Jump to content
Dogomania

BONA ofiara wet-siostry URATOWANA po otruciu!


mrs.ka

Recommended Posts

[quote name='Gisic87']Co do papug kurde wiedziałam że tak będzie, po prostu czułam że prędzej czy później i one pójdą w odstawkę:roll:

Jakby co oferuję tymczas dla nich tylko potrzebna będzie klatka bo z moją nie będą mogły być (nie te gabaryty)[/QUOTE]
moje kanarki są w klatce dla szynszyli:)specjalnie wiekszą kupiłam i latają teraz jak szalone czasem puszczam po domu...klatkę mam, nawet dwie jedna jest taka jakby na jednego ptak
a,ale ja uznaję ją jako transportową, a druga większa już na dwa...ciekawe,jaka klatkę maja te papużki:(a propozycja Reksia wspaniała

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weronika1']Babeczki za Reksia gwarantuję własną głową, tyle nam pomogła,że nie sposób zliczyć. nie wspomnę o poziomce , bo ma jak w raju.[/QUOTE]

Znam Reksiową z wątku Poziomy... ;):loveu:

Ale jest określona procedura wywozu psa za granicę. Chipy, szczepienia i takie tam... Sami wiecie.
A co jak znajdzie się DS w Polsce?
Pakujemy się i wracamy?

Poza tym zawsze byłam bardzo ostrożna jeśli chodzi o adopcje zagraniczne.
Nie wiem dlaczego, po prostu nie lubię i już! :oops:
Pewnie wynika to z tego, że zawsze lubię mieć kontakt i możliwość ew. kontroli... a do Niemiec nie pojadę przecież.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='DIF'](...) Ale jest określona procedura wywozu psa za granicę. Chipy, szczepienia i takie tam... Sami wiecie.
A co jak znajdzie się DS w Polsce?
Pakujemy się i wracamy?

Poza tym zawsze byłam bardzo ostrożna jeśli chodzi o adopcje zagraniczne.
(...)[/QUOTE]
Jasne, procedura itd... to koszty i czas.
Trzeba to na spokojnie rozważyć. Nic na hurra, kierując się dobrem i stanem suni, nie wspomnę i o finansach.
Bona jest śliczna, ma wielkie szanse na znalezienie domu w Polsce.
Moje zdanie, wyrażone wcześniej, wynikało z uspokojenia mnie wpisem Weroniki co do tego, że można spokojnie brać pod uwagę ofertę Reksiu.

Moje poglądy na adopcje zagraniczne, choć oczywiście nie wszystkie przypadki są takie same, znasz. ;) Polemiki więc z Tobą nie podejmę. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina78']Reksiu, to może tak yyyy na DS :)? Co tam wracać będzie :)???[/QUOTE]

