Jump to content
Dogomania

Hodowla QUENTIKA


seikeit

Recommended Posts

[quote name='karjo2']Moze mam wysrubowane wymagania co do trzymania psow w domu, bo dla mnie nie jest norma sikanie po scianach i meblach. Albo psow za duzo, albo za malo uwagi. No i jak napisalam, problem z oduczeniem zachowania psiaka z takich warunkow.
No i belg w budzie...[/QUOTE]

a gdzie miał belg siedzieć? Na kanapie w salonie, czy może, jako champion mieć wybudowany własny pałac?
Zwyczajny pies do pilnowania obejścia, coś w tym dziwnego?
Fajny musicie mieć świat, idealny, poukładany, wszystko jest czarne, białe. Sielanka.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 138
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE] wycofuje....mam nadzieję, że wiedziała pani co robi zamieszczając tu zdjęcie, bez czyjejś zgody.....informuję, że nie będzie to pozostawione bez konsekwencji...zasili pani finansowo schronisko w Gorzowie Wielkopolskim...[/QUOTE]

zgoda na publikację jest domniemana, skoro była zgoda na zrobienie zdjęcia....
autorem zdjęcia nie jesteś, prawa autorskie nie zostały złamane,
więc na podstawie czego, chcesz dochodzić zadośćuczynienia?

Link to comment
Share on other sites

dokładnie...karjo, sikanie po ścianach i meblach NIE JEST NORMĄ,oczywiście, normą też nie jest posiadanie więcej niż 1 psa, ale w hodowlach jest często tych psów kilka albo nawet i kilkanaście. nie wiem jaka jest Twoja wiedza na temat zachowania psów, instynktu, wychowania. także powtórzę-w domu gdzie jest 1 pies, nie ma on potrzeby "znaczenia terenu", bo jest jeden, na swoim tylko terenie, nie ma też żadnych suczek w "stadzie". sprawa wygląda inaczej przy większej ilości psów, jeśli Ty nie kupiłabyś szczenięcia z domu gdzie pies reproduktor podsikuje ściany, to chyba miałabyś bardzo malutki zakres hodowli do wyboru, i część z nich to byłyby miejsca gdzie psy po prostu nie są w domu trzymane, a część- miejsca gdzie psy mają zakładane specjalne majtki, żeby nie znaczyły mebli.


seikeit, to zdjęcie jest chyba autorstwa hodowczyni z Quentiki. chcesz założyć sprawę w sądzie bo ktoś wstawił zdjęcie Twojej narzeczonej na forum...ok....zastanów się tylko nad tym,że jeśli Twoje zarzuty są bezpodstawne, to chyba w tej sytuacji to Ty powinieneś przeprosić, i liczyć że to Ciebie ktoś do sądu nie poda z dużo poważniejszymi zarzutami. zresztą, w chwili pisania tych zarzutów, jak i do chwili obecnej, nie masz na to żadnych dowodów, nic nie jest wyjaśnione, tak więc już popełniłeś w pewnym sensie ogromną gafę, oczerniając kogoś podając też jego dane(nazwę hodowli), jeszcze przed jakąkolwiek kontrolą. ja wiem co bym zrobiła na miejscu tej hodowczyni,ale to już moja sprawa.

zanim ktokolwiek pójdzie do sądu, myśle że lepiej będzie poczekać na wyjaśnienie sprawy. seikeit, oburzasz się o zdjęcie, ale czy pomyślałeś o tym jak ta kobieta musi się czuć, kiedy oczerniasz ją na forum,nie dając jej szansy na żadną obronę? bo o tym że ją nam tu przedstawiasz w czarnych kolorach dowiedziała się chyba z 3 ręki.

