Jump to content
Dogomania

Podzastawkowe zwężenie aorty


Vilena

Recommended Posts

Nie ma potrzeby sterylizacji możesz śmiało uchronić suczkę mieszankami ziołowymi ,są skuteczne i bezpieczne a do tego łatwe w podawaniu.
Sprawdzają się doskonale u moich 2 suk.jeśli nie Ty to może przyda się innym ta wiadomość.
Polecam [URL]http://dog-natural.blog.onet.pl/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Cortina kurcze gdzieś umknął mi Twój ostatni post :oops:

Dzisiaj Mia miała sterylkę! Denerwowałam się, ale wszystko poszło ok! Zabieg przeprowadził nasz tutejszy kardiolog, a w listopadzie serducho znowu zbada dr.Niziołek.
Ale się cieszę, że wszystko poszło dobrze, Mia bez problemu wybudziła się po operacji, teraz tylko trzymaj kciuki, żeby się ładnie i szybko zagoiło :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Odzywam się tu ponownie, bo jestem mocno zła. Moja sunia jako niespełna 9 tygodniowe szczenie była najpierw osłuchiwana przez moich wetów, którzy już kazali mi ją oddać, bo pies na pewno ma wadę serca. Ok, udało mi się dostać do specjalistki. Ona stwierdziła podzastawkowe zwężenie aorty i i 99 % dysplazję zastawki mitralnej. We wtorek był u nas dr Niziołek. Zbadał moją 9 miesięczną sunie i okazało się, że serce ma jak dzwon. Żadnych wad wrodzonych, żadnych szmerów. Piękna aorta, tętnica płucna i zamykająca się zastawka. Oczywiście nie jestem zła z tego powodu, że mój pies jest zdrowy. Tylko jak bardzo opinia pani dr jak i innych wetów mogła zawarzyć na życiu sunii. Wszyscy namawiali mnie na oddanie jej hodowcy. Co on by zrobił z psem z wadami serca? Wiadomo. W listopadzie zeszłego roku po ciężkiej chorobie odeszła mi moja ukochana suka, w marcu okazuje się, że druga którą wzięłam jest chora i lekarz daje jej maximum 4 lata życia. Najbardziej jednak wkurzyło mnie to, jak bardzo autorytatywnie wyrażano się o chorobie mojego psa. Mam jej wypis i jest tam wpisane, że to są wady wrodzone. Jak wady wrodzone mogą się cofnąć??? No nie mogą. Pamiętajcie zawsze wszystko konsultujcie z innym lekarzem, dzisiaj nie można wierzyć jednemu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vilena']Cortina kurcze gdzieś umknął mi Twój ostatni post :oops:

Dzisiaj Mia miała sterylkę! Denerwowałam się, ale wszystko poszło ok! Zabieg przeprowadził nasz tutejszy kardiolog, a w listopadzie serducho znowu zbada dr.Niziołek.
Ale się cieszę, że wszystko poszło dobrze, Mia bez problemu wybudziła się po operacji, teraz tylko trzymaj kciuki, żeby się ładnie i szybko zagoiło :)[/QUOTE]

teraz mi twoja umknęła, przepraszam. Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. Jak się wszystko zagoiło??
Czy dr Niziołek potwierdził u was wadę serca?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vilena']Cortina kurcze gdzieś umknął mi Twój ostatni post :oops:

Dzisiaj Mia miała sterylkę! Denerwowałam się, ale wszystko poszło ok! Zabieg przeprowadził nasz tutejszy kardiolog, a w listopadzie serducho znowu zbada dr.Niziołek.
Ale się cieszę, że wszystko poszło dobrze, Mia bez problemu wybudziła się po operacji, teraz tylko trzymaj kciuki, żeby się ładnie i szybko zagoiło :)[/QUOTE]

teraz mi twoja umknęła, przepraszam :roll:. Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku. Jak się wszystko zagoiło??
Czy dr Niziołek potwierdził u was wadę serca?

Link to comment
Share on other sites

Cortina poważnie? Dr.Garncarz się pomyliła? Nie chce mi się w to wierzyć! Przecież to bardzo poważna wada, jak można pomylić ją ze zdrowym sercem?!


