diuna_wro Posted March 4, 2011 Author Share Posted March 4, 2011 jutro od razu do niej pójdę. no i jakie ona ma teraz szanse adopcyjne? Nawet nie zerowe, minusowe:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted March 5, 2011 Share Posted March 5, 2011 Diuna ona nie wygląda źle, jest młoda szczupła , ma piękne umaszczenie. Jak się znajduje domy psom starym , bez łapek czy oka, to i tej małej też się znajdzie. Naprawdę jest przepiękna. Miałam jechać z Wami i dupa, do pracy idę na cały dzień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Byłysmy dzisiaj z diunka ,jak i wczoraj u naszych astów. wczoraj kilka pobiegało na linkach na zewnatrz schronu, dzisiaj bylysmy od rana niemal do konca pracy schroniska i wyprowadzilysmy niemal wszystkie! niemal tzn. sa chyba 3 ktorych w ogóle jeszcze nie ruszalysmy. szczekania zeby itd. troszke nas odstrasza,powiedmzy ze nie chcemy zeby takie wyjscie bylo jednorazowe;) troszke zartuje oczywiscie, generalnie dzisiaj poznalysmy jednego z tych których nigdy nie wyprowadzalysmy. a wiadomo proba wyjscia z nowym zajmuje sporo czasu. stanie pod klatka,oswajanie sie prob zalozenia kaganca itd. jeden nei chcial sie przekonac, wiec zostal nie wyporwadzony,jeden sie ugiał i wyszedl. mam nadzieje ze za tydz. bedzie latwiej. natomiast cała reszta wyszla. z niektórymi bylysmy dlugo. zreszta kazdy nasz spacerek to minimum 20 minut na lince biegania na zewnatrz schronu. Aga byla nawet ponad h. inne po 30 minut. na prawde zalezalo nam zeby dzisiaj wyszla jak najwieksza ilosc. caly czas odkrywamy w nich jakies nowe cechy.Klara od kiedy ja zabieramy zmienila sie niesamowicie. cudowny pies. Planujemy z diunka wystawic bazarek by uzbierac kaske na: 2 kagance odpowiednie dla astów,fizjologiczne, mamy obecnie owczarkowy i on nie jest najlepszy. niektore asty wychodza bez i nie ma klopotu ale dla niektórych kaganiec jest potrzebny jednak. no i chcemy zabrac Age, ta z kulawa nozka i narosla na głowce do weta chirurga poza schron, jak ruszy bazarek bedzie link:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Jak ta sunia z oszpeconymi uszami? Ją też udało się zabrać na spacer? Rozmawiałam dzisiaj z Diuną. Masz podgląd plików .nef? Zapomniałam przestawić na .jpg. Jutro obrobię :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 byla dzisiaj i wczoraj. jest szalona na maxa. tzn rozbrykana. torpeda adhd. ma ochote przegryzc prety w boksie. uderzala gdzies nochalem w kraty az do krwi. poszla do weta ale nic nie poradzil . mam nadzieje ,ze po spacerze troszke sie ogarnie.najprawdopodobniej ma jakiegos grzybka. cała skórka taka dziwna. diunka powie cos wiecej bo bardziej ogarnia sprawy medyczne. ogolnie nie wiem co mozemy dla nich zrobic oprocz wyprowadzania,kontrolowania stanu zdrowia. nie zabierzemy ich stamtad a tak na prawde tylko to zmieniło by stan rzeczy:( jestem tym przybita Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Czy ktoś mógłby podesłać mi na pw numer do diuny??? Pilnie potrzebuje zrobić wizytę we wrocławiu dla astki z krk [url]http://www.dogomania.pl/threads/203056-KORA-%C5%9Bliczna-astka-PILNIE-szuka-DT-DS[/url]!