Jump to content
Dogomania

Bezpieczne miejsce dla psiakow-HOTELIK zuziaM-ogrzewane boksy-dolnoslaskie


zuziaM

Recommended Posts

Nie mam nowych wiadomości. Jeszcze wiosna pan przyslal sms, ze Amigo jest super, grubas się zrobil, bo mama go rozpieszcza.

O kastracji nie wiem.

 

Małgosiu żartujesz?

Pies wydany do adopcji bez czipu, bez kastracji ... wizyty żadnej nie było ani przed ani po adopcji.

Ja tego nie rozumiem.

 

Masz umowę adopcyjną, numer telefonu to sprawdź do jasnej anieli co się z psem dzieje.

 

 

Wytłumacz mi może jaki jest cel takiej pomocy?

Link to comment
Share on other sites

ZuziuM, a nie możesz pogadać ,żeby zostawili stare psy u Ciebie na dożywociu i wspomagali karmą?

fioneczka, cel pomocy jest taki ,żeby psy miały swoje domy.A czipy są do kitu . Jeżeli pies jest grubasem  to przypuszczalnie był kastrowany.

Link to comment
Share on other sites


 

 

 

fioneczka, cel pomocy jest taki ,żeby psy miały swoje domy.A czipy są do kitu . Jeżeli pies jest grubasem  to przypuszczalnie był kastrowany.

 

a czipy są do kitu, owszem ale tylko wtedy kiedy czipujemy i nie umieszczamy w safe animal np bo kasy szkoda

i jasne ... jeśli baba jest gruba to na pewno jest w ciąży

jak człowiek zajmujący się pomocą psom może pieprzyć takie bzdety?

Link to comment
Share on other sites

fioneczko, Lund znalazł naprawdę dobry dom.

Bylam z panem w stalym kontakcie zaraz po adopcji.

Pan zastanawial się nad adopcja i podjal decyzje po kilkudniowym zastanowieniu. Przyjechal po niego prawie 200 km.

Miał już wcześniej amstafa, wiec szukal psiaka tez tej rasy i miał o niej pojecie.

Lund siedział u mnie w kojcu, a była bardzo mrozna i sniezna zima. Miał naprawdę szczęście, ze ktoś się nim zainteresowal w miare szybko, bo po prawie 2 miesiącach ( jak dobrze pamiętam ). A to był psiak zupełnie nie sprawdzony na cokolwiek. Zostawiony po prostu w hotelu i do tej pory nawet nikt z jego wlascicieli się nie sprobowal ze mna skontaktować, czy psiak ma już dom, co się z nim dzieje ....

Na szczęście okazal się spokojnym i lagodnym i na dodatek doskonale się zaaklimatyzowal w warunkach domowych.

Gdyby to była suczka, to z pewnoscia powinno się ja wysterylizować, ale to jest samiec i praktycznie nie ma kontaktow z innymi psami. Mieszka w domu z ogrodem.

Ale już rozmawiałam w sprawie wizyty poadopcyjnej. Jeśli tylko będzie możliwość, to będzie zrobiona.

