Jump to content
Dogomania

Najprzystojniejszy pies na Dogo Baj znalazł dom!!!


agusiazet

Recommended Posts

Dnia 4.12.2022 o 23:42, Maciek777 napisał:

Lepszy rydz... 😉 Przy następnej adopcji zapytam go o zdanie 😄 

Dziękuję, dla mnie też 🙂 

Do teraz nie pomyślałem o tym, a faktycznie 😄 

 

A mam do Was pytanie po przeczytaniu ostatnich wiadomości z wątku Florki. Inka ma problem z kupami od samego przyjazdu, czyli od lipca. Kupę robi normalną, ale później przez resztę dnia co najmniej kilka razy "wydusza" jeszcze z siebie po troszku, ale wtedy jest to biegunka lub nic nie wyleci. W schronisku słyszałem, że psy w nowych domach potrafią załatwiać się co chwilę, czy to z nerwów czy aby zaznaczyć swój teren, ale tu już prawie pół roku minęło, a nic się nie zmienia. Wyniki krwi w porządku, dostała wtedy jakiś antybiotyk w zastrzyku i probiotyk w tabletkach, ale to też niczego raczej nie zmieniło. Nie wiem już czy wymaga jakichś specjalistycznych badań czy o co chodzi 😕 

Zanim doczytałam wpis do końca pomyślałam o probiotyku,  ale jak się okazuje to już było. Ale czy wystarczająco długo?  Czy antybiotyk zadziałał? Czy pieski były odrobaczane (całe stado) ? Czy gruczoły około odbytowe były czyszczone? Co piesek je? Rozmawiałeś z wetką na ten temat?

To może też być ( jak napisała mari23) jakaś fizyczna przypadłość. 

Jeśli pies ma dobre wyniki krwi i nic mu specjalnie nie dolega, ja bym próbowała jeszcze z florą jelitową.

Bardzo wierzę w dobroczynne działanie na jelita, żwaczy wołowych (całych nie mielonych), świetna przegryzka dla psiaka i działa rewelacyjnie (moim zdaniem). 

Do jedzonka przy biegunce można węgiel aktywny dodać.

Oby to były tylko kłopoty z florą, za co trzymam mocno kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.12.2022 o 08:47, Maciek777 napisał:

Dziękuję za szybką reakcję 🙂 Nigdy o tym nie słyszałem. Muszę poczytać.

Powyżej napisałem z błędem - miało być, że JEST to biegunka lub nic.

Dzień dobry 🙂 Czy informacja w podpisie o króliczce do adopcji jest aktualna?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.12.2022 o 23:42, Maciek777 napisał:

Kupę robi normalną, ale później przez resztę dnia co najmniej kilka razy "wydusza" jeszcze z siebie po troszku, ale wtedy jest to biegunka lub nic nie wyleci. W schronisku słyszałem, że psy w nowych domach potrafią załatwiać się co chwilę, czy to z nerwów czy aby zaznaczyć swój teren, ale tu już prawie pół roku minęło, a nic się nie zmienia. Wyniki krwi w porządku, dostała wtedy jakiś antybiotyk w zastrzyku i probiotyk w tabletkach, ale to też niczego raczej nie zmieniło. Nie wiem już czy wymaga jakichś specjalistycznych badań czy o co chodzi 😕 

A może warto wycisnąć gruczoły okołoodbytowe?

Link to comment
Share on other sites

Dnia 6.12.2022 o 09:48, terra napisał:

Zanim doczytałam wpis do końca pomyślałam o probiotyku,  ale jak się okazuje to już było. Ale czy wystarczająco długo?  Czy antybiotyk zadziałał? Czy pieski były odrobaczane (całe stado) ? Czy gruczoły około odbytowe były czyszczone? Co piesek je? Rozmawiałeś z wetką na ten temat?

To może też być ( jak napisała mari23) jakaś fizyczna przypadłość. 

Jeśli pies ma dobre wyniki krwi i nic mu specjalnie nie dolega, ja bym próbowała jeszcze z florą jelitową.

Bardzo wierzę w dobroczynne działanie na jelita, żwaczy wołowych (całych nie mielonych), świetna przegryzka dla psiaka i działa rewelacyjnie (moim zdaniem). 