Link to comment
Share on other sites

Tomasz Poźniak 69-100 Słubice ul. Pilska 29 tel kontaktowy 609268182

Hodowli nie zakładam, nikt z moich znajomych też nie zakłada, pisałem co wszystko było zgodne z prawdą, nikt z zainteresowanych do mnie do tej pory nie dzwonił, na piśmie mam co zostało i gdzie wysłane, natomiast wizyta u tej pani przebiegała w dobrej atmosferze, ale co ponownie potwierdzam :
1. metryczki nie było ( a ta pani wiedziała, że przyjedziemy)
2. tatuaż nieczytelny
3. było info o aplikowaniu samemu szczepien i leków
4. było stado psów
5. szczeniaki wynoszone były z części mieszkania gdzie zainteresowany nie miał wstępu
6. wrażenie kogoś jest dość subiektywne, nasze było takie, że warunki panujące u tej pani były delikatnie to nazywając...odmienne od właściwych ( lub raczej od tych które widzieliśmy u innych hodowców)
7. sunia była piękna, fakt, ale miała czerwoną bardzo pupe i rozwolnienie ( podejżewam, że tylko to było przyczyną niesprzedania psiaka od ręki)
8. akcja ze szmata miała miejsce
9. pies w budzie nie wyglądał na jakiegoś championa (nie jestem kynologiem) więc jako laik tak to określiłem (kundelek czysty, zadbany a champion zajechany, nawet dla laika jest to do zaobserwowania)
10. jadąc do tej pani, nikt nie chciał nikogo oczerniać, nastawienie było bardzo pozytywne...przestało być w trakcie i po wyjściu....naczytaliśmy się na forum o podobnych ,,fabrykach,,i to idealnie do tego pasowało...

...teraz wiem jedno, różnice w hodowlach a HODOWLACH, są ogromne....
w swoich odpowiedziach pod tym postem opisałem i takie i takie...

...nie wątpię w wiedzę teoretyczną i praktyczną tej pani, nie twierdze że jest złym człowiekiem, że w brutalny sposób traktuje zwierzęta....twierdze, iż nie jest hodowcą w naszych oczach...nie takim, jakim się nam przedstawiała...ta hodowla jest tylko namiastka tego, co widzieliśmy gdzie indziej....

BARDZO BYM CHCIAŁ NAPISAĆ TU WSZYSTKO CO BYM CHCIAŁ, ALE PROSZĘ JESZCZE TROCHE POCZEKAĆ.....NAPRAWDE NIEDŁUGO

Link to comment
Share on other sites

[quote name='seikeit']...witam...czytałem z uwagą całe wyjaśnienie pani z Zielonej Góry....napiszę krótko.... ...no i tyle...nie upublicznie nic więcej gdyz osoby zainteresowane, jak widzę często tu zaglądają...(znajomi też)..a zwiastun czegoś, ewidwntnie w tej sprawie nie jest mi na rękę...sprawa jest rozwojowa i tyle...pojawi sie info na sto procent....a co do ewntualnego zarzutu o zniesławienie...proszę bardzo...jestem i czekam, jeżeli było niezasadne...telefon juz zamieściłem, trak więc nie ma problemu z kontaktem a tym samym dostarczeniem pozwu...

a teraz parę słów do pani IBERII ... dziwię sie pani i to dość mocno...rozmawialiśmy razem z narzeczoną z panią w sprawie suni...znała pani nasze stanowisko, z większościa sie pani zgadzała, a na forum krytyke tylko czytam i do tego ingerencje (a przecież niektóre zachowania pani z Zielonej pani sama piętnowała)....natomiast co do publikacji zdjęcia....w poniedziałek tym się zajmę....ja odpowiadam za to co pisze, jestem świadom konsekwencji, niczego nie wycofuje....mam nadzieję, że wiedziała pani co robi zamieszczając tu zdjęcie, bez czyjejś zgody.....informuję, że nie będzie to pozostawione bez konsekwencji...zasili pani finansowo schronisko w Gorzowie Wielkopolskim...[/QUOTE]

Po pierwsze ja wcale nie wypowiadam sie w tym watku jakby Pan nie zauwazył polecam dokładne czytanie ze zrozumieniem, rozmawialiśmy i tłumaczyłam Pana narzeczonej nie Panu jak wyglądają sytuacje w wiekszych hodowlach nawet rozmawialismy i wysyłalam zdjęcia mojej małej dziewczynki robione na bierzącą z tłusty łepkiem po pozarciu Pani karkóweczki która cała banda pocichutku ukradła i skrzetnie w zgodzie pożerała. Ja tu nikogo ani niczego nie bronie i nie krytykuje także niech czepi się Pan kogo innego. A schroniska zasilam regularnie w przeciwieństwie do Pana i nie potrzebuję żadnych pozwów czy nakazów sądowych aby to robić. zamieściłam zdjęcia ponieważ Pani Bożena publicznie na forum prosiła aby ktoś to zrobił ponieważ ona nie potarfi a ja niestety jestem takauczynna wariatka. Każdy załuguje na szacunek niezależnie co rob. A tak apropos Pana uwagi na temat brakó w uzębieniu Pani Bożeny to informuję Pana bo inni którzy mnie tu doskonale znają wiedzą ze moje są znaczniejsze i nie uważam że to w jakikolwiek sposób miałoby rzutować na moją osobę i moja miłość do psów. Teraz doskonale potafię sobie zaryswać Pana osobe bardzo kulturalnego człowieka ktoremu wysteje słoma z butów, a swoje ego państwo musicie podbudowywać jak widać chyba dość częstymi wizytami w salonach piękności. I dziwi mnie że Pani Kamila w swych pieknych paznokciach wytrzymałą tyle czasu w takim syfie z chorym obsranym psem na kolanach z uśmiechem na ustach.

