Jump to content
Dogomania

Negatywy pozytywu, pozytywy tradycji czyli „Mam psa, chciałbym go szkolić, co wybrać?


Ifat

Recommended Posts

no to się śmiej:)

współczuje życia w świecie podejrzeń każdego kto ma pytanie o troling heh;p

z jednym się nie zgodzę. że przyszedłem z pewną tezą. przyszedłem z info że przeczytałem takie a takie książki proszę o ich recenzje i o podanie alternatywnych źródeł wiedzy. Tu nie ma tezy tu jest pokorna prośba o informacje, która spotkała się z wyśmiewaniem, podejrzeniem o troling czy o podszywanie się pod kogoś tam itp.

podziękowałem za info w końcu o książkach. nikt za to merytorycznie nie podważył tez zawartych np. w zachowaniach agresywnych u psów. może znajdę takie rzeczy w książkach poleconych.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Czy tak trudno napisać "przeczytaj sobie ksizke xxx autora yyy"? [/QUOTE]
Przeciez Ci napisałam duzo wczesniej do jakich pozycji mozesz zagladnać. Czy tak trudno to przeczytac?
[QUOTE]Pani moderatorko [/QUOTE]
A nie potrafisz korzystac z nicków? Bo chyba po to one są.

[QUOTE]jeden twierdzi, że najpierw teoria inny, że lepiej zacząć od praktyki. ja uważam, że najpierw parę rzeczy należy przeczytać a potem zaczynać praktykę. [/QUOTE]
Ale praktyki czego?
Czy idac do szkoły czytasz najpierw teorię czy zdajesz sie na nauczyciela?
Mozesz przeczytac setki ksiażek o szkoleniu jednak nie nauczysz się z nich praktyki. Wiec mylisz pojecia.
Pozatym nikt Ci tutaj nie kazał zaczynac praktyki, ale pójśc do dwóch szkół aby zobaczyć jak to wygląda, abyś wiedział czego szukasz.
Narazie z samych Twoich postów cieżko cokolwiek wywnioskowac o jaka praktyke Ci chodzi. Bo piszesz cos na temat agresywnych psów, zastraszania psów metodami tradycyjnymi, waleniem kolczatka i uroku pozytywnych metod a zaraz dodajesz ze takowych w rzeczywistosci nie ma.
Przytaczasz jakis tam fragmencik z którego nic nie wynika w praktyce.
A jak Ci wstawiłam dwa filmiki ze szkolenia szczeniaka i psów dorosłych to jakos Cie to nie zainteresowało. Bo chyba nie pasowało do Twojej teori zastraszania psów kolczatka.
No chyba z masz za mało teori aby wyrobić sobie poglad na nie i co tam sie robi i czy psy sa zastraszone. Wiec mówic inaczej w tej działce bez praktyki nie da rady gadac o teorii. Bo w teorii wszystko ładnie a potem w praktyce wszystko inaczej wygląda.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dagobert']
z jednym się nie zgodzę. że przyszedłem z pewną tezą. przyszedłem z info że przeczytałem takie a takie książki proszę o ich recenzje i o podanie alternatywnych źródeł wiedzy. Tu nie ma tezy tu jest pokorna prośba o informacje, która spotkała się z wyśmiewaniem, podejrzeniem o troling czy o podszywanie się pod kogoś tam itp.
[/QUOTE]

Marudzisz. Info o ksiazkach bylo jak przyneta, a tylko dostales konkretna odpowiedz, od razu zaczales "rozumiem, ze nauka", "prosze podac zrodla", "badania" itp. Alternatywnym dla cytowania naukowcow zrodlem wiedzy jest wiedza posiadana przez wieloletnich praktykow, ludzi szkolacych psy i probujacych roznych metod, ale do ciebie to nie dociera.

