outsi Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 Od jakiegoś czasu wprowadzam dietę BARF i przez ostatnie dni mój pies jadł surowe kurczaki (głównie korpusy). Dzisiaj od rana je trawę i wymiotuje. Miał problem ze zrobieniem kupy, więc myślałam, że to zatwardzenie po kościach, ale teraz w koncu zrobił rzadką smolistą :placz: . Przeczytałam, że to świadczy o krwawieniu z układu pokarmowego :placz: . Mój mąż jest z nim w tej chwili u weta, ja zostałam w domu z drugim psem i strasznie się martwię. Mąż dzwonił przed chwilą, że oprócz kału niby wszystko ok, nie ma gorączki, brzuch miękki, więc mają zrobić RTG, żeby sprawdzic, co się dzieje w środku. Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy mogę mieć nadzieję, że pomimo krwawienia wszystko moze się dobrze skończyć??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Na RTG widać powiększony żołądek i częściowo jelita - od gazów? Teraz psiurek będzie miał robiony kontrast. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [B][I]trzymam kciuki za psiaczka:razz:[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Dziękuję! Jest w tej chwili po kontraście - i kontrast zatrzymał się w żołądku, nie przesuwa się dalej :shake: ... Wet mówi, że to albo skurcz po urazie (dostał w związku z tym leki rozkurczowe), albo coś się zatkało i wtedy to już większy problem :-( . Za godzinę następne badanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [I][B]w razie czego nie czekajcie z otwieraniem ............czekam i trzymam ....będzie dobrze :razz:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Strasznie się boję otwierania, bo mój chłopczyk ma problemy kardiologiczne :-( ... Nie chciałabym decydować się na narkozę bez pełnej diagnostyki kardiologicznej... Juz miał jedną operację, było wtedy dużo stresu i miałam nadzieję, że nie będzie musiał mieć więcej... Chcę miec nadzieję, że operacja nie będzie konieczna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 :razz:myślę ,że będzie inne wyjscie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati_smerfek Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 pisz co psiaka, trzymamy kciuki!:Dog_run: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Tak bardzo się boję... Dzięki, że nas wspieracie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 mój pies miał krwawienie z przewodu pokarmowego i był w bardzo ciężkim stanie,ale wyszedł z tego chyba dzięki transfuzji krwi. Ale być może ,że u Twojego jest niedrożność lub skręt żołądka i w takiej sytuacji nie ma czasu na diagnostykę kardiologiczną tylko trzeba maksymalnie szybko operować. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Skrętu nie ma, jest niedrożność, ale na razie nie wiadomo czy mechaniczna, czy z powodu skurczu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 jeżeli mechaniczna to trzeba operować,ale psy bardzo szybko dochodzą do siebie po operacjach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Właśnie dostałam wiadomość: jest jakiś zator mechaniczny między żołądkiem i dwunastnicą :placz: . Jutro rano będzie operacja. Trzymajcie kciuki, proszę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [I]jak trzeba będzie operujcie , mój odszedł po za póxno zoperowanej niedrożności/ tam był wprawdzie guz /, ale myślę ze jesli by to było wczesniej zoperowane pies mógł jeszcze chociaż kilka miesięcy pożyć [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [quote name='outsi']Właśnie dostałam wiadomość: jest jakiś zator mechaniczny między żołądkiem i dwunastnicą :placz: . Jutro rano będzie operacja. Trzymajcie kciuki, proszę!!![/quote][I]kurcze niech podają jakieś kroplówki .....bo napewno go boli :shake:trzymam kciuki :kciuki:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Wet powiedział, żeby zabrać go na noc do domu, bo po kontraście nie można robić od razu operacji. Chłopczyk jest ogólnie w dobrej kondycji "na zewnątrz", w tej chwili nie daje sygnałów, ze coś go boli. Czy to nocne czekanie może zaszkodzić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
