Jump to content
Dogomania

Kolt z reklamacji. ŚLICZNOTKA POMORSKA MA DOM :)


brazowa1

Recommended Posts

[quote name='martula']

Mirka jaka ona cudna,:loveu: futrzaczek puchaty. Ja nie rozumiem jak można oddać takiego psa... I na dodatek już niemłodego:-(
Dobrze, że do Ciebie trafiła, będzie miała jak w raju:multi:[/QUOTE]
Noooo , jest cudna:loveu: , fajnie jej "latają" uszka gdy biegnie:multi:
Ja nie rozumiem dlaczego te psiaki miały takiego pecha , tym bardziej że one są naprawdę bezproblemowe, Majeczka jest spokojnym , ułożonym psiakiem , nieszczekliwym ( z wyjątkiem w.w), ani razu nie nabrudziła , Gucio tak samo , tylko bardziej ruchliwy, ale w pomieszczeniu jest spokojny, połazi , powęszy trochę i się kładzie , Majka tak samo . Guciowi pierwszego i 2 dnia zdarzyło się zrobić siku i kupke w środku ,ale wtedy on był tak chyba podniecony i zestresowany nową sytuacją że robił za kazdym wyjściem na dwór , czy to było po pół godz czy po 2 ,ale od tej pory [B]ani razu!!!:)[/B]
Przed chwileczką siedzimy sobie na parterze , psiaki ponoć miały byc na dworze , naraz słysze takie lekkie podrapywanie za drzwiami, więc na wszelki wypadek " chowam " kota w pokoju , otwieram drzwi na klatke a tam ... u drzwi twoich stoję panie... Gucio i Majeczka :loveu: coś mi się wydaje ze Gucio wie do czego służy klamka , nie jestem pewna , ale on często stara się podskoczyc do klamki , nie wiem czy tym razem sam otworzył drzwi czy ktoś nie domknął ? To się okaże w najbliższej przyszłości...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 106
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Oj,myslę,ze sam otwiera,to bystrzak.

nie wiem,któ mogł tak skrzywdzic Majke. Ona nawet w schronisku,gdy mogla wychodzic dwa razy dziennie,a czesto tylko raz,trzymała siku i koo. Prędzej by umarła niz nabrudziła. Także nieraz sie nacierpiała dziewczyna.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Oj,myslę,ze sam otwiera,to bystrzak.

nie wiem,któ mogł tak skrzywdzic Majke. Ona nawet w schronisku,gdy mogla wychodzic dwa razy dziennie,a czesto tylko raz,trzymała siku i koo. Prędzej by umarła niz nabrudziła. Także nieraz sie nacierpiała dziewczyna.[/QUOTE]
Że Gucio to bystrzak to już dawno zauważyłam :)
Biedna Majeczka :-( za to teraz ma pełną swobodę :) wieczorkiem około 9 jeszcze wyprowadzam je na ostatnie siku , Majeczka często nie ma juz ochoty wychodzic , z Guciem to bywa różnie , czasami to nawet on jest padnięty po "ciężkim" dniu :) ale gdy już je namówię na wyjście to oboje zrobią :)
Acha , Majeczka umię merdać ogonkiem nie tylko w lewo , w prawo ale również [B]naokoło ,[/B] robi takie kółeczka , fajnie to wygląda:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Musi byc szczęśliwa. Nagraj film z merdającą Majką! Plisssss![/QUOTE]
Myślę że jest szczęśliwa... to widać po oczach :) no i fajnie kręci dupką gdy się ją drapie u nasady ogona :) a potem wywala się "kołami do góry":)
Filmik postaram się zrobic( taki komórką może być?, bo nie mam innych możliwości na razie) , tylko że ona tak nie kręci ogonkiem jak kołowrotkiem na zawołanie .... tylko wtedy gdy ona tak chce:)
A Gucio znajduje sobie aporciki nawet takiej wielkości że bernardyn by się ich nie powstydził .... im większy tym lepszy :) ciągnie , sapie , zakleszy się gdzieś nieraz a gdy chcę mu odebrać to się uwiesi na nim :)

