Jump to content
Dogomania

Korabiewice - pod skrzydłami Vivy. Wolontariat, adopcje, ogłoszenia!!!


mala_czarna

Recommended Posts

[quote name='Charly']Dziewczyny (albo dziewczyna, która założyła wątek), dlaczego nie napiszecie do moda z prośba o wydzielenie wypowiedzi dotyczących pani Magdy S, oraz wszelkich innych osób nie będących zwierzętami; osoby chętne będą mogły poprowadzić wątek jej/ich dotyczący. A na tym wątku zostaną informacje dotyczące wolontariatu, adopcji i ogłoszeń.


Abrakadabra-luz:) Kocham wszystkie metamorfozy, te bardziej i mniej drastyczne też. I myślę, że nie tylko ja.[/QUOTE]
Też tak uważam. Dodam, że kompletnie nie rozumiem, jaki związek ma historia ojca Magdaleny Sz. ze zwierzętami w Korabiewicach? Czy jeśli czyiś rodzice lub on sam mają za sobą "bohaterską przeszłość", wolno im utrzymywać żywe istoty w stanie rażącego zaniedbania? Czy przez to, że ojciec Magdaleny Sz. był w Auschwitz (zwracam uwagę pp patriotkom, że taka jest prawidłowa nazwa tego obozu - nie Oświęcim) rany mniej bolały, głód mniej doskwierał, kociętom w nieogrzewanej kociarni było cieplej?
To są bzdury i próba odwrócenia uwagi od sedna sprawy. Nawiasem mówiąc, ciekawa jestem czy prawda jest, że była prezes Emira do spółki z hyclem Waldemarem G. także ostrzyli sobie zęby na Korabiewice? Bo to by jakby sporo wyjaśniało ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ktoś tu stawia pomniki magdzie s? C się dzieje? Po...ło was? Dobrze zrozumiałam? Kohoona rewolucjonista?.... zgadzam się w całej rozciągłości..... ale czemu radziecki? Ja wiem ,że Ona takiej jednej niefajnej babie zrobiła rewolucję w życiu, ale nie działo się to na terenie ZSRR :) Raczej gdzieś tam w mazowieckim..... A Korabiewice w końcu stały się schroniskiem..... bo wcześniej było to obóz zagłady. Viva....brawo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zofia.Sasza']Też tak uważam. Dodam, że kompletnie nie rozumiem, jaki związek ma historia ojca Magdaleny Sz. ze zwierzętami w Korabiewicach? Czy jeśli czyiś rodzice lub on sam mają za sobą "bohaterską przeszłość", wolno im utrzymywać żywe istoty w stanie rażącego zaniedbania? Czy przez to, że ojciec Magdaleny Sz. był w Auschwitz (zwracam uwagę pp patriotkom, że taka jest prawidłowa nazwa tego obozu - nie Oświęcim) rany mniej bolały, głód mniej doskwierał, kociętom w nieogrzewanej kociarni było cieplej?
To są bzdury i próba odwrócenia uwagi od sedna sprawy. Nawiasem mówiąc, ciekawa jestem czy prawda jest, że była prezes Emira do spółki z hyclem Waldemarem G. także ostrzyli sobie zęby na Korabiewice? Bo to by jakby sporo wyjaśniało ;)[/QUOTE]
I ja sie pod tym podpisuje, co niektorzy daja sie odciagnac tematem ojca MS od piekla jaki zgotowala zwierzetom. Jesli beda nas interesowac losy osob ktorzy zgneli w Auschwitz, faktycznie i ja jestem za zalozeniem watku o takiej tematyce, bo jak wiemy z historii to nie tylko ojciec MS stracil tam zycie. Ja ubolewam nad wszystkimi ktorzy tam trafili i juz nigdy nie opuscili tego miejsca kazni. Czesto na watkach ktore sa zalozone dla bezdomych zwierzat i pomocy dla nich, probuje sie usprawiedliwiac osoby ktore im taki los zgotowaly. Smutna historia zycia MS nie upowaznila ja do zgotowania piekla dla zwierzat pod jej opieka, nie usprawiedliwia to jej czynow.

