Jump to content
Dogomania

agresja małego psa


Guest olka12

Recommended Posts

Guest olka12

:placz:mój mops chyba nie lubi mojego młodszego brata 8 lat, najpierw agresja przy gryzaku teraz przy przytulaniu , nie dziwie się mu bo brat przychodzi i go tuli co dla mnie jest torturą bo to jest po prostu duszenie i pies warczy. najpierw było że pies po prostu się wyrywał z tych objęć lecz teraz zaczyna warczeć narazie tylko na brata ale kto wie czy za jakiś czas nie będzie tolerował pieszczot poradżće mi bo boję się że pies nie będzie lubił pieszczot i stanie się nie bezpieczny:placz::placz::placz::placz:

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim musisz rozmawiać z bratem i wyjaśniać mu za każdym jak ma się zachować w stosunku do psiaka. Bo to nie pies ma się uczyć tylko Twój brat musi nauczyć się tego jak się zachowywać w stosunku do psiaka, czego nie robić bo to dla niego nie jest przyjemne, a wręcz krzywdzi go. Musisz cierpliwie i spokojnie za każdym razem mu o tym przypominać. Dobrze by było gdyby rodzice też się w to włączyli.

Link to comment
Share on other sites

Guest olka12

Rodzice nie zwracają na to uwagi i nie wierzą temu że warczy. Brat - tłumaczyłam mu ale zrobił to ponownie boję się następnych powturek.

Link to comment
Share on other sites

Wy po prostu najpierw porządnie wychowajcie dzieciaka i wtłoczcie mu do głowy, że pies to nie maskotka - potem czepiajcie się, że z psem jest coś nie tak :roll:
Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, ze można doprowadzić do takiego stanu mopsa, byłabym sceptyczna, ale widzę że z najłatwiejszego, najłagodniejszego psa można zrobić agresora...

Link to comment
Share on other sites

Warczenie to sygnał ostrzegawczy. W psim języku jest to tak: najpierw pies zaczyna być spięty, ziewa, oblizuje wargi, wytrzeszcza oczy. Potem zaczyna warczeć, dopiero potem kłapać zębami, zastygać w bezruchu, potem może podgryzać a nawet poważnie ugryźć.
Wiele ludzi karze psa za to, że warczy. To ogromny błąd, wtedy pies uczy się, że nie należy ludzi ostrzegać, tylko od razu przejść do ataku. Co robić, gdy pies zaczyna warczeć? Zostawić psa w spokoju, odejść od niego. Nie próbować go wynieść, bo może się to skończyć podziurawionymi rękami. Za chwilę podejść spokojnie i dać smakołyk, gdy się uspokoi.
Żaden pies nie lubi przytulania. To w oczach psa czysta chęć dominacji. Dlatego się niepokoi.
Najpierw ustal, że nie wolno zbyt nachalnie okazywać uczuć psu tj. nie patrzeć w oczy, nie zbliżać twarzy do pyska, nie łapać za pysk, ogon, uszy, nie przytulać. Taki kontakt dopiero po oswojeniu psa z dotykiem.
Siadasz obok psa (najpierw osoba, którą pies najlepiej akceptuje, potem wszyscy inni domownicy) i patrzysz w tym samym kierunku, co on. Jeśli pies jest z Twojej lewej strony, prawą ręką wyciągasz przed jego nosem (ok 50 cm przed) smakołyk, żeby skupił na nim uwagę. Lewą rękę kładziesz na karku, smakołyk, zabierasz rękę. Powtórz 5 razy, potem zacznij inne części ciała. Następnie możesz trochę się pochylić nad psem. Zawsze nagradzaj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogue']Co robić, gdy pies zaczyna warczeć? Zostawić psa w spokoju, odejść od niego. Nie próbować go wynieść, bo może się to skończyć podziurawionymi rękami. Za chwilę podejść spokojnie i dać smakołyk, gdy się uspokoi.
[/QUOTE] Świetny sposób na upewnienie psa że warczenie jest skutecznym sposobem osiągnięcia celu.]

[QUOTE]Jeśli pies jest z Twojej lewej strony, prawą ręką wyciągasz przed jego nosem (ok 50 cm przed) smakołyk, żeby skupił na nim uwagę. Lewą rękę kładziesz na karku, smakołyk, zabierasz rękę. Powtórz 5 razy, potem zacznij inne części ciała. Następnie możesz trochę się pochylić nad psem.[/QUOTE]
To jakiś żart?

