kasiarra Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Witajcie!, adoptowałam 2 letnią jamniczkę i okazało się że nigdy w życiu nie chodziła na smyczy, samo założenie obroży powoduje u niej że zastyga w bezruchu po pewnym czasie zaczyna się cała trzęś jak osika lekkie ciągnięcie jej nie skutkuje wołanie proszenie przekupstwo smakołyki nic nie pomaga. Wcześniej przebywała u starszych ludzi którzy mieli ogród i sądzę ze tylko tam mogła wolno sobie biegać.Pomóżcie !!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Komanka Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Widocznie w poprzednim domu nie nosiła smyczy ani obroży. Zacznij od założenia w domu obroży na kilka-kilknaście minut (ot tak, nie przed wyjściem na spacer, ale żeby się przyzwyczajał do obróżki). Zdejmij i daj np. dropsa czy inną stosowaną nagrodę. Po pewnym czasie obroża będzie czymś zwyczajnym. Podobnie ze smyczą. Załóż na trochę, zdejmij, daj smakołyk. Myślę, że poskutkuje :) Sama mam jamniczkę, którą można wiele nauczyć smakołykami, bo to inteligentna rasa łakomczuchów :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Komanka i suka sama zacznie ściągać obrożę żeby dostać smakołyk, bo sobie skojarzyła, mam obrożę-ściągięcie-nagroda. Więc sobie przyśpieszę, nie będę czekać aż pani ściągnie tylko sama ściągnę i nagroda będzie szybciej ! Ja bym proponowała żeby suczka nosiła dość luźno założoną obrożę ( żeby nie uciskała ale żeby nie majtała się po nogach, najlepiej z płynną regulacją żeby nic nie wystawało i żeby nie miłą ochoty sobie obgryźć obróżki ) przez cały czas. Niech nosi obrożę dzień i noc. Po kilku dniach na pewno się przyzwyczai, jak zaakceptuje "ubranie spacerowe" nie będzie potrzeby żeby je nosiła cały czas. Na smycz też przyjdzie czas. Jak przyzwyczai się do obróżki to ja bym proponowała zapiąć jej bardzo lekką smycz z malutkim karabińczykiem i uczyć podążania za osobą z którą idzie. Można to zrobić klikerem, i za każdy kroczek w odpowiednią stronę klik i nagroda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiarra Posted August 26, 2006 Author Share Posted August 26, 2006 Dzięki za rady ale smakołyki nie skutkują próbowałam wszystkiego jak ma założoną obrożę to na nie nie reaguje tylko się trzęsie. Z tym całodziennym noszeniem obroży to też chyba nie za dobry pomysł, kiedyś założyłam jej obrożę na ogródku stała w miejscu całą godzinę trzęsąca się w końcu zwymiotowała, nawet deszcz ją nie poruszył choc bez smyczy jak spadnie na nią jedna kropelka wody to zaraz ucieka do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted August 26, 2006 Share Posted August 26, 2006 Obwiązuj ją w "pasie"podczas zabawy np chusteczką a potem kup szelki i załóż,ale nie zapinaj smyczy,tylko niech sobie w nich chodzi po domu.Możliwe,że była kiedyś podduszona za szyję i stąd te reakcje. Niekoniecznie musieli ja starsi państwo dusić umyślnie.Znam psa,który został przywiązany pod sklepem na wysokim podeście.Pies się przestraszył i spadł.(Na szczęście przeżył). Może ma jakieś inne przerażające wspomnienia związane z niemożnością uwolnienia od obroży? Stopniowa nauka szelek powinna pomóc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.