Jump to content
Dogomania

Wypuszczanie psa bez opieki


Stokrotka1982

Recommended Posts

Witam na forum!
Może ktoś podpowie mi, co zrobić w naszej sytuacji? Nie mam psa i nie znam się na przepisach niestety.
Mieszkam w małym bloku osiedlowym na niskim parterze. Sąsiedzi z klatki codziennie kilka razy wypuszczają psa bez opieki. Nigdy nie wychodzą z nim na spacer, pies nie wie, co to park. Pies podobny do jamnika, długa czarna sierść. Piesek zrobi siusiu na moim trawniku (już pomijam ten szczegół), po czym bardzo długo, pół godziny czy godzinę szczeka przed moim oknem i prosi, by ktoś wpuścił go do klatki. Dodam, że mam 2 letniego chorego synka po 3 operacjach, potrzebuje wypoczynku, śpi jeszcze popołudniami i ten pies syna budzi. Dziecko zaczęło bać się już tego szczekania. Sąsiedzi brzydko mówiąc "mają to gdzieś" - mają okna z drugiej strony i nie obchodzi ich, że ich pociecha szczeka i marznie na podwórku. Gdy ktoś z sąsiadów wraca, to wpuści psa do klatki. Właściciele w ogóle nie poczuwają się do obowiązku. Jeśli nikt akurat nie przechodzi przez 2 godz. (np. późnym wieczorem o 23.00), to pies tak długo szczeka i marznie zimą, widzę przez okno, jak się trzęsie z zimna. Czasem z litości wpuszczam tego psa do klatki. Kolejny etap to szczekanie pod drzwiami właścicieli, aż łaskawie wpuszczą pieska. Interweniowaliśmy już u nich, rozmawialiśmy, prosiliśmy - obiecują, a na drugi dzień jest to samo.
I w tym miejscu pytanie: co robić? Szkoda mi tego psa, ale przyznam, że nieziemsko mnie denerwuje. Gdzie mogę zwrócić się o pomoc? Czy straż miejska interweniuje w takich przypadkach?

Link to comment
Share on other sites

telefon do Strazy Miejskiej za kazdym razem, gdy pies biega bez opieki, z podaniem adresu wlascicieli, prosba o interwencje i podanie nazwiska osoby przyjmujacej zgloszenie.
Do tego zgloszenie problemu do administracji, dobrze by bylo miec wsparcie sasiadow, nagrania np. na telefonie.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

[quote name='julliet11']Zgodnie z prawem pies w chwili wypuszczenia bez opieki jest bezdomny. Masz prawo go zabrać i zawieźć do schroniska mówiąc, że znalazłaś go na ulicy i się błąkał.[/QUOTE]

Czy ja wiem, czy to tak zgodnie z prawem? :roll: Możesz podać paragraf? Bo zgodnie z prawem, to jeśli Stokrotka wie, do kogo należy pies, a samowolnie nim rozporządza i wywozi go do schroniska, to dokonuje kradzieży :razz: Co innego, gdyby nie wiedziała, że pies jest czyjś. Może co prawda skłamać, że nie wiedziała, że pies ma właściciela, no ale jak to się ma do prawa to akurat chyba nie trzeba tłumaczyć.
Gdyby było tak jak piszesz, to wystarczyłoby, żeby mój pies uciekł na spacerze, i co, znalazłby go sąsiad wiedzący że to mój zwierzak, i co, pies przeszedłby na jego własność, bo znalazł bezdomnego? I co, moje słowo przeciwko jego, ja że pies uciekł, on że celowo go wypuściłam? Niestety to tak nie działa.

Straż Miejska, interwencja w spółdzielni mieszkaniowej albo u właściciela budynku... Nagrywać na telefon jak pies biega bez opieki, jak ujada pod drzwiami. Z takimi dowodami pańciostwo z miejsca dostaną mandat. A wywiezienie do schroniska - cóż. Zemsta na psie, właściciele pozostaną bezkarni i odetchną z ulgą, i może za niedługo sprawią sobie kolejnego zwierzaka. I wtedy co - też wywieźć go do schronu na poniewierkę? Schronisko to nie luksusowy hotel, czemu pies ma płacić za głupotę opiekunów?

Jeszcze co do "moich trawników". Jak sobie delikwent od spółdzielni mieszkaniowej wykupi teren trawnika na własność i ogrodzi płoteczkiem, to wtedy może mówić, że to jego trawnik. W przeciwnym razie, niezależnie od umiejscowienia owego trawnika jest to trawnik będący własnością wspólną wszystkich mieszkańców i wcale nie należy do jednej osoby bardziej tylko z tego tytułu, że jest pod jej oknem.
A na trawnikach sikają też bezdomne koty, żuliki, łobuzeria pijąca po nocy na ławkach, małe dzieci, którym nie chce się iść z placu zabaw do domu, a nawet zajmujące się nimi mamusie (trochę gołych tyłków niestety z balkonu widziałam i zawsze dziwiłam się, że nie wstyd damulce wypinać się pod oknami całego bloku...), więc nie sądzę, żeby jakiś mały pies robił wielką różnicę swoją kałużą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...