[SIZE=1]Brązowa , a co się stalo z tym około 4 m-cznym rudym szczeniaczkiem ( chyba sunia to była) z takimi fajnymi uszkami , czy znalazła domek , bo " zgubiłam" jej wątek a na stronie schroniska też jej nie widzę ...[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Chodzi o Muszkę? "Muszka-sliczna dziewuszka",taka bez ogonka ,tak? Wyadoptowana.[/QUOTE]
Oooo właśnie , chodziło o Muszkę :) cieszę się że się jej udało , taka słodka mordeczka :loveu: mam nadzieję że nie ... tfu, tfu...trzymam kciuki!!!
Brązowa jeśli będziesz w schronie i będzie Pani Beata to przekaż jej wieści od Maja i Gucia , ze wszystko u nich ok !!!
pozdr

ps. [SIZE=1]Betbet i Brazowa myślcie o wizycie poadopcyjnej w jakąś sobotę po świętach , bo ja wam tu słodzę jak to psiaki mają dobrze a może one na metrowych łańcuchach przy budach z beczki ? a w miskach suchy chleb ?[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rossa']
ps. [SIZE=1]Betbet i Brazowa myślcie o wizycie poadopcyjnej w jakąś sobotę po świętach , bo ja wam tu słodzę jak to psiaki mają dobrze a może one na metrowych łańcuchach przy budach z beczki ? a w miskach suchy chleb ?[/SIZE][/QUOTE]

Haha Mirka bardzo dawno u Ciebie byłam, ale nie przypominam sobie, żebyś jakiekolwiek łańcuchy miała w domu, chyba że mówisz o takim co masz na szyi:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Najbardziej wiadomosciami od Gucia i mai cieszy sie p. Dominika,której nie poznałaś,bardzo lezał jej na sercu los Mai. Pani beata wie,ze maja super.

Wiesz,że ona w schronisku nigdy nie merdala ogonem? nie z radosci,czasem,gdy byla podekscytowana,bo zaraz siku,to wykonywala takie nerwowoe merdnięcia. Naprawde uratowałas ja od paskudnego schroniskowego losu. Widok Mai,jak ten dziad ja zwrócił,bedzie mnie przesladował do konca zycia. Gucio tez przezył,ale on głupkowaty dzieciak,nie pokazywał tak,jak Maja,w ludzki sposób. Boże,jak te psy czekają,aby po nie wrócono.Leża cicho z nosem w kracie. Sorki za porównanie,ale wyglądaja wtedy,jakby sie modliły,że to sie nie stało naprawdę.Inaczej reaguja psy,które są w schronie pierwszy raz,te zwrócone,wiedza juz o co chodzi,one WIEDZA,co im zrobiono i nigdy nie dajcie sobie wmówić,ze zwierze nie wie,bo działa instynktowanie.

Coś Wam pokażę. To jest pies,który spędził w schronie 3 lata,został adoptowany,przez Dogomaniaczkę,potem po roku wyrzucony do schronu,bo głownej właścicielce miało urodzic sie dziecko i znalazły sobie nowa zabawkę. Tak wygladał po "oddaniu".

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images32.fotosik.pl/223/0272eb358e3d9237.jpg[/IMG][/URL]



[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images32.fotosik.pl/223/037335f29b41439d.jpg[/IMG][/URL]



[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images31.fotosik.pl/223/bcc00ccc22b761a2.jpg[/IMG][/URL]





Tu przed adopcją.

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/76fb683e12eb2df6.html"][IMG]http://images4.fotosik.pl/198/76fb683e12eb2df6.jpg[/IMG][/URL]


Znalazłysmy Rolfowi cudowna,nowa rodzinę.Mamy stały kontakt,sa wspaniali i zakochani w swoim psie. Juz sie o niego nie boję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martula']Haha Mirka bardzo dawno u Ciebie byłam, ale nie przypominam sobie, żebyś jakiekolwiek łańcuchy miała w domu, chyba że mówisz o takim co masz na szyi:eviltong:[/QUOTE]

Haha Martula , a nie pamiętasz tego krowiego łańcucha po sąsiada krowie nieboszczce na którym " wisiała" Rozi ? teraz Maja i Gucio go odziedziczyły hihi :eviltong:

[quote name='brazowa1']Najbardziej wiadomosciami od Gucia i mai cieszy sie p. Dominika,której nie poznałaś,bardzo lezał jej na sercu los Mai. Pani beata wie,ze maja super.

Wiesz,że ona w schronisku nigdy nie merdala ogonem? nie z radosci,czasem,gdy byla podekscytowana,bo zaraz siku,to wykonywala takie nerwowoe merdnięcia. Naprawde uratowałas ja od paskudnego schroniskowego losu. Widok Mai,jak ten dziad ja zwrócił,bedzie mnie przesladował do konca zycia. Gucio tez przezył,ale on głupkowaty dzieciak,nie pokazywał tak,jak Maja,w ludzki sposób. Boże,jak te psy czekają,aby po nie wrócono.Leża cicho z nosem w kracie. Sorki za porównanie,ale wyglądaja wtedy,jakby sie modliły,że to sie nie stało naprawdę.Inaczej reaguja psy,które są w schronie pierwszy raz,te zwrócone,wiedza juz o co chodzi,one WIEDZA,co im zrobiono i nigdy nie dajcie sobie wmówić,ze zwierze nie wie,bo działa instynktowanie.

