Jump to content
Dogomania

Zostawił psa na torach ! Pijany mężczyzna uciekł. Pies nie przeżył


blacky.

Recommended Posts

[quote name='dana'][B]Jankar[/B], masz rację, na filmiku ewidentnie widać,
że chłopak nachyla się i wydaje psu polecenie .
Zapewne było to "zostań".... Pies kochał i ufał, zatem został.
.[/QUOTE]

Każdy widzi to co chce...
A czego nie dowidzi, to sobie dopowie"...

Ja widzę chłopaka, który kuca przy psie i coś mu imputuje...
Następnie wstaje i nie zwracając kompletnie uwagi na psa - który zresztą wstaje i odchodzi kilka kroków - staje przodem do nadjeżdżającego pociągu, jakby czekając na niego... Pies w tym czasie kręci się i nie wzbudza tym żadnej reakcji gościa...

Inni pewnie dostrzegą jeszcze, jak gość macha rękoma, jakby mówił do psa "odejdź".... ale na taką nadinterpretację się nie pokuszę...

[quote name='Max11']Arwilla mylisz się bardzo usprawiedliwiając to ścierwo że niby chciał popełnić samobójstwo. Zamiar tego czegoś był dla mnie oczywisty chciał się pozbyś starego, niepotrzebnego psa który o zgrozo ufał mu bezgranicznie [/QUOTE]

1. Napisałam już chyba trzy razy - nie usprawiedliwiam... chciałabym jednak dowiedzieć się co się tam stało, zanim obrzucę kogoś kamieniami...
2. Dla mnie takie oczywiste to nie jest.... gdyby chciał się tylko pozbyć psa, nie narażałby sam siebie na śmierć...

[quote name='Felis']W SE piszą że ten psychopata przypiął psa.

[/QUOTE]

Super Expres nie jest najbardziej wiarygodnym źródłem informacji,...
Moje koleżanki napisały, że widziały wczoraj Yeti....
W ten sposób tworzą się plotki...
Widziałeś film?
Nikt tam nikogo nie przywiązywał....
Do jakiego podkładu? Tak jest sam śnieg, lód i tory...
Pies cały czas krąży wokół faceta... Nie jest uwiązany...
Kojarzy mi się to z akcją "Smoleńsk"... tam też słyszano jak dobijali naszych...



Psychopata... ścierwo... debil... sadysta... co tam jeszcze było?
Jak łatwo przychodzi Wam obrzucanie błotem, a przecież nawet nie wiecie co tam się wydarzyło...

Nie odrzucam teorii o zabiciu psa z premedytacją... choć wydaje mi się ona mało prawdopodobna...
Ale zanim nazwę kogoś sadystą, wolałabym mieć do tego podstawy...


Jeszcze napiszcie petycję o ukaranie "zwyrodnialca" i to będzie gwóźdź do naszej trumny...
Już i tak nas - psiarzy - mają za oszołomów...
Walczyć o prawa zwierząt - TAK!!! Ale mądrze...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 201
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Arwilla, może to rzeczywiście emocje przez nas przemawiają, ale przyznasz, że w ostatnim czasie dużo takich "dziwnych przypadków," pijanych typów, którzy bestialsko zabijają zwierzę. Wszyscy mamy już dosyć !! Nie obchodzi mnie, czy facet chciał się zabić, czy może tylko się wygłupiał - pies nie żyje i to mnie boli. Gdyby ten kraj funkcjonował jak trzeba, wszyscy Ci zwyrodnialcy zastanowiliby się dwa razy nad tym co chcą zrobić.

Link to comment
Share on other sites

[B]Ania[/B] - ależ oczywiście, że rozumiem... sporo ostatnio przypadków znęcania się nad zwierzętami... wiem, że nerwy każdemu mogą puścić...
Ja też po obejrzeniu pierwszy raz filmu pomyślałam sobie "co za debil"... serce mi stanęło, jak pociąg uderzył w psa...
Ale nie wiemy tak naprawdę co i dlaczego, tam się stało...
Obejrzałam jeszcze raz i znowu... i ewidentnie widać, że to nie robił tego po to, żeby z premedytacją zabić psa...
Prawdopodobnie chciał popełnić samobójstwo, a odskoczył, bo każdy człowiek ma instynkt samozachowawczy i ten zadziałał u niego... zresztą w ostatnim momencie.....
Pies nie miał takiej możliwości, bo nie wiedział co się dzieje...

Nie można tego człowieka wrzucać do jednego worka z resztą wymienionych tutaj sadystów, bo nie wiemy co się tam stało...

Między nimi jest taka sama różnica, jak między matką, która skacze z mostu, a za nią skacze jej dziecko, a taką, która z uśmiechem na ustach podrzyna dziecku gardło...

