Jump to content
Dogomania

onkowe jedzonko - kto czym, jak i dlaczego (prosimy zakladac oddzielne tematy!)


ayshe

Recommended Posts

podzielcie sie informacjami o karmach/karmie ktore dawaliscie swoim onkom,jakie dajecie dodatki i czy wogole to robicie,czy gotujecie swoim psom czy moze to robiliscie?jakie macie zdanie co do kwestii ze najlepiej dla onka byc na suchym?:razz:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pyros od początku jest na suchym. Wygodnie, wydajnie i on też nie wybrzydza. Na początku był RC ale cena zwalała z nóg i nie bardzo podpasowało smaczkiem. Przez chwile karmiłam Mera Dog-iem ale to byla porażka- łupież, dziwne kupki, nie podobało mi sie i jemu też nie. Potem przez długi czas Acana- ja bylam zadowolona i Pyros też. Aż w koncu znalazłam coś co mnie zachwyca, a co najważniejsze kluseczek też jest zachwycony- Bewi Dog. Już czwatry worek Sport Menue, a wcześniej jeden Junior. Suuuper. Nie musze nic do smaczku dodawac zawsze chętnie zjada.
Jeśli chodzi o dodatki- galaretka z kurzych łapek (jeśli tylko uda mi sie zakupić to robie), Arthron, Dolfos- beta karoten, karnityna,hmb, Omegan. Wszystko z przerwami, różnie.
Jeszcze tylko dodam że przez chwile jak był na gotowanym to mial niezłe rozwolnionko.
Nie widze żadnych minusów przowadzenia na suchym, a łatwo kontrolowac ile zjada.

Link to comment
Share on other sites

zaczne od siebie:oops: .
jestesmy od marca na bewi dogu hi croc.mioty rosna na puppy bardzo ladnie,polecam tez mleko bewi doga dla szczeniat.
domowe psiaki[moje testery:cool3: ]jedza belcando.zjadly juz worek high energy a teraz konsumuja premium.planuje od pazdziernika karmic wszystkie psiaki belcando high energy na zmiane z bewi dog hi croc.
w okresach linienia i do miesiaca po psy dostaja drucal lub/i algi bewidoga.caly czas dodatkami sa olej z pestek winogron/ostowy/lniany ,mikrosan m,karnityna poza okresami karmienia i ciazy oraz szproty,sardynki z puszek[w oleju].
ps.aga ciesze sie ze tak wam sport menue podszedl.u mnie u domowych dawal mi rewelka efekty.zjadly w sumie 2 worki.tylko hrabia shadowski kwekal ale z rybkami a i owszem a i tak mu daje rybcie bo i sraczki po nich sie skonczyly[moze pic mleko i jesc mieso i nic]a siersc-no wiecie ...bomba normalnie.natomiast sluzyl im sport bardzo.szira chyba jest na sporcie-super dziewczyna wyglada,ale ona na crocu leci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']caly czas dodatkami sa:olej z pestek winogron/ostowy/lniany ,mikrosan m,karnityna poza okresami karmienia i ciazy oraz szproty,sardynki z puszek[w oleju].[/QUOTE]

Ja mam problem z olejem bo Pyros nie chce tego jeść a szprotek i w ogóle ryb nie ma mowy- nie zje i już. No a na sierść by sie przydało bo ma suchą i matową.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyros-Aga']Ja mam problem z olejem bo Pyros nie chce tego jeść a szprotek i w ogóle ryb nie ma mowy- nie zje i już. No a na sierść by sie przydało bo ma suchą i matową.[/quote]te ryby to heinrich kazal mi dawac.shado mial guzy na skorze,i ta skore mial hmmm....no makabra.siersc sie elektryzowala ,lamal sie wlos.....:-( .odkad dostaje te ryby to sama oczom nie wierze.zreszta pozostale psy tez wygladaja inaczej .siersc ma glebszy kolor,bardzo dobra strukture wlosa,zero elektryzowania sie,guzy u shado zniknely,skora jest bardzo czysta.moze i to zawdzieczam karmie ...nie wiem...ale wydaje mi sie ze sklad takiej rybci jest idealny dla skory.moje psy wlasciwie nigdy nie mialy lupiezu[poza incydentem z brittem i royal canin:roll: ]ale siersc w okresach linienia byla zdecydowanie sucha.i to niezaleznie od tego czy jadly eagle pack czy bewi doga.teraz to sie zupelnie zmienilo.
zapomnialam ze od czasu do czasu moje psy dostaja zupy-zalewam nimi granulat ale traktuje to jako sos.zupy glownie to pomidorowa,potem szparagowa,ogorkowa,kapusniak....hmmmm....:cool1:

