Jump to content
Dogomania

Amstaffy i bulle do adopcji we Wrocławiu


diuna_wro

Recommended Posts

[quote name='Baksa']Umarła mi komórka a z nia część nr tel włącznie z nr do Anety od Brustuka:(Poprosiłam Dorotę z Wrocławia która jeździ do Świeradowa prawie co weekend dokarmiać bezdomne zwierzaki żeby mi ich namierzyła.Dziewczyna służy transportem.Rutta kochanie ja wyślę Ci oba nr na PW jak tylko będę je mieć.Mama Brutuska to rasowa pittka,ech jaka cudna!!!!Tato amstaff[/QUOTE]

Baksa, wysłałam maila do osób ze Świeradowa, jeszcze nie dostałam żadnej odpowiedzi. Będę Cię informować na bieżąco :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

[quote name='Baksa'][quote name='Joaska123']Witam . :)
Jestem tu nowa. Nie za bardzo wiem o co chodzi w tej stronie(ale z tego co się doczytałam jest we Wrocławiu schronisko dla psów typu amstaff) ale zalogowałam się tu ponieważ kilka miesięcy temu odeszła suczka feta ( rottweiler ) musieliśmy ją uspać z powodu parwowirozy :(
A wiec wracając do powodu mojego zalogowania chciała bym zaadoptować amstaffa nie jestem pewna ale to chyba to samo co " staffordshire bull terriera "(szczeniaka . płeć nie ma znaczenia ) szczeniaczka dla tego ze mam w domu już pieska kundelka 10 lat też ze schroniska jeszcze niegdyś na ul skarbowców, a wiem ze psy rasy amstaff nie lubią innych zwierząt ale gdy piesek będzie z nim od szczeniaka to się zaakceptują ,zależy mi żeby amstaff wyglądał jak typowy amstaff a pisze to dla tego ze koleżanka zaadoptowała ze schroniska szczenię amstaffa gdy pies dorósł wyglądał dziwnie ;/ nie wiem jak to opisać po prostu nie wyglądał jak typowy amstaff . podoba mi się ta rasa i zależy mi na psiaku, który nie będzie odbiegał od typowego wyglądu tych psów . psiaka mogę zaadoptować w połowie września jeżeli były by jakieś szczenięta proszę pisać ;D

Pytaj Uru lub Diuny albo Rutty.
Hmm uśpiony z powodu parvo?To szczeniak był?
Wygląd psa nie jest aż tak ważny jak jego charakter i myślę że to powinno Cię głównie interesować.Jak chcesz psa rasowego to tylko z hodowli i to prawdziwej nie pseudo.Myślę ze dziewczyny coś Ci znajda a astów jest we Wrocławiu mnóstwo[/QUOTE]


Już napisałam w tej sprawię :d

Miała rok jak ją uspaliśmy :( często chorowała znaleźliśmy ją w lesie w worku jako małego szczeniaka zawieliśmy do weterynarza na szczęście było z nią wszystko dobrze ale po zaledwie 2 mies się zaczęło ;/ prawie, że nie puszczała weterynarza to nosówka, to znów coś z uszami skończyło się jedno zaczęło drugie był pewien czas dość długi ze była w miarę zdrowa ruchliwa chętnie się uczyła ale znow przestała jeść straciła na wszystko ochotę przez miesiąc ją leczyliśmy weterynarz w końcu zdecydował, ze nie ma sensu dłużej męczyć psa bo z dnia na dzień była coraz słabsza było widać że się męczy :( a w dodatku te wszystkie wcześniejsze choroby ;(

No i zdecydowaliśmy się na amstaffa . wiem, że charakter jest ważny to oczywiste . Jak już pisałam po prostu bardzo zależy mi na tym psiaku i podoba mi się ta rasa od zawsze chciałam mieć takiego nie jakiś mix tylko typowi ast. Co do hodowli byłam ale ceny tych psów są tam straszne a mi nie zależy na rodowodzie ,sprawdzałam oczywiście też inne opcje typu ogłoszenia o sprzedaży tych psów znalazłam kilka ale chciała bym dac dom jakiemuś pieskowi ze schroniska myślę , ze na pewno się jakiś znajdzie :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rutta']Z wieści schroniskowych: spacer ma zaliczony Hamas, Samir, Boho, Rodi, Graff, Aya (to ją zostawili przywiązaną do ogrodzenia schroniska) i Tygrys. Serfer0 został dziś najdłużej, jeśli lista powinna być dłuższa poproszę o update:)