Link to comment
Share on other sites

nie ma już tematu:) dostałem książki do przeczytania. jak przeczytam to może znów o coś dopytam może tym razem nie zostanę wyśmiany i podejrzewany o jakiś niecne powody.

został drugi widać pomijany, gdy poprosiłem o wytknięcie błędów w którejś z tych książek to dyplomatycznie zapadło milczenie. poszukam więc sam. w przeciwieństwie do niektórych nie jestem w żadnej dziedzinie dogmatykiem:) i jak przeczytam coś co mnie przekona to zmienię zdanie:)

No ja mam inne podejście do tego co powinno być najpierw (choć przyznałem, że rozumiem argument o potrzebie naocznego zobaczenia o czym rozmawiamy, ja widziałem to tylko w niewielkim stopniu np. na swoim psie ale macie rację, że powinienem zobaczyć więcej i jak będę mógł to chętnie zobaczę:) to jednak mam inne zdanie o tym co powinno być najpierw. przywołując wspomniany przez Lalune przykład szkoły i nauczyciela to tak najpierw nauczyciel daje lekturę np z anatomii, potem pokazuje to samo na trupie sprawdza czy ktoś ma podstawy a potem dopuszcza do żywego organizmu. Myślałem, że uczciwie będzie najpierw poznać podstawy tematu i dlatego prosiłem o info ....

z Psem Pustyni też się nie zgodze bo jak już się trzymamy medycznych porównań znachor to nie lekarz. i wieloletni praktyk pracy z psami, może mieć intuicje ale jak nie wie jak działają w CUN neuroprzekaźniki i co je może stymulować lub jak wpływa dana choroba na zachowanie psa to może ta intuicja go czasem mylić.

Żeby nie było wątpliwości. podzielam zdanie, że sama teoria bez praktyki nie wystarcza:) przepraszam, że chciałem zacząć od teorii, choć pewnie jakbym zaczął od praktyki też by komuś nie pasowało heh:)

Laluna dzięki za te linki. to było bardzo ciekawe. jak masz więcej chętnie zobacze:)

Link to comment
Share on other sites

Dagobert - myślę że jakoś tak za poważnie do tego wszystkiego podchodzisz, ale cóż. Bywa.

Ja z kolei nie mogę się zgodzić z uwagą że nie przyszedłeś tu z tezą (może podświadomie, ale swoje zdanie... masz ;) ) - wystarczy poczytac rozsiane w Twoich postach uwagi o tym że lepiej uczyć pozytywnie, że korekta (ma się rozumieć - według O'Hare) powoduje ból, strach i stres (a jakże, ale też i pojęcie korekty jak i stresu i strachu sa w tym wydaniu szalenie nieprecyzyjne:shake: i znów - wygląda to jak typowe pisanie "pod publiczkę" :razz: , bo czyż ktoś z nas chciałby powodować u swoich psów ból, strach i stres... :mad: ).

Powtarzam - bo się niestety do tego nigdzie i nijak nie ustosunkowałeś - że cały czas zdajesz się polemizować z jakimś tak totalnie odjechanym wyobrażeniem "szkolenia tradycyjnego" czy "z użyciem awersji" że nawet nie ma jak tego ... ugryźć - że tak powiem. :evil_lol:

Mam jeszcze pytanie odnosnie tego oto cytatu:

[QUOTE]
"no i ostatni kwiatek. bardzo obrazowo przedstawiono sposób uczenia z bodźcem awersyjnym w jednej z książek. (nie naukowo a emocjonalnie sugestywne), proszę o wyjaśnienie czy dobrze. (nie cytuje a przekazuje sens tego co było napisane) "uczenie awersyjne polega na tym jakby ją zastosować na ludziach, że zakładamy dziecku kolczatkę i pytamy 2x2? dziecko: 2. my szarpiemy za kolczatkę. my" 2x2? dziecko: 3, my szarpiemy za kolczatkę. my: 2x2? dziecko 4. my dajemy smakołyka. Na pewno dziecko długo zapamięta jakich odpowiedzi unikać ale nie zrozumie dlaczego 2x2 to 4. "
[/QUOTE]