Efekt jest ten sam, ale okoliczności zasadniczo różne...



Też mnie dziwi brak reakcji ze strony kierowcy samochodu...
Z drugiej strony, nie wiem, czy odważyłabym się szarpać z pijakiem przy torach kolejowych....

Link to comment
Share on other sites

odwazylabys sie napewno , to sie wtedy czlek w momencie robi silny i rusza do przodu, mysmy z mamcia moja , wiele lat temu przeciagaly przez tory kobiete w ciazy:shake::shake:przed samym gwizdajacym pociagiem ,,,mamcia moja mlunia byla i chudzineczka , ale dalysmy rade , ta kobieta trafila do szpitala , gdzie po 4 dniach urodzila syncia:multi::loveu:jak sobie wspominam , to byly ulamki sekund ...ale dla tego zycia nowego - udalo sie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla'][B]Ania[/B] - ależ oczywiście, że rozumiem... sporo ostatnio przypadków znęcania się nad zwierzętami... wiem, że nerwy każdemu mogą puścić...
Ja też po obejrzeniu pierwszy raz filmu pomyślałam sobie "co za debil"... serce mi stanęło, jak pociąg uderzył w psa...
Ale nie wiemy tak naprawdę co i dlaczego, tam się stało...
Obejrzałam jeszcze raz i znowu... i ewidentnie widać, że to nie robił tego po to, żeby z premedytacją zabić psa...
Prawdopodobnie chciał popełnić samobójstwo, a odskoczył, bo każdy człowiek ma instynkt samozachowawczy i ten zadziałał u niego... zresztą w ostatnim momencie.....
Pies nie miał takiej możliwości, bo nie wiedział co się dzieje...


Nie można tego człowieka wrzucać do jednego worka z resztą wymienionych tutaj sadystów, bo nie wiemy co się tam stało...

Między nimi jest taka sama różnica, jak między matką, która skacze z mostu, a za nią skacze jej dziecko, a taką, która z uśmiechem na ustach podrzyna dziecku gardło...

Efekt jest ten sam, ale okoliczności zasadniczo różne...



Też mnie dziwi brak reakcji ze strony kierowcy samochodu...
Z drugiej strony, nie wiem, czy odważyłabym się szarpać z pijakiem przy torach kolejowych....[/QUOTE]

Może i masz rację... Może chciał popełnić samobójstwo... to już wyjdzie podczas śledztwa

Link to comment
Share on other sites

Może i bym się odważyła...ale...to trochę coś innego... kobieta, dziecko, pies bezdomny (czy też "domny" a zagubiony)... ale pijak-desperat....?
Nie wiem, czy zaryzykowałabym osieroceniem własnego dziecka.... :(
Można sobie tak gdybać... jak przychodzi co do czego, to liczą się sekundy i człowiek działa odruchowo...


[B]Ewa[/B] - gratuluję... choć gratulacje, to chyba za mało na Twoją (Waszą) postawę...
Ciesze się tym bardziej, żeś moja "sąsiadka"... z miasta ościennego... ;)


[B]Aniu[/B] - dlatego zasadniczym postulatem petycji powinien być wniosek o WYJAŚNIENIE okoliczności w jakich doszło do tego zdarzenia, a nie ukaranie ZWYRODNIALCA...
A jak się wyjaśni, można działać dalej...

Link to comment
Share on other sites

jak dla mnie w ostatnich sekundach filmiku strasznie żwawy się zrobił jak na narąbanego człowieka.chwiał się tylko do podejścia na tory.potem chodził normalnie.
Arwilla mnie nie interesuje ten-już nawet słów nie mam na takich-ważne jest to że zabił psa.naraził go.koniec.mam takie myśli że ich nie napiszę bo mogę bana dostać.

Link to comment
Share on other sites

[B][URL="http://www.dogomania.pl/members/84700-Arwilla"][B]Arwilla[/B][/URL] masz bardzo dziwne podejscie :roll:

podpisze się pod tym co już ktoś napisał ....SZKODA że zdążył , że bardziej gościa nie poturbowało ...szkoda że za jego leczenie musimy płacić MY , podatnicy ... szkoda że takie stworzenia chodzą po ziemi i zatruwają glebe i powietrze
[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pocahontas']
Arwilla mnie nie interesuje ten-już nawet słów nie mam na takich-ważne jest to że zabił psa.naraził go.koniec.[/QUOTE]

Hmmm... a jeśli będę prowadzić samochód i wyskoczy mi na ulicę dziecko... skręcę gwałtownie, żeby uniknąć zabicia dziecka i zabiję psa idącego chodnikiem, to rozumiem, że też nazwiesz mnie zwyrodnialcem? :roll:
Bo nieważne co i jak, ważne, że pies zginął?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']Hmmm... a jeśli będę prowadzić samochód i wyskoczy mi na ulicę dziecko... skręcę gwałtownie, żeby uniknąć zabicia dziecka i zabiję psa idącego chodnikiem, to rozumiem, że też nazwiesz mnie zwyrodnialcem? :roll:
Bo nieważne co i jak, ważne, że pies zginął?[/QUOTE]

Porownanie nie na miejscu.
Ten koles nie zabil psa bo ratowal dziecko...
Nie zabil go przez przypadek - WIEDZIAL co robi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Arwilla']Każdy widzi to co chce...
A czego nie dowidzi, to sobie dopowie"...