Coś Wam pokażę. To jest pies,który spędził w schronie 3 lata,został adoptowany,przez Dogomaniaczkę,potem po roku wyrzucony do schronu,bo głownej właścicielce miało urodzic sie dziecko i znalazły sobie nowa zabawkę. Tak wygladał po "oddaniu".

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images32.fotosik.pl/223/0272eb358e3d9237.jpg[/IMG][/URL]

Znalazłysmy Rolfowi cudowna,nowa rodzinę.Mamy stały kontakt,sa wspaniali i zakochani w swoim psie. Juz sie o niego nie boję.[/QUOTE]

Ojj Brązowa , Ty to umiesz podnieść ciśnienie , gdy zaczełam czytać posta i zobaczyłam tę fotkę Rolfika to [B]bałam się dokończyć czytania[/B] , bałam się że napisałaś że on nadal w schronie :-( Wogóle te Twoje teksty !!!.... poryczeć się można z żalu i bezsilności że nie można niestety wszystkim pomóc

No i zaskakujesz mnie tymi opowieściami o Majeczce, aż mi trudno uwierzyć że nie machała ogonkiem , u mnie od razu w niedzielę machała , może nie aż tak spontanicznie jak teraz , ale merdała . Gdy siedziała jeszcze w schronie to nie reagowała na moje wołanie ale po wyprowadzeniu się rozkręciła , jakby taki błysk w oku miała , moze czuła że szykuje się dla niej nowe życie , wiesz nieraz mam wrażenie że one dużo wiecej rozumieją niż nam się wydaje ... tylko ze mówić nie potrafią!!
Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to w niedzielę postaram się zrobić filmik Majeczce i Guciaczkowi! Dzisiasj Majka znów robiła "kołowrotka ", ale to naprawdę trudno złapać , musiałabym za nią bez przerwy chodzić i mieć aparat w pogotowiu:)
pozdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']Cudowne!!!! Jaka wariatka :) :) :) :)[/QUOTE]

Jest już Gutek , który w czasie nakręcania Majki miał " areszt domowy" ponieważ razem nie moga się bawić piłką ... Gucio zabiera Majce bo jest szybszy , a jesli razem dobiegną to jest małe ścięcie. No niestety piłka " nie przeżyła " .... zaraz potem było pufff...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brazowa1']a ten to juz zupełnie,hehhehehe,uśmiałam sie z niego. Są wyjątkowe albo tak super dobralas im zabawkę.Albo jedno i drugie. Szczególna radośc sprawił mi widok Majki,jakiej nigdy nie udało mi sie poznac :) Jakby dwa rózne psy.[/QUOTE]
Brązowa , one uwielbiają aportować!!! Myślałam że Majeczka taka spokojniejsza ale na widok piłki dostaje głupawki , be zpiłki lubi podbiec , zaszczekać a potem zeby za nia biegła , a Gucio to już całkowity szajbus na punkcie piłki i wszelkiego rodzaju aportów , nieraz wybiera taaakie gałęzie że aż mi trudno uwierzyć ż edaje radę je ciągnąc ( jak widziałaś na filmie ma w czym wybierać z sobotniej wycinki )
Dlatego gdy jest zabawa piłeczką to każde osobno bo Gucio ma jednak większą siłę przebicia i Majeczka moze tylko patrzeć . To była piłka Majki , która niestety nie wytrzymała zębów Gucia ( muszę Majeczce specjalnie kupić nową )
pozdr

