Jump to content
Dogomania

Strach przed innymi psami - zamienia sie w agresje. Prosba o rade


valadilane

Recommended Posts

Witam,

mam 3 letniia sunie niewielkich rozmiarow (10 kg ,niskopodlogowiec) , ktora zawsze chetnie bawila sie z innymi psami.
Niestety od jakiegos nie chce sie bawic, a wiekszych psow od siebie zwyczajnie sie boi. W pierwszym odruchu pedzi do takiego psa, radosna z checia do zabawy, jednak po zblizeniu sie do psa i porownianiu jego rozmiarow ze wlasnym przestaje sie cieszyc i probuje ugryzc. A wlasciwie klapie zebami przed pyskiem, nie jest to agresywne rzucanie sie, raczej bojazliwe odganianie.

Na mniejsze psy sie nie rzuca, jedynie sie jezy. I tez tylko po zblizeniu sie do niej.

No i teraz mam pytanie, czy moge w jakis sposob zapobiec takimu zachowaniu? Aktualnie szczeslwie trafia na psy ktore maja w tylnim powazaniu straszenie takiego koczkodana, ale moze trafic kiedys na mniej zrownowazonego osobnika, ktory zwyczajnie sie odgryzie... :(

Link to comment
Share on other sites

Zaczac od kontrolowania psa, niedopuszczalne jest podbieganie do innych psow bez wczesniejszego ustalenia z ich opiekunami.
Nauka odwolywania i kontakt tylko z psami juz znanymi.
Dorosly pies nie ma obowiazku bawic sie z innymi, od zapewnienia zajecia jest opiekun.

Link to comment
Share on other sites

Zasadniczo wiekszosc psow, ktore spotyka jest jej znana, rowniez opiekunowie. Na krotszych spacerach sunka jest prowadzana na smyczy i wowczas czesciej zdarzaja jej sie taki wpadki. Chyba na smyczy czuje sie pewinej i wowczas podchodzi blizej do psa.
Nie chodzi mi o to zeby na sile zachecac ja do zabawy z psami, ale chcialabym moc zaufac swojemu psu ze jak podchodzi do innego "radosnie" to nie po to by zaraz klapac zebami...

Link to comment
Share on other sites

To naucz skupienia psa na sobie i spokojnego mijania innych psow na odleglosc.
Uwierz, nie ma nic bardziej irytujacego niz podchodzacy do innych pies, na dodatek przy przyzwoleniu opiekuna...Skoro masz psa na smyczy, warto tak sie i go kontrolowac, by nie dopuszczac do podchodzenia do innych.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

podlączę się do tematu, bo mam taki sam problem... tyle, że moja suńka jest ze schronu i jej zachowanie to chyba strach+zazdrość o mnie+braki we wcześniejszym wychowaniu. A muszę jakoś nad tym panować, bo co jakiś czas czekają nas spotkania z siostrą i jej psem...
Dlatego chętnie poczytam wasze rady...
[B]valadilane[/B], widzisz, nie jesteś sama...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='valadilane']Witam,

mam 3 letniia sunie niewielkich rozmiarow (10 kg ,niskopodlogowiec) , ktora zawsze chetnie bawila sie z innymi psami.
[/quote]
Czy coś szczególnego stało się, że przestała się z nimi bawić? Któryś pies ją pogonił, może Ty szorstko zareagowałaś podczas ich zabawy?
[quote]
W pierwszym odruchu pedzi do takiego psa, radosna z checia do zabawy, jednak po zblizeniu sie do psa i porownianiu jego rozmiarow ze wlasnym przestaje sie cieszyc i probuje ugryzc. [/quote]
Jesteś pewna, że pies biegnie [U]radośnie[/U]? Wysoko podniesiony, machający energicznie ogon wcale nie oznacza wesołości, tylko nerwowość i gotowość do interakcji-niezawsze przyjaźnie. Czy nie jest tak, że pies jest spięty, ma sztywne mięśnie, ogon macha tylko odrobinę ale za to bardzo szybko?
[quote]A wlasciwie klapie zebami przed pyskiem, nie jest to agresywne rzucanie sie, raczej bojazliwe odganianie.[/quote]
Lepiej, że stosuje kłapanie, niż gryzienie, prawda? Dlatego nie powinnaś zbyt silnie negować takiego zachowania (np biciem albo krzykiem), bo może przestać warczeć i kłapać zębami i zacząć gryźć i zwiewać albo od razu uciekać. Jeżeli jest bojaźliwa, to prawdopodobnie po prostu próbuje odgonić potencjalnego "przeciwnika"-a ponieważ małe psy łatwo wyprowadzić z równowagi, to szybko wpada w stan agresji. Bo szczekanie i kłapanie zębami to też agresja; nie tylko ugryzienie nią jest.