BARDZO proszę o podanie z jakiej publikacji pochodzi ten jakże obrazowy opis.
:lol:

Link to comment
Share on other sites

jak ja podchodzę poważnie to co powiedzieć o Lalunie co ironicznych żartów nie wyłapuje;)

może miałem podświadomie tezę bo najpierw przeczytałem jedno i wydało mi się logiczne. podobnie jak czytając okiem psa wydawało mi się logiczne co pisze Fisher o dominacji póki nie przeczytałem czego innego...

nie polemizuje a pytam. to raz a dwa to być może mam odjechanie spojrzenie ale widziałem paru właścicieli psów po takim szkoleniu, widziałem też niezbyt miłe filmiki pokazujące to szkolenie i dlatego pytam. to co piszecie otwiera mi oczy bo rzeczywiście przerysowany miałem obraz pewnych rzeczy.

ale właśnie po to pytam by się dowiedzieć:)

nie pamiętam niestety. skąd ten fragment bo za dużo ostatnio przeczytałem i chyba mi się miesza:D ale jak znajdę to obiecuje wkleić:)

Link to comment
Share on other sites

Bardzo będę wdzięczna. :lol:

Widzisz, potwierdza się to, co już gdzieś tam tu było pisane: nie ma szkoleń "tradycyjnych", "klikerowych", takich, siakich - są wyłącznie te dobrze prowadzone i źle prowadzone.
:-(

Też sobie pozwolę wkleić filmy.
Oto "tradycyjny" (sic) trener w akcji - z młodym psem szykowanym do zawodów:

[video=youtube;-hOZZGRyc-Y]http://www.youtube.com/watch?v=-hOZZGRyc-Y [/video]

Dość dużo mu wychodzi smakołyków - zważywszy, że (wedle teorii serwowanej tu na temat "tradycji" ;) ) powinien wlec tego maliniaka na kolczatce i go sobie ustawiać przy nodze a dopiero potem ewentualnie z łaski go nagrodzić... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Następny filmik trzeba sobie otworzyć (albo pobrać).

Interesująca wydała mi się rasa szkolonego psa. A-ha, jakby ktoś pytał, to szkolony jest przez - znów - "tradycyjną" treserkę. Która do niedawna była Czołowym Potworem Do Straszenia Dzieci na forach "pozytywistów".

[URL="http://www.aki.pl/filmy/haft/haft4.avi"]http://www.aki.pl/filmy/haft/haft4.avi [/URL]

Link to comment
Share on other sites

A ja jeszcze się wtrącę z pytaniem, chyba tym razem bardziej na temat :)
Zainteresował mnie mianowicie fenomen znudzonych psów po pozytywnych szkoleniach. Tak, widziałam filmy, i te ospałe psy na nich. Ale trudno mi to objąć rozumkiem- czemu to ta pozytywna metoda nudzi psa? Czy coś jest nie tak z samą metodą, czy raczej z ludźmi, którzy te psy (mam na myśli te znudzone, nie ogólnie psy szkolone pozytywnie :) ) szkolą? Bo przecież w pozytywie szkoli się na smakołykach i zabawkach, i to samo jest w "tradycyjnym" szkoleniu, bo jak sami mówicie- ta awersja to bardzo mały element, więc generalnie chyba chodzi o to zmotywowanie psa, prawda? A w takim razie czemu udaje się to tak doskonale w przytaczanych w tym wątku dobrze wypracowanych przykładach z "tradycyjnego" szkolenia, a trudno uwierzyć wam w energię i zapał do pracy psa szkolonego pozytywnie? czy to ten pierwiastek awersji czyni cuda?
bo mi się wydaje (jak zresztą dużo ludzi tu deklaruje :) ) że to jest podział na złe i dobre szkolenie, a nie ze względu na metodę. Tylko właśnie ciekawi mnie to zjawisko spowolnionych i znudzonych psów, tak często wiązane ze szkoleniem pozytywnym, i skąd ono się bierze :oops:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]to jednak mam inne zdanie o tym co powinno być najpierw. przywołując wspomniany przez Lalune przykład szkoły i nauczyciela to tak najpierw nauczyciel daje lekturę np z anatomii, potem pokazuje to samo na trupie sprawdza czy ktoś ma podstawy a potem dopuszcza do żywego organizmu. Myślałem, że uczciwie będzie najpierw poznać podstawy tematu i dlatego prosiłem o info ....[/QUOTE]