Link to comment
Share on other sites

Możecie to sobie potem usunąć, możecie to nawet wszyscy cytować i się naśmiewać, nabijać i szukać piątego dna, ale ja to i tak napiszę, kierując swoje słowa do obu stron konfliktu. Konfliktu, w którym od pewnego czasu nie tylko zwierzęta zeszły na drugi plan, ale jakiekolwiek zasady także. Będę pisać wprost i szczerze, nie zniżając się jednak do poziomu, do którego zniżyć się nie potrafię, a który [u][b]OBIE[/b][/u] strony sprawy śrubują z każdą chwilą bardziej.

Emirze, po co ataki słowne, które ośmieszają? Po co wulgarne słowa i retoryka godna nie wiem kogo, ale na pewno nie fundacji. Wszystko to - zapewniam WSZYSTKO - o czym piszecie można ubrać w język faktów, bez obrażania, bez słownego rynsztoka, zyskując o wiele większą wiarygodność. Bo przecież dla każdego, kto stoi z boku, a ma odrobinę doświadczenia, jedna rzecz jest jasna i oczywista. Prawda Emira, prawda Vivy, a prawda zwierząt, to trzy różne prawdy. Przy czym najbliższa tej trzeciej jest po prostu wypadkowa skrajnych postaw tej czy tamtej strony.

Vivo, radzę zwracać uwagę na to, co piszą Wasi przedstawiciele w sieci. Bo z Was też ludzie się śmieją, też kiwają głowami, a czasem nie kryją oburzenia. Nic nie usprawiedliwia odzierania człowieka z godności, nawet jego czyny, bo - Vivo, fundacjo stojąca za życiem - nie jesteście sądem, nie jesteście katem. Jesteście fundacją, która zobowiązała się pomagać. Jeśli część postępków nie jest transparentna. Jeśli nie wiadomo, skąd zdjęcia uwalanych błotem czyichś pamiątek rodzinnych, jeśli jest lżenie czyjejś rodziny, to Vivo, sobie wystawiasz cenzurkę. Nie Emirowi i nie Magdalenie Szwarc, jedynie sobie. Nawet jeśli - bo to przecież też możliwe - starsza kobieta, podobno wg części Was manipulantka - sama wszystko zorganizowała - to ktoś z Vivy powinien być obok, by zapobiec pewnym kwestiom. Zagalopowali się niektórzy w tym wątku. Zostały naruszone granice, które wcale naruszane być nie musiały, bo ani zwierzętom się od tego nie zrobiło lepiej, ani na pewno ludziom.

Nie oczekuję, że nastąpi cudowne ozdrowienie wątku. Nie łudzę się, że pojawi się merytoryczna, dorosła dyskusja w miejsce wojenki. Ale obie strony przynajmniej mogłyby udawać, że potrafią trzymać poziom.

Tego życzę.

Link to comment
Share on other sites

Teraz jeszcze wypadałoby wiedzieć, kto jest przedstawicielem VIVY na tym wątku. Poza Agatą R- tyle wiem.


[quote name='AngelsDream']. Nie Emirowi i nie Magdalenie Szwarc, jedynie sobie. Nawet jeśli - bo to przecież też możliwe - starsza kobieta, podobno wg części Was manipulantka - sama wszystko zorganizowała - to ktoś z Vivy powinien być obok, by zapobiec pewnym kwestiom.
.[/QUOTE]

Zakładając możliwość manipulacji, nie możesz równocześnie wymagać, że "ktoś z VIVY" będzie stał obok, żeby zapobiec pewnym kwestiom, czy kontrolować wypowiedzi osób sympatyzujących z VIVĄ, zamieszczonych w sieci.

Pokrzywdzona osoba, zniesławiona fundacja może oddać sprawę do sądu.

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

AngelsDream!
Twój post jest wyważony i popieram go!
Nesca!
Twój wpis mogę porównać do wypowiedzi jednego faceta, który na przyjęciu towarzyskim, w trakcie rozmowy o Watykanie zadał pytanie: "a co to jest Watykan?"
Osoba mu towarzysząca,delikatnie go kopnęła pod stołem, na co oburzony wykrzyknął: "no co mnie kopiesz? Mogę nie wiedzieć co to Watykan?!"

Link to comment
Share on other sites

Na wszelki wypadek doprecyzuję jedno - to Vivie powinno zależeć na tym, żeby ten wątek wyglądał dobrze, prezentował się na poziomie - jeśli moderacja forum o to nie dba, może trzeba do moderatorów pisać, zgłaszać, prowadzić temat, a nie pozwalać na pojawianie się w nim szokujących wpisów.