Link to comment
Share on other sites

jesli mowa tylko o ONkach to cekin jadl najpierw pedigree, pozniej chappi:oops: jak mial 11 miesiecy jadl brita juniora dla duzych ras a pozniej 2 worki brita activity a teraz jest na bewi dogu sport menu i fajnie wyglada je ok 400g a sam wazy ledwo 35 kg:) nie tyje nic... przez mieisac tez dostawal algi ale te sie skonczyly...ogolnie jestem zadowolona z bewi doga:) kiedys jeszzce gotowalam ale to jzu dotyczy sie moich psow jeszcze znaim pojawil sie cekin;p

Link to comment
Share on other sites

35 kg to normalna w sumie waga wiec wazy normalnie i normalnie je:razz: .
nie masz sie czego wstydzic z tym chappi i pedigree.ja sie wcale ludziom nie dziwie ze to kupuja.przeciez nie kazdy rodzi sie kynologiczno-zywieniowym medrcem:cool1: .ja kiedys dwom domowym kanapowcom musialam dac 1 dzien czy moze 2.byl weekend,ja caly dzien na szkoleniu[od 7-wychodze,do 19-przyjezdzam]no i wrocilam,polecialam do spozywczaka i co mialam im niby kupic?nie umarly.zjadly.nastepnego dnia kooopy zrobily wieksze niz one i luzik:evil_lol: .ale coz.mcshitdonald tez nie swieci pustkami :diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

Jak kupiłam Szire to dostałyśmy chyba kilogram jakiejś karmy dokładnie to nie pamiętam jak się ta karma nazywała najważniejsze że Szira tego nie chciała jeść:evil_lol: później od weta kupiłam Eukanubę(karma ta mi się bardzo nie podoba:shake: ) bo Szira sranie wiecznie miała, ale tego też nie chciała jeść:evil_lol: taka malutka była i chudziutka to mamunia zaczęła jej gotowac kurczaczka z warzywkami i ryżem czasami z makaronem i tak było przez około 3 miesięcy, do momentu aż cosik piesek zeżarł na dworze i się zatruł i znowu nic nie chciał jeść:diabloti: póżniej kupiłam jej Royal Canin dla ONków nie bardzo jej smakował, ale ja się zawzięłam bo kupiłam duży 15kg worek więc musiała go zjeść:diabloti: następnie dobry duszek:cool3: mi poradził puszeczkę Kokra i pokazał sklep gdzie ją mogę kupić. Poszłam tam i bardzo miła Pani:razz: oprócz Kokry zaleciła Nutrę Nuggets Zieloną i stał się cud bo mój pies nareszcie zaczął jeść:multi: i tak poszły 2 worki tej karmy+puszki. Później ten sam duszek opowiedział o jedzonku Acana LambAndRice byłam bardzo zadowolona ale karma ta zniknęła z miejsca gdzie ją kupowałam więc wydało mi się to podejrzane i jej już nie szukałam oczywiście cały czas podawałam jeszcze Kokre. No i przyszedła czas na Bewi doga+Kokra i na tym chyba poprzestanę bo jestem bardzo zadowolona:lol: :lol: :lol:
Oczywiście oprócz karmy gotowej Szira dostaje od czasu do czasu:cool3: różne podgryzki w postaci sera białego, gotowanego mięse i innych smakołyków które jem ja i moja rodzina i siłą rzeczy pies też. Nie wspominając jabłuszek które uwielbiamy tylko muszą być one umyte i pokrojone:cool3: biszkopciki i ciasteczka które daje na tresurce dobrze wszyscy wiemy kto :razz:
No i chyba to wszystko:lol: :lol: :lol: jak sobie coś przypomne to jeszcze dopiszę;)

