Jump to content
Dogomania

watek do zamkniecia i usunięcia


kasiek.

Recommended Posts

[quote name='Olena84']A to juz jest chamstwo! Czyli nie wspolczulas, bo jakby tak bylo zostawilabys ten temat, a nie wywlekasz go i mowisz cos takiego, to Ty stan przed lustrem i sie zastanow co Ty mowisz. Nie lacz tego watku z innym.[/QUOTE]

Wiesz co ? ona się powinna po tym co zrobiła chociaż nauczyć trochę pokory, ale ja tego nie widzę wcale. Jak ja adoptowałam lękliwą suczkę to początkowo wyprowadzałam ją na dwóch smyczach, w szelkach i obroży jednocześnie, bo wyobrażałam sobie, że może coś ją przestraszyc i gdy uwolni się jakoś, to biegłaby na oślep nie reagując na wołanie. Do dziś ona jedyna spośród moich psów zawsze chodzi poza naszym ogrodem na smyczy, bo tego wymaga jej bezpieczeństwo i zawsze dokładnie sprawdzam wszystkie zapięcia czy nie zawiodą i smycz czy gdzieś się nie przeciera chociaż jest nowa. Jeszcze raz powtórzę! Więcej szacunku do ludzi kochających i chcących adoptować psy wolontariusze! bo niestety nie zawsze Wy stanowicie dla nich najlepszą opiekę i gwarancję bezpieczeństwa. Niejednego już doświadczyłam i niejedno widziałam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 130
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

na fb jest wypowiedz, azyl chce przyjąć pieska dlaczego ona go trzyma jak nie ma kasy na leczenie i nie ma warunków do tego, bo ma swojego starszego psa!!!:shake:
proszę oddać go tam szybko domek chociaż znajdzie, do póki młody to można go jeszcze wychować...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a.ł']na fb jest wypowiedz, azyl chce przyjąć pieska dlaczego ona go trzyma jak nie ma kasy na leczenie i nie ma warunków do tego, bo ma swojego starszego psa!!!:shake:
proszę oddać go tam szybko domek chociaż znajdzie, do póki młody to można go jeszcze wychować...[/QUOTE]

Ale czmu teraz takie zainteresowanie ze strony Psiego Azylu?????? Kasia wielokrotnie prosiła, pisała, i zero odzewu. Więc niech sobie teraz Psi Anioł łaskawie da spokój. A jak Kasia nie będzie miała pieniędzy za weta, to ja wspaniałomyslnie za to zapłacę. Wolno mi? Wolno.

Link to comment
Share on other sites

Życzę psiakowi wszystkiego najlepszego, a a.ł. znalezienia jak najszybciej nowego towarzysza (dużo psiaków czeka na dogo)! Wszystkim pozostałym nieco pokory ;) A z tematu się wypisuję bo nie ma tu już nic konstruktywnego niestety.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Ale czmu teraz takie zainteresowanie ze strony Psiego Azylu?????? Kasia wielokrotnie prosiła, pisała, i zero odzewu. Więc niech sobie teraz Psi Anioł łaskawie da spokój. A jak Kasia nie będzie miała pieniędzy za weta, to ja wspaniałomyslnie za to zapłacę. Wolno mi? Wolno.[/QUOTE]

Napierw poczytaj, potem pisz. Psi Anioł interesował się psem cały czas. Wczoraj zwolniło się miejsce dla małego psa, więc zostało zaproponowane przyjęcie tego malucha, zważając na jeszcze inne okoliczności. JASNE?

Link to comment
Share on other sites

Nie kołuj teraz, bo to żenujące. Widziałam wpisy na FB. Psi Anioł pisał, że nie weźmie psa bez szczepień, z uwagi na zagrożenie parwo. Jak rozumiem, liczycie na to, że znaleziony przez kogoś bezdomny pies chodzi z aktualną książeczką szczepień. Temat i tak jest już zamknięty; pies póki co zostaje u Kasi. Dzisiaj była z nim u weta. Zdaje się, że u niej będzie miał lepiej. A moda trzeba poprosić o zamknięcie wątku. Przykre tylko, że Kaśka (którą notabene miałam okazję widzieć jeden, jedyny raz w życiu) jest straszona kontrolą TOZ-u (zupełnie od czapy zresztą). To tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']No cóż, może jednak nie będę komentować tego, że tyle osób uznało szczeniaka łapiącego ludzi zębami za agresywnego jedynie na podstawie wypowiedzi Kasi, same sobie postawcie ocenę. :eviltong:

Ale jedno jeszcze jako prawnik napiszę - osoba, która znalazła psa, nie ma żadnego prawa do decydowania o tym, kto może, a kto nie może psa adoptować. Jeśli sama nie chce psa zatrzymać i dopuszcza się szantażu (bo groźba oddania psa na Paluch to jawny szantaż wobec Fundacji), to nie ma żadnych praw do jakichkolwiek decyzji o jego dalszych losach. A z czysto praktycznego punktu widzenia - jak osoba, która nie ma pojęcia o psach, może ocenić kwalifikacje chętnych do adopcji? :angryy:[/QUOTE]

proszę uprzejmie autorke posta, aby cyt. "jako prawnik" udzieliła odpowiedzi na pytania:
- kto ma prawo, zgodnie z przepisami, decydowac o losie bezdomnego, przygarniętego psa?
- kto wogóle ma prawo do bezdomnego psa?
- na czym prawnik opiera opinię o kwalifikacjach osoby oceniającej kandydatów do adopcji?
- jaka fundacja jest, rzekomo, szantażowana?
- dlaczego prawnik dopiero teraz wypowiada się w kwestii praw lub ich braku do opieki nad przygarniętym zwierzęciem?
- czy ów prawnik był przy rozmowach z kandydatami do adopcji?
- czy ów prawnik zna psa i widział jego zachowania?