Psy od Reksio21 nigdy nie wracają, znajduje im domy tam na miejscu. Znam Reksio, miałam z nią nawet osobisty kontakt bo zabierała nam kilka psiaków zarówno od p.Romy jak i z Orzechowców. Wyprowadzała na prostą bo niektóre dzikie i trudne adopcyjnie / najwięcei Weronika1 mogłaby napisać/ i w końcu trafiały do świetnych domów z którymi kontakt i zdjęcia są do dziś. Z przygotowaniem psa do wyjazdu nie ma tak wiele zachodu, czip i paszport to też nie jakieś wielkie koszty, a sterylkę i tak planujemy. Problem z transportem bo to bardzo daleko /więc i drogo/, no i znależc kogoś kto by pojechał. Do Reksio jechały zawsze 4 psy i koszty się jakoś rozkładały, może i tym razem Reksio dałaby się namówić chociaż na 3....:diabloti:
Reksio21 wyadoptowała też Poziomkę którą Weonika1 w asyście policji musiała odebrać Wet-Siostrze wśród krzyków i obelg. Tej własnie nocy otruto psy po raz pierwszy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Becia66']Psy od Reksio21 nigdy nie wracają, znajduje im domy tam na miejscu. Znam Reksio, miałam z nią nawet osobisty kontakt bo zabierała nam kilka psiaków zarówno od p.Romy jak i z Orzechowców. Wyprowadzała na prostą bo niektóre dzikie i trudne adopcyjnie / najwięcei Weronika1 mogłaby napisać/ i w końcu trafiały do świetnych domów z którymi kontakt i zdjęcia są do dziś. Z przygotowaniem psa do wyjazdu nie ma tak wiele zachodu, czip i paszport to też nie jakieś wielkie koszty, a sterylkę i tak planujemy. Problem z transportem bo to bardzo daleko /więc i drogo/, no i znależc kogoś kto by pojechał. Do Reksio jechały zawsze 4 psy i koszty się jakoś rozkładały, może i tym razem Reksio dałaby się namówić chociaż na 3....:diabloti:
Reksio21 wyadoptowała też Poziomkę którą Weonika1 w asyście policji musiała odebrać Wet-Siostrze wśród krzyków i obelg. Tej własnie nocy otruto psy po raz pierwszy.[/QUOTE]
No też dobrze :), choć ja miałam na myśli, żeby tam się zadomowiła Bona zagranicą :) Bona byłaby światowa :)
Hehe, nie no wiadomo, nikomu na siłe psa nie wolno wciskać, ale skoro Zefir/Bamboo zostaje u mr.ska na zawsze ... :):):)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Becia66']
Reksio21 wyadoptowała też Poziomkę którą Weonika1 w asyście policji musiała odebrać Wet-Siostrze wśród krzyków i obelg. Tej własnie nocy otruto psy po raz pierwszy.[/QUOTE]
[B]Nóż się w kieszeni otwiera!!!:mad:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Gdyby tylko Reksiu zdecydowała,że zabierze Bonę to wcale bym się nie zastanawiała . To jest osoba odpowiedzialna , na pewno wyadoptuje w dobre miejsce.:lol: DS też dokładnie sprawdza.
W grę wchodziła by : sterylka, chip, paszport i transport do Reksia.( to byłyby nasze koszty) Oczywiscie odpchlona i odrobaczone.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']J
Moje poglądy na adopcje zagraniczne, choć oczywiście nie wszystkie przypadki są takie same, znasz. ;-) [B]Polemiki więc z Tobą nie podejmę.[/B] :evil_lol:[/QUOTE]

Ufff... upiekło sie mi sie :evil_lol:!
Poległabym jak nic:mdleje:

Ale teraz na poważnie....
Reksio jest naprawdę w porządku. Psiaki, które przechodzą przez jej ręce mają naprawdę ok. Dobre niemieckie domy oraz stały kontakt. Poza tym becia i weronika ją znają i ręczą głowami, he..he...
Moja hotelowa [URL="http://www.dogomania.pl/threads/177322-MLB-ISKRA-nie-ko%C5%84cz%C4%85ca-si%C4%99-historia-gdzie-jest-jej-miejsce"]ISKRA[/URL] wróciła z niemieckiej adopcji. Umowa zabezpieczała interesy psa i nie było innej opcji. Tylko adopcje i DS-y zagraniczne mnożą po prostu koszty. A my ich nie mamy.:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weronika1']Z zawodu jestem ekonomistą, licząc pobyt w hotelu i wyjazd, napewno taniej wyjdzie paszport i transport.
Trzeba nam szukać osoby która chciałaby jechać za koszty paliwa.[/QUOTE]
Ja niestety też jestem, ale to nie moja droga, hehehe :) To co Ciotki :)? TO SUPER POMYSŁ, nie:)?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulina78']A ajli? Matko nie pamiętam nicku dokładnie, ale z wątku transportowego :) Przepraszam jak mylę nick, a na pewno mylę :)[/QUOTE]
ajlii :) o tak miało być, napisałam PW... Jaka dokładnie odległość od granicy jest??? Może jakiś transport ŁĄCZONY???