Link to comment
Share on other sites

heh wstydzic sie nie wstydze;p zawsze uwazalam, ze te drogie karmy to dla bogaczy;/ suka jadla takie karmy przez prawie 8 latek i ma sie swietnie etarz jako, ze jest mala i ma te 8 latek jest na acanie light&senior , baks tez kundelek takze jadl te tanie karmy i bylo ok... noa teraz alfa i cekin jedza wlasnie te lepsze karmy i jestem zadowolona szczegolnie z bewi doga bo jest wydajny:) dzieki ayshe za pomoc w doborze karmy dla cekina:)jedyne problemy cekinowe to jakas alergia;/ i pojawia sie etraz wlasnie jak jesien sie zbliza.. w sumie jego 2 jesien w zyciu dopiero bo chlopak ma 16 miesiecy.. ale alfa tez ma tego typu problemy tj. jakas alergie na te trawy itp co w tym czasie jest;/ dziwne ale bez weta sobie radzimy:) nie chce psow faszerowac jakimis antybiotykami itp... zwykla amsc wystarczy polecona przez weta:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szira/Gosia']Nie wspominając jabłuszek które uwielbiamy tylko muszą być one umyte i pokrojone:cool3: biszkopciki i ciasteczka które daje na tresurce dobrze wszyscy wiemy kto :razz:
[/quote]no kto?:mad: .kto nauczyl chite sepic?i uczy shadowskiego?:mad: :mad: :mad: :mad: .ja sie tylko mszcze:diabloti: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']no kto?:mad: .kto nauczyl chite sepic?i uczy shadowskiego?:mad: :mad: :mad: :mad: .ja sie tylko mszcze:diabloti: .[/QUOTE]

Ja napewno jej nie nauczyłam sępić:shake: :lol: na początku nic nie dawałam ale jak wszyscy dają to ja też:eviltong: zreszą to Chitka nauczyła Szirę wskakiwania na ludzi jak nie chcą dać:lol: tego to nie robiła:eviltong: łapę fundowała zawsze bo ją tata nauczył zreszą Surykat taki chudziutki jest to trzeba ją dokarmić a Shadowski:roll: to spojrzenie:loveu: jak tu nie dać:razz: na Szirę już się uodporniłam zresztą i tak przeważnie siedzi u Ani:razz:

Link to comment
Share on other sites

Ja karmię mojego Ciastusia BARFem (dobcię też).
W menu jest "padlina":
[LIST]
[*]korpusy z kurczaka,
[*]udka z kurczaka,
[*]skrzydełka z kurczaka,
[*]wątróbka drobiowa (kurczaka lub indycza)
[*]serduszka z kurczaka,
[*]łapki z kurczaka
[*]szyje z indyka,
[*]skrzydła z indyka,
[*]lotki z indyka,
[*]serca wołowe,
[*]płuca wołowe,
[*]nerki wołowe
[*]ogony wołowe, cielęce
[*]mostek wołowy,
[*]ryby słodkowodne i morskie,
[*]kości wołowe lub cielęce,
[*]tchawice wołowe lub cielęce,
[*]jaja.[/LIST]oraz warzywka i owoce (zmiksowane):
[LIST]
[*]marchew (stanowi ok. 50% papki warzywno-owocowej),
[*]jabłka,
[*]buraczki,
[*]papryka,
[*]kapusta pekińska,
[*]sałata,
[*]kapusta kiszona,
[*]pomidory,
[*]ogórki,
[*]gruszki,
[*]śliwki,
[*]szpinak.[/LIST]Do tego troche oleju i preparaty na stawy (aktualnie glukozamina firmy OLIMP 1000mg). Nie podaję żadnych dodatkowych witamin ani minerałów.

Psy są nauczone jeść wszystko: i karmę i gotowane ale dostają to w sporadycznych przypadkach.