Ja widzę chłopaka, który kuca przy psie i coś mu imputuje...
Następnie wstaje i nie zwracając kompletnie uwagi na psa - który zresztą wstaje i odchodzi kilka kroków - staje przodem do nadjeżdżającego pociągu, jakby czekając na niego... Pies w tym czasie kręci się i nie wzbudza tym żadnej reakcji gościa...

Inni pewnie dostrzegą jeszcze, jak gość macha rękoma, jakby mówił do psa "odejdź".... ale na taką nadinterpretację się nie pokuszę...



1. Napisałam już chyba trzy razy - nie usprawiedliwiam... chciałabym jednak dowiedzieć się co się tam stało, zanim obrzucę kogoś kamieniami...
2. Dla mnie takie oczywiste to nie jest.... gdyby chciał się tylko pozbyć psa, nie narażałby sam siebie na śmierć...



Super Expres nie jest najbardziej wiarygodnym źródłem informacji,...
Moje koleżanki napisały, że widziały wczoraj Yeti....
W ten sposób tworzą się plotki...
Widziałeś film?
Nikt tam nikogo nie przywiązywał....
Do jakiego podkładu? Tak jest sam śnieg, lód i tory...
Pies cały czas krąży wokół faceta... Nie jest uwiązany...
Kojarzy mi się to z akcją "Smoleńsk"... tam też słyszano jak dobijali naszych...



Psychopata... ścierwo... debil... sadysta... co tam jeszcze było?
Jak łatwo przychodzi Wam obrzucanie błotem, a przecież nawet nie wiecie co tam się wydarzyło...

Nie odrzucam teorii o zabiciu psa z premedytacją... choć wydaje mi się ona mało prawdopodobna...
Ale zanim nazwę kogoś sadystą, wolałabym mieć do tego podstawy...


Jeszcze napiszcie petycję o ukaranie "zwyrodnialca" i to będzie gwóźdź do naszej trumny...
Już i tak nas - psiarzy - mają za oszołomów...
Walczyć o prawa zwierząt - TAK!!! Ale mądrze...[/QUOTE]

Nie jestem "psiarzem" ale mysle ze mylisz sie Arwillo. To byl mord na psie wykonany przez pijanego czlowieka, zamordowanie posrednie, porownywalne ze scenka: ruchliwa ulica, na jednej stronie wyrodna matka, po drugiej 2-letnie dziecko, ufne, znajace glos swojej matuli, pedzace samochody, matka wola po imieniu latorosl, dzieko wchodzi na jezdnie...Tożsama sytuacja.

Link to comment
Share on other sites

nie widzę usprawiedliwienia-nawet jeśli chciał popełnić samobójstwo to dalej jest dorosłym człowiekiem odpowiadający za swoje czyny!
depresja i myśli suicydalne nie związują rąk,nie spaczają oglądu,człowiek w tym stanie wie że zwierzęta boli...
jeśli miał depresję i się nie leczyl to jedynie okoliczność obciążająca,bo picie alko[które jest kwalifikowane jako depresant] w takim stanie to lekkomyślność.
facet jest rok starszy ode mnie o.o

Link to comment
Share on other sites

[quote name=':: FiGa ::']Porownanie nie na miejscu.
Ten koles nie zabil psa bo ratowal dziecko...
Nie zabil go przez przypadek - WIEDZIAL co robi.[/QUOTE]

Ale przecież Ty nie wiesz dlaczego on to zrobił...
Tak samo byłoby w sytuacji fikcyjnego wypadku...
Widziałabyś finisz, nie znałabyś powodu...
Tu też widzimy tylko/aż to co widzimy...

Dopowiadacie sobie resztę...
Czy słusznie?
Nie wiem...
Może słusznie, może nie...
Tworzycie scenariusze, co powiedział do psa, czy wydawał komendy...


Nie każę Wam zmieniać zdania... macie takie, nic mi do tego...
Tylko warto się czasem zastanowić i spojrzeć szerzej...


[B]Koszmaria[/B] - wiesz czym jest depresja?
Człowiek w depresji nie myśli....

Oczywiście nie twierdzę, że był w depresji...
Bo tego NIE WIEM..... podobnie jak Wy...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...