Link to comment
Share on other sites

Z wyjazdem do Niemiec nie ma problemow. Chip, paszport, szczepienia na wscieklizne i wirusowki. Musi uplynac termin 21 dni od daty szczepienia i droga wolna. Biorac pod uwage fakt, ze powinno sie zachowac przerwe ok. 14 dniowa pomiedzy sterylka i szczepieniami to wymagany okres karencji bylby zachowany. Do Niemiec, chyba do Berlina jezdzi czasami Ada-jeje, moze Ja zapytacie?

Link to comment
Share on other sites

Reksiu to naprawdę fajny pomysł. Ona nigdy nie bierze wiecej niz cztery psy naraz a następne dopiero po wyadoptowaniu tych które ma. Domy dobiera starannie, jest z nimi kontakt, sa foty i wiadomosci mailowe. Poza tym dziewczyna ma naprawde fajny i duzy teren, a nie zdradze tajemnicy, jak dodam,że w godzinach pracy psy ma na podglądzie, choc praca na miejscu. No i najważniejsze, to nie jest masowa wywózka do Niemiec tylko indywidualna adopcja za posrednictwem Reksiu - a to jest duza różnica.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magenka1']Z tego co się orientuje kiedyś do Niemiec jeździła Ania z Poznania w razie czego można do niej napisać gdzie dokładnie i w jakim kierunku, była na jednym wątku też jeszcze jedna dziewczyna które często jeździła ale nie wiem czy sobie przypomnę nika[/QUOTE]
Do reksia jeżdziła Ania B, bezpłatnie świadczyła nam usługi.

Może Reksiu zabierze bez szczepień tylko po sterylce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dusje']Z wyjazdem do Niemiec nie ma problemow. Chip, paszport, szczepienia na wscieklizne i wirusowki. Musi uplynac termin 21 dni od daty szczepienia i droga wolna. Biorac pod uwage fakt, ze powinno sie zachowac przerwe ok. 14 dniowa pomiedzy sterylka i szczepieniami to wymagany okres karencji bylby zachowany. Do Niemiec, chyba do Berlina jezdzi czasami Ada-jeje, moze Ja zapytacie?[/QUOTE]

Niestety z Berlina do mnie to prawie taka sama droga jak z Wroclawia, jakies 900km. Beciu, niemoge wziasc wiecej niz jednego psa, wiesz jaka mam sytuacje teraz, a mieszkanie 70m2 i wlasne psy. Ale zato jestem caly dzien w domu, wiec mam czas zajac sie porzadnie Bona, i ja dobrze przygotowac do nowego DS. Ewentualnie moglabym oglosic u siebie jakiegos psa odwas, i poszukac mu DS odrazu tutaj, to by sie koszty jakos podzielily, jakby przynajmniej 2 psy jechaly. Jakis moze z platnego DT, gdzie miesieczne koszty sa...
Ja oglaszam psy u siebie, najbardziej w regionalnych gazetach, bo chce je miec potem niedaleko, to i kontakt jest staly. Najchetniej u siebie w miejscowosci:) mam juz tu nawet pare...

A moze chcecie oglosic odrazu Bone w Polsce ze 2 tygodnie, i zobaczyc? Kto wie, moze znajdzie sie super domek, to nietrzeba ja ciagac po swiecie. I tak musi poczekac pare tygodni ze wzgledu na szczepienia i sterylke, a planowac wstepnie wyjazd niezaszkodzi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weronika1']Do reksia jeżdziła Ania B, bezpłatnie świadczyła nam usługi.

Może Reksiu [B]zabierze bez szczepień tylko po sterylce.[/B][/QUOTE]

Nie ryzykowalabym. Mimo otwartych granic sa jeszcze lotne brygady celne i haltuja wg wlasnego uznania ;) Moga byc klopoty.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...