[quote]Na mniejsze psy sie nie rzuca, jedynie sie jezy. I tez tylko po zblizeniu sie do niej.[/quote]
Jeżenie się jest sygnałem "uważaj, jestem silniejszy, niż Ci się wydaje i mam Cię na oku". Takie typowe odstraszanie.. podobnie jest ze wspomnianym szczekaniem i kłapaniem zębami-ponieważ pies jest mały, od razu woli zastosować potężniejsze działa niż bawić się w stroszenie grzywy. Przy małych psach wystarczają jej niewielkie ostrzeżenia, przy dużych od razu -za przeproszeniem-wali z grubej rury.

[quote]No i teraz mam pytanie, czy moge w jakis sposob zapobiec takimu zachowaniu? Aktualnie szczeslwie trafia na psy ktore maja w tylnim powazaniu straszenie takiego koczkodana, ale moze trafic kiedys na mniej zrownowazonego osobnika, ktory zwyczajnie sie odgryzie... :([/QUOTE]

Poproś znajomych, aby przeszli się z Tobą na spacer. Najpierw spacerujcie w dość dużej odległości od siebie, ale tak, aby Twój pies nie reagował jeszcze na "przeciwnika". Stopniowo, nadal w ruchu (jeżeli się zatrzymasz, pies zacznie się rozglądać i znajdzie "cel") zbliżajcie się do siebie. Z całych sił staraj się skupić psa na sobie-zabawką, szarpaniem, smakołykami..ale tylko, gdy jest spokojny. Jeżeli odwróci się do drugiego psa, zawołaj go po imieniu i odejdź w drugą stronę. Naucz psa, że obecność innego przedstawiciela jego gatunku nie jest powodem do nerwów, ale jest oznaką zabawy.
Jeżeli pies zacznie Ci wyrywać albo warczeć, powiedz spokojnie "nie" czy inne "fe" (podniesiony głos może go skłonić do eskalacji zachowania)którego używasz i odejdź kawałek dalej; znów zainteresuj psa zabawką i stopniowo zbliżajcie się do siebie ze znajomym. Ważne, aby nie cofnąć się bez powrotu-po odejściu musisz dość szybko dać psu "drugą szansę" w takiej samej sytuacji, inaczej dasz mu wygrać (bo przecież właśnie o odejście mu chodzi).
Jeżeli za żadne skarby nie jesteś w stanie wymusić na nim spokoju i skupienia, niech drugi pies się położy. Spróbuj jeszcze raz (będzie się wtedy wydawał mniej groźny, więc twojej suni łatwiej się będzie skupić na Tobie). Jak uda Ci się podejść dość blisko, pozwól im się obwąchać. Jeśli tutaj znów pojawią się niepożądane oznaki, znowu-odchodzisz i po chwili wracasz. Za spokój nagradzaj psa spokojnymi pochwałami słownymi. Nie dotykaj go, szczególnie w kłębie i po głowie.
Jeśli wszystko przebiegnie sprawnie, pójdźcie razem na wspólny spacer, idźcie obok siebie i nie zajmujcie się psami. Dla Twojej suni od dzisiaj drugi pies ma być czymś zupełnie normalnym, kojarzącym się z przyjemnością, ale nie z ekscytacją.

Poćwicz najpierw z kilkoma psami, dopiero później pozwól na wspólną zabawę-takie gonitwy mogą wywołać w Twojej suce powrót do niechcianego zachowania, dlatego najpierw musisz jej silnie utrwalić "dobry" schemat. Jeżeli jednak podczas zabawy suka jednak zacznie odganiać innego psa, po prostu ją zignoruj. Nie ugryzie go, więc zabawa jest bezpieczna. Jeśli nie udzielisz jej wsparcia (np. patrzeniem i dotykaniem, czy słowem) to sama sobie poradzi z tą sytuacją. Najbezpieczniej jednak byłoby taką zabawę przeprowadzać na razie w kagańcu, bo i tak wymagają tego przepisy.