Do jedzonka przy biegunce można węgiel aktywny dodać.

Oby to były tylko kłopoty z florą, za co trzymam mocno kciuki.

Probiotyk dostawał przez 10 dni.

Czy antybiotyk zadziałał to nie wiem, ale raczej nie na to.

Odrobaczane wszystkie były w lipcu, po adopcji.

Właśnie nie pamiętam czy ona miała czyszczone gruczoły. Na pewno Dianka miała i wyglądało to paskudnie (więc musi jeździć co miesiąc), a, że wtedy były obie na badaniach tego dnia to podejrzewam, że Inka też miała, ale pewny nie jestem. Najwyżej zabiorę ją w styczniu jak pojadę z Dianą. Wet 45 km ode mnie i stąd to czekanie. Chyba, że wcześniej będzie potrzeba tam jechać, ale oby nie. Na razie kupiłem 1 kg żwaczy i spróbuję w ten sposób. 

Ona je to samo co reszta, czyli suchą karmę dla seniorów. Kupuję z około 5 firm i zmieniam w kółko co worek bo Alfred szybko się nudzi tym samym smakiem. 

Z wetami o tym rozmawiałem i ciężko im powiedzieć. Mogą wysłać krew na specjalistyczne badania. Ja bym wolał zacząć od rzeczy najprostszych bo ogólnie to jest zdrowa i w bardzo dobrym nastroju. Z ludźmi z ich schronu też rozmawiałem i też nie wiedzą.

Dobry pomysł z tym węglem. Dzięki za wszystkie rady.

Dnia 6.12.2022 o 10:19, Isiak napisał:

Dzień dobry 🙂 Czy informacja w podpisie o króliczce do adopcji jest aktualna?

Dzień dobry 🙂 W zasadzie już nieaktualne. Bałem się, że wciąż mam ten podpis. Latem już znalazłem króliczkę. 

Dnia 8.12.2022 o 08:12, Olena84 napisał:

A może warto wycisnąć gruczoły okołoodbytowe?

Jak już odpisałem do Terry, będzie miała najdalej w styczniu. Dzięki za radę 🙂 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 11.12.2022 o 21:47, Maciek777 napisał:

Dzień dobry 🙂 W zasadzie już nieaktualne. Bałem się, że wciąż mam ten podpis. Latem już znalazłem króliczkę. 

Podpis wciąż jest :) :)

Wielkimi krokami zbliżają się święta, więc z całego serca Maciejowi, Jego zwierzakom i wszystkim tu zaglądającym przyjaciołom życzę wszystkiego najlepszego i najpiękniejszego! ❤️❤️❤️ 

 

 

kartka-swiateczna-z-twoimi-zyczeniami-swiateczny-nastroj-zlota-koperta.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.12.2022 o 08:48, mari23 napisał:

Podpis wciąż jest 🙂 🙂

U mnie na telefonie i kompie go nie widać więc widocznie mam coś poprzestawiane. Za raz zajrzę w ustawienia...

 

Dziękuję Wam za życzenia i również przesyłam Wam najlepsze życzenia na Święta i 2023 r 🙂 By ten czas upłynął w szczęściu, zdrowiu i miłej atmosferze 🙂 

dog-4712928__340.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo Wam dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne. Zdrowie to najważniejsze co nam się przyda na cały rok. Dobrze, że Święta minęły spokojnie pod tym względem. Nawet jeśli chodzi o strach przed hukami to było OK. Psy się nie bały (Alfred przestał bo słabo już słyszy), a króliki i koty tak umiarkowanie. Jedynie z psów to Aaro się bał, ale jedynie na tyle, że nie chciał wychodzić, a nie, że miał jakiś atak paniki. Petard też w najbliższej okolicy za dużo nie było więc całe szczęście.  A Wasze zwierzaki jak to zniosły?