Tylko ze masz braki w tym rozumowaniu.
Po pierwsze nauczyciel nie da Ci lektury zanim nie przyjdziesz na zajecia.
Dlaczego? Bo to ze jestes w jego grupie jest gwarancja ze : potrafisz czytac, skończyłes jedna druga klase, maturę i jestes w stanie pojać dana ksiażkę np od anatomi.
Po drugie jak juz da Ci ta ksiazkę to przepyta Cię czy rozumiesz co w niej zawarte.
Przekłaając na obecna sytuację. Nikt z nas na oczy Cie, nie widział, nie wie co tak naprawdę chcesz bo cieżko Ci idzie precyzowanie pytań a na takie luźne tematy mozna moze napisac tylko nie koniecznie na temat.
A w dobie internetu kiedy mozna sobie wstawic w google interesujace tematy wyjda Ci pozycje które sa do kupienia w polsce i nie stoi nic na pzreszkodzie aby je zakupic i poczytac. W końcu wiedzy nigdy dosyc, a skoro ją tak bardzo pragniesz to niewiele trzeba.
[QUOTE]został drugi widać pomijany, gdy poprosiłem o wytknięcie błędów w którejś z tych książek to dyplomatycznie zapadło milczenie. poszukam więc sam. w przeciwieństwie do niektórych nie jestem w żadnej dziedzinie dogmatykiem i jak przeczytam coś co mnie przekona to zmienię zdanie[/QUOTE]
Bo kazdy sam powinien sobie przeanalizowac co przeczytał, a potem skorygowac to z rzeczywistocia i doswiadczeniem i na tej podstawie wyrobić sobie zdanie. Natoamist sorki, ale takie dyskutowanie na poziomie wiedzy metoda tradycyjna to walenie dziecka kolczatka to jakos tak szkoda czasu na walenie w klawiaturke o rzeczach które powinny byc omówione z jakims tam bagazem doswiadczeń praktycznych.

[QUOTE]jak ja podchodzę poważnie to co powiedzieć o Lalunie co ironicznych żartów nie wyłapuje[/QUOTE]
A nie pomyslałeś ze Lalunie mogą takie ironiczne zarty nie odpowiadac szczególnie jesli ktos prosi o poważną rozmowe na temat badań naukowych?

Link to comment
Share on other sites

Ziarnochodek - ba. Mam wrażenie, że w wielu przypadkach gdzieś w euforii klikania, pozwalania psu na wymyślanie zachowań itd - gubi się więź między człowiekiem a psem.

Coś dziwnego się dzieje, to nawet trudno określić. Dam Ci przykład - dwa naprawde przyzwoicie (choć jak dla mnie - bez "ikry") wyszkolone klikerem owczarki które jakby były za szybą. Grzeczne, ale takie jakby jakieś nieobecne.
Ze zdumieniem obserwowałam w jaki sposób przyjmowały smakołyki - nagrody. Jakby to było kolejne ćwiczenie z posłuszeństwa, tzn. przyjęcie tej nagródki -a nie coś rajcownego, naprawdę nagradzającego!
:crazyeye:
Myślę że jest szereg przyczyn; może zbytnie dążenie do wyciszania psa (bowiem "w razie czego" własciciel boi się, że sobie nie da rady z "rozbuchanym" psem)? Może utrzymywanie w gruncie rzeczy nienaturalnego stosunku do psa?