UTAAP Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 [B]outsi[/B] trzymam kciuki - oby wszystko poszlo gladko. Jak wet Was wyslal do domu, to chyba wiedzial co robi, tymbardziej ze Twoj pies wydaje sie ok "na zewnatrz". Pewnie i tak bedzie Ci dzis trudno zasnac i bedziesz "sprawdzac" psa co jakis czas, wiec w razie czego zauwazysz ze cos sie dzieje. Na wszelki wpadek przygotowalabym sobie numer tel.do jakiejs calodobowej lecznicy(jesli ta Twoja nie jest). Dobrze, ze wiecie na czym stoicie - trzymam kciuki mocno za jutro! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 28, 2006 Author Share Posted August 28, 2006 Moja lecznica jest całodobowa i jest ktoś zawsze na dyżurze, a w razie czego chirurg jest gotowy na przyjazd o każdej porze. Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pati_smerfek Posted August 28, 2006 Share Posted August 28, 2006 trzymamy kciuki za psiaka i powodzenie operacji! napisz nam jak przebiega zabieg i jak się Twój "maluch" czuje. na pewno wszystko bedzie dobrze! teraz pozostaje tylk czekac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 Jesteśmy już w domu. Dziś rano było kontrolne RTG i okazało się, że zator odrobinę puścił, ale jeszcze nie tak jak powinien. Wet chciał operować, ale stwierdził, że warto tę decyzję najpierw skonsultować i pojechał specjalnie do innej kliniki, żeby przedyskutować RTG z tamtejszymi specjalistami (chwała mu za to!). Po powrocie oznajmił, że jednak wstrzymujemy się na razie z operacją, tylko przez kilka dni nawadniamy organizm kroplówkami, podajemy antybiotyk i środki rozkurczowe. Dzięki temu jest nadzieja, że organizm poradzi sobie bez interwencji chirurgicznej. Oby tak było... Trzymajcie kciuki, proszę !!! A oto Bohater tej historii (żebyście wiedzieli, komu kibicujecie ;) ): [IMG]http://img154.imageshack.us/img154/9039/jaimojapieczkadv6.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 jaka jest przyczyna niedrożności????to istotne bardzo,bo wcześniej pisałaś,że mechaniczna ,a wtedy to jest wskazanie do operacji jako ratującej życie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [I][B]A jak wasz bączuś , załatwia się , czy nadal wymiotuje ......bo jeśli jest zator to może dojść do zatrucia organizmu / nie wiem jak to sie fachowo określa/ . Trzymam kciuki basecikowi:loveu: [/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted August 29, 2006 Author Share Posted August 29, 2006 Niedrożność jest mechaniczna - skutek przestawiania się na dietę BARF (nigdy więcej :angryy: ). Chłopczyk zjadł widocznie zbyt łapczywie i nie pogryzł wystarczająco dokładnie. W efekcie kawałek kostki spowodował zator :-( ... Ale w tej chwili niedrożność nie jest całkowita, ciało obce trochę się przesunęło i pewnie dlatego zadecydowano o odroczeniu operacji (lub rezygnacji, jeśli sytuacja się unormuje). A chłopczyk zewnętrznie nie wygląda na chorego: ma dużo energii. Po kroplówce sporo siusia, a kupka była dziś rano (niestety krwista :-( ). Wet twierdzi jednak, że po odpowiednich lekach uraz wewnętrzny się zagoi. JustynaJK, czy sugerujesz, że wet robi coś niezgodnie ze sztuką, rezygnując w tej chwili z operacji? Czy powinnam się niepokoić i konsultować sprawę z innymi wetami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [B]obawiałabym się dalszego ranienia przewodu pokarmowego .......kurcze, nie wiem może panikuję [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted August 29, 2006 Share Posted August 29, 2006 [quote name='outsi']Niedrożność jest mechaniczna - skutek przestawiania się na dietę BARF (nigdy więcej :angryy: ). Chłopczyk zjadł widocznie zbyt łapczywie i nie pogryzł wystarczająco dokładnie. W efekcie kawałek kostki spowodował zator :-( ... Ale w tej chwili niedrożność nie jest całkowita, ciało obce trochę się przesunęło i pewnie dlatego zadecydowano o odroczeniu operacji (lub rezygnacji, jeśli sytuacja się unormuje). A chłopczyk zewnętrznie nie wygląda na chorego: ma dużo energii. Po kroplówce sporo siusia, a kupka była dziś rano (niestety krwista :-( ). Wet twierdzi jednak, że po odpowiednich lekach uraz wewnętrzny się zagoi. JustynaJK, czy sugerujesz, że wet robi coś niezgodnie ze sztuką, rezygnując w tej chwili z operacji? Czy powinnam się niepokoić i konsultować sprawę z innymi wetami?[/quote] nic nie sugeruję,nie jestem wetem tylko lekarzem medycyny i u ludzi niedrożność mechaniczna jest citowym powodem otwarcia jamy brzusznej,ale może u psów jest nieco inaczej. krwiste stolce mogą jeszcze być nawet kilka dni-pasaż jelitowy jeżeli są stolce to dobrze,tzn ,że nie całkowicie jest zatkany przewód pokarmowy jestem świeżo po krwawienu z przewodu pokarmowego u mojego onka (kwiecień) oraz po skręcie śłedziony,który zakończył się operacyjnie(grudzień) więc może jestem też przewrażłiwiona mam nadzieję,że dobrze się skończy,ale jeżeli będziecie mieli propozycję operacji to nie wahajcie się ani chwili,to może uratować życie psa. Powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.