Link to comment
Share on other sites

[B]Martens[/B] to pisze dziecko. Nie ma wpływu na to jak rodzice wychowują syna. A widać, że rodzice mają to głęboko w d...e co dzieciak wyprawia z psem. A jak pies w końcu ugryzie, to będzie cała afera, bo przecież "oni sie nie spodziewali", "pies był taki spokojny, łagodny", "kochał ich synka" itp.

[B]Puli[/B] zastanowiło mnie to co napisałaś o upewnieniu psa, że warczenie przynosi dobre efekty. W takim razie jak reagować? Ja powiem szczerze, że robię właśnie tak, że kiedy pies warknie na córkę lub w inny sposób pokaże, że nie ma ochoty z nią teraz rozmawiać, to każę jej odejść. Warczenie jest wyraźnym sygnałem dla niej, że pies sobie nie życzy i utwierdzam ją w tym od dawna. Zwłaszcza, że ona ma dopiero 2,5 roku, więc ciężko jej odczytać inne sygnały dawane przez psa.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie Ty zwracasz uwagę na zachowania psa i uczysz swoją córkę , a tu Olka jest w trudnej sytuacji bo rodzice lekceważą jej spostrzeżenia o których im mówi. Wprawdzie napisałam jej żeby rodzice się włączyli w to ale miałam jakieś przeczucie że nic z tego nie będzie. Jak w takiej sytuacji bez wsparcia rodziców ma poradzić sobie dziecko. Z tego co napisała doszłam do wniosku że jest odpowiedzialna i myśli, zdaje sobie sprawę że zachowanie psa to wina postępowania jej brata który nie daje za wygraną.

Olka a masz w pobliżu jakąś ciocię lub wujka który by Cię wspierał w uczeniu brata w postępowaniu z psem?

Link to comment
Share on other sites

Guest olka12

ale to nie jest tak, po prostu dla rodziców przytulanie psa to nic złego a brata czasem pouczają żeby nie dokuczał psu. rodzice nie mają gdzieś naszego wychowania tylko po prostu specjalnie kupili takiego psa żeby sią nie martwić co zrobi oni nie wieżą że on tak robi a przy nich jest jak aniołek (chodzi o psa)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']
To jakiś żart?[/QUOTE]

Nie, to metoda znanej treserki psów :)
Jak chcesz inaczej przyzwyczaić psa do dotyku? Chodzi o podstawę, czyli dotyk=nagroda. Może równe dobrze po prostu głaskać psa i dawać smakołyk, ale zależy jak pies jest agresywny. Dlatego napisałam pierwszy krok.

Link to comment
Share on other sites

Uświadom rodziców, że każdy pies jest drapieżnikiem, który ma 42 zęby. Mops nie jest maskotką. Miałam kundelka 8 kg, który w poprzednim domu pogryzł dziecko tak, że miało szytą ranę od kolana do kostki i po 10 latach ma blizny. KAŻDY pies może zrobić krzywdę, jeśli jest zawzięcie drażniony.
Może po prostu pokaż mamie tego posta...

[quote name='Dogue']Nie, to metoda znanej treserki psów :smile:
[/QUOTE]

No to ładna treserka, która odwrażliwianie na dotyk zaczyna od... kładzenia ręki na karku :razz: A Ty jeszcze mądrzejsza, żeby polecać taką metodę dziecku do pracy z agresywnym psem :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']Ale tutaj problem nie leży w psie, tylko w zachowaniu dziecka. Do czego chcecie psa przyzwyczaić? Do ściskania i przytulania przez niedelikatnego dzieciaka. To cud, że pies jeszcze nie ugryzł![/QUOTE]

O to właśnie chodzi ja na samym początku pisałam Oli że to brata musi cierpliwie i ze spokojem uczyć jak na postępować. Szkoda że rodzice nie chcą jej wierzyć, byłoby jej łatwiej gdyby uwierzyli w to co mówi, powinni chociaż sprawdzić czy tak jest. Nie rozumię tego.