I ja chciałbym Wam jeszcze raz życzyć jak najwięcej dobrych chwil w tym roku i by był lepszy od poprzedniego 🙂 

spacer.png

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 2.01.2023 o 10:45, Maciek777 napisał:

Bardzo Wam dziękuję za życzenia świąteczne i noworoczne. Zdrowie to najważniejsze co nam się przyda na cały rok. Dobrze, że Święta minęły spokojnie pod tym względem. Nawet jeśli chodzi o strach przed hukami to było OK. Psy się nie bały (Alfred przestał bo słabo już słyszy), a króliki i koty tak umiarkowanie. Jedynie z psów to Aaro się bał, ale jedynie na tyle, że nie chciał wychodzić, a nie, że miał jakiś atak paniki. Petard też w najbliższej okolicy za dużo nie było więc całe szczęście.  A Wasze zwierzaki jak to zniosły?

I ja chciałbym Wam jeszcze raz życzyć jak najwięcej dobrych chwil w tym roku i by był lepszy od poprzedniego 🙂 

spacer.png

W fajnej, spokojnej okolicy  mieszkasz :) u nas mocno strzelali, choć chyba nieco mniej, niż rok temu. No i starość ma swoje plusy właśnie w sylwestrową noc 😉 

widzę, że Aaro już chyba się u Ciebie zadomowił :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...
Dnia 12.01.2023 o 09:43, mari23 napisał:

W fajnej, spokojnej okolicy  mieszkasz 🙂 u nas mocno strzelali, choć chyba nieco mniej, niż rok temu. No i starość ma swoje plusy właśnie w sylwestrową noc 😉 

widzę, że Aaro już chyba się u Ciebie zadomowił 🙂

Wychodzi na to, że społeczeństwo powoli wyrasta z petard, albo na tyle biednieje. I z tego co wiem to obowiązywał już jakiś limit w produkcji petard hukowych by proch nie przekraczał jakiejś ilości gram. Z roku na rok będzie ciszej i może za 20 lat wreszcie się to skończy 😉 

I tu jest cały problem, że się zadomowił bo miał mieszkać 3 dni, a tu już minął ponad rok i w tym temacie nie widać zmian na horyzoncie...

Dnia 3.02.2023 o 10:15, Olena84 napisał:

A jak sunie?

Ogólnie dobrze i byłoby bardzo dobrze gdyby tylko Inka nie miała tych biegunek. Próbowałem żwaczy i węgla leczniczego. Nic nie pomaga 😕 Moim zdaniem to ma podłoże psychologiczne - na siłę próbuje znaczyć swój nowy teren. Ale jadę jutro z nią do weta i przedstawię Wasze propozycje, które tu wcześniej pisałyście. Zobaczymy co wet na to. Dianka też jedzie na comiesięczne przetkanie gruczołów odbytowych. musze się pochwalić, że miesiąc temu ważyła już tylko 36 kg, czyli schudła od przyjazdu o 6 kg 🙂 Oprócz tego, 2 miesiące temu wet znalazł u niej jakąś mocno odstającą narośl przy odbycie. Miało to swoją nazwę, ale zapomniałem. Normalnie potrzebny jest zabieg chirurgiczny by to usunąć, ale założył jej na to ciasną gumkę by straciło  dopływ krwi, obumarło i odpadło. No i to się udało i miesiąc temu nie było po tym śladu 🙂 Wtedy też z resztą z Alfredem byłem u niego bo czasem kaszle jak go prowadzę na smyczy lub za dużo szaleje. Miał rentgena i okazało się, że ma zapadniętą tchawicę w 30%. Wet mówi, że to nic strasznego i prawdopodobnie za jego życia już mu się nie zdąży pogorszyć. Mówi, że co innego u rocznych yorków, które do niego przyjeżdzają z tym problemem to są dopiero mają tchawice w dramatycznym stanie 😕 

U kotów też wszystko dobrze 🙂 Właśnie leżą koło mnie. Też chcę takie życie! Znacie może mokrą karmę dla kotów z dość dobrym składem i nie droższą niż 6 zł za puszkę 400g? Taką już nie gorszą od Whiskasa. 