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 my nie ale w im lepszej będą kondycji psychicznej i fizycznej tym większe prawdopodobieństwo, że znajdą się ludzie, którzy dadzą im dom. Przynajmniej bardzo chcę w to wierzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 wiem,ze tak jest. ale kiedy widze jak ludzie przychodza do schroniska na niedzielna wycieczke jak do 'zoo',zeby popatrzec!to trace nadzieje,ze uda sie wyadoptowac 20 amstafów. pokazuje im, wrecz za nimi biegam i mowie jaki to ten a ten cudo i jak domku poszukuje. usmieszki pod nosem i zawijaja sie. niech lepiej do parku ida jak nie chca zabrac zwierzaka. Wczoraj Pan przygladal sie Balbince. ucieszylam sie. powiedzialam,ze wyprowadze,Pan sie ucieszył. ja tym bardziej. rozmawiamy ,mowie mu co i jak a on mi na to,ze on to po kota przyszedl i gdzie moze jakiegos znalezc. troszke opadlam z sil;) ale to w sumie bylo zabawne! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 6, 2011 Author Share Posted March 6, 2011 tak, schronisko przez to, że jest ładne i nowe, stało się miejscem rozrywki (tylko hot-dogów, lodów i waty cukrowej brakuje). Ludzie z dziećmi przychodzą jak do zoo, a do 14:00 wyadoptowano 1 psa !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 [quote name='diuna_wro']tak, schronisko przez to, że jest ładne i nowe, stało się miejscem rozrywki (tylko hot-dogów, lodów i waty cukrowej brakuje). Ludzie z dziećmi przychodzą jak do zoo, a o 14:00 wyadoptowano 1 psa !!![/QUOTE] :crazyeye: nie wierzę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 diuna proszę wyczyść skrzynkę! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 6, 2011 Author Share Posted March 6, 2011 chyba warto będzie ich przegonić raz, drugi. Podejść i zapytać, czy w czymś pomóc i jak odpowiedź będzie brzmiała "my tylko oglądamy" to im wygarnąć, że takie dawanie nadziei i stanie gapienie się na te bidy to tylko krzywda dodatkowa. One wariują, niektóre już głos straciły od szczekania, skomlenia, inne mają nosy rozdarte o kraty, niektóre to już w ogóle przykleiły się do krat, a pozostałe siedzą w otępieniu ... wszystko pasuje do cytatu z [url]www.wybierzmiska.pl:[/url] [SIZE=1][B]„Bo w schronisku, proszę Pani to jest trochę jak w domu dziecka: nosy poprzyklejane do szyby, stukot łapek i ciągłe kolejki do toalety, no i wyczekiwanie... ciągłe..., że może w końcu po mnie przyszła ta Pani? [/B][B]Może zatrzymany na dłużej wzrok tego Pana mówi, że dziś ja opuszczę to miejsce by zasiąść na jego kolanach? [/B][B]… I rozczarowania, kiedy widzisz sylwetki ludzi, którzy odchodzą śledzone pełnymi jeszcze nadziei oczami, odprowadzane cichymi słowami: nie zostawiaj mnie, proszę… [/B] [B]Bo w schronisku proszę Pani, to jest trochę jak w poczekalni, jedni przychodzą, drudzy odchodzą, wszyscy z niecierpliwością oczekują, kiedy wybije TA godzina. Niby razem a jednak każdy osobno… Jedni wciąż pełni nadziei, że to już, niebawem, za chwilę; inni już bez emocji, bez wiary… [/B][B]Ile można czekać na pociąg, który ma setki łez opóźnienia?...” [/B][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rutta Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 [quote name='yuki']:crazyeye: nie wierzę....[/QUOTE] na Skarbowców też przychodziły niektóre dzieci z opiekunką "popatrzeć na zwierzątka". Myślałam, że padnę, jak to usłyszałam. Tak jak Uru napisała, to nie zoo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 Ania ja wiem, też byłam świadkiem takich sytuacji, tylko pamiętam, że zawsze jakoś te adopcje szły, a w sobotę i niedzielę, to już w ogóle masa psów i kotów znajdowała domy, może przez to , że ludziom było bardziej szkoda... może teraz im się wydaje, ze skoro takie nowoczesne schronisko, to i źle tak nie mają, a one jak potrzebowały ludzia tak potrzebują nadal. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted March 6, 2011 Share Posted March 6, 2011 ehh u nas w krk zdarzają się tez tacy co przychodzą grupką idą obok klatek i sobie "sprawdzają czy psy są agresywne" drażniąc asty... i Ty człowieku staraj się jakos cywilizowac i ukladac te psy, a przyjdą tacy i... ehh szkoda słow... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 7, 2011 Author Share Posted March 7, 2011 aktualizuję info po ostatnich obserwacjach na spacerze: Barbi bardzo boi się uniesionego kija. Czołga się wtedy, po czym pokazuje brzuch i prosi o litość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted March 7, 2011 Share Posted March 7, 2011 Nazwaliście ją barbi ?? No proszę was... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 7, 2011 Author Share Posted March 7, 2011 to nie my, to pracownicy schroniska. Ja jej na wizytówce napisałam BALBINKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 7, 2011 Author Share Posted March 7, 2011 [quote name='diuna_wro'] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_or9e03hE3yQ/TTsU1d0BeoI/AAAAAAAAIrc/ljCZVY2My4E/s640/DSC02891.JPG[/IMG][/QUOTE] mówię o tej slicznotce Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 7, 2011 Author Share Posted March 7, 2011 Kana, a Klara pomimo tak sporadycznych kontaktów w ludźmi bardzo się otworzyła. Już nie truchleje w kącie, tylko daje grzecznie łepek do założenia obroży. Napotkanym osobom daje się głaskać. Sama podbiega i zaczepia. No i to jej umiłowanie do zabaw z psami. Może bawić się bez końca, wylizuje im uszy i jest cała rozpromieniona wtedy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 7, 2011 Author Share Posted March 7, 2011 po sunię bez uszu dziś zgłosiła się właścicielka. Fakt, że pies jest zagrzybiałym szkieletorem tłumaczyła chorymi jelitami, a amputowanie uszu podobno było konieczne, ponieważ suczka była najsłabsza z miotu i pozostałe szczeniaki jej te uszy pogryzły. Sunia podobno wymsknęła się przez uchylone drzwi i zwiała. Może i wydam błędne podejrzenie, ale coś dziwnego jest w tych tłumaczeniach. Po pierwsze dziwny taki pitt suka - uciekinier, to nie leży w naturze pitt'a. Po drugie czy w warunkach domowych możliwe jest zaawansowanie grzyba na całym ciele? Po trzecie, suka jest zupełnie zdziczała, nie potrafi chodzić na smyczy, jest agresywna do innych zwierząt a nie zna kagańca. Miałam ją dwa razy na spacerze i to jest kompletny dzik. Nie wiem ... mam nadzieję, że mój brak zaufania do ludzi osiąga już swoje apogeum, a tym samym się mylę... mam nadzieję piesku, że jest Ci dobrze, bo wyglądałaś krucho aż łzy stały w oczach jest zjawiskowa, kolor oczu jakiego jeszcze nie widziałam, żółty jak u wilka [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/695/295752c35c5a8586med.jpg[/IMG][/URL] ucho, a raczej to, co z niego zostało [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/697/e43a01f34902c356med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yuki Posted March 8, 2011 Share Posted March 8, 2011 I zabrała ja ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kana Posted March 8, 2011 Share Posted March 8, 2011 Z tego co wywnioskowalam to tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 8, 2011 Author Share Posted March 8, 2011 tak, zabrała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Kochani, Z największą przyjemnością i łezką wzruszenia w oku informuję, że Barbie, po 1,5 roku pobytu w Schronisku, została adoptowana! :))))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.