dziękuję za uwage!

podsumowując nie wszystko złoto co się świeci

Link to comment
Share on other sites

[quote name='shanon']To, że ktoś nie odróżnia owczarka od owczarka to akurat nie jest dla mnie argument, bo człowiek nie jest hodowcą a jechał tam po yorka, więc na innych rasach znać się nie musi.
[/QUOTE]
Ależ oczywiście, że nie musi się znać na innych rasach. Tylko skoro się nie zna, nie powinien komentować. To chyba proste jest, prawda??? A tu mamy do czynienia z sytuacją odwrotną, nie zna się, a w komentarzach "mocny" jest w każdym temacie :) Podejrzewam, że gdyby tam był jakiś pinczer to dowiedzielibyśmy się, że hodowca trzyma zagłodzone szczenię dobermana...

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze jedno...jeżeli zobaczysz, że ktoś jadąc samochodem łamie przepisy i masz na to świadków ( a nie masz w tym interesu żadnego )...następnie opiwszesz to co widziałeś...czy to jest oczernianie ???????

to wszystko miało miejsce i tyle....i tylko to zostało opisane...

Link to comment
Share on other sites

oh ja juz nie wytzrymuje mialam zamiar juz wiecej tu nic nie pisac bo takie rozmowowy niczego istotneg nie wnoszą, ale poprostu szlag mnie trafia.

Jaki to Pan jest prawy obywatel który opisuje rzeczy których nie widział a do tego jeszcze najpierw wspiera pseudohodowle a potem robi z siebie wielkiego męczennika. Winnien jest cały świat ze stracił Pan ukochanego pupila. Tylko zastanawia mnie jedno Pan czlowiek majacy w rodzinei kilku wykształconych weterynarzy nie potafił wcześniej zasięgnąć ich porady bądz też to tacy własnie weterynarze ktrzy popierają wszelkie pseudo zeby sobie kabzy nabic bo ilośc klientów rosnie.

ps. przepraszam z literówki nie chce mi się ich poprawiać. Jednocześnie informuję że wynikają one z próby szybkiego pisania na klawiaturze a nie z mojej niewiedzy. ( po pewnie zaraz pojawią się takie opinie)

Link to comment
Share on other sites

...po pierwsze to nie Kamila a Karolina, po drugie to pani wypowiada sie na tym forum, jak rewelacyjny adwokat pani z Zielonej Góry....A CO WAS WSZYSTKICH TAK RUSZA, ŻE KTOŚ OPISAŁ TO CO WIDZIAŁ...TO JEST PRAWDA I TYLE, A TO ŻE KOMUŚ PRZESZKADZA PISANIE TEGO CO WIDZIAŁ, TO ŻE MOŻE PSUJE INTERESY.....JEŻELI TAK TO WYSZŁO TO SIĘ CIESZE...JA WOLĘ TAKIE HODOWLE JAK WIDZIAŁEM W ....nie napisze bo ktoś to odbierze za reklame, czy jakiś mój prywatny interes.......a co do słomy w butach....heheheheheheheheheheehh jestem ogrodnikiem, tak więc jak dla mnie osobiście to nie przeszkadza...
...po drugie...uśmiechnięta, tak tak tak, zawsze do zwierzaków, zreszta dlaczego by nie??? a to że w smrodzie i inne...ano dlatego nie kupiliśmy.....i jeszcze dodam, że ta pani dzwoniła i namawiała nas na zakup innego, ze zdrową pupą....lub z innego miotu.....a zresztą szczeniaki niczemu nie zawiniły...
a co do obsranego szczeniaka na kolanach....KOBIETO NIE WIESZ CO TO OBSRANY I OBSZCZANY I ZWYMIOTOWANY I ZDRĘTWIAŁY I PISZCZĄCY Z BÓLU DRGAWIĄCY W KONWULSJACH PSIAK NA RĘKACH.....MY TAK MAKSIA NOSILIŚMY PRZEZ OSTATNIE JEGO DNI NA RĘKACH....WIERZ MI, TO NIE BRZYDZI.....