Link to comment
Share on other sites

Na samym poczatku Baroszowi gotowalam zarelko: kurczak, wolowina marchewka ryz itd niestety okazalo sie ze jest uczulony (nic nie jadl wyl z bolu itd ale t tez bylo spowodowane innymi dolegliwosciami) Przeszlam wiec na gotowana rybke, ktora sie zajadal. Caly czas jednak Barosz robil dosyc luzne kupy i to dosyc czesto. Doszly do tego problemy z fosforem(mial go o wiele za duzo) Zaczela sie wiec praca nad zbiciem fosforu. Barosz jako ze w ogole przyjechal chory mial problemy z wchlanianiem. no i strasznie dlugo z tym walczylismy. Jako ze sie przestarszylam ze w rybce duzo foasforu i na pewno sie przyczynilam do tak znacznego wzrostu postanowilam przejsc na zbilansowana karme. Kupilam Eukanube dla szczeniat duzych ras:grab:. Jadl ja pare miesiecy. Niestety ciagle kupy byly "brzydkie" i robil jer 5 razy dziennie:-o
Wet polecil przejscie na Royal sensitivity control ( z ryba). Kupy robil juz tylko 3 na dobe:cool1: ale jakos nadal mi nie pasowalo cos. Dodam ze odkad Barosz byl u mnie lnial NONSTOP, z miesiacami kiedy moglam pozwolic sobie na ten luksus by odkurzac tylko raz dziennie:mad: do miesiecy kiedy praktycznie powinnam z odkurzaczem sie nie rozstawac. Jako ze Barosz ma alergie na wiekszosc rzeczy postanowilam nie ryzykowac i za nagrodki robilo jablko, banan i inne owoce (ktorymi Barosz sie zajadl a na widok banana do tej pory sie trzesie i dostaje slinotoku:evil_lol:) NO potem zaczal dostawac tez parowki cielece ale jak sie okazalo ze jest w nich wiecej wolowiny (na ktora Barosz jest uczulony) to poszly w niepamiec. Teraz dostaje czasem surowa cielecinke (jak zasluzy a ze rzadko kiedy zasluzy to ...:diabloti:) Nie dawalam mu tez zadnych dodatkowych witamin bo po przygodzie z fosforem wpadlam w lekką paranoje:cool1: Wiec dodatkowo dostawal tylko Arthoflex na stawy i do zarelka dolewalam mu oleju z pestek winogron a jak nie bylo kasy to zwykly roslinny z pierwszego tloczenia:eviltong:
Barosz mial juiz prawie 2 lata a ciagle problemy z kupami sie pojawialy. Poszlam na szkolonko i madry treserunio podpowiedzial mi bym moze sprobowala dawac Baroszowi Acane z lososiem. NO naprawde bylam zadowolona. Kupy po 2 tygodniach sie unormowaly (WRESZCIE!) do tego robil je tylko 2 razy dziennie:multi: Ale nie powiem byly sporawe
Z arthoflexu przeszlam na ludzki preparat na stawy ARTHON COMPLEX (tez za rada wiecie sami kogo:)) Jakis czas temu kupilam tez karoten.
Od 3 tygodni Barosz jest na Bewi dogu ( z cielecina) kupy piekne:loveu:, male i tylko 2 razy dziennie:lol: mam tez wrazenie ze wreszcie Barosz przestal tak koszmarnie gubic wlos ale nie wiem czy to mozliwe po tak krotkim czasie..
Z Bewi doga jestem baaaaaaaardzo zadowolona i poki co karmy zmieniac nie bede. Oczywiscie Barosz dostaje tez swoje ukochane bananki, marchewke, jabluszka, surowa cielecinke, czasem gotowana rybke, oczywiscie do karmy dodaje caly czas olej. Dostaje tez karoten i Arthon complex. Czekam tezx az zbiorowo zamowimy microsan m to zaczne dodawac witaminki;)

Link to comment
Share on other sites

Moja 10 miesieczna sunia je gotowane jedzonko. Do tego dostaje salvikal i caniviton forte. Jako, ze troszke sie drapie obecnie stsujemy diete eliminacyjna, zeby zorietnowac sie ktore produkty alergizuja, chociaz i tak bez testow sie nie obedzie. Wczesniej byla na Eukanubie p. large bredd, a takze lamb&rice (ladne kupy i dobra kondycja, ale nadal drapanie), zjadla tez worek Acany, ale kupsztale zielone byly. Wszystko to zalewane wywarem miesnym, bo samej karmy to ona nie zje. Niedawno probowalismy Purine z lososiem, zamowilem male opakowanie 800g i zjadala sama sucha az jej sie uszy trzesly, sprowadzilem duzy worek i jej sie odechcialo. Byla glodowka tygodniowa, ale stanelo na jej stronie. Gotowanie jest troche uciazliwe i czasem sie martwie, czy dobrze je bilansuje, ale cieszy mnie jej radosc na widok tego jedzonka i wylizywanie michy ;) .

