Jump to content
Dogomania

Jak to jest z tym nakrecaniem na pilke?


nykea

Recommended Posts

[B]Voute[/B]-to i tak masz lepiej, bo mój pies ogólnie bardzo rzadko się bawi, nawet w domu czy ogrodzie...Nie pamiętam już, kiedy sam zainicjował zabawę. Kiedy ja trochę poszaleję z zabawką, pozachęcam go, to w domu potrafi sie mocno nakręcić. Na podwórku to tak jak na spacerach, tylko na chwilę, a zaraz wyczuje jakiś zapach czy usłyszy coś interesującego i już porzuca zabawkę. Najbardziej mnie denerwuje jak biegnie np. w kierunku piłki z zamiarem przyniesienia i nagle się zatrzymuje i stoi jak jakiś autystyk :shake:

Link to comment
Share on other sites

Mój spaniel jak rzuca, to biegnie za piłką, przebiegnie obok i leci dalej. W domu nigdy nie miałyśmy problemu. Ale ogólnie mój pies jest dziwaczny - w domu frisbee się nie bawi, natomiast gryzaki, piszczałki i sznury są świetne. Na podwórku bawi się wszystkim a na spacerze niczym.
A może spróbuj jak ja - wygotować zabawkę w rosole? Albo zakup coś dla retrievera - dummy? Ewentualnie użyj zapachu do aportu, gdzieś w internecie widziałam takie cuda. Kosztowały koło 35 zł. Myślę, że golden takiej pokusie by się nie oparł ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Voute']Mój spaniel jak rzuca, to biegnie za piłką, przebiegnie obok i leci dalej. W domu nigdy nie miałyśmy problemu. Ale ogólnie mój pies jest dziwaczny - w domu frisbee się nie bawi, natomiast gryzaki, piszczałki i sznury są świetne. Na podwórku bawi się wszystkim a na spacerze niczym.
A może spróbuj jak ja - wygotować zabawkę w rosole? Albo zakup coś dla retrievera - dummy? Ewentualnie użyj zapachu do aportu, gdzieś w internecie widziałam takie cuda. Kosztowały koło 35 zł. Myślę, że golden takiej pokusie by się nie oparł ;)[/QUOTE]
To ja na spacerze mam dokładnie tak samo, jak rzucę piłkę to często pies niby za nią biegnie, ale mija ją i biegnie dalej...
Mój w domu też pobawi się w zasadzie każdą rzeczą, jeżeli go odpowiednio nakręcę, ale wystarczy że usłyszy coś interesującego i już momentalnie przestaje się bawić. I ogólnie sam zabawy nie inicjuje.
Myślę, że to wygotowanie w rosole nic nie da, najwyżej jednorazowo się dzięki temu zainteresuje i tyle...Dummy w zasadzie niczym się nie różni od szarpaków, więc wątpię, żeby wzbudziło w nim specjalne zainteresowanie.
Zapach do aportu ? Chodzi o coś takiego
[URL]http://piesmysliwski.pl/go/_category/index.php?idc=%22id_19%22&page=2[/URL]
W sumie rzecz warta wypróbowania, jako ostatnia deska ratunku chyba :diabloti:

Myślałam jeszcze ewentualnie o czymś takim
[url]http://piesmysliwski.pl/go/_info/?id=288[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie o czymś takim myślałam. Na takim "sprzęcie" pracują ludzie przygotowujący psy do prawdziwego polowania. Skoro pies myśliwski, to nie oprze się zapachowi prawdziwej zwierzyny.
Jeśli my nic nie wskóramy z rosołem, to też się zaopatrzymy w zapach do aportu, choć podejrzewam, że to jeszcze bardziej wzbudzi w psie instynkt myśliwski. No nic, czego się nie robi dla zmęczenia psa i świętego spokoju ;)
Mi nic więcej do głowy nie przychodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Voute']Dokładnie o czymś takim myślałam. Na takim "sprzęcie" pracują ludzie przygotowujący psy do prawdziwego polowania. Skoro pies myśliwski, to nie oprze się zapachowi prawdziwej zwierzyny.
Jeśli my nic nie wskóramy z rosołem, to też się zaopatrzymy w zapach do aportu, choć podejrzewam, że to jeszcze bardziej wzbudzi w psie instynkt myśliwski. No nic, czego się nie robi dla zmęczenia psa i świętego spokoju ;)
Mi nic więcej do głowy nie przychodzi.[/QUOTE]
Pewnie zamówię za jakiś czas, bo aż sama jestem ciekawa, czy to coś da ;)
Ale właśnie tak się trochę obawiam, czy taki zapach nie rozbudzi w psie instynktów myśliwskich...? Ogólnie mój pies to niby rasa myśliwska, ale nie ma chyba za mocnego instynktu, przykładowo na spacerze w lesie zazwyczaj trzyma się ścieżki, nawet jak pobiegnie w głąb lasu, to po po prostu po to, żeby sobie pobiegać, a nie za zwierzyną. Jak spacerujemy sporą grupą (goldeny, seter, rodezjanka) to większości zdarzają się samowolne wycieczki np. za sarną, a mój w nich udziału nie bierze, w ogóle tej zwierzyny nie zauważa.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie podejrzewam, że pies, któremu umożliwimy aportowanie czegoś o zapachu zwierzyny, zapragnie nam aportować żywą zwierzynę. Mój spaniel jakiś tam pociąg za zwierzyną ma, ale jest to do ogarnięcia, wolałabym nie rozbudzać nic więcej. To tak jak dać miejskiemu border collie do agility stado owiec na raz czy dwa. Potem może usiłować paść wszystko, co się rusza. Gdzieś to czytałam.

Link to comment
Share on other sites

  • 6 months later...

Odgrzebię temat, bo w sumie też o nakręcaniu jest, ale... ;) Najwyżej mod wytnie, przeniesie, czy co tam uważa za słuszne ;)


Otóż usiłujemy z suką sobie ćwiczyć obi, raczej "podwórkowo" na razie. Suka jak widzi łańcuszek to włącza jej się SZAŁ pracy :evil_lol: Jak to zrobić, żeby ona zaczęła [B]myśleć[/B], co robi?

Ogólnie suka pojęła, o co chodzi w jakiej komendzie itp. ale jej praca bywa bardzo chaotyczna a czasem wykonuje wszystko ze szwajcarską precyzją, co wprawia mnie w niemałe zdumienie, bo ona to raczej typ szalonego zwierza "najpierw robię, potem myślę" ;)

Przykład - uczymy się dostawiania do nogi, uczyłam dwóch sposobów, znaczy obchodzenia i dostawiania zadu, suka preferuje dostawianie. No więc dostawia sobie swoją mniej szlachetną część na hasło "do nogi", ale gdy tylko ma pozostać chwilę w bezruchu (o dziwo z pozostawaniem w siadzie raczej problemu nie ma) to zaraz zaczyna kombinować, fikać, frustrować się, emocje biorą górę i zaczyna się bezmyślne nie wiadomo co. Staram się nagradzać tylko to najwłaściwsze ustawianie się psa, ale czasem nawet nie zdążę, bo jest to częścią szalenie szybkiej sekwencji pt. dostawiam, a może nie tak, obejdę, albo nie, dostawię jednak, kurde, może źle dostawiam, wypchnę tyłek bardziej do tyłu, o nie, teraz też źle, może wyprzedzę tę nogę jednak, aaa, co robić, hałuuu.

Nagradzam żarciem głównie. Jak sucz widzi piłkę to dostaje wściku doopy już całkiem ;) Sesje są krótkie i odbywają się w dobrze psu znanym, raczej mało urozmaiconym otoczeniu.

Może powinnam dodać jeszcze jedną komendę? Sama nie wiem za bardzo. Skorygować łańcuszkiem nie mogę, bo sucz ma tchawicę nie teges, plus niewydolność oddechową gratis po kaszlu kennelowym. Klikerem też się ekscytuje jak nienormalna, więc czasem ciężko bywa z kształtowaniem. Tak, wiem, sama chciałam psa do pracy, "wyrósł" mi pies wariat, ale może ktoś coś podpowie? :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Co mi przychodzi na szybko do głowy:
1. Panujesz nad ciałem i emocjami? :)
2. Próbowałaś poczekać z treningiem aż suczka [U]troszkę[/U] ostygnie, wyciszając ją sobą? Ja myslałam kiedyś ze im bardziej pies nakręcony, tym lepiej, ale okazało się, ze on czuł się w ty źle, i nie mógł myśleć.
3. Skoro nie fizyczna pomoc łańcuszka, to moze delikatne przytrzymanie w pozycji? Np. dostawia się do nogi, przytrzymujesz ją łagodnie, spokojne głaskanie, spokojne pochwały.
4. No i świetny timing, ale to wiesz.