Mam swoją teorię ale wręcz boję się ją tu wygłosić.
;)
Otóż dobre szkolenie - dodajmy, że takie także z użyciem awersji - wymaga straszliwego panowania nad sobą; nad swoim ciałem, gestami, emocjami. Żeby było śmieszniej, ludzi właśnie okropnie przeraża nie awersja jako taka - jej siła czy "jakość" - tylko fakt, że się jej używa tak bardzo na zimno, bez zdenerwowania.
;)
Otóż wiele osób ma z tym straszny problem i tak bardzo chcą być dla swoich psów "dobre", że strasznie się przy nich spinają, a w gruncie rzeczy totalnie przestają panować nad emocjami i językiem ciała.
:cool1: Co więcej - wybuch negatywnych emocji w momencie naszego podrażnienia jakoś nie przedostaje się do naszej świadomości.
"Zdenerwowałem się" wydaje się być absolutnie rozgrzeszającym tekstem ktory pozwala ludziom zachowac dobre samopoczucie.
Gorzej z psami. Bowiem dla nich nasza agresja która się z nas "wydostaje" jak para z garnka - wtedy, kiedy się nam akurat "zbierze" ;) jest irracjonalna, bardzo przykra i straszna.

Psy naprawde dużo lepiej znoszą przemoc fizyczną (oczywiscie - w rozsądnych granicach :lol: ) - byleby miały bardzo jasno i konsekwentnie określone zasady - niż przemoc psychiczną.

Ktorej niejednokrotnie dopuszczają się kompletnie tego nieświadomi przewodnicy określający się mianem pozytywnych.
Oni tak strasznie wystrzegają się przemocy fizycznej, że nie panują nad tą psychiczną.
(abstrahuję tu od używania narzędzi przemocy fizycznej typu kantar, bo zakładam że nie we wszystkich przypadkach o których mówimy były stosowane tak ostro działajace narzedzia).

Link to comment
Share on other sites

mi Twoje teksty też mogą nie odpowiadać takie jak np absurdalne spiskowe podejrzenia rodem z kiepskiego kryminału a nie narzekam heh:D

W moim rozumowaniu nie ma luki bo nie jesteśmy na medycynie tylko na forum. od tego są fora żeby wymieniać informacje i nie trzeba najpierw pokazywać na nich świadectwa maturalnego, zaświadczenia o szczepieniu czy prawa jazdy:D

widocznie trafiłem na takie forum na którym nie można pytać a jak się ma inne zdanie to na pewno spisek:D Mam taką sąsiadkę też wietrzy wszędzie spiski i słuch pewnego radia z Torunia:D

jak już jesteś taka uważna to zauważ, że sam zauważyłem, że walenie dziecka kolczatką to "kwiatek" i poprosiłem się o ustosunkowanie. Jeżeli nie rozumiesz, że to nie moje zdanie a tylko cytat i w związku z tym nie chcesz ze mną dyskutować to ok.

gratuluje wykrętu łatwiej się śmiać z laika takiego jak ja niż z poważna publikacją polemizować. :P hah

ja widziałem kilkanaście psów szkolonych pozytywnie i nigdy żaden z nich nie był znudzony, więc albo trafiłem na przekabacone psy albo teorie o znudzeniu psów pozytywnymi metodami nie są do końca prawdziwe hehe:D