Po sterylce ani śladu, wszystko super zagojone, sunia szczęśliwa :)
Dr.Niziołek potwierdził wadę serca, a nawet znalazł coś tam jeszcze. W czwartek 10.11 mamy u niego wizytę i zobaczymy czy coś przez ostatnie pół roku uległo zmianie.

Link to comment
Share on other sites

Nie sądze, żeby się pomyliła. Myśle wręcz że rzeczywiście coś było, w końcu to świetna kardiolożka a to dwie za poważne wady serca, żeby się aż tak pomylić. Jednak jeżeli teraz po 7,5 m-ca drugi lekarz równie świetny stwierdza, że pies jest zdrowy jak byk i nie ma żadnych wad serca, bo tak mam wpisane w wypisie to znaczy, że wady które miała moja sunia nie były wadami wrodzonymi jak napisała mi Pani dr tylko rozwojowymi. Pan dr, badał już mojego trzeciego psa i wiem, że jest świetnym wetem-kardiologiem nie wiem czy mógłby się tak pomylić i nie zauważyć dwóch tak poważnych wad serca. Sunia od ostatniego echa, które było 12 marca była osłuchiwana co miesiąc przez naszą kardiolożkę w klinice i miała 2 razy robiony rtg. Pierwsze było bardzo ładne bez żadnych zastoin w płucach, ale serce było na nim lekko powiększona bo norma jest do 10,5 VHS, a ona miała 11,5, co potwierdzałoby to co mówiła dr Garncarz. Jednak od tego momentu pies zaczął się poprawiać osłuchowo, słychać było coraz mniejszy szmer a na drugim rtg zrobionym na początku sierpnia serce było już w górnej granicy normy i miało 10,5 czyli pies urósł i serce zrobiło się normalnych rozmiarów. No i moja wetka osłuchując psa była mocno zdziwiona i powiedziała, że zaleca ponowne echo, bo jest zdziwiona, że wszystko tak się u Sajgi poprawiło. Panikę co do Sajgi zaczęła już moja klinika która powiedziała że pies ma na pewno wade serca, bo ma szmery i żebym ją szybko oddała hodowcy. Sajga czuje się naprawdę dobrze póki co, robimy 2X 2 godzinne spacery, ćwiczymy biega za piłką. W weekendy robimy dłuższe spacery, biega z psami. Nie przychodzi zmęczona.Byłyśmy w Chorwacji gdzie były 37 stopniowe upały i pies spokojnie egzystował. To potwierdzałoby to co mówił dr Niziołek i byłoby to dla mnie ogromne szczęście, ale po tych dwóch opiniach mam namieszane w głowie :(

Link to comment
Share on other sites

Qrcze, że tak powiem nie zła "akcja"! Myślę, że teraz możesz jedynie się cieszyć, że wady nie były wrodzone, a rozwojowe i że Sajga jest zdrowa.

Nie rozumiem tylko dlaczego w Twojej klinice mówiono Ci, żebyś oddała ją hodowcy? To, że jest chora nie znaczy, że nie może normalnie żyć.
Na Twoim miejscu tak na wszelki wypadek robiłabym echo co pół roku-rok, żeby mieć pewność czy wszystko jest w porządku.
Buziaki dla Sajgi!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Przepraszam,że wcinam się w Wasz temat;),który przeczytałam z zainteresowaniem.Moja niespełna 9cio miesięczna sunia maltanka miesiąc temu miała przejść zabieg trzeciej powieki.Niestety albo raczej stety nasz wet usłyszał w serduszku delikatne szmery.Niewiele myśląc wynalazłam tu,na dogo info o doktorze Niziołku,traf chciał,że miał właśnie przyjechać do naszego miasta.Jesteśmy już po konsultacji,dr.Rafał nie stwierdził na dzień dzisiejszy zadnej wady wrodzonej ani rozwojowej,chociaż szmerek jest.Także nadal kontrolujemy co będzie dalej,ale mam nadzieję,że to tzw.szmery niewinne:).Piszecie,że też macie styczność z tym lekarzem,sprawia wrażenie świetnego fachowca,godnego zaufania,nie miałam zamiaru konsultować u innego kardiologa mojej Majeczki,ale widzę,że Cortina ma przeróżne diagnozy i trochę mnie to zaniepokoiło.Z drugiej strony nie mam podstaw do doszukiwania się drugiego dna.Co myślicie,jako bardziej doświadczone?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...