Link to comment
Share on other sites

Guest olka12

chodzi o to że i pies i brat nie pozwalają sobie na tyle w obecności rodziców. z bratem rozmawiałam i chyba mnie posłuchał . ale on ma teraz ospe i go tuli tak delikatnie że psu to nie przeszkadza ale ja chodzę za nim i mówie żeby się odczepił od psa bo się boję że go zarazi- słyszałam że u psa przy zarażeniu ospą występują jakieś krosty na brzuchu czy to prawda i słusznie robię?

Link to comment
Share on other sites

Dogue nie zgodzę się , że żaden pies nie lubi przytulania bo to dominacja. każdy mój pies uwielbia tulenie i pieszczony i wręcz do tego dążą. znam wiele psów wskakujących na kolanka i domagających się dotyku. moje psy uwielbiają być np. noszone i przytulane. i nigdy nie było sytuacji żeby któryś zareagował stresem czy kłapnął zębami ani warczał.
dziwna jest reakcja psa na dotyk jeśli w tym domu był od szczeniaka i jest do kontaktu z ludźmi przyzwyczajony. w stosunkach,, pies- pies,, przytulanie nie jest objawem dominacji. z reguły osobnika alfa nie przytula się do pozostałych członków zwierzęcego stada. widzę po moich psach, że to sunia poddańcza liże tą bardziej dominującą po pysku, przytula się do niej, kładzie jak śpią na niej łeb i tak razem zwinięte odpoczywają.

Olka moim zdaniem nie chodzi nawet o tulenie psa przez Twojego brata. czytając Twoje posty nie tylko na tym wątku myślę, że brat drażni się z psem i wywołuje w nim takie a nie inne reakcje. to szereg nieprawidłowych zachowań, które sprawiają, ze pies się zmienia i to na złe. no i jeśli Wasi rodzice tego nie ukrócą pies w końcu ugryzie i będzie problem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']
[B]Puli[/B] zastanowiło mnie to co napisałaś o upewnieniu psa, że warczenie przynosi dobre efekty. W takim razie jak reagować? Ja powiem szczerze, że robię właśnie tak, że kiedy pies warknie na córkę lub w inny sposób pokaże, że nie ma ochoty z nią teraz rozmawiać, to każę jej odejść. Warczenie jest wyraźnym sygnałem dla niej, że pies sobie nie życzy i utwierdzam ją w tym od dawna. Zwłaszcza, że ona ma dopiero 2,5 roku, więc ciężko jej odczytać inne sygnały dawane przez psa.[/QUOTE]Oprócz uczenia dziecka zasad bezpieczenstwa należy bezwzglednie uczyć psa odpowiedniego zachowania w stosunku do dziecka.
Nie znam sytuacji, nie wiem w jakich okolicznosciach zdarza sie to powarkiwanie ale nie wyobrażam sobie żeby mój pies warczał na mojego dzieciaka w moim domu.
Przecież już samo dopuszczanie do takich sytuacji a co gorsza tolerowanie ich jest jak zabawa odbezpieczonym granatem.
Na początek:
[url=http://pies.onet.pl/13,46760,42,pies_pogryzl_dziecko,ekspert_artykul.html]Pies pogryzł dziecko[/url]
[url=http://pies.onet.pl/13,7005,42,dziecko_i_labrador,ekspert_artykul.html]Dziecko i labrador[/url]
[url=http://pies.onet.pl/13,2885,42,pies_i_male_dziecko_-_zasady_bezpieczenstwa,ekspert_artykul.html]pies i male dziecko-zasady bezpieczenstwa[/url]
[url=http://pies.onet.pl/13,37798,42,gdy_pies_warczy_na_dziecko,ekspert_artykul.html]Gdy pies warczy na dziecko[/url]
[url=http://pies.onet.pl/13,41759,42,nasz_pies_rzucil_sie_z_zebami_na_dziecko,ekspert_artykul.html]Nasz pies rzucił się z zębami na dziecko][/url]

[url=http://pies.onet.pl/37806,13,17,dziecko_i_pies_jak_uniknac_pogryzien,artykul.html]Dziecko i pies - jak uniknąć pogryzień[/url]