Nie twierdzę, ze każda osoba, która tu pisze swoje bzdury (chamstwo się tu leje litrami, trudno zaprzeczyć) na byłą właścicielkę schroniska jest z Vivy, ale to Viva nie sprawia wrażenia, jakby jej to jakkolwiek przeszkadzało, nie licząc tego zrozumiałego głosu wolontariuszek, by wreszcie było widać psy. Ja jestem za.

[B]Więcej psów, więcej zwierząt, więcej zdjęć i udanych adopcji. [/B]

Może to wolontariuszkom zależy bardziej, bo na czym innym? Nie wiem.
Każdy to może oceniać po swojemu. Wątki tu i na forum fundacji Emir są bardzo zasmucające pod względem tego, co sobie ludzie potrafią zrobić nawzajem, powodowani nie wiadomo czym.

Edited by AngelsDream
Korekta formatowania wpisu.
Link to comment
Share on other sites

angelsdream, charly - z tego co wiem (bo w sumie moge się mylić, może się ktoś jeszcze zapisał), to z osób, które uczestniczą w tym wątku w fundacji viva formalnie działają: agata-air, abrakadabra i ja. [B]jedynie nasze [/B]wypowiedzi można ewentualnie oceniać w kontekście, o którym piszesz. poza tym, w sprawie tego konfliktu nie wypowiada się na forach prezes vivy, zostawiając, ekhm, magiel w maglu, czego (że sobie tak pozwolę, przez kontrast), nie zaniechała emirowa - jej wypowiedzi na forum są przecież wypowiedziami prezesa fundacji.

ech ludzie, nie wiem, czy da się te tutaj jazdy zakończyć, o ile samo nie wygaśnie. juz się miałam uspokoić,a tu topi mi ciśnienie podniosła, negując przemianę rusałki. co oczywiście jest poboczne, ale rusałka to rusałka, a dla mnie - aż rusałka.
co do moderacji, myślałam o tym nie raz, ale nie jestem pewna, czy to nie byłaby znów woda na młyn - knebluje się niewygodną prawdę itd.
niestety człowiek ma potrzebę (i prawo) obrony, raczej ze względu na innych, którzy czytają, a nie na wizję ew. przyjęcia wyjaśnień. popatrz, co się stało, jak agata zamieścila fotki z kontekstem tego nieszczęsnego remontu. to jest cały czas udowadnianie, ze nie jest się wielbłądem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']Na wszelki wypadek doprecyzuję jedno - to Vivie powinno zależeć na tym, żeby ten wątek wyglądał dobrze, prezentował się na poziomie - jeśli moderacja forum o to nie dba, może trzeba by pisać, zgłaszać, prowadzić temat, a nie pozwalać na pojawianie się w nim szokujących wpisów. Nie twierdzę, ze każda osoba, która tu pisze swoje bzdury na byłą właścicielkę schroniska jest z Vivy, ale to Viva nie sprawia wrażenia, jakby jej to jakkolwiek przeszkadzało, nie licząc tego zrozumiałego głosu wolontariuszek, by wreszcie było widać psy. Ja jestem za. Więcej psów, więcej zwierząt, więcej zdjęć i udanych adopcji.

Może to wolontariuszkom zależy bardziej, bo na czym innym? Nie wiem. Każdy to może oceniać po swojemu. Wątek i tu i na forum fundacji Emir są bardzo zasmucające pod względem tego, co sobie ludzie potrafią zrobić nawzajem, powodowani nie wiadomo czym.[/QUOTE]

Nie zgadzam się z tym. Nie można wymagać, że przedstawiciele fundacji będą wchodzić na wątek i dementować każdy wpis. Czytałaś wątek na emirze- liczysz na wyważoną dyskusję? Fundacja VIVA może w takim wypadku zrobić jedyną słuszną rzecz; oddać sprawę do sądu. To zrobiła.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Nie zgadzam się z tym. Nie można wymagać,[U] że przedstawiciele fundacji będą wchodzić na wątek i dementować każdy wpis.[/U] Czytałaś wątek na emirze- liczysz na wyważoną dyskusję? Fundacja VIVA może w takim wypadku zrobić jedyną słuszną rzecz; oddać sprawę do sądu. To zrobiła.[/QUOTE]

Nie o to mi chodziło. Przeciwnie.
Skierowanie sprawy do sądu to droga prawna, formalna.
Mi chodzi tylko o zadbanie o temat, który czytają osoby postronne i wyciągają przeróżne wnioski. Tak trudno byłoby zaapelować do użytkowników, którym wydaje się, że bronią Vivy, a tak naprawdę ją pogrążają, żeby te osoby czasem zmilczały, a czasem po prostu napisały coś inaczej?