A co u królików? One nie odpoczywają 😉 Zamieniły swój dom w jakieś sam nie wiem co. Zdjęcie z wczoraj 😛 

IMG_20230211_141814.jpg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Byliśmy w poniedziałek u weta. Powiedziałem mu Wasze podejrzenia co do przyczyn biegunek Inki. Jednak po sprawdzeniu gruczołu pod ogonem wykluczył by był on zapchany lub zrobił się uchyłek. Aczkolwiek wtedy wypłynęła jakąś galaretowata ciecz, co może być objawem namnożenia się tam bakterii beztlenowych więc podał jej kilka zastrzyków + dał antybiotyk w tabletkach na kilka dni. Zobaczymy czy to pomoże...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 15.02.2023 o 11:21, Maciek777 napisał:

Byliśmy w poniedziałek u weta. Powiedziałem mu Wasze podejrzenia co do przyczyn biegunek Inki. Jednak po sprawdzeniu gruczołu pod ogonem wykluczył by był on zapchany lub zrobił się uchyłek. Aczkolwiek wtedy wypłynęła jakąś galaretowata ciecz, co może być objawem namnożenia się tam bakterii beztlenowych więc podał jej kilka zastrzyków + dał antybiotyk w tabletkach na kilka dni. Zobaczymy czy to pomoże...

Nie gruczoł, nie uchyłek, ale być może jednak zajrzenie "tam" na coś się przyda 😉

Jak się patrzy na "klawe życie" Twoich ( i nie Twoich ;)) psów, kotów i króliczków... to aż im zazdroszczę :) 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
Dnia 16.02.2023 o 09:26, mari23 napisał:

Nie gruczoł, nie uchyłek, ale być może jednak zajrzenie "tam" na coś się przyda 😉

Jak się patrzy na "klawe życie" Twoich ( i nie Twoich ;)) psów, kotów i króliczków... to aż im zazdroszczę 🙂

 

Na pewno się przydało 😄 Tyle tylko, że ten antybiotyk chyba nic nie pomógł. Co ciekawe, oko zaczęło jej ropieć w czasie tej kuracji. Może to faktycznie beztlenowce, ale źle dobrany antybiotyk. Mi już ręce opadają bo nic nie pomaga. Może ten typ tak ma... Muszę zapytać weta czy badanie kału mogłoby rozwiązać tę zagadkę.

Dziękuję 😄 No fakt, nie muszą pracować 😛 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.03.2023 o 18:58, Maciek777 napisał:

Na pewno się przydało 😄 Tyle tylko, że ten antybiotyk chyba nic nie pomógł. Co ciekawe, oko zaczęło jej ropieć w czasie tej kuracji. Może to faktycznie beztlenowce, ale źle dobrany antybiotyk. Mi już ręce opadają bo nic nie pomaga. Może ten typ tak ma... Muszę zapytać weta czy badanie kału mogłoby rozwiązać tę zagadkę.

Dziękuję 😄 No fakt, nie muszą pracować 😛 

Może spróbować przestawić sunię na jakiś krótki czas na RC intestinal, chyba że masz już zlecona delikatniejszą karmę, nie przeglądałam wstecz postów...

Można też spróbować włączyć jakiś probiotyk...

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.03.2023 o 22:38, Tola napisał:

Może spróbować przestawić sunię na jakiś krótki czas na RC intestinal, chyba że masz już zlecona delikatniejszą karmę, nie przeglądałam wstecz postów...

Można też spróbować włączyć jakiś probiotyk...

 

Probiotyki już miała. W postaci kapsułek i żwaczy. Karmy kupuję dla seniorów lub dla wrażliwych. Ale dzięki za podpowiedź z RC 🙂 Póki co to z wetem jestem umówiony na czwartek i mam przywieźć próbki jej kału.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 13.03.2023 o 10:18, Maciek777 napisał:

Probiotyki już miała. W postaci kapsułek i żwaczy. Karmy kupuję dla seniorów lub dla wrażliwych. Ale dzięki za podpowiedź z RC 🙂 Póki co to z wetem jestem umówiony na czwartek i mam przywieźć próbki jej kału.

Znaleźli cos "ciekawego" w tym kale? Może wreszcie będzie diagnoza i skuteczne leczenie.

Mam tak od 3 lat, że z braku diagnozy leczenia też brak, a dolegliwości postępują.... u mnie, bo psiaki wet potrafiła zdiagnozować w miarę szybko 😉

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...