Link to comment
Share on other sites

PROSZĘ O TO JAKI ZE MNIE REWELACYJNY ADWOKAT PANI Z ZIELONEJ GÓRY



A wię posty po kolei


1 z dnia 31 stycznia godz. 19.41

Na prośbę mojej przyjaciólki p. Moniki Bieńko hodowla Cormoni zamieszczam "jej post" ponieważ ona nie ma jka napisać (nie pamieta hasla do dogo)

"No proszę Panu się nie podobało ???!!! Hodowla ? czy Bożena ? Braki w uzębieniu czy zapach który towarzyszy przy większej ilości psów ?Po pierwsze owczarek Belgijski !! widać brak ogólnej wiedzy o rasach to stróż posesji informuje o tym ich Właścicielka po drugie Hodowla a co miała trzymać na łóżku na kolankach? bo tego też nie rozumiem !Kojce ...no Hodowcy powiedzcie Panu szanownemu jak trzyma się szczeniaki !!Czy to normalne że są odgradzane?! Krzyk ? może miała poprosić ? Hodowcy czy podniesienie głosu na psa jest zbrodnią? co robią Wasze pupile jak krzyczycie ?Hodowcy co robi szczeniak oglądany i dokładnie sprawdzany z anatomi na stole na wysokości 80cm? czy merda ogonem i się cieszy ? Tatułaż ...czytelny pojęcie względne tu możemy polemizować zdarza się że są wogóle nieczytelne to do Was Hodowcy może jeszcze farba była świeża??? A co jak szczeniak się ubrudzi i kupka wklei mu sie we włoski??? myjemy i wycieramy dupki??? A tak apropos Pan był w tej hodowli???z informacji od Pani Bożeny wiem były dwie Panie wiem bo rozmawiałyśmy na ten temat. Obniżka ceny to też normalne na kolana taniej na wystawy drożej .!A może pokaże Pan zdjęcia tej zastraszonej suczki?? Przecież Panie robiły takowe. Jestem w stałym kontakcie i niech sie Pan zastanowi czy warto obrażać w ten sposób Mam sunie z tej Hodowli są zdrowe i pocieszne i bez żadnego zobowiązania podpisanego przez Panią Bożene ani do głowy by mi nie przyszło żeby sobie w razie co wymienić swoje szczeście np.roku na inne!Tak jak zostało to zaproponowane przez Państwa .Hodowcy kto jest chętny na wypisanie zaświadczenia że suczka będzie zdrowa a jak nie to wymienimy?!"

Pozdrawiam
Monika Bieńko
hodowla Cormoni
[url]www.cormoni.republika.pl[/url]


2 z dnia 31 stycznia godzina


Teraz napisze parę słów od siebie.

hodowle prowadze niedlugo i do dzis korzystam z wiedzy doświadczonych hodowców m.in Pani z hodowli Quentika której wiedza jest naprawde ogromna i to dzięki jej wiedzy nie biegam z byle kaszelkiem do weterynarza tylko samam aplikuje leki psom( nie mówie tu o poważnych chorobach czy o sytuacji gdy nie jestem w stanie stwierdzić że to zwykłe przeziebienie) Nie mam tu zamiaru nikogo bronic ani oskarżać bo po pierwsze jakie sa tam warunki wiem tylko z opowieści osób które tam byly i faktem jest że jest tam sporo zwierząt to poprostu duża hodowla ale nigdy nie słyszałam aby zwierzęta były tam zaniedbane brudne glodne itp. Faktem jest że Pani Bożena nie jest wystawcą tylko zwykłym hodowcą. A że ma psów dużo widocznie może sobie pozwolić żeby sprzedawać psy za niską cene każdy ma takie prawo jednak nigdy nie słyszałam aby spod jej skrzydeł wyszły jakiekolwiek psy bez metryczki.