Będę wdzięczna za odpowiedź, ponieważ wyjaśni ona kwestie związane nie tylko z tym wątkiem, ale również z innymi, dotyczącymi znalezionych psów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia Z.']"inga.mm" niedawno Ci współczułam i pocieszałam w czasie poszukiwań Tuli wierząc, że to naprawdę był nieszcześliwy wypadek. Usiłowałam Cię usprawiedliwiać ale ostatecznie muszę Ci powiedzieć, że bardzo się na Tobie zawiodłam. Stań przed lustrem dziewczyno, popatrz na siebie i zrób sobie rachunek sumienia. Niedawno załatwiłaś jednego psa ze skutkiem śmiertelnym a teraz drugi mógłby już grzać dupkę we własnym domku, przy kochającej pani a przez Ciebie grozi mu zimne schronisko, pełne smrodu, przerażającego hałasu i gdzie do jedzenia być może dostanie jakąś ohydną breję i ostatecznie nie wiadomo będzie kto go zaadoptyje. Ta kobieta, która się zgłosiła mówi mądrze, jest otwarta na kontakt, ma już jednego zwierzaka i świadomie decyduje się na drugiego, poświęciła się, sama po niego przyjechała, nie stawia żadnych warunków ani roszczeń psu którego ma zamiar adoptować, prezentyje życzliwą, wyrozumiałą wobec zwierzaka postawę... jak można tak perfidnie wymyślać przeciwko niej argumenty, że niby co to ona za krzywdy wyrządzi psu ? na jakiej podstawie ? - może masz chory mózg ? - idź do neurologa niech Cię zbada.
Apel do wszystkich wolontariuszy, dogomaniaków itp. żebyście nie nadymali się tak bardzo wiarą we własną mądrość, dobroć i kompetencje odnośnie psów i trochę szacunku do ludzi, którzy zgłaszają się do was chcąc adoptowac psy, bo niejednokrotnie mogą to być osoby lepsze dla zwierząt od was, mądrzejsze i potrafiące się zaopiekować lepiej niż wy nawet psami trudnymi. Byłoby dobrze gdybyście raczyli brać to pod uwagę.[/QUOTE]

Dziękuje, że mi współczułaś, ale mi Twoje współczucie zupełnie nie jest potrzebne. Nie życzę sobie, żebyś szargała pamięć mojej Tuli.
Nie jesteś godna wypowiadania Jej imienia!
Gdybyś uważniej doczytała, to nie ja zgubiłam psa, tylko mój mąż i nie zgubił tylko pękł karabińczyk. Drobna różnica.
Ja szukałam. Jak szukałam nie będę sie tłumaczyła, bo nie jest to watek mojej Tuli i nikomu nieżyczliwemu nic do tego.
Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Wracajac do szczawika.
Która to taka kochająca pani dla Szczawika? Ta, która zapytała czy czarny czy brązowy, bo może wziąć czarnego?
Czy ta, która opluwała Kasię na fb? To może jest szacunek?
Może osoby chętne do adopcji powinny uszanować obiekcje opiekunki, bo szuka najlepszego?
Trzeba wiedzieć więcej o całej sprawie, żeby mieć podstawy do zachowywania sie tak agresywnie wobec dziewczyny, która dla psa chce jak najlepiej.
Poza tym gdzie byli ci wszyscy, którzy ją zaszczuwają, gdy Kasia szukała rad i pomocy?
Świetnie wejść na gotowe i zrobić podsumówkę. Sianie fermentu jest specjalnością niektórych. Mogłaś wczesniej przedstawic swój punkt widzenia i poradzic Kasi inaczej, niż część obecnych na wątku osób.
Na część Twojego chamskiego ataku nie odpowiem, bo nie będę się zniżać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atomowka']INFORUMJE WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

kasia zatrzymuje psa u siebie do czasu znalezienia mu odpowiedniego domu!
Nie odda go do azylu, nie odda do Tattoi ( bo kasy brak) pójdzie z nim do weta zrobi badania za które sama zapłaci[/QUOTE]

dorzucę kasę do badań

Link to comment
Share on other sites

Tak w ogóle, Kasia jest bardzo fajną dziewczyną, której zrobiono tymi atakami wielka krzywdę.
Szkoda, bo teraz na pewno nie przytuli żadnego bezdomniaka i trudno się temu dziwić.
Zamiast pomóc dziewczynie, wy wszyscy złośliwcy, którzy pojawiliście się w temacie tego psiaka, zniszczyliście kolejną dobrą duszę, która radziła sobie jak umiała i całkiem nieźle jej to wychodziło.

