [url]https://picasaweb.google.com/psiwolontariusz/Firmowki#[/url] i one całkiem dobrze się sprawdzają. Wiszą nie tylko w miejscach związanych ze zwierzętami, ale np. i w bibliotekach ;).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...