[B]Z łapkami Bullinki Lary jest coraz gorzej[/B]. Dzisiaj w ogóle nie stawała na przednią lewą. Chodzenie ewidentnie sprawia jej ból. Ciągle niewykąpana. Wygląda jak siódme nieszczęście :(:(:(:( Ponoć bierze zastrzyki, jednak nie wzięto jej do izolatki. Moim zdaniem trzeba ją zabrać ze schroniska jak najszybciej, zadbać, wyleczyć opuszki, pozwolić dojść do siebie w domowych warunkach. Ona bardzo potrzebuje pomocy. Szukamy DT![/QUOTE]



Ruttka a jak na koty i psy ??? sprawdzona? moze uda mi sie dt zalatwic. o ile bedzie pozytywnie nastawiona :) czekam na info(dzis i za tydzien bede w schronie !) daj znac.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joaska123']


Już napisałam w tej sprawię :d

Miała rok jak ją uspaliśmy :( często chorowała znaleźliśmy ją w lesie w worku jako małego szczeniaka zawieliśmy do weterynarza na szczęście było z nią wszystko dobrze ale po zaledwie 2 mies się zaczęło ;/ prawie, że nie puszczała weterynarza to nosówka, to znów coś z uszami skończyło się jedno zaczęło drugie był pewien czas dość długi ze była w miarę zdrowa ruchliwa chętnie się uczyła ale znow przestała jeść straciła na wszystko ochotę przez miesiąc ją leczyliśmy weterynarz w końcu zdecydował, ze nie ma sensu dłużej męczyć psa bo z dnia na dzień była coraz słabsza było widać że się męczy :( a w dodatku te wszystkie wcześniejsze choroby ;(

No i zdecydowaliśmy się na amstaffa . wiem, że charakter jest ważny to oczywiste . Jak już pisałam po prostu bardzo zależy mi na tym psiaku i podoba mi się ta rasa od zawsze chciałam mieć takiego nie jakiś mix tylko typowi ast. Co do hodowli byłam ale ceny tych psów są tam straszne a mi nie zależy na rodowodzie ,sprawdzałam oczywiście też inne opcje typu ogłoszenia o sprzedaży tych psów znalazłam kilka ale chciała bym dac dom jakiemuś pieskowi ze schroniska myślę , ze na pewno się jakiś znajdzie :D[/QUOTE]

Witaj Joaska123. Wiem, że kontaktował się z Tobą serfer0. W ostatnim czasie do schroniska trafiło kilka szczeniąt w typie amstaffa. Obecnie jest jeden - Baster. Jego zdjęcia znajdziesz kilka postów wyżej. Podkreślam, że są to psy w typie rasy. Nikt nie zagwarantuje, że szczeniak będzie wyglądał jak typowy ast, nie znając jego rodziców.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina Grudzień']Ruttka a jak na koty i psy ??? sprawdzona? moze uda mi sie dt zalatwic. o ile bedzie pozytywnie nastawiona :) czekam na info(dzis i za tydzien bede w schronie !) daj znac.[/QUOTE]

Nie było mnie dzisiaj we Wrocławiu, na pewno będę w przyszłym tygodniu, to spotkamy się w schronisku.
Odnośnie reakcji Lary na psy i koty. Nie sprawdzaliśmy jej, ponieważ nie zabrałam jej na spacer dłuższy niż na siku i do weterynarza. Miała niewielki kontakt z innymi psami i zachowywała się bardzo ok. Raczej interesowała się człowiekiem. Jak zobaczyłam w sobotę, że lewą łapkę trzyma cały czas podkurczoną, zrezygnowałam. Skontaktuję się natomiast z jej pierwszą właścicielką i póki co powinniśmy mieć inf od niej. A w weekend zabierzemy ją, żeby chociaż załatwiła się na trawce i sprawdzimy reakcje na inne stworzenia ;) Może uda się ją wtedy też wykąpać.