Owszem, interwencje moderacji początkowo byłyby wzięte za cenzurę, [B]ale sprawiedliwe i tnące [U]wszystkie[/U] wypowiedzi poniżej poziomu, wyznaczyłyby granicę[/B], której kilka osób w ogóle tutaj, w tym temacie, nie widzi. Co jest szokujące, zatrważające, a momentami wręcz obrzydliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']Nie o to mi chodziło. Przeciwnie.
[U][B]Skierowanie sprawy do sądu to droga prawna, formalna. [/B][/U]
Mi chodzi tylko o zadbanie o temat, który czytają osoby postronne i wyciągają przeróżne wnioski. Tak trudno byłoby zaapelować do użytkowników, którym wydaje się, że bronią Vivy, a tak naprawdę ją pogrążają, żeby te osoby czasem zmilczały, a czasem po prostu napisały coś inaczej?

Owszem, interwencje moderacji początkowo byłyby wzięte za cenzurę, [B]ale sprawiedliwe i tnące [U]wszystkie[/U] wypowiedzi poniżej poziomu, wyznaczyłyby granicę[/B], której kilka osób w ogóle tutaj, w tym temacie, nie widzi. Co jest szokujące, zatrważające, a momentami wręcz obrzydliwe.[/QUOTE]

[U]I to jest odpowiednia droga. [/U]
Ja rozumiem, o czym piszesz i co próbujesz przedstawić.
Każdy obserwator ma prawo do własnego zdania i własnej prawdy- i z tym musi sobie sam poradzić- bez pomocy czy udziału VIVY, której rolą nie jest wchodzenie na wątek, upominanie swoich fanów, dementowanie ewentualnych plotek itp.

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

niestety, uroki internetu. chcemy czy nie chcemy, nie odpowiadamy za wypowiedzi innych, a ze to wpływa na postrzeganie vivy to wiemy, no ale co?
jak kto chce znać zdanie jedynie ludzi będących wolontariuszami/inspektorami/pracownikami vivy to, wedle mojej wiedzy, powinien czytać tylko posty agaty-air, moje i abrakadabry. przecież to nierealne.

Link to comment
Share on other sites

Kto chce zrozumieć moje wpisy, zrobi to. Dziękuję.
Trzymam kciuki za wszystkie potrzebujące psy. Każdemu, kto myśli nad adopcją i boi się, mam do powiedzenia: jest czego, ale to fajna, choć momentami trudna droga.

Róbcie wszyscy tylko to i aż to, co Wam dyktuje mózg i serce, kolejność dowolna, bo jedno powinno wynikać z drugiego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']zwierzęta korabiewickie, praca z nimi, prace w schronisku, goście i wolontariusze, potrzeby, radości i smutki:
[URL]http://pl-pl.facebook.com/Schronisko.w.Korabiewicach[/URL][/QUOTE]

Korabowice -pod skrzydlami VIVY.Wolontariat,adopcje ,ogloszenia"
Czy ten temat nic nie zobowiazuje?Prosi sie o zdjecia zwierzat ,ogloszenia ,adopcje na tym watku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Korabowice -pod skrzydlami VIVY.Wolontariat,adopcje ,ogloszenia"
Czy ten temat nic nie zobowiazuje?Prosi sie o zdjecia zwierzat ,ogloszenia ,adopcje na tym watku[/QUOTE]

Wymagasz teraz? Zdjęc, ogłoszeń i adopcji? Tu na wątku? Od [U]wolontariuszy?[/U] Bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam:roll:

Edited by Charly
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']Dziewczyny (albo dziewczyna, która założyła wątek), dlaczego nie napiszecie do moda z prośba o wydzielenie wypowiedzi dotyczących pani Magdy S, oraz wszelkich innych osób nie będących zwierzętami; osoby chętne będą mogły poprowadzić wątek jej/ich dotyczący. A na tym wątku zostaną informacje dotyczące wolontariatu, adopcji i ogłoszeń.