[B]
Agresywne zachowania dorosłego psa wobec któregokolwiek z domowników, właściciela czy jego dzieci na pewno nie zostaną uleczone przez internet, nie wolno mieć takich złudzeń. To już nie dzwonek, ale potężny dzwon alarmowy. Agresja psa wobec doskonale znanych mu ludzi, którzy go wychowali od szczeniaka, może być spowodowana tragicznymi błędami właścicieli – i tak jest najczęściej - lub chorobą zwierzęcia. Jakie są powody domowej agresji, czy i na ile jest uleczalna – da się ocenić tylko po długiej bezpośredniej obserwacji. I psa, i właścicieli. Wszelkie rady udzielane na odległość są zbyt ryzykowne, każdy błąd może doprowadzić do dramatu, do coraz groźniejszych pogryzień, okaleczenia człowieka i nieuchronnego zabicia psa.[/B]
[I]Zofia Mrzewińska[/I]
[url=http://pies.onet.pl/30131,13,17,lepiej_nie_liczyc_na_cud,artykul.html]Lepiej nie liczyć na cud[/url]


[quote name='Dogue']Dobrze, więc na łopatkach. Dotyk ma być tak lekki, jakby głaskał bańkę mydlaną.[/QUOTE]Proszę, odpuść....:shake:

Link to comment
Share on other sites

Puli my jesteśmy w trakcie szkolenia PT i pies wie co mu wolno, a czego nie. Jednak na córkę zdarza mu się warczeć zwłaszcza kiedy śpi, a ona zapragnie go przytulić. Warknie i najczęściej od niej odchodzi. Uważam, że dziecko jest postrzegane przez psa jako istota nieprzewidywalna, nieobliczalna i ciężko mi uwierzyć, że będzie z pokorą znosił to co tej istotce przychodzi nieraz do głowy. Zwłaszcza, że mój pies to mix dobka i behawiorystka powiedziła mi kiedyś, że ten typ tak ma i nie ma się co dziwić. A moim zadaniem jest nauczenie dziecka, żeby psu nie przeszkadzało jak śpi czy je i tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']Puli my jesteśmy w trakcie szkolenia PT i pies wie co mu wolno, a czego nie. Jednak na córkę zdarza mu się warczeć zwłaszcza kiedy śpi, a ona zapragnie go przytulić. Warknie i najczęściej od niej odchodzi. Uważam, że dziecko jest postrzegane przez psa jako istota nieprzewidywalna, nieobliczalna i ciężko mi uwierzyć, że będzie z pokorą znosił to co tej istotce przychodzi nieraz do głowy. Zwłaszcza, że mój pies to mix dobka i behawiorystka powiedziła mi kiedyś, że ten typ tak ma i nie ma się co dziwić. [/QUOTE]

Zakres PT nie obejmuje uczenia psa stosunku do dziecka. Znajomośc komend ułatwia ten proces i tylko tyle.
Nikt nie twierdzi że pies ma znosic wszystko z pokorą. (Podlinkowane teksty sa chyba jednoznaczne.)
Behawiorystka widocznie jest osobą niezwykle "obznajomioną" z dobermanami i ich mixami skoro wydała tak interesującą opinię. Aczkolwiek nie powinno to dziwić zważywszy że dyplom behawiorysty mozna u nas uzyskać w kilka weekendów nie widząc nigdy w życiu z bliska żadnego psa .
[QUOTE]A moim zadaniem jest nauczenie dziecka, żeby psu nie przeszkadzało jak śpi czy je i tyle.[/QUOTE]
Uczenie uczeniem ale ja bym przede wszystkim nie dopuszczała nigdy, przenigdy do tego żeby dziecko zbliżało sie do śpiącego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Iljova']Może warto obejrzeć w Tv na National Geografic program "Zaklinacz Psów" i skorzystać z jego nauk?[/QUOTE]

A najbardziej z tej która pojawia sie w każdym odcinku a mianowicie żeby absolutnie nigdy nie stosować w domu przedstawionych metod.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='puli']Zakres PT nie obejmuje uczenia psa stosunku do dziecka. Znajomośc komend ułatwia ten proces i tylko tyle.
Nikt nie twierdzi że pies ma znosic wszystko z pokorą. (Podlinkowane teksty sa chyba jednoznaczne.)
Behawiorystka widocznie jest osobą niezwykle "obznajomioną" z dobermanami i ich mixami skoro wydała tak interesującą opinię. Aczkolwiek nie powinno to dziwić zważywszy że dyplom behawiorysty mozna u nas uzyskać w kilka weekendów nie widząc nigdy w życiu z bliska żadnego psa .
[/QUOTE]