Trzymam kciuki, żeby okazała się małą pacyfistką :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kofeina']Ruta a co dokladnie bulinka ma z lapkami? grzybica uczulenie?[/QUOTE]

Ma zajechane opuszki, to wygląda jak mechaniczne uszkodzenie nie choroba. Przynajmniej tak też twierdził wet, ale nie wiem, dlaczego mała ma dostawać zastrzyki. Ze dwie strony wcześniej wrzucone są zdjęcia. Jak przyjrzysz się, zdjęcia niestety dokładnie tego nie pokazują, ale widać że z jednej strony są całkiem różowe delikatne i zupełnie niezrogowaciałe, reszta opuszki jakby była obrośnięta włoskami. Są zdeformowane, przez to Lara stawia krzywo łapki. Wet powiedział, że jeśli będzie się ruszać, skakać i opierać łapy o kraty, to zaczną jej pękać.

Link to comment
Share on other sites

Do ruta.

Tak wiem własnie co do tych szczeniąt . Oczywiście mogę zaadoptować starszego psa tak do roku/dwóch. ale pies musi akceptować inne zwierzęta i znać komendy siad.daj łape , równaj,leżeć. Chciałam szczenię żeby móc je tego nauczyć bo chciała bym mieć przyjaznego dobrze ułożonego asta :d

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Joaska123']Do ruta.

Tak wiem własnie co do tych szczeniąt . Oczywiście mogę zaadoptować starszego psa tak do roku/dwóch. ale pies musi akceptować inne zwierzęta i znać komendy siad.daj łape , równaj,leżeć. Chciałam szczenię żeby móc je tego nauczyć bo chciała bym mieć przyjaznego dobrze ułożonego asta :d[/QUOTE]

Joasiu, podczytuję od kilku dni Twoje wypowiedzi.. nawet kilkuletniego psa można nauczyć "sztuczek" o których wspominasz... tak naprawdę psa w KAŻDYM wieku... dlaczego zakładasz, że tylko szczeniaka można nauczyć komend? czarno to widzę i radzę zastanowić się, czy Twoja wiedza (na tą chwilę) na temat psów jest wystarczająca, żeby zaadoptować jakiegokolwiek psa w typie TTB..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='witek_p']Joasiu, podczytuję od kilku dni Twoje wypowiedzi.. nawet kilkuletniego psa można nauczyć "sztuczek" o których wspominasz... tak naprawdę psa w KAŻDYM wieku... dlaczego zakładasz, że tylko szczeniaka można nauczyć komend? czarno to widzę i radzę zastanowić się, czy Twoja wiedza (na tą chwilę) na temat psów jest wystarczająca, żeby zaadoptować jakiegokolwiek psa w typie TTB..[/QUOTE]

Nawet jakiegokolwiek psa, nie tylko TTB...
Jakby Joaska123 znała rasę, to by wiedziała, że większość TTB nie akceptuje innych zwierząt. :shake:
Poza tym, to nie jest tak, że dostaje się ze schroniska pięknego, młodego psa, zbliżonego do wzorca rasy, wytresowanego jak zwierzątko z cyrku. Trzeba się liczyć z tym, że szczeniak może po wyrośnięciu nie przypominać żadnej rasy, bo wszystko to są kundle, mieszańce, o nieznanych rodzicach, dziadkach, itd...
A co do komend - to też każdy adoptujący może ich swojego psa nauczyć, a nawet trzeba się liczyć z tym, że psiak będzie musiał uczęszczać na profesjonalne szkolenia. Trzeba włożyć w psa mnóstwo pracy, by mieć przyjaznego, dobrze ułożonego asta - takich się nie dostaje w prezencie od schroniska.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Nawet jakiegokolwiek psa, nie tylko TTB...
Jakby Joaska123 znała rasę, to by wiedziała, że większość TTB nie akceptuje innych zwierząt. :shake:
Poza tym, to nie jest tak, że dostaje się ze schroniska pięknego, młodego psa, zbliżonego do wzorca rasy, wytresowanego jak zwierzątko z cyrku. Trzeba się liczyć z tym, że szczeniak może po wyrośnięciu nie przypominać żadnej rasy, bo wszystko to są kundle, mieszańce, o nieznanych rodzicach, dziadkach, itd...
A co do komend - to też każdy adoptujący może ich swojego psa nauczyć, a nawet trzeba się liczyć z tym, że psiak będzie musiał uczęszczać na profesjonalne szkolenia. Trzeba włożyć w psa mnóstwo pracy, by mieć przyjaznego, dobrze ułożonego asta - takich się nie dostaje w prezencie od schroniska.;)[/QUOTE]