Abrakadabra-luz:) Kocham wszystkie metamorfozy, te bardziej i mniej drastyczne też. I myślę, że nie tylko ja.[/QUOTE]
[B]Wątek pomocowy dla Korabiewic był i jest tutaj[/B]:[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/211596-Pomocowy-PILNIE-potrzeba-og%C5%82osze%C5%84-transportu-jedzenia-pieni%C4%99dzy-nowe-zdj-str1[/url]
Ten słuzył do swoistego boxingu i przez rok nikomu to nie przeszkadzało...Może dlatego, że Viva była pewna wygranej?

T

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata'][B]Wątek pomocowy dla Korabiewic był i jest tutaj[/B]:[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/211596-Pomocowy-PILNIE-potrzeba-ogłoszeń-transportu-jedzenia-pieniędzy-nowe-zdj-str1[/URL]
Ten słuzył do swoistego boxingu i przez rok nikomu to nie przeszkadzało...Może dlatego, że Viva była pewna wygranej?

T[/QUOTE]
Dobrze ze wstawilas linka, ukazuje on jak suto byly karmione zwierzeta w Korabiewicach pod opieka MS czytajac obecny watek nie zauwazylam zeby zwierzeta glodowaly.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata'][B]Wątek pomocowy dla Korabiewic był i jest tutaj[/B]:[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/211596-Pomocowy-PILNIE-potrzeba-ogłoszeń-transportu-jedzenia-pieniędzy-nowe-zdj-str1"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/211596-Pomocowy-PILNIE-potrzeba-ogłoszeń-transportu-jedzenia-pieniędzy-nowe-zdj-str1[/URL]
Ten słuzył do swoistego boxingu i przez rok nikomu to nie przeszkadzało...Może dlatego, że Viva była pewna wygranej?
T[/QUOTE]

Dzięki za link. Poczytam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zofia.Sasza']Też tak uważam. Dodam, że kompletnie nie rozumiem, jaki związek ma historia ojca Magdaleny Sz. ze zwierzętami w Korabiewicach? Czy jeśli czyiś rodzice lub on sam mają za sobą "bohaterską przeszłość", wolno im utrzymywać żywe istoty w stanie rażącego zaniedbania? Czy przez to, że ojciec Magdaleny Sz. był w Auschwitz (zwracam uwagę pp patriotkom, że taka jest prawidłowa nazwa tego obozu - nie Oświęcim) rany mniej bolały, głód mniej doskwierał, kociętom w nieogrzewanej kociarni było cieplej?
To są bzdury i próba odwrócenia uwagi od sedna sprawy. [B]Nawiasem mówiąc, ciekawa jestem czy prawda jest, że była prezes Emira do spółki z hyclem Waldemarem G. także ostrzyli sobie zęby na Korabiewice? Bo to by jakby sporo wyjaśniało[/B] ;-)[/QUOTE] Brzydko się bawisz, Zofio.Saszo..Pytałas mnie o to w zeszłym roku i uzyskalas odpowiedż.Negatywną.A prawda jest taka:
Na ten watek weszłam po sławetnym już reportażu z udziałem pani D.S wówczas prawniczki Vivy, AR i paru innych osób. Zszokował mnie sposób, w jaki manipulowano w nim faktami.Dobił mnie kolejny reportaż z udziałem Grzegorza B.z Trzcianki odbierającego psa "przy użyciu inspektora policji". A że kłamstwo miewa krótkie nóżki, napisałam, co uważałam za słuszne. I choć wypowiadałam sie jako osoba prywatna spotkałam się ze zmasowaną wręcz agresją wobec mojej fundacji ,jakbym nie miała prawa do odrębnego zdania. Zarzucono mi, że nie wiem, o czym piszę, no to pojechałam i zobaczyłam.Potem byłam jeszcze kilka razy i teraz wiem, o czym piszę. Przy okazji wyszło, że sporo tam nastąpiło nadużyć prawnych ale to juz nie moja wina, ja mogę je tylko nagłośnić.
[B]Nie zgadzam się z nadużywaniem wszelkiego rodzaju przemocy i z naginaniem prawa pod nośnym hasłem obrony zwierząt, bo osoby, które to czynią, zwykle zwierzęta traktują przedmiotowo, jako srodek do uzyskania jakiegos tam celu.[/B] I takie jest moje zdanie, nie zamierzam go zmieniać zwiedziona "swietlanym przykładem" ludzi albo organizacji myślacych i robiacych inaczej.