teraz poczytam lektury polecone przez użytkownika Berek. i dziękuję jemu (jej) za dyskusje bez napinki;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]widocznie trafiłem na takie forum na którym nie można pytać a jak się ma inne zdanie to na pewno spisek
[/QUOTE]
Ale jeszcze nie powiedziałes jakie masz zdanie wiec jak mogilbyśmy Cię ocenić po jakiej jestes stronie?
[QUOTE]Jeżeli nie rozumiesz, że to nie moje zdanie a tylko cytat i w związku z tym nie chcesz ze mną dyskutować to ok[/QUOTE]
Ale chętnie podyskutuję, jak przestaniesz sobie pogrywać, bo robisz to od poczatku w tej dyskusji.
No więc, jezeli już tak bardzo chcesz podyskutować to moze zacznijmy jeszcze raz. Berek zadała i pytanie o to gdzie wyczytyłaes o tym dziecku i kolczatce?
[QUOTE]nie pamiętam niestety. skąd ten fragment bo za dużo ostatnio przeczytałem i chyba mi się miesza[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG] ale jak znajdę to obiecuje wkleić [/QUOTE]
Tak bardzo Was przemęczaja na tych kursach korespondencyjnych? Pan Kłosiński jest bez serca.
No ale moze pomogę Ci odzyskac pamieć.
Moze to było na tym kursiku?
[B][SIZE=2]Think Dog"[/SIZE][/B]
[SIZE=2]Tajniki zachowania i szkolenia psa - poziom średniozaawansowany[/SIZE]
[SIZE=2]A moze na tym?[/SIZE]
[SIZE=2][B]Kurs Dyplomowego Centre of Applied Pet Ethology[/B][/SIZE]

Ukończyłes już ten ostatni, bo nie wiem czy mam Ci pogratulować.
A na czym polega Twoje zajęcie z zakresu behawioralnego? Prowadzisz juz jakieś porady ?
Bo te kursy to sa korespondencyjne, a co z praktyką? Są planowane jakeiś zajęcia praktyczne?
No i kolejne pytanie, P. Kłosiński nie zna jakiś pożytecznych lektur abys mógł zgłębiac wiedzę? Czemu go nie poprpsisz napewnoe da Ci wykaz w końcu kto jak kto, ale nauczyciel lepiej zna ucznia niż anonimowi forumowicze.

Link to comment
Share on other sites

wynajęłaś detektywa czy weszłaś na moja stronę? hmm pewnie jestem kiepskim spiskowcem hahaha:)

od początku piszę, że się uczę, dość jednostronnej wersji i chciałem sprawdzić jaki jest drugi pkt widzenia:) ot straszne no nie?
w sumie to co chciałem uzyskałem. dostałem tytuły publikacji które opisują temat z innej nieznanej mi strony...

i co więcej niemal w każdym poście podkreślałem, że nie mam dość wiedzy by oceniać rzeczy które czytam, pisałem x razy, że nie jestem ekspertem i szukam info:)

Przemęcza mnie znacznie więcej rzeczy niż taki czy inny kurs ale nie będę się tu żalił przecież:D

pogrywaniem nazywasz pytanie o literaturę fachową albo o prośbę o recenzję jednej czy drugiej książki. ranny rzeczywiście przegiąłem przepraszam pokornie hehe:D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]od początku piszę, że się uczę, dość jednostronnej wersji i chciałem sprawdzić jaki jest drugi pkt widzenia[IMG]http://www.dogomania.pl/threads/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] ot straszne no nie?[/QUOTE]
Nie, nie pisałeś ze sie uczysz. Nie pisałes ze skończyłes kursik a jestes w trakcie zdobywania nastepnego kursu, lub moze juz go ukończyłes. Po tym drugim chyba dostaniesz papierek behawiorysty.
Nie uważasz ze troche późno na wyrabianie sobie zdania na temat tej drugiej strony? W końcu chyba świadomie podjąłeś decyzje o profilu danego szkolenia.
Rozumiem ze to tam pisza ze jak nie bedziesz umeic teori to nie bedziesz umiał szkolic. Teorie dostajesz teraz korespondencyjnie, a kiedy dostanieisz wiedzę praktyczną? W którym momencie zdobywania korespondencyjnego behawiorysty dostaje się praktykę?

[QUOTE] pogrywaniem nazywasz pytanie o literaturę fachową albo o prośbę o recenzję jednej czy drugiej książki. ranny rzeczywiście przegiąłem przepraszam pokornie hehe [/QUOTE]

Pogrywaniem nazywam własnie taką postawę która zaprezentowałeś w swoich postach. A jezeli P. Kłosiński nie jest w stanie Ci doradzić fachowej literatury abys mógł samodzielnie myśleć i musisz to robić na publicznym forum szukajac tej fachowej wiedzy u osób zajmującym się tradycyjnym szkoleniem, to znaczy ze przepłaciłes za te kursy, bo widac oprócz papierka wiedzy Ci nie dają.