masz rację Agnieszko, chodziło mi o jakiegokolwiek psa, zabrakło mi tam słów "tym bardziej" w typie TTB :)
adopcja amstaffa przez Joasię moim zdaniem będzie bardzo ryzykowna - Joasiu, od 15 lat jesteśmy z żoną związani z tą rasą, a dopiero kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się na powiększenie stadka o kolejne psy... wprowadzenie asta do domu gdzie mieszka już inny pies, wymagać będzie od Ciebie mnóstwo pracy, opanowania, znajomości sygnałów uspokajających wysyłanych przez psy, umiejętności kontrolowania ich zachowań, raczej na 100% nie obędzie się też bez szkolenia... i broń boże nie chcę w żaden sposób powiedzieć, że asty to psy agresywne, niebezpieczne itp.. ale trzeba naprawdę włożyć dużo pracy w takiego psa, nieraz zdarzają się sytuacje naprawdę trudne, nawet dla osób z dużym doświadczeniem w układaniu psów -i nie mam na myśli sytuacji, kiedy pies w początkowym okresie bywa lękliwy, załatwia się w mieszkaniu, zjada panele podłogowe, ciągnie na smyczy czy atakuje na spacerach rowerzystów, ale mam na myśli o wiele trudniejsze przypadki- pomyślałaś co wtedy zrobisz? jeśli oczekujesz, że pies adoptowany ze schroniska będzie dobrze wychowany, nauczony komend i przyjazny do innych zwierząt, to możesz się ciężko rozczarować, a najbardziej poszkodowany będzie w takiej sytuacji pies

Link to comment
Share on other sites

[B]joaska123[/B], pisałas tez, ze przegladałas ogłoszenia o sprzedazy tych szczeniaków. wcześniej napisałas, ze psy z hodowli sa dla ciebie za drogie. nie decyduj sie na psa z pseudo, którego mozesz wziąć za grosze, bo taki pies oprócz tego, ze moze byc chory, nie wiadomo (co dla ciebie najważniejsze), czy wyrośnie na typowego przedtawiciela rasy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='witek_p']masz rację Agnieszko, chodziło mi o jakiegokolwiek psa, zabrakło mi tam słów "tym bardziej" w typie TTB :)
adopcja amstaffa przez Joasię moim zdaniem będzie bardzo ryzykowna - Joasiu, od 15 lat jesteśmy z żoną związani z tą rasą, a dopiero kilka miesięcy temu zdecydowaliśmy się na powiększenie stadka o kolejne psy... wprowadzenie asta do domu gdzie mieszka już inny pies, wymagać będzie od Ciebie mnóstwo pracy, opanowania, znajomości sygnałów uspokajających wysyłanych przez psy, umiejętności kontrolowania ich zachowań, raczej na 100% nie obędzie się też bez szkolenia... i broń boże nie chcę w żaden sposób powiedzieć, że asty to psy agresywne, niebezpieczne itp.. ale trzeba naprawdę włożyć dużo pracy w takiego psa, nieraz zdarzają się sytuacje naprawdę trudne, nawet dla osób z dużym doświadczeniem w układaniu psów -i nie mam na myśli sytuacji, kiedy pies w początkowym okresie bywa lękliwy, załatwia się w mieszkaniu, zjada panele podłogowe, ciągnie na smyczy czy atakuje na spacerach rowerzystów, ale mam na myśli o wiele trudniejsze przypadki- pomyślałaś co wtedy zrobisz? jeśli oczekujesz, że pies adoptowany ze schroniska będzie dobrze wychowany, nauczony komend i przyjazny do innych zwierząt, to możesz się ciężko rozczarować, a najbardziej poszkodowany będzie w takiej sytuacji pies[/QUOTE]



