xHopeless Posted January 5, 2011 Share Posted January 5, 2011 Posiadam roczną suczkę westie o imieniu Ginny. Ostatnio przeżyła swojego pierwszego Sylwestra w nowym domu. Mój bardzo mądry i odpowiedzialny ojciec specjalnie wyprowadził ją na ogród, żeby pooglądała fajerwerki. :shake: Psina wystraszyła się już po pierwszym strzale i uciekła do domu. Niestety ja byłam wtedy 10 km od domu, więc nie mogłam nic zrobić. Od tego czasu Ginny boi się obcych (dzisiaj na widok znajomego rodziców uciekła w drugi kąt domu). Wcześniej bardzo kochała poznawać nowych ludzi i nigdy się nie zdarzyło, żeby uciekła. No i boi się wychodzić na dwór po zmroku. Zawsze wypuszczaliśmy ją na ogród wieczorem, żeby załatwiła swoje sprawy, a teraz nawet jak wychodzę z nią, piszczy i ucieka z powrotem do domu. Przez to w nocy nie może wytrzymać i załatwia się w domu. Co można zrobić w tej sprawie? Czy kiedyś jej to przejdzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dogue Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 Szansa na poprawę jest, ale być może będzie wymagała dużo pracy. Po pierwsze zaniechaj wszelkich kar, pokrzykiwania, szarpania itd. Nic na siłę. Zachęcasz smakołykami, chwalisz i nagradzasz nimi. Na początek ludzi omijaj i nagradzaj z większej odległości. Gdy pies się czegoś wystraszy i zacznie ciągnąć do domu po prostu stań i patrz się na niego. Gdy tylko się uspokoi (usiądzie, poluzuje smycz, poluzuje mięśnie lub spojrzy na Ciebie) dostaje nagrodę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted January 6, 2011 Share Posted January 6, 2011 [quote name='Dogue']Szansa na poprawę jest, ale być może będzie wymagała dużo pracy. Po pierwsze zaniechaj wszelkich kar, pokrzykiwania, szarpania itd. Nic na siłę. Zachęcasz smakołykami, chwalisz i nagradzasz nimi. Na początek ludzi omijaj i nagradzaj z większej odległości. Gdy pies się czegoś wystraszy i zacznie ciągnąć do domu po prostu stań i patrz się na niego. Gdy tylko się uspokoi (usiądzie, poluzuje smycz, poluzuje mięśnie lub spojrzy na Ciebie) dostaje nagrodę.[/QUOTE] chyba chciałaś napisać nie patrz na niego:) patrzenie to nagroda, zwracanie uwagi i utwierdzanie w tym, że robi dobrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dogue Posted January 7, 2011 Share Posted January 7, 2011 Tak, nie powinna się na niego patrzeć, ale obserwować reakcje psa spod oka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted January 7, 2011 Share Posted January 7, 2011 [quote name='marta23t']chyba chciałaś napisać nie patrz na niego:) patrzenie to nagroda, zwracanie uwagi i utwierdzanie w tym, że robi dobrze[/QUOTE] Na jakiej podstawie uwazasz, ze w takiej sytuacji [QUOTE]Gdy pies się czegoś wystraszy i zacznie ciągnąć do domu po prostu stań i patrz się na niego.[/QUOTE] patrzenie na psa bedzie dla niego nagroda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta23t Posted January 7, 2011 Share Posted January 7, 2011 tak patrzenie na psa w sytuacji kiedy robi coś ,,niewłaściwego,,też jest nagrodą, zwracaniem jego uwagi, że coś jest nie tak. moim zdaniem wszelkiego rodzaju niepożądane zachowania lekceważymy nie odzywając się i nie nawiązując kontaktu wzrokowego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted January 7, 2011 Share Posted January 7, 2011 Ignorowanie nieporzadanych zachowan - zgoda. Natomiast co do reszty, to troche nie tak. Kiedy np. ogladasz film, a w tym czasie znudzony pies pozera noge od fotela, to zwrocenie na niego uwagi moze byc tym o co mu chodzilo. Pies, ktory przestraszywszy sie zaczyna ciagnac w strone domu, nie bedzie sie czul nagrodzony kiedy staniesz i zaczniesz na niego patrzec. Przeciwnie, mysle ze moze odebrac to jako "grozenie" z twojej strony. Nagroda dla niego bedzie dojscie do tego domu, bo wtedy odczuje ulge. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xHopeless Posted January 7, 2011 Author Share Posted January 7, 2011 Okej, widzę, że mój temat wywołał małą burzę. ;) Nie znam się za bardzo na behawiorze psów w takich przypadkach, moje poprzednie psy nigdy nie miały problemów z fajerwerkami. Dziękuję wszystkim za rady i mam prośbę: jak już ustalicie, co będzie właściwym rozwiązaniem dla mojego psa i mnie, napiszcie jakieś "podsumowanie". :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dogue Posted January 7, 2011 Share Posted January 7, 2011 Mogę się pokusić o podsumowanie ;) Jeśli pies jest w głębokim szoku to i tak na Ciebie nie spojrzy (chyba, że na prawdę jest z Tobą zżyty). Jednak czasami jak nie patrzymy na psa podczas, gdy ten się boi, myśli on, że jest sam i zaczyna się denerwować (nie czuje oparcia). Czasami jak tak się wpatrujemy w psa to sam on nas spojrzy (a wtedy dostaje nagrodę i przestajesz się na niego patrzeć). Jakby przyciągasz go wzrokiem. Możesz także spróbować inaczej. Gdy się zdenerwuje, odwróć się do niego tyłem lub bokiem i ukucnij. Możesz wymachiwać rękami do tyłu, gwizdać, ziewać, oblizywać się (to sygnał uspokajający), patrzeć na psa a potem uciekać wzrokiem (zachęcając go do spojrzenia w Twoją stronę). Jeśli choć się poruszy, spojrzy na Ciebie- dostaje nagrodę (dobry byłby w tym przypadku kliker, pożądane zachowanie może nie trwać tak długo, być mogła je prawidłowo wzmocnić). Takie jest moje zdanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted January 8, 2011 Share Posted January 8, 2011 Jesli pies w domu obawia sie gosci, to moze pomoc nie zwracanie na niego przez gosci uwagi. W zamian moga upuszczac jakies smokolyki tak, zeby pies to zauwazyl, to moze sie skusi i podejmie. A skoro obawia sie wychodzic po zmroku, to moze wyjdz z nim na spacer kiedy jeszcze jest w miare widno i spacerujcie dotad, az zrobi sie ciemno (tylko spacer ma byc ciekawy). Wieczorem sprobuj pobawic sie z nia blisko drzwi na ogrod, najpierw zamknietych, potem otwartych; jesli to mozliwe usiadz na progu, posiedz chwile spokojnie, oczywiscie postaraj sie zeby pies byl kolo ciebie, nagradzaj za kazdy objaw zainteresoania, za spokoj. A jak juz wychodzicie to prowadz ja na smyczy przez drzwi, nie zwalniaj, nie zatrzymuj sie i nie ogladaj tylko glowa do gory i pewny krok - takie zachowanie przewodnika czesto dodaje psu pewnosci siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xHopeless Posted January 8, 2011 Author Share Posted January 8, 2011 Dziękuję wszystkim za rady! :) Wczoraj Ginny wybiegła na dwór po zmroku razem z kotem, więc chyba robi postępy sama z siebie. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj (wychodzi zwykle koło 22). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.