omry Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 Ja ubieram Toriczkę zimą z tego względu, że jest wygolona. Ma śliczny czerwony sweterek, naprawdę śliczny no i czarną kurteczkę z misiem, ale ją rzadziej nosi. Denerwuje mnie tylko, jak ludzie na mnie patrzą. Jedni się zachwycają, jak słodziak, a inni, jak na idiotkę z yorkiem w ubranku. Rozumiem, jakbym szła latem z psem w sukience, ale nie w sweterku. Ah, ci ludzie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koszmaria Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 york.dumny i żywiołowy szczurołap w ubranku.też bym się na Ciebie dziwnie patrzyła:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koreksonowa Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 Mnie też bawią yorki w ubrankach, bo bądź co bądź ale na brak owłosienia narzekać nie mogą:D Dobra, wiem hipokrytka co ubiera spaniela w czarowna płachtę. Ale to raczej forma żartu z własnego psa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 [quote name='Koreksonowa']Mnie też bawią yorki w ubrankach, bo bądź co bądź ale na brak owłosienia narzekać nie mogą:D[/QUOTE] Chyba, że tak ja moja, są wygolone. To nic śmiesznego. Bo jakoś z jamnika w sweterku śmiechu nie ma. Pies to pies i tak samo marznie. Nie ważne jaka rasa, w sukienki jej nie ubieram, a kiedy nie wyjdę te spojrzenia mnie do szału doprowadzają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koszmaria Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 jamniki w swetrze też mnie bawią.jamniory to w końcu psy myśliwskie,nikt nie miał głowy by je odziewać w kubraczki jak mieszkały w psiarni a na polowaniu wypłaszały zwierzaki z nor. a yorki pierwotnie mieszkały w stajni.jakoś nie widzę 5kg psa z Yorkshire w sweterku czy kurteczce łapiącego szczury.no ale to wina hodowców,którzy hodują karykaturki które w zimnym pomieszczeniu nie przetrwałyby nocy,a większość chyba by zwiała na widok szczura o wadze 800g[jak moje samczyki kochane] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Viz Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 Ciężko tu w zasadzie jednoznacznie powiedzieć, które marzną, które nie. Mój śp. krótkwłosy jamnior przeważnie nie marzł, ale bywało tak, ze na za długim spacerku już przymarzał, trząsł się. Oczywiście nie jeśli biegał, tylko przy chodzeniu na smyczy. Krótkowłose psy w trakcie pracy nie wydają się potrzebować żadnego ubranka, natomiast gdy jest bardzo duży mróz a spacer jest kłusem to niektóre faktycznie przymarzają. Nie wiem, może w ciągu lat hodowli domowej psy te stały się mniej odporne na warunku atmosferyczne skoro mówisz, że potrafiły takie wrunki znieść? Mój zniósłby chłód, ale z pewnością nie 'siedzenie' w mrozie. Tutaj (Szwecja) regularnie widzę przy dużych mrozach krótkowłose asty czy inne rasy w jakiś kubrakach - nic wymyślnego, ot kształt derki. Ale faktycznie, gdy np. psy stoją na przystanku i mają czekać 5 minut rozpoczyna się trzęsiawa dość szybko. Moja przy swoim futrze nie zdawała się marznąć nawet przy -30. ;) No i tak właśnie, ubieranie w kubraczki czy inne cuda innych psów niż krótkowłose uważam ze wymysł właściciela, choć zapewne są jakieś wyjątki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
omry Posted January 24, 2011 Share Posted January 24, 2011 Proszę, nie porównujmy psów nawet tych samych ras od stu lat temu w górę, przecież wszystko się zmienia. Mało które psy zachowały swoje naturalne instynkty. Najczęściej to psy myśliwskie 'pobudzają się' podczas spacerów, ale teraz taki york na szczura nie zapoluje. Mam w domu trzy szczury i co prawda - Tori czuje podniecenie, gdy je widzi i bardzo chętnie obserwuje, ale nigdy w życiu nic by im nie zrobiła. Tak samo jest z wyglądem. Jak te psy wyglądały kiedyś, a jak wyglądają teraz? Moja Tori ma 11 lat w tym roku, to jeszcze wygląda jak