A teraz do seikeit

Jeśli jesteś zainteresowany zakupem suczki to zapraszam do mnie [url]www.corcordium.republika.pl[/url] mam obecnie na sprzedaż jedną sliczną suczke jest tylko jedno ale ja stawiam ostre warunki przyszłym właścicielom moich pociech i nie wiem czy ty przyjąłbys takowe jeśli chcesz mogę podać ci na pw dane nabywców szczeniąt z mojej hodowli oraz wzróz umowy którą podpisuje przyszly właściciel i sam sprawdzisz czy jesteś w stanie i masz chęć zapewnić odpowiednie warunki moim dzieciom


3 z dnia 1.02 godzina 00.13

Może przydałoby się jeszcze sprostowanie co do kwestii metryczki. To że pani nie miala jej aktualnie u siebie tylko do odbioru nie jest faktem że sprzedaje szczenieta bez papierów, bo nie sprzedaje szczeniat bez rodowodu. Metryki nie miala u siebie ale szczenie takową posiada. Sama sprzedałam dwie suczki nie ywdając właścicielom metryk ponieważ mialam do odbioru je w związku i tydzień później własciciele otrzymali dokumenty. Do wglądu dla właścicieli mialam przegląd miotu. Tak więc sekeit sprostuj jeszcze że pani z hodowli Quentika nie proponowała wam sprzedazy szczeniaka bez metryki, tylko nie miala metryki odebranej co sie zdarza i na tyle byloby w tym temacie.

4 z dnia 01.02 godzina 18.12


Napisał Brezyl
No to gratuluje, bo akurat "kaszelek" u psa częściej ma związek z problemami z sercem czy tchawicą, o cyklu życiowym niektórych robali nie wspominając. I potem ludzie są zdziwieni, ze ich kochane zwierzątka kupione w hodowli, z papierami są chore, bądź że po powrocie z wystawy ich zwierzątko złapało kaszel kennelowy. No ale cóż, skoro niektórzy "oszczedzają" na zdrowiu własnych psiaków.
Tu akurat polecam przeczytanie ze zrozumieniem i dokładnie całego postu a nie zdania wyrwanego z kontekstu dokładnie napisała " nie biegam z byle kaszelkiem do weterynarza tylko samam aplikuje leki psom( nie mówie tu o poważnych chorobach czy o sytuacji gdy nie jestem w stanie stwierdzić że to zwykłe przeziebienie) " nie oszdzędzam na moich psach i nie zamierzam się tuy nikomu tłumaczyc.


5 z dnia 3.02 godzina 22.30

pani Bożena przesle mi zdjecia i wstawie


6 z dnia 4.02 godzina 19.45


Zdjęcia przekazane przez Pania Bożene

P. Kamila z małą Karmelką


7 z dnia 4.02 godzina 20.00


Napisał mala_czarna
Tu raczej nie ma mowy o konkurencji, bo Seiket chce nabyć psa, i nie ma własnej hodowli
Ja naprawdę ciekawa jestem o co tu chodzi, bo taki szybki, snajperski wręcz odzew hodowli jest dla mnie zawsze zastanawiający.
snajperski??
Seiket opisał to 29 stycznia a hodowca dopiero 3 lutego

8 z dnia 4.02 godzina 21.37

Po pierwsze ja wcale nie wypowiadam sie w tym watku jakby Pan nie zauwazył polecam dokładne czytanie ze zrozumieniem, rozmawialiśmy i tłumaczyłam Pana narzeczonej nie Panu jak wyglądają sytuacje w wiekszych hodowlach nawet rozmawialismy i wysyłalam zdjęcia mojej małej dziewczynki robione na bierzącą z tłusty łepkiem po pozarciu Pani karkóweczki która cała banda pocichutku ukradła i skrzetnie w zgodzie pożerała. Ja tu nikogo ani niczego nie bronie i nie krytykuje także niech czepi się Pan kogo innego. A schroniska zasilam regularnie w przeciwieństwie do Pana i nie potrzebuję żadnych pozwów czy nakazów sądowych aby to robić. zamieściłam zdjęcia ponieważ Pani Bożena publicznie na forum prosiła aby ktoś to zrobił ponieważ ona nie potarfi a ja niestety jestem takauczynna wariatka. Każdy załuguje na szacunek niezależnie co rob. A tak apropos Pana uwagi na temat brakó w uzębieniu Pani Bożeny to informuję Pana bo inni którzy mnie tu doskonale znają wiedzą ze moje są znaczniejsze i nie uważam że to w jakikolwiek sposób miałoby rzutować na moją osobę i moja miłość do psów. Teraz doskonale potafię sobie zaryswać Pana osobe bardzo kulturalnego człowieka ktoremu wysteje słoma z butów, a swoje ego państwo musicie podbudowywać jak widać chyba dość częstymi wizytami w salonach piękności. I dziwi mnie że Pani Kamila w swych pieknych paznokciach wytrzymałą tyle czasu w takim syfie z chorym obsranym psem na kolanach z uśmiechem na ustach.

dziękuję za uwage!

podsumowując nie wszystko złoto co się świeci


9 z dnia 4.02 godzina 21.49

oh ja juz nie wytzrymuje mialam zamiar juz wiecej tu nic nie pisac bo takie rozmowowy niczego istotneg nie wnoszą, ale poprostu szlag mnie trafia.