Link to comment
Share on other sites

Przyczyną drapania się niekoniecznie musi być alergia. Czasem może to być niedobór cynku, zwlaszcza jeśli pies drapie się bez wyraźnego powodu, tzn. nie ma żadnej wysypki. Tak było u mojego Emila - okazało się, że dostawał karmę ze zbyt dużą ilością wapnia, a nadmiar wapnia wypłukuje cynk z organizmu (u ludzi rownież). Pomogły tabletki cynku podawane przez 2 tygodnie i przejście na karmę z niższą zawartością wapnia.

Link to comment
Share on other sites

Moje burki przerobiły chyba wszystkie sposoby karmienia ;) Bugajski ma żołądek z azbestu, czego by nie jadł trawi dobrze, sensacje żolądkowe są u niego rzadkością. Bardzo chciałam karmic go BARFem, jadł tak przez ok. rok, ale w końcu zaczęły się klopoty z gryznieniem (chory ząb, na którego naprawienie niestety wciąż brak mi kasy :shake: ) i trawieniem kości, a że nie mam maszynki, w której mogłabym mielić kości, przeszliśmy jednak na suchą karmę. Początkowo strasznie się boczył, robił strajki przy misce, ale w koncu sie przekonał. Pomogło w tym zalewanie karmy, raz, że jest wtedy miękka, a on praktycznie całe zycie jadał miękki pokarm, dwa, że ma intensywniejszy zapach.

O Słoninie to można epopeję napisać :cool3: Na początku jadła pokarm gotowany. Niestety co i rusz miała biegunki, traciła apetyt, i to bez względu na to, co jadła :roll: Na przykład trzy dni na kurczaku z ryżem było ok, czwartego dnia biegunka. Więc dzień głodówki (który zmienial się w dwa - trzy dni, bo suka nie chciała jeść), wprowadzenie innego mięsa, przez trochę ok, potem - biegunka, i tak w kółko :roll:
Zdecydowalam się przestawić ją na BARF. Początkowo nie chciała tego jeść, ale byłam twarda i się suka przekonała. Przez chwilę było naprawdę idealnie! Sierśc się bardzo poprawiła, apetyt dopisywał, kupki podręcznikowe: raz dziennie, wygląd/konsystencja, itp. jak z obrazka :cool3: ;)
Niestety juz po jakimś miesiącu zaczęły się straszne problemy, Sabina miala na przemian biegunki i zatwardzenia, miała wymioty kałowe, co świadczyło o tym, że jelita sa przytkane, najprawdopodobniej kawałkiem kości... :shake:

W końcu się ugięłam, schowałam żywieniowe ideologie do kieszeni i przestawiłam ją na suchą karmę... Zwłaszcza po tym, jak przyniosłam od weta próbki karmy i dodałam jej do barfowego posiłku: akurat wypadał nam dzień mięsny, Sabina miała w misce mielone mięso wołowo - wieprzowe, do tego wsypałam kulki karmy i... zezarła kulki, mięso zostawiła :crazyeye:

Najpierw wypróbowałyśmy Royal Maxi Mature, ale już po jednym worku to odstawiłam. Po BARFowej sierści zostało wspomnienie: sucha, łamliwa, ciągle wypadała, oczy Sabinie ropiały, kupy o dośc rzadkiej konsystencji :shake:

Przeszłyśmy więc na Acanę Lamb&Rice i okazało się to strzałem w dziesiątkę :multi:

W międzyczasie wypróbowałam też Bento Kronen Maxi Lamb&Rice (jedyna karma na którą moja sucz zdecydowanie kręcila nosem), ProFormance dla seniorów i z jagnięciną, ale zawsze wracaliśmy w końcu do Acany, z tym, że oprócz Lamb&Rice czasem dawałam burkom Adult Large Breed - tez super.