Link to comment
Share on other sites

kolejny raz kłamiesz:) ale widzę lubisz to:)

no i wlasnie szukam tej wiedzy u osób które szkolą a moje myślenie może błędne polega na tym, że szukam na necie a nie w realu. ot nie sądziłem, że dla jaśnie pani moderatorki taką przykrość lub trudność sprawia napisanie głupiego postu przeczytaj książkę xxx, potem yyy i po sprawie. zresztą bez napinki napisałem już dawno temu że to co chciałem to dostałem za co serdecznie dziękuję.

dziwne tu podejście. zamiast niedoświadczonej osobie takiej jak ja pomóc podpowiedzieć to się ją wyśmiewa ruga itp, a cała moja wina polega na tym, że nie ograniczam się do jednego spojrzenia na temat i szukam różnych opinii.

Laluna nie musisz być napastliwa, ja bez Twojego wywyższania się wiem, że jesteś znacznie bardziej bogata w wiedzę teoretyczną i praktyczną niż ja...

i nie mówię tego z ironią. szukam wiedzy w różnych miejscach, nigdy nie spotykałem się z taką reakcją.
i zdaję sobie sprawę ze swoich braków, no ale jakże inaczej mam się ich pozbyć jak nie próbą dowiedzenia się czegoś więcej:)

zdaje się, że temat się powoli kończy i nie ma co się napinac:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dagobert']ps a jak już takaś dokładna to nie kłam. wspomniany kurs dyplomowy nie jest korespondencyjny:D
[/QUOTE]
A ja nic nie pisałam który jest korespondencyjny a który nie. To moze sam potwierdz:
Thing dog - kurs korespondencyjny

A ten drugi
[B][SIZE=2]Kurs Dyplomowego Centre of Applied Pet Ethology[/SIZE][/B]
Ile spotkań ? 4 dwudniowe?

I po dostajesz list polecajacy do wterynarza i mozesz udzielac porad z zakresu behawioryzmu - psy trudne , agresywne, lękliwe.
No to wracajac do tych studiów medycznych. Chciałbys aby lekarz Cie wyleczył po 8 dniach nauki?
A no tak, wczesniej trzeba ukończyc ten korespondencyjny.
No ale sam chyba to rozumiesz, skoro musisz szukac pokryjomu tej wiedzy jako anonim.
Nie jestes zadowolony z tego kursu?

No fakt, maja one mankamenty. Swojego czasu był organizowany kurs dla rehabilitantów psów. Kosztował dosć sporo. Jakos było pominiete w nim że nie daje on uprawnien do rehabilitacji na takim sprzecie jak laser, czy ultradźwieki. Pominieto ze nie wystarczy do tego 4 dwudnowe zjazdy. Na to trzeba paru lat studiów.
A co do kłamstw, to w tym temcie Ty byłes tą osobą która była nieuczciwa od samego początku. Chciałeś cos uzyskac, nie bedac szczerym, nie potrafiac przedstawic sprawę uczciwie. Źle to świadczy o Tobie, jak i źle to świadczy o kursach które robisz, bo obnazaja ich kiepska wartość merytoryczną, jezeli nie potrafią dać Ci tyle wiedzy abys nie miał watpliwosci czy sprzedawana Ci wiedza jest naprawdę słuszna.

