Jump to content
Dogomania

Dziecko vs zwierzak, czyli o pokręconych mamuśkach słów kilka.


LadyS

Recommended Posts

  • Replies 157
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Patisa']Psycholodzy...prosze Was, czy któraś z Was miała kiedykolwiek do czynienia z "psychologiem"? Przecież Ci ludzie mają bardziej w głowach nasrane niż "człowiek z problemami" :lookarou:[/QUOTE]

Tutaj też pachnie jakąś fobią. Jeden nie cierpi dzieci, drugi psów, a trzeci psychologów.

Link to comment
Share on other sites

Ja tam chodziłam do psychiatry i jestem zadowolona ;) I kilkoro znajomych również. Zależy, na kogo się trafi. To tak samo z dziećmi - mam takie, które uwielbiam i takie, które najchętniej bym zakneblowała przywiązała do kaloryfera... I z psami to samo.

Link to comment
Share on other sites

Prześledziłam temat, jako matka i posiadaczka psa. Na początku była rozmowa, którego celem było rozstrzygnięcie, czyja jest wina: matki, która spuściła z oka dziecko, czy opiekunki psa, która zachęciła owe dziecko do głaskani psa. Czy tak trudno jest przyznać, że każda, ze stron ponosi trochę winy? Gdyby przy tym doszło do jakiegoś nieprzyjemnego incydentu (ugryzienia). Właściciel psa miałby z pewnością kłopoty, ale i matka też, bo ma obowiązek pilnować swoje dziecko 24 godziny na dobę.

Mimo to, ja też (jako matka)wolałabym, żeby głaskanie odbyło się za moją zgodą. Pomyślmy analogicznie. Wasz pies jest spuszczony ze smyczy, biega sobie po łąkach czy gdzieś po parku, albo po prostu biega za ogrodzeniem przy waszym domu. Przechodzi ktoś z hamburgerem. "pyta" psa chce chce gryza. Pies zamacha ogonem na znak "tak" a ta osoba mu go wtedy pakuje do pyska. Bo pies się "zgodził", a przecież karmienie psa to nic złego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']

[B]Patisa[/B] - skoro "gorący to temat", to gratuluję...:razz:[/QUOTE]

Haha...a dziękuję ;)

[quote name='ojasia']

Myślę, że nam, jako społeczeństwu, przydało by się więcej empatii, bo czasami na prawdę ciężko jest normalnie funkcjonować. [/QUOTE]

Dokładnie tak. ;) nie wiem czy tylko " w tym kraju" czy może po trochu wszędzie jest tak, że ludzie wolą obrzucać winami i obarczać obowiązkami wszystkich dookoła, niż samemu zrobic cokolwiek więcej, niż "koło siebie".
Ludzie z dziećmi " jak oni prowadzają te psy, wózkiem przejechac nie mogę!",
ludzie z psami " jak te baby jeżdżą tymi wózkami, cały chodnik zajmują!",
starzy ludzie jęczą pod nosem, że psy "straja im pod oknami,a te dużze to najgorsze, bo zabic może...",
a do tego mamy jeszcze "bezpańsko" hasające dzieci, które albo piszczą na widok psa, albo biegną go wymacać...
piękny obraz, istna dżungla. :shake:

[quote name='Arwilla']

[B]Patisa[/B] - miałyśmy zaliczyć z Młodą w tym roku Katowice, ale nie wyszło... może to i lepiej...
Za to po wystawie naoglądałyśmy się od groma pięknych kup na parkingu przy Spodku... na szczęście były też ślady po posprzątanych kupach... ;)[/QUOTE]

Ślady po sprzątniętych, wow...jaki postęp w tym społeczeństwie :crazyeye::p

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio była bardzo,bardzo mile zaskoczona pewną sytuacją.Podczas happeningu w Bydgoszczy odnośnie sprzątanie kup spotkałam mamę z trójką dzeci-w tym jedno w wózku,nie wiem może miało z roczek?I w tym samym wózku obok niego na usłanym kocyku leżał...yorczek:lol:Wzłuż tego maluszka leżal sobie psiak który spał smaczne podobnie jak dziecko.Pani jak mnie zobaczyła,zestawiła psiaka na ziemię chwile pobawił się z Frankiem i o zgrozo-nie dezynfekując łapek wsadziła go spowrotem do wózka:lol:Czyli notmalnie ludzie też istnieją:loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

[quote name='Balbina12']Ostatnio była bardzo,bardzo mile zaskoczona pewną sytuacją.Podczas happeningu w Bydgoszczy odnośnie sprzątanie kup spotkałam mamę z trójką dzeci-w tym jedno w wózku,nie wiem może miało z roczek?I w tym samym wózku obok niego na usłanym kocyku leżał...yorczek:lol:Wzłuż tego maluszka leżal sobie psiak który spał smaczne podobnie jak dziecko.Pani jak mnie zobaczyła,zestawiła psiaka na ziemię chwile pobawił się z Frankiem i o zgrozo-nie dezynfekując łapek wsadziła go spowrotem do wózka:lol:Czyli notmalnie ludzie też istnieją:loveu:[/QUOTE]

Chciałabym to zobaczyć :))) Istnieją, ale jest ich mało :) Takie amstaffy na przykład "odpychają" wyglądem, bo niby agresywny. Nie lubię dzieci. Nie lubię i już. Może dlatego, że nie mam z nimi do czynienia. Mój mały szczeniaczek uwielbia zabawę, a z dziećmi to w ogóle. Starszy już mój piesek nie zbyt dzieci lubi, tak jak ja, ale pogłaskać się da. Również się starałam, aby przebywali z dziećmi, aby potem nie było problemów jak coś się nie daj boże stanie dziecku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...