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rossa']
Ojj Brązowa , Ty to umiesz podnieść ciśnienie , gdy zaczełam czytać posta i zobaczyłam tę fotkę Rolfika to [B]bałam się dokończyć czytania[/B] , bałam się że napisałaś że on nadal w schronie :-( Wogóle te Twoje teksty !!!.... poryczeć się można z żalu i bezsilności że nie można niestety wszystkim pomóc[/QUOTE]
Ja też się poryczałam, a mina psa:-(... dobrze że już ktoś dał mu dom!
[B]Mirka[/B] ale szczęśliwe te Twoje psy!
Jak Majka się domaga(głosem) kopnięcia piłki:lol:
A Gutek nakręcony jakby coś brał hehe:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Gucio i Maja życzą Wszystkim Wesołych , Zdrowych i Pogodnych Świąt:)
Brązowa , TZ lubi Majeczkę bo trudno jej nie lubić ale Gucia też lubi bo też trudno go nie lubic , chociaz mają całkowicie odmienne temperamenty ...:)
Martula , tak samo Majeczka domaga się smakołyków... a ma "dziewczyna "cierpliwość heheh .... Gutkowi niczego nie podaję .... może sąsiad :) bo tez go lubi :)
Więcej po świętach...
pozdrawiam
Rossa

Link to comment
Share on other sites

Wesołego Alleluja dla waszej fajnej familii życzę:)

Brązowa! Już jestem zmotoryzowana, co prawda jeżdżę jak patafian, ale może nas nie zabiję jeśli postanowimy kiedyś odwiedzić ekipę? Nie to żebym się wpraszała, ale po cichu cioteczka Rossa pozwoliła;)

Link to comment
Share on other sites

Mówi się że od przybytku głowa nie boli... nie do końca się z tym zgadzam ... mam Gucia , Maję a od dzisiaj jest u mnie jeszcze "coś"... roboczo nazwane Teklą :)To coś jest małe (około 1.5 kg) czarne , podpalane, płci zeńskiej i zostało porzucone na sąsiedniej działce ( pustej)Gucio jest wspaniałym ojcem a Majeczka ma wszystko w duszy, byleby jej dali święty spokój :)
Nie za bardzo mi się "uśmiechał" 3 psiak , ale cóż mam zrobić... może znajdzie się jeszcze właściciel ale szczerze w to wątpie ...

pozdr

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Betbet']o matko!!!! To tak jest Rossa, że jak już lubisz zwierzaki, to będziesz wpadać na nie na każdym kroku... Pokaż to cudo na fotach:)[/QUOTE]

Betbet , na razie to cudo łazi za mną krok w krok i trzeba uważać aby nie rozdeptać :eviltong:
Z Gutkiem to istne szleństwa odchodzą , mała na razie moze wszystko z nim robić oprócz miski... miska jest tylko Gutka i "osobom " postronnym nie wolno do niej zaglądać póki jest pełna :) Dzi ś rano Teklunia dostała nauczkę że nie wsadza się nosa do obcej miski!
A tak "krzyczałam" że nie chcę szczeniaczka , ze chcę od razu dorosłego ... los jest jednak złośliwy !

Link to comment
Share on other sites

Wiadomości od mojej trójcy:) Tekla ostatecznie została Tusią , jak moja pierwsza owczarkopodobna sunia ( już za TM) próbowaliśmy przez pierwszych kilka dni znaleźć domek , ale żaden godny psiaka się nie znalazł( a te godne zapsione) a byle gdzie bym nie oddała! Moja Rozi wazyła prawie 80 kg i moja znajoma stwierdziła że aby waga się zgadzała to powinnam jeszcze kilka psiaków dobrać :eviltong: Gucio przytył 3 kg a ważył 10 kg gdy go przywiozłam , Majeczka ( nazywam ja moją księżniczką bo jest taka kochana :loveu:) waży 12 kg , nie wiem czy przytyła czy nie bo nie ważyłam jej po przyjeździe a Tusia, wbrew temu co wcześniej napisałam (1.5 kg) w ubiegłym tygodniu ważyła prawie 3 kg ( musiałam ja odrobaczyć ... pierwszy raz widziałam co z psiaka moze wyjść... brrrrr fuuujjj)
Gucio zachowuje się jak wzorowy"tatuś", czym zreszta mnie zaskoczył :) Tusia śpi razem z Guciem , ciagnie Gucia za ogon , uszy , włazi , łazi po Gutku a Gucio ... nic:) Pewnego wieczoru wyprowadziłam moją Trójce na ostatni spacerek ( około 19 same zmykają , "wypompowane" zmęczone na swoje legowiska ) i wzięłam Tusię na ręce a Gucio tego nie zauważył ..... jaki on był nieszczęśliwy jak ganiał , szukał Tusi.... byłby chyba baaardzo nieszczęsliwy gdybym znalazła domek dlaTusi i ją oddała ( jeszcze przed weekendem została podjęta ostateczna deczyzja że nie szukamy domu , TUSIA zostaje !!!)
Dodam jeszcze ze cala trojca ma "wilcze" apetyty !!!!!!!
pozdrawiam rossa

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...