Szkolenie PT jest dla mnie, bo daje mi kontrolę nad moim psem. Bez tego nie da się zbudować relacji psa z dzieckiem.
I z całym szacunkiem [B]Puli[/B], ale pani BAHAWIORYSTKA, o której piszę jest osoba znaną i ceniona w całej Polsce. Jest też szkoleniowcem i szkoli między innymi psy zajmujące się pomocą niepełnosprawnym dzieciom, a także agresywne. Bądź tak miła i nie podważaj czyichś kwalifikacji, bo zapewniam Cię, że o dobkach, ich mixach i wszelkich innych rasach psów ta kobieta wie dużo więcej niż Ty. Co więcej ona widziała mojego psa i moje dziecko, więc może wydać taką opinię, a Twój dziwaczny sarkazm (w każdym wątku tego typu zresztą) jest trochę nie na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dogue']Dobrze, więc na łopatkach. Dotyk ma być tak lekki, jakby głaskał bańkę mydlaną.[/QUOTE]

Nie wierzę, że to czytam. Są psy, dla których każdy dotyk od góry, czy to głowa, kark, łopatki, plecy czy nasada ogona jest nie do zaakceptowania, przynajmniej na początku. Jak na Boga można polecać komuś takie dotykanie psa, który wykazuje agresję? Co to za treserka idiotka, która na to pozwala? Tu akurat mamy do czynienia z mopsem, ale gdyby to był większy pies, mogący zrobić naprawdę duża krzywdę? Do przyzwyczajania do dotyku są inne sposoby i inne miejsca, i [B]na pewno[/B] nie są nimi "górne" części ciała psa.

Link to comment
Share on other sites

to ja wtrącę swoje 3 grosze: szkolenie psa i znanie przez niego komend nie ma tak naprawdę nic wspólnego z wychowaniem psów. to, że pies umie siad czy waruj albo najdziwniejsze psie sztuczki nie znaczy , że jest stabilny i zrównoważony. owszem komendy w życiu pomagają i pies podstawowe znać powinien ale żadna komenda świata nie jest w stanie zablokować psa na pewne reakcje. jeśli pies jest agresywny należy zmienić podejście domowników do niego i z psem pracować żeby zablokować wachlarz niepożądanych zachowań. w tym celu sprawdzony behawiorysta powinien określić podłożę i przyczynę agresji i powiedzieć jak dalej z psem postępować. psa powinien także bezwzględnie zobaczyć lekarz bo wiele negatywnych zachowań może mieć podłoże zdrowotne / czasem ból ucha czy zębów może wywołać takie reakcje nie mówiąc już o guzach mózgu/. owszem z psem możemy pracować sami ale na zasadach określonych przez specjalistę. ponadto agresja to takie zachowanie lub szereg zachowań, którymi zająć powinien się specjalista bo są zagrożeniem dla zdrowia czy nawet życia. wiele zachowań możemy uczyć sami np. sikania na dworze, bo w najgorszym wypadku, złymi metodami osiągniemy efekt zerowy ale nie jest on zagrożeniem dla zdrowia i da się z tym w większym lub mniejszym komforcie żyć. agresja to już inna bajka i nie można powiedzieć dziecku :,,obejrzyj zaklinacza i stosuj te metody,,. każdy pies jest indywidualnością, dlatego dobry specjalista wpierw przeprowadza wywiad środowiskowy, obserwuje psa w jego naturalnym otoczeniu- domu i dobiera odpowiednią metodą.
moim zdaniem Olka powinna porozmawiać z rodzicami, nakreślić problem i powinni wspólnie poszukać behawiorysty. to jest jedyny sposób żeby ,,uratować sytuację,, i zatrzymać pogłębianie się agresji, do której już się dopuściło.
i dodam jeszcze , że znam psy po kursach, nauczone komend ,,jak kukiełki,, i agresywne więc szkolenie nawet przez najlepszych treserów takiego problemu nie rozwiąże, bo owszem pies będzie się zachowywał może i ,,lepiej,, ale w jego głowie problem zostanie i nie wiadomo kiedy się objawi ponownie i jakie będą tego skutki..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...