Jaki to Pan jest prawy obywatel który opisuje rzeczy których nie widział a do tego jeszcze najpierw wspiera pseudohodowle a potem robi z siebie wielkiego męczennika. Winnien jest cały świat ze stracił Pan ukochanego pupila. Tylko zastanawia mnie jedno Pan czlowiek majacy w rodzinei kilku wykształconych weterynarzy nie potafił wcześniej zasięgnąć ich porady bądz też to tacy własnie weterynarze ktrzy popierają wszelkie pseudo zeby sobie kabzy nabic bo ilośc klientów rosnie.

ps. przepraszam z literówki nie chce mi się ich poprawiać. Jednocześnie informuję że wynikają one z próby szybkiego pisania na klawiaturze a nie z mojej niewiedzy. ( po pewnie zaraz pojawią się takie opinie)


NIC DODAC NIC UJĄĆ !!!
Róznica miedzy nami jest taka ze ja nie ukrywam sie pod nikiem i telefonem ale jestem na forum osobą która pod swoimi postami moze podpisac się imieniem i nazwiskiem a nie jestem anonimowa jak Pan.

Pozdrawiam
Kasia Jureczko

Link to comment
Share on other sites

a tak na marginesie Panie seikeit Tomaszu jak rozmawialismy telefonicznie na temt mojej suni Pana narzeczona mówiła i przesłąla sms-a że odnośnie małej skontaktujecie się nastepnego dnia po wizycie w innej hodowli czy nadal jesteście zainteresowani moja sunią i do tej pory ani me ani be ani kukuryku z Państwa strony (jak dla mnie brak kultury)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Caruso']Zastanów się zanim coś zasugerujesz. Dlaczego człowiek miałby bezpodstawnie kogoś oskarżać,ot tak sobie. Dla kaprysu? Dla jaj?
W jakim celu wymyślałby podobne historie? Musiałby to być albo akt osobistej zemsty, albo podłożenie świni konkurencji.
Chyba nic takiego nie zachodzi, o ile czytam ze zrozumieniem.
[/QUOTE]

Opanuj się, ok? I poczytaj wszystkie moje wpisy w tym wątku.

Link to comment
Share on other sites

a tak na marginesie Pani iberio, jak tak patrze to tylko Pani jako jedyna zamieściła strone swojej hodowli...inni nawet jak mieli podobne zdanie co ja, oraz ci którzy byli przeciw....pisali o hodowlach swoich, że mają szczenięta itd....ALE PRIVAT...a Pani reklame sobie tu robi....zresztą na Pani ślicznego yoreczka nie mogłem sobie pozwolić, gdyż bałem sie o to, aby tą słomą wystającą z butów, psiakowi oka czasami nie wykoleć......miałem nadzieję, że Pani miała podobne odczucia, w związku z tym nie oddzwoniłem ponownie....za co serdecznie przepraszam.....

Mamy yorka i to wcale nie gorszego od tego u Pani...pozdrawiam mimo wszystko i proszę w razie czego pisać na PV lub zwyczajnie dzwonić.....a co do danych....proszę ze zrozumieniem czytac tekst.....dane już zamieściłem i zamiast powielać tego co już Pani napisała w obronie Pani koleżanki, należało by sie skupić na analizie tekstu...pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Bo wie Pan reklama dzwignią handlu a ze mnie chyba jest w takim razie handlara szczeniat fabryka na całego.( jeden miot na 4 lata) oj przepraszam wlasnie dorobiłam sie drugiego nie musi Pan mi gratulować. Dziękuję za słowa uznania co do urody mojej przepieknej dziewczynki jak widac mam czym się pchwalić choć nie ukrywam i znowu zrobie sobie reklame a co tam teraz miot który przyszedł na swiat chłopcy i dziewczyna bija na głowe moja piękną LOVKE. Takzę zainteresowanych zapraszam za dwa tygodnie na moją strone (chyba nie muszę jej juz powtarzac).