A od dłuższego czasu burki są na o wiele tańszym Brit Adult Large Breed. Spałaszowały już w sumie pięć worków i jest ok (u Sabiny potwierdza to tez analiza krwi, którą jej w ubiegłym tygodniu robiłam).
Tyle, że Brit jest karmą dośc ubogą w składniki mineralne i witaminy. Dlatego niedawno co jakiś czas burki dostawały do niej bonusik: jogurt naturalny/gotowane, albo surowe warzywa/tuńczyka w oleju/jajko na miękko/olej z pestek winogron/ jakieś mięsko, itp. Do tego raz w tygodniu galaretka z kurzych ratek, a raz na jakiś czas podaję psom tran w kapsułkach.

Niestety po rozszerzeniu żołądka układ pokarmowy Sabiny zrobił się jeszcze wrażliwszy niż był dotychczas i z dodatków musimy zrezygnować na dobre :shake: W ubiegłym tygodniu suka miała tak paskudną biegunkę, że wylądowałyśmy u weterynarza :shake: Po biegunce Sabina dostaje gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką, ale już powoli wracamy z powrotem do karmy. Będę więc musiała jej raz na jakiś czas suplementować karmę preparatami mineralno - witaminowymi.

[B]Aga-Pyros,[/B] skoro Kluseczek nie lubi ryb, to może podawajmu własnie tran w kapsułkach?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Tak było u mojego Emila - okazało się, że dostawał karmę ze zbyt dużą ilością wapnia, a nadmiar wapnia wypłukuje cynk z organizmu (u ludzi rownież).[/quote]"Zbyt dużo", to znaczy ile konkretnie? Bugajski ostatnio zaczął się trochę drapać, zwłaszcza łapy sobie wylizuje. Stres to na pewno nie jest, bo ostatnio mój histeryk jest wyraźnie bardziej wyluzowany, alergii nie miał nigdy w życiu, karmę od dłuższego czasu je taką samą... :niewiem:

Link to comment
Share on other sites

AM-ale twoje pieseczki maja dobrze:cool3: .moje dostaja tylko szyje indycze raz w tygodniu.z takiego miesa-miesa:p .ja kiedys gotowalam[no o barfie to raczej nikt nie slyszal].ale bylam dzielna.po przekroczeniu stanu pieseczkow "ziemskiej"tj.czterech i radosnemu powiekszaniu stada onkow szybciutko sie poddalam.moze bym i sprobowala z barfem ale....:oops: ja jestem wegetarianka i to do tego buddystka wiec za mocno mi wyobraznia pracuje jak widze mieso...i ten zapach....krew....:cry: :cool: ...te indycze szyje to ogromne poswiecenie z mojej strony:cool1: .
asher-nie moze byc tran.musza byc ryby morskie w puszkach w oleju.nie pytaj mnie dlaczego -chyba chodzi o sklad chemiczny takiego zapuszkowanego truposzka.:razz: :tard: .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Przyczyną drapania się niekoniecznie musi być alergia. Czasem może to być niedobór cynku, zwlaszcza jeśli pies drapie się bez wyraźnego powodu, tzn. nie ma żadnej wysypki. Tak było u mojego Emila - okazało się, że dostawał karmę ze zbyt dużą ilością wapnia, a nadmiar wapnia wypłukuje cynk z organizmu (u ludzi rownież). Pomogły tabletki cynku podawane przez 2 tygodnie i przejście na karmę z niższą zawartością wapnia.[/QUOTE]

Wlasnie nie ma zadnej wyspki, skora jest ladna, a drapie sie od zawsze. Rozumiem, ze trzeba najpier zrobic badania krwi, zeby to zdiagnozowac, bo na slepo lepiej samego cynku i podawac?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ayshe']asher-nie moze byc tran.musza byc ryby morskie w puszkach w oleju.nie pytaj mnie dlaczego -chyba chodzi o sklad chemiczny takiego zapuszkowanego truposzka.:razz: :tard: .[/QUOTE]

A ja mam właśnie taki problem z truposzkami że Pyros nie tknie czegoś co już nie jest świeże i w jego mniemaniu brzydko pachnie :stupid:Rybka , miesko, kielbaska jak troszke juz są nieświeże to sie tylko skrzywi z niesmakiem i odejdzie :crazyeye: Mój poprzedni pies to by sie dał pokroić za rybke lub nieświeże mięsko- a im bardziej śmierdzące tym lepiej :mdrmed: A tu mi sie hrabia trafił. Ciekawe czy na mrożoną rybke bez zapachu też będzie kręcił nochem :cool3:

Link to comment
Share on other sites

To ja jakoś monotonna jestem z jedzeniem.
Od samego początku postanowiłam, że Timon będzie na suchej karmie. Jak go brałam był na proformance large bread puppy i je ją do tej pory (a 6 dni temu skończył 1 rok życia). Je na sucho bez zadnych dodatków. Zawsze ma kulki w misce i sam sobie reguluje ile kiedy chce zjesc. Na moje oko wyglada dobrze, waży dobrze, wypróznia sie dobrze, sierść ma dobra - generalnie wydaje mi sie, że jest ok. Daje mu tez raz dziennie - jako małą przekąskę - galaretke z kurzych łapek a czasami z cielecych nóżek. Bardzo czasami jakies warzywka gotowane. Dostawał arthresan, a teraz arthron complex. I to tyle. Od małego jako nagródki dostawał ciasteczka wątrobiane, czasem jabłko. Poza tym trzymam sie żelaznej zasady ze ma nie sepic i nie dostaje nic innego. No na wakacjach nauczył sie jesc chipsy :oops: , ale ża ja jem tylko na wakacjach wiec i on juz o nich zapomniał. A i jeszcze podczas wyjazdów poza dom, kiedy nie ma codziennej porcji galaretek to dostaje serki homogenizowane lub białe. i to juz wszystko. Ale od jakiegos czasu - jak ciagle słysze zachwyty nad bewi dogiem - to kusi mnie by sprobowac :p

Link to comment
Share on other sites

Moja żarła i suche i gotowane.jednak sie okazałao,że gotowane jej nie słuzy-luźne kupki albo sraczka.Stwierdziłam ,że nie będę kombinować co jej zastapić czym innym w gotowanym i teraz je samo suche.Już duża pannica jest.Zresztą nie muszę już dotykać tych truposzy i ich wnętrzności.

A sucha narazie testujemy,bo nie wszystko samkuje jak powinno,nie po wszystkim są ładne kupki.
Ale ogólnie-waga,sierść,apetyt,aktywność-w normie,a nawet jeszcze lepiej.
Bewi doga w takim razie też wypróbujemy:)

Oprócz tego witaminki,warzywka,serek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyros-Aga']ARybka , miesko, kielbaska jak troszke juz są nieświeże to sie tylko skrzywi z niesmakiem i odejdzie :crazyeye: [/quote]

Surowe mięso czy surowa rybka lekko "dojrzała" dla psa jest OK i psu nic się nie stanie jeśli zje nieświeże. Natomiast wszelkiej maści wędliny i mięsa poddane obróbce (cieplnej) nieświeże moga spowodować u psa poważne zatrucie i tego absolutnie nie podawać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AM']Surowe mięso czy surowa rybka lekko "dojrzała" dla psa jest OK i psu nic się nie stanie jeśli zje nieświeże. Natomiast wszelkiej maści wędliny i mięsa poddane obróbce (cieplnej) nieświeże moga spowodować u psa poważne zatrucie i tego absolutnie nie podawać.[/QUOTE]

O boshe ale ja nie mowie nieświeże tak naprawde, tylko jak mięsko 2-3 dni poleży w lodówce i zapomne go zrobic to ja juz sie go boje :stupid: a Pyros takiego " zleżanego" mięska nie zje. poprzedni pies by wciągnął bez namysłu a ten nie...:p A wędlinke nieświeżą wyrzucam- kiedyś spróbowałam dac i nic z tego nie wyszło. Stwierdzilam ze on wie lepiej co chce więc nie daje. On jest chyba mądrzejszy ode mnie, a do rybki moze kiedyś sie przekona...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyros-Aga']O boshe ale ja nie mowie nieświeże tak naprawde, tylko jak mięsko 2-3 dni poleży w lodówce i zapomne go zrobic to ja juz sie go boje :stupid: a Pyros takiego " zleżanego" mięska nie zje.[/quote]

Ja miałam na myśli, że nieświeże surowe mięso podawać można - sama czasem przetrzymuję 2-3 mięsko, żeby "dojrzało" i dopiero daję psom :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...