PS. Pogratulować tak zmotywowanego psa! :)
PS2. jakiś filmik...? :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Nie probowalam. Mam pilke na sznurku, ona gdzies tam troche zostaje z tylu, no ale chyba tego nie mozna nazwac ganianiem zabawki. A jesli chodzi o moje bieganie za nim to rzeczywiscie to nie jest nakrecanie na pilke, ale wreszcie sie nakreca na mnie, a o to mi bardziej chodzilo niz o samo nakrecenie na pilke. Hm... teraz mam os do przemyslenia. Kiedys gdzies widzialam wlasnie taki dlugi dosc kijek, do tego sznurek i na koncu jakis ogon wiewiory czy cos. To bylo w ktoryms odcinku Cesara, jak zabral ONka do trenera posluszenstwa. ONek byl w tym zakochany. Dzieki!! Sprobujemy!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='manieczki']Nie probowalam. Mam pilke na sznurku, ona gdzies tam troche zostaje z tylu, no ale chyba tego nie mozna nazwac ganianiem zabawki. A jesli chodzi o moje bieganie za nim to rzeczywiscie to nie jest nakrecanie na pilke, ale wreszcie sie nakreca na mnie, a o to mi bardziej chodzilo niz o samo nakrecenie na pilke. Hm... teraz mam os do przemyslenia. [B]Kiedys gdzies widzialam wlasnie taki dlugi dosc kijek, do tego sznurek i na koncu jakis ogon wiewiory czy cos.[/B] To bylo w ktoryms odcinku Cesara, jak zabral ONka do trenera posluszenstwa. ONek byl w tym zakochany. Dzieki!! Sprobujemy!![/QUOTE]

Może się na coś przyda - nazwa "tego czegoś" to flirt pole ;) Sporo jest na youtube filmików z użyciem tej zabawki

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

dopiszę się do starego tematu, co mi tam, może ktoś się zainteresuje.

 

 

z moim mam takie same problemy jak powyżej nykea i inni. w ogóle go nie interesują zabawki. macham mu przed nosem zabawką a on na mnie patrzy jak na nienormalnego. najlepsze jest wąchanie rozmaitych krzaków i ziemi. na jedzenie da się skusić ale na zabawkę to niestety nie. jak zamiast iść dalej i penetrować teren uprę się że będziemy się bawić zabawką to kończy się to tak że ja biegam z tą zabawką jak głupi a pies patrzy na mnie, ogląda się w stronę w którą chciałby dalej iść i piszczy.

 

czasami tylko złapie i chwilę się poprzeciągamy ale trwa to naprawdę krótko. większość razy czy to piłka czy szarpak są kompletnie ignorowane. i tak jak u ewy i duffla kiedyś było z tym trochę lepiej, choć nigdy nie miał ochoty przynieść piłi więcej niż 2-3 razy. i byle co wystarczy żeby go od zabawki oderwać. do mnie przybiega chętnie więc czasami to wykorzystuje i gdy jest rozpędzony to podaje mu zabawkę, na ogół wtedy ją łapie. ale czasami jest tak że nawet gdy pędzi w moją tronę z wesołą paszczą, już ma prawie chwycić zabawkę to usłyszy coś z daleka, przebiega obok i patrzy się co to takiego ciekawego tam jest.

 

jedyne co do tej pory mi się udało to że jak po dłuższym spacerze pójdziemy sobie na polankę, usiądziemy gdzieś z boku i chwilę posiedzimy i gdy wtedy zacznę zabawkę dookoła siebie ciągnąć to trochę łatwiej się daje skusić.

a, i też zamiast ganiać za piłką którą trzymam na sznurku łapie za sznurek i ciągnie sznurek a piłka dynda z boku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...