A niektórym faktycznie przydałby sie komiks zamiast postów.

Ada-jeje: Po to podałam tego linka, nie zamierzam naginać faktów do swoich celów, bo po co?

Charly: polecam. Szczególnie wypowiedż Tripti o tym,że zwierzeta po pążdzierniku nie głodowały. Wniosek z tego taki, że opowieści o strasznym stanie zwierząt w chwili przejmowania Korabiewic przez Vivę mozna miedzy bajki włozyc...Jeśli prawda jest okropna, to nie trzeba jej koloryzowac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Brzydko się bawisz, Zofio.Saszo..Pytałas mnie o to w zeszłym roku i uzyskalas odpowiedż.Negatywną.A prawda jest taka:
Na ten watek weszłam po sławetnym już reportażu z udziałem pani D.S wówczas prawniczki Vivy, AR i paru innych osób. Zszokował mnie sposób, w jaki manipulowano w nim faktami.Dobił mnie kolejny reportaż z udziałem Grzegorza B.z Trzcianki odbierającego psa "przy użyciu inspektora policji". A że kłamstwo miewa krótkie nóżki, napisałam, co uważałam za słuszne. I choć wypowiadałam sie jako osoba prywatna spotkałam się ze zmasowaną wręcz agresją wobec mojej fundacji ,jakbym nie miała prawa do odrębnego zdania. Zarzucono mi, że nie wiem, o czym piszę, no to pojechałam i zobaczyłam.Potem byłam jeszcze kilka razy i teraz wiem, o czym piszę. Przy okazji wyszło, że sporo tam nastąpiło nadużyć prawnych ale to juz nie moja wina, ja mogę je tylko nagłośnić.
[B]Nie zgadzam się z nadużywaniem wszelkiego rodzaju przemocy i z naginaniem prawa pod nośnym hasłem obrony zwierząt, bo osoby, które to czynią, zwykle zwierzęta traktują przedmiotowo, jako srodek do uzyskania jakiegos tam celu.[/B] I takie jest moje zdanie, nie zamierzam go zmieniać zwiedziona "swietlanym przykładem" ludzi albo organizacji myślacych i robiacych inaczej.

A niektórym faktycznie przydałby sie komiks zamiast postów.

Ada-jeje: Po to podałam tego linka, nie zamierzam naginać faktów do swoich celów, bo po co?




Charly: polecam. Szczególnie wypowiedż Tripti o tym,że zwierzeta po pążdzierniku nie głodowały. Wniosek z tego taki, że opowieści o strasznym stanie zwierząt w chwili przejmowania Korabiewic przez Vivę mozna miedzy bajki włozyc...Jeśli prawda jest okropna, to nie trzeba jej koloryzowac.[/QUOTE]


Zatem wszystkim zakochanym osobom w Magdzie S. proponuję rozmowę z jej szczurami w cieple, picie kawki podczas gdy inne zwierzęta umierały z zimna. Albo rozmowy o kosmitach, które ponoć nawiedzały Panią S. Albo dozgonną przyjaźń z kolegą G. i stertą ciał udręczonych psów. Ale przecież był tam kangurek. Można było się z kangurkiem i Magdą S. pobawić i powskakiwać do torby. Tak Brawo Viva! Przecięliście tą patologię ale ile zwierzat musiało zapłacić za to życiem,że takie obrończynie zaciemniały prawdziwy obraz tej mordowni, pięknie kochacie zwierzęta.Pogratulować.I co za koneksje, hyclowskie.I dalej zaciemniają wykorzystując już chorą osobę M.S. do swoich potyczek. W bajki można włożyć jedno. Waszą prawdziwą miłość do zwierząt, ale one są w końcu wolne,najedzone, głaskane. Patologia i kryminał się na szczęście skończył choć przy pomocy podskakujących osóbek coś tam próbują jeszcze nabruździć. Ale już się nie uda! Uda się przegnać wszystkie gagad(t)ki huncwoty i inne gałganki.Sie ma:)

Edited by semi-contact
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...