No i zastosuj się do rady karjo. Puszczanie psa luzem i pozwalanie na witanie się z każdym psem nie jest w dobrym tonie-nie każdy sobie tego życzy. Psa trzymamy w miejscu publicznym blisko i kontrolujemy jego zachowanie chyba, że jest to pies znajomych i wiesz, że mogą się razem bawić, a okolica jest bezpieczna (teren ogrodzony)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Staraj się robić ćwiczenia z dużej odległości, nie masz jakiegoś psiarza, który by Ci poświęcił chwilkę? Zaczynasz od odległości w której panujesz nad psem i wtedy go skupiasz na sobie, a potem zmniejszasz odległość o kilka metrów i odchodzisz, i znowu, i znowu, i koniec. I następnego dnia znowu taka trzyminutowa sesyjka.
Możesz też spróbować puścić go z przypiętą smyczą i zobaczyć, jak się zachowuje.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Podobny problem który ja przechodziłam ze swoim psem, więc pozwolę sobie przekopiować i wkleić moja wypowiedz z innego wątku, bo na ten temat mam takie same zdanie.

[QUOTE]Pies który się boi psów nigdy nie będzie psem towarzyskim i trzeba się z tym pogodzić. [U]Zmuszanie psa do zabawy z innymi psami jest KARYGODNE!![/U]. Dlatego ty jako właściciel psa powinnaś skupić się na tym, aby twój pies inne psy ignorował.
Ja bym zastosowała komendę "idziemy". Na początku powinnaś [U]oczywiście konsekwentnie jak każde inne ćwiczenie[/U] ćwiczyć tą komendę tylko i wyłącznie na smyczy aby pies nie miał możliwości zrobienia czegoś, czego ty sobie tego nie życzysz (np ucieczka). Jeśli opanujesz do perfekcji tą komendę, to jest spora szansa że jak go spuścisz ze smyczy i powiesz "idziemy", to również zareaguje. Na początku powinnaś ćwiczyć na zwykłej smyczy.
Komenda polega na tym aby zmusić psa to chodzenia tam, gdzie ty chcesz nie zważając, ignorując otoczenie. Jeśli ty widzisz potencjalne zagrożenie to pierwsze co powinnaś zrobić to wyłączyć swój mózg, tak, mózg, wyłączyć tok myślenia, przejść w stan hibernacji bo tak jak wyżej wspomniano pies wyczuwa twoje myśli, intencje. Kolejnym krokiem jest patrzenie przed siebie i pewnym krokiem iść do przodu. Jeśli pies zwróci uwagę na tego psa powinnaś powiedzieć "idziemy", robić na tyle mocne szarpnięcie, aby wybić z równowagi jego nastawienie (nie żeby wyrżnął pyskiem na beton...) i iść konsekwentnie do przodu. Kiedy minie "zagrożenie" zatrzymaj się i wesoło pochwal psa i/lub daj smakołyk.
Warto jest ćwiczyć tą komendę w różnych sytuacjach, jak na przejściu dla pieszych - zapala się zielone światło, mówisz do psa "idziemy" i ruszacie do przodu, pies zainteresował się zapachem - lekkie szarpnięcie i komenda "idziemy". Oczywiście komendę należy stosować do końca życia i nie sprawi że pies przestanie się bać psów, ale sprawi że pies będzie reagował inaczej.

Poćwicz z nim minimum 2 miesiące i daj znać, czy widać zmiany w zachowaniu. Jeśli to nic nie da, należy szukać innej metody, bo jak wiemy nie każda metoda działa na każdego psa.

Żeby nie było, że gdzieś to wyczytałam z książki i przekazuje dalej. Moją 1 książkę i zarazem ostatnią o szkoleniu przeczytałam z ciekawości rok temu, to była książka Victorii Stilwell "ja albo mój pies" i po przeczytaniu stwierdziłam że większość metod stosuję z powodzeniem u mojego psa od lat. Ja również mam psa który się boi innych psów i ten sposób u swojego stosuję od co najmniej 5 lat (w tej chwili ma 8 lat) i jest bardzo duża różnica w zachowaniu. Kiedyś ze strachu rzucał się na psa, bo nie potrafił inaczej zareagować, dziś kiedy idzie obcy pies lub pies który go "nie lubi" z naprzeciwka mój pies robi mały łuk i przyśpiesza krok aby jak najszybciej minąć "przeszkodę".[/QUOTE]

I jeszcze coś dodam. Jeśli pies będzie miał ochotę się bawić z innym psem to to zrobi, ale w mojej metodzie chodzi o to, aby nauczyć psa inaczej reagować w sytuacjach niepewnych.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...