Kasiu. Uważam, że jesteś bardzo dobra duszyczką i tak trzymaj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Nie kołuj teraz, bo to żenujące. Widziałam wpisy na FB. Psi Anioł pisał, że nie weźmie psa bez szczepień, z uwagi na zagrożenie parwo. Jak rozumiem, liczycie na to, że znaleziony przez kogoś bezdomny pies chodzi z aktualną książeczką szczepień. Temat i tak jest już zamknięty; pies póki co zostaje u Kasi. Dzisiaj była z nim u weta. Zdaje się, że u niej będzie miał lepiej. A moda trzeba poprosić o zamknięcie wątku. Przykre tylko, że Kaśka (którą notabene miałam okazję widzieć jeden, jedyny raz w życiu) jest straszona kontrolą TOZ-u (zupełnie od czapy zresztą). To tyle.[/QUOTE]

Nie odwracaj kota ogonem. Wiesz co to jest parwo? Przeżyłaś takie coś w schronisku widząc jak zwierzaki padają jak muchy? Ratowałaś je nieśpiąc kilka dób, opiekując się nimi? Płaciłaś rachunek za leczenie psów chorych na parwo? Może w tym czasie popijałaś małą czarną? Na koniec. Wiesz ile powinna trwać kwarantanna po epidemii parwo?
Już? Dowiedziałaś się?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniap']Nie odwracaj kota ogonem. Wiesz co to jest parwo? Przeżyłaś takie coś w schronisku widząc jak zwierzaki padają jak muchy?[/QUOTE]

No nie może być??? Ale na FB już jest wpis Psiego Anioła! Już się zdecydował, że zabierze psa, zaryzykuje :evil_lol: Patrz, jak to szybko zdanie można zmienić. Reszty twojego wpisy nie skomentuję. Poziom podłogi nie bardzo mi odpowiada.

Link to comment
Share on other sites

To żebym na głowie stanęła, a pies do Was nie trafi. Po moim trupie. Jak już wspominałam wcześniej, jestem gotowa zapłacić za jego szczepienia. W tej chwili zaszczepiony być nie może, ze względu na odrobaczanie. A Wy przecież macie tyle tych psich nieszczęść, że tylko wam przysługę wyświadczę. Będzie miejsce na kolejnego bezdomniaka.

Link to comment
Share on other sites

brawo! mała_czarna.
Dorzucam się do Ciebie, a psiakowi znajdziemy prawdziwy dom, chyba, że Kasia zechce go zatrzymać.
I wiem, że będzie dobrą opiekunką, bo po takiej gehennie jaką zafundowały jej niektóre wątkowiczki, z pewnością wyniesie wiele nauk, w tym: jak omijać dogomanię.

Watek faktycznie powinien zostać zamknięty. Dobrze, że psina nie wie ile zła się wokół niego nagromadziło.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']To żebym na głowie stanęła, a pies do Was nie trafi. Po moim trupie. Jak już wspominałam wcześniej, jestem gotowa zapłacić za jego szczepienia. W tej chwili zaszczepiony być nie może, ze względu na odrobaczanie. A Wy przecież macie tyle tych psich nieszczęść, że tylko wam przysługę wyświadczę. Będzie miejsce na kolejnego bezdomniaka.[/QUOTE]

Świetnie. Psów bezdomnych ci u nas pod dostatkiem. Oby nie trafił na Paluch, bo takie były zamierzenia Katarzyny.
A teoretyczek na dogo jest jak mrówków, niestety :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asiuniap']Napierw poczytaj, potem pisz. Psi Anioł interesował się psem cały czas. Wczoraj zwolniło się miejsce dla małego psa, więc zostało zaproponowane przyjęcie tego malucha, zważając na jeszcze inne okoliczności. JASNE?[/QUOTE]

Buchachachacha - idiotów to rób z sobie podobnych. :bye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atomowka']INFORUMJE WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

kasia zatrzymuje psa u siebie do czasu znalezienia mu odpowiedniego domu!
Nie odda go do azylu, nie odda do Tattoi ( bo kasy brak) pójdzie z nim do weta zrobi badania za które sama zapłaci[/QUOTE]

Ma mikrus jakieś ogłoszenia ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atomowka']INFORUMJE WSZYSTKICH ZAINTERESOWANYCH

kasia zatrzymuje psa u siebie do czasu znalezienia mu odpowiedniego domu!
Nie odda go do azylu, nie odda do Tattoi ( bo kasy brak) pójdzie z nim do weta zrobi badania za które sama zapłaci[/QUOTE]

Jasne, bo ten dom który był to był [U]nieodpowiedni[/U] i za dobrze by się szczeniakowi powiodło gdyby tak od razu mógł się przywiązać do swojej prawdziwej pani, niech się lepiej przywiąże najpierw do Kasi, zwłaszcza taką miłością jaka to robią pinczerki to dopiero wtedy Kasia go odda komuś niech sobie gówniarz cierpi i wszyscy będa mieli satysfakcję

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...