york, ale teraz to prawie same wypłosze. Niektórzy hodowcy to jeszcze się starają wybierać masywniejsze, silniejsze i odporniejsze osobniki, ale niestety nie wszyscy. Takie dwa przykłady. York z hodowli - połamana łapa po zeskoczeniu z fotela (kości nie były chore), i w typie yorka - wyrwana szczęka podczas zabawy 'w przeciąganie'. Są to psy koleżanek moich rodziców. Moja Tori ma 'spódniczkę' i wygolone plecki. Tak wygląda lepiej, pielęgnacja jest prostrza i wydaje mi się, że Tori lepiej się tak czuje. Ma polarek i na minusowe temperatury zakładanie go wydaje mi się jak najbardziej normalne. Psy marzną tak samo jak wszystkie inne stworzenia. Gdy ubranka nie miała, to szybko po dworze wbiegała pod koc i się trzęsła, choć do miniaturek nie należy. Teraz tego problemu nie ma. Tak wygląda: [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=38335258352955503353.jpg][IMG]http://iv.pl/images/38335258352955503353_thumb.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=28801505682399769387.jpg][IMG]http://iv.pl/images/28801505682399769387_thumb.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://iv.pl/viewer.php?file=37601632824351177737.jpg][IMG]http://iv.pl/images/37601632824351177737_thumb.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koszmaria Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 a,starszego psiaka masz,postępowanie ze starszymi psiakami rządzi się innymi prawami;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magdyska25 Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 Ja nie ubieram swoich psów, ponieważ nie ma takiej potrzeby ale myślę, że gdyby takie były z racji np. zdrowotnych ubierałabym tylko tak, żeby nie stała się "lalunią z modnym pieskiem w super ciuszku". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marra Posted January 25, 2011 Share Posted January 25, 2011 Ja byłam zawsze absolutnym przeciwnikiem fikuśnych ubranek, sukieneczek, czapeczek itp. i ogólnie ubrań :) (kiedyś założyłam mojej suce krawat :D ale byłam wtedy wiele młodsza i raczej miało to na celu zrobinie zdjęcia i pośmianie się;)) teraz niestety malutka się zestarzała ma już 12 lat i problemy ze stawami, przy którejś wizycie u weterynarza Pani uświadomiła mnie że ona powinna w zimie nosić ubranko, spojrzałam na nią...(no wiadomo jak) ale wytłumaczyła mi że przy jej chorobie musi mieć ochronę na kręgosłup, cóż było robić, trzeba było iśc do sklepu i coś kupić dla dobra jej. No i ma, jedną jedyną derkę w kratę i to taką w burych kolorach i nie mam zamiaru żadnych inny kupować. Ubiera ją na spacery(i to też nie zawsze bo oprócz mnie nikomu nie chce się jej zakładać-wszyscy w domu są antypsiarze). Sam piesek jest średnio zadowolony z tego faktu że musi to nosić, bardzo lubi sie kulac na ubitym śniegu a tu nici. I mnie to jakoś denerwuje że ma skrępowane ruchy w dodatku ciągle się odpina jeden rzep. Ale jak mus to mus. Jakies mikruski może i powinno się ubierac na takie zimne dni ale z głową. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania400 Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Ja ubieram :) Polecam ubranka z futerkowo.pl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted August 30, 2019 Share Posted August 30, 2019 Ja tylko jak jest zimno i pada bo mam psy bez podszerstka. Ale bez przesady, do minus 5 wytrzymują bez ubranka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nash15 Posted June 23, 2021 Share Posted June 23, 2021 Ja swojego yorka zawsze ubieram na zimę w różne ubranka. Za to owczarka już nie. On sobie daje radę bez takich wydziwień 😃 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wisieńka78 Posted July 26, 2021 Share Posted July 26, 2021 Ja na zimę kupuję ubranko dla psów, aby w trakcie spacerów mój pupil się nie przeziębił Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.