święte słowa:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rutta']Ma zajechane opuszki, to wygląda jak mechaniczne uszkodzenie nie choroba. Przynajmniej tak też twierdził wet, ale nie wiem, dlaczego mała ma dostawać zastrzyki. Ze dwie strony wcześniej wrzucone są zdjęcia. Jak przyjrzysz się, zdjęcia niestety dokładnie tego nie pokazują, ale widać że z jednej strony są całkiem różowe delikatne i zupełnie niezrogowaciałe, reszta opuszki jakby była obrośnięta włoskami. Są zdeformowane, przez to Lara stawia krzywo łapki. Wet powiedział, że jeśli będzie się ruszać, skakać i opierać łapy o kraty, to zaczną jej pękać.[/QUOTE]


jak wczoraj bylam w schronie to ja widzialam . juz jej pekaja opuszki. biedna psina:( w niedziele bede w schronie to pomoge ci ja wykapac :) bo brudasek z niej niesamowity. trzymam kciuki zeby byla ok do kotow! :)
od ktorej bedziesz w schronie?

Link to comment
Share on other sites

Diunka wróciła więc się meldujemy.Niestety nie mamy dobrych wieści.Kilka dni temu trafiło do nas takie coś.
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/202/20110724184.jpg/[/url]
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/685/20110724185.jpg/[/url]
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/811/20110724186.jpg/[/url]
[url]http://imageshack.us/photo/my-images/683/20110724187.jpg/[/url]

Link to comment
Share on other sites

Przygarnięte.Dziewczynka,ma podobno około roku.Jakbyśmy nie wzieli jej to pewnie wylądowałaby w schronisku bo jej właścicielka była dość zdesperowana.Od kilku tygodni jeżdziła z nią na giełdę w Legnicy,żeby komuś oddać.Mała jest bardzo bojażliwa i na pewno była bita.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='moris1001']Przygarnięte.Dziewczynka,ma podobno około roku.Jakbyśmy nie wzieli jej to pewnie wylądowałaby w schronisku bo jej właścicielka była dość zdesperowana.Od kilku tygodni jeżdziła z nią na giełdę w Legnicy,żeby komuś oddać.Mała jest bardzo bojażliwa i na pewno była bita.[/QUOTE]



biedna suczyna:( mam slabosc do bullikow:)

Link to comment
Share on other sites

O uśpieniu zadecydował wet nie ja ! nie było to pochopne pies od początku chorował kończyło jedno zaczynało drugie miała strasznie słabą odporność, żadne leki juz nie pomagały nie jestem weterynarzem on podjął taką decyzje i mówił ze dla tego psa będzie słuszna !! od początku się z tym nie zgadzałam byłam u 2 innych lekarzy każdy mówił to samo . Wiem na czym polega posiadanie asta mój brat jest treserem rozmawiałam z nim o tym w jakim wieku powinnam zaadoptować psa o co pytać itp sam ma w domu 3 psy tej rasy mowił ze najpewniej było by zaadoptować szczenie kilku moich znajomych posiada takie psy dlatego się zdecydowałam na taką rasę wielu ma tez przy tym inne zwierzęta ale kazde z tych osób brało psy do szczeniaka .

Do agnieszka32 .. Przeciez pisałam ze wiem ze psy tej rasy nie akceptują innych zwierząt o.O .i oczywiście ze miałam zamiar wysłać szczenie na szkolenie .
Do małaMyszka . Nie napisałam ze są dla mnie za drogie tylko ze ceny są duże .Chciałam dać dom psiakowi ze schroniska ale skoro nie ma odpowiedniego psa . to za mówię sobie psa w hodowli . zresztą tam tez poradzili mi szczenie jezeli mam w domu juz zwierzęta.
nie napisaliście nic czego bym nie wiedziała .

Link to comment
Share on other sites

i jeszcze do wojtek_p.
Wiem na czym polega wprowadzenie do domu takiego psa przeciez gdy przygarnęliśmy fete (rottweilera ) tez ją tego uczyliśmy była w psim przedszkolu pozawala inne szczeniaki była bardzo przyjazna wobec innych ludzi i zwierząt potem po szkoleniu znała komendy (nie była wtresowana jak "zwierzę w cyrku " jak to ktos napisał )po prostu ładnie chodziła na smyczy siadała i dawała łapkę w szkoleniu chodziło mi tez żeby nie bala się jeździć autem bo dużo jezdzimy a ja nie mogłam bym zostawić któregoś ze zwierząt w domu .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...