Link to comment
Share on other sites

napisałaś tak:
Bo te kursy to sa korespondencyjne

"TE KURSY" w języku polskim TE KURSY znaczy tyle co obydwa kursy a więc kłamstwo bo jeden jest a drugi nie:D hehe

widzisz Twój problem polega na tym, ze sprytnie przeinaczasz na swoje różne fakty :P
np. nie szukam po kryjomu jako anonim tylko konwencja forum jest taka, że każdy ma nik a nie imię i nazwisko. Ty również !! a jakbym chciał się ukryć to bym nie dał posta o własnej firmie... no ale to może dla Ciebie zbyt skomplikowana logika.

i dalej nie jesteś zadowolony z kursu pytasz? rozumiem, że retorycznie ale oczywistym absurdem jest twierdzenie, że skoro ktoś szuka alternatywnej wiedzy do tego co się uczy to znaczy, że nie jest zadowolony z tego co robi. jakbym ja był na Twoim miejscu to osobę, która z COAPE szuka innej wiedzy raczej poparł a nie szydził z niej ale cóż widocznie jesteśmy innymi ludźmi:D
ale nie powiem lubie z Tobą rozmawiać, tyle masz logicznych błędów w tym co piszesz, że choćbym nie miał 1% (a nie wiem czy mam bo dopiero się uczę) racji mógłbym smiało rozmawiać wytykając Ci logiczne nieścisłości w tym co mówisz...

tylko, że mi nie chodzi o to by pokazywać jakie średnio dobre jest Twoje argumentowanie tylko szukam wiedzy. mam nadzieję, że choć trochę znalazłem;p

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] która z COAPE szuka innej wiedzy raczej poparł a nie szydził z[/QUOTE]
Ale takiej osobie jestem nawet w stanie udzielić rad behawioralnych jak sobie nie radzi z problemem i pisze do mnie o porade. Tylko zapomnaiłeś o jednej rzeczy, ze zaczynajac ten topic zapomniałes wspomnieć o tym ze jetes z COAPE, a na pytania gdzie wyczytałes te fragmenty które przytoczyłes, zasłaniałes sie brakiem pamieci. To sie chyba nazywało fachowo pomrocznosć jasna.
Wiec skoro zapomniałeś tez dodac ze jestes z COAPE i wysżło to nie za Twoja inicjatywą, to w tej chwili nie dorabiaj sobie teori.
I nie o jawnosc nazwiska chodziło, ale uczciwosc której Ci zabrakło od samego poczatku.
I co do tego szukania wiedzy. Trzeba było zaczac od tego co pisała Berek, czyli odwiedzenia szkoł w Krakowie, w Krakowie tez masz P. Zofię Mrzewińska autorke kilku ksiazek o szkoleniu. Tylko ze widocznie ciezko Ci było znaleźć inną drogę, która zaczyna się od słów Witam, jestem po jednym kursie korespondencyjnym teraz w trakcie drugiego kursu behawioralnego chciałem uzupełnic wiedze bo ...
Wiec zanim zaczniesz dalej stukac w klawiaturke, zastanów sie nad swoja postawa bo uczciwosc popłaca, a wtej chwili Twoej wyznania to troche jak musztarda po obiedzie.

Link to comment
Share on other sites

jeżeli na tym możemy zakończyć ten temat to super;) niczego mi nie zabrakło ot tak to właśnie jest, że net to nie real. i ode mnie zależy jak i co piszę:) Ja się nie pytam Ciebie jaką szkołę skończyłaś a pytam o zdanie forumowiczów. bywam na wielu forach i różne rzeczy czytam i powtarzam takiego podejścia jak tu nie spotkałem:)

[B]powtarzam jeszcze raz jakbym chciał coś ukryć to bym nie pisał postu o swojej firmie [/B]ale rozumiem zostaniesz przy swoim zdaniu podobnie prawdziwym jak Twoje dwa poprzednie "minięcia się z prawdą" bo jeżeli ja mam pomroczność bo nie pamiętam co przeczytałem parę miesięcy temu to co powiedzieć o Tobie, która nie pamięta co napisała post wyżej hehe:)

jeszcze raz dziękuję za informacje dotyczące literatury w temacie. oraz za miłe rozmowy z moderatorką;)

mam nadzieje się dokształcić również może znów o coś zapytam licząc na równie miłe przyjęcie:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...