Pani bożena Gębura nie jest moja koleżnką chociazby z racji na wiek między nami jest przepaść.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='seikeit']..zdjęcie nie było wykonane za zgodą samej zainteresowanej...w tym problem[/QUOTE]
Ciekawe - jakoś Pani ze zdjęcia nie wygląda na zaskoczoną, nie broni się, nie chowa a zdjęcie raczej też ukrytą kamerą zrobione nie było :p

seikeit BYŁEŚ W TEJ HODOWLI CZY NIE ?? Bo widzę, że unikasz odpowiedzi na to pytanie.

Mi to wygląda tak, że Twoja dziewczyna czy tam narzeczona po prostu nieźle Ci naściemniała a Ty jej ślepo wierzysz i wypisujesz te bzdury. Możesz zamieścić zdjęcia, które zrobiła Twoja narzeczona w hodowli Qentika ?

Ja nie znam tej hodowli szczerze mówiąc, nie byłam, nie widziałam ale to chyba normalne, że psy niektórych ras są trzymane na dworze, że mając kilka, kilkanaście czy tymbardziej kilkadziesiąt psów nie sposób niekiedy zauważyć nawet siuśków czy kupki gdzieś w rogu no i śmierdzi, że szczeniaki trzymane są w kojcach dla ICH WŁASNEGO BEZPIECZEŃSTWA!! , że metryki nie są wydawane w dzień przeglądu it.d..

Mówię to ja, hodowca z marnym doświadczeniem (2 lata)
Beata Kaczyńska hodowla Romantic Passion :cool3:
żeby nie było znowu, ze ktoś anonimy pisze czy jak :cool3:


Aaaa no i jeszcze jedno ktoś pytał skąd Pani Bożena dowiedziała się o sprawie. Normalne jest, że hodowcy czytają dogo i inne fora, o tym temacie dowiedziała się zapewne od Moniki Bieńko, która jak pisała jest w stałym kontakcie z P.Bożeną i ma od niej suczki. To chyba normalne, czy nie?

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że nie ma sensu się kłócić. Nie jesteśmy w stanie czytając wypowiedzi stron konfliktu ocenić jednoznacznie i z całą pewnością kto ma rację.

Narzeczona p. Tomasza miała takie a nie inne wrażenia z pobytu w hodowli i nie sądzę, żeby kłamała, ale trzeba pamiętać, że jej odczucia były subiektywne.
Wydaje mi się, że nie dzieje się w tej hodowli nic strasznego, chociaż ja osobiście preferuję hodowców, którzy mają mniejsze hodowle.

Pani Bożena odparła zarzuty i wydaje mi się, że " obroniła" hodowlę.
Uważam ,że jeśli ktoś byłby potencjalnym kupującym, to powinien osobiście sprawdzić jak to wygląda i czy mu odpowiada.

Obie strony popełniły nietakty, Pan Tomasz niepotrzebnie nadmienił o niedostatkach w uzębieniu, a Pani Bożena niepotrzebnie jednak zamieściła zdjęcie narzeczonej, chociaż myślę, że nic złego się nie stało, bo nie jest to jakieś kompromitujące zdjęcie, a wręcz przeciwnie.

Ostatecznie proponowałabym zakończyć ten konflikt, bo chyba nikt tutaj nie jest poszkodowany. Jeśli już to hodowla, ale prowadząc hodowlę trzeba się liczyć z krytyką niestety, zwłaszcza, że wpuszcza się obcych ludzi do domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Ja myślę, że nie ma sensu się kłócić. Nie jesteśmy w stanie czytając wypowiedzi stron konfliktu ocenić jednoznacznie i z całą pewnością kto ma rację.

Narzeczona p. Tomasza miała takie a nie inne wrażenia z pobytu w hodowli i nie sądzę, żeby kłamała, ale trzeba pamiętać, że jej odczucia były subiektywne.
Wydaje mi się, że nie dzieje się w tej hodowli nic strasznego, chociaż ja osobiście preferuję hodowców, którzy mają mniejsze hodowle.

Pani Bożena odparła zarzuty i wydaje mi się, że " obroniła" hodowlę.
Uważam ,że jeśli ktoś byłby potencjalnym kupującym, to powinien osobiście sprawdzić jak to wygląda i czy mu odpowiada.

Obie strony popełniły nietakty, Pan Tomasz niepotrzebnie nadmienił o niedostatkach w uzębieniu, a Pani Bożena niepotrzebnie jednak zamieściła zdjęcie narzeczonej, chociaż myślę, że nic złego się nie stało, bo nie jest to jakieś kompromitujące zdjęcie, a wręcz przeciwnie.

Ostatecznie proponowałabym zakończyć ten konflikt, bo chyba nikt tutaj nie jest poszkodowany. Jeśli już to hodowla, ale prowadząc hodowlę trzeba się liczyć z krytyką niestety, zwłaszcza, że wpuszcza się obcych ludzi do domu.[/QUOTE]

sorry za dosłowność, ale wizyta w hodowli odbyła się na zasadzie, pojechała paniusia do hodowli.... i sie rozczarowala, że nie pachniało fiołkami, hodowczyni nie okazała się odpicowaną lalunią, a psy nie siedziały wykapane i pachnace w rządku,
pewnie podobne akcje miałyby sklepy mięsne, gdyby zobaczyła, jak mięsko wygląda i w jakich warunkach mieszka, kiedy jeszcze żyje :)

Link to comment
Share on other sites

tak, mają z metryką z tego co wiem.
ja osobiście po przeczytaniu postu w którym seikeit wypisał w punktach co "strasznego" widział w hodowli Quentika, stwierdzam że zgadzam się z wypowiedzią olico 2 posty wyżej. niestety ale te punkty mnie nie przekonują, jakoby w tej hodowli coś złego miało się dziać!
zaraz podsumuję...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Caruso']Zastanów się zanim coś zasugerujesz. Dlaczego człowiek miałby bezpodstawnie kogoś oskarżać,ot tak sobie. Dla kaprysu? Dla jaj?
W jakim celu wymyślałby podobne historie? Musiałby to być albo akt osobistej zemsty, albo podłożenie świni konkurencji.
Chyba nic takiego nie zachodzi, o ile czytam ze zrozumieniem.

[/QUOTE]
A ja proponuję spojrzeć na to z innej strony. Wczoraj po powrocie do domu zastałem nieposprzątaną przez dzieciaki kuchnię, które odgrzewały sobie zrobioną przeze mnie pizzę. Ot 2 talerze, sztućce, blat z piekarnika na kuchence itp. Zaraz po zjedzeniu pizzy dzieciaki wyszły z psiakami, a jaka aura jest na dworzu, chyba wiesz. Psiaki upaćkane z lekka :) Zaraz po powrocie z pracy zdejmuję gajer, krawat i przebieram się w...dres i kapcie.

Taką codzienną sytuację, mozna opisać w np. taki sposób:
1. Zaraz po wejściu do hodowcy uderzył mnie smród jakiegoś podłego jedzenia.
2. W kuchni na stole walały się resztki jedzenia i piętrzyły sterty brudnych naczyń.
3. Psy były potwornie brudne i wyglądały na zagłodzone.
4. Całość dopełniał obraz niechlujnie ubranego hodowcy.

Innymi słowy to nie musi być akt zemsty, ani robota konkurencji, wystarczy "charakterek" danej osoby.Mam nadzieję, że się rozumiemy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ann1gorszapolowa']A ja proponuję spojrzeć na to z innej strony. Wczoraj po powrocie do domu zastałem nieposprzątaną przez dzieciaki kuchnię, które odgrzewały sobie zrobioną przeze mnie pizzę. Ot 2 talerze, sztućce, blat z piekarnika na kuchence itp. Zaraz po zjedzeniu pizzy dzieciaki wyszły z psiakami, a jaka aura jest na dworzu, chyba wiesz. Psiaki upaćkane z lekka :) Zaraz po powrocie z pracy zdejmuję gajer, krawat i przebieram się w...dres i kapcie.

Taką codzienną sytuację, mozna opisać w np. taki sposób:
1. Zaraz po wejściu do hodowcy uderzył mnie smród jakiegoś podłego jedzenia.
2. W kuchni na stole walały się resztki jedzenia i piętrzyły sterty brudnych naczyń.
3. Psy były potwornie brudne i wyglądały na zagłodzone.
4. Całość dopełniał obraz niechlujnie ubranego hodowcy.

Innymi słowy to nie musi być akt zemsty, ani robota konkurencji, wystarczy "charakterek" danej osoby.Mam nadzieję, że się rozumiemy...[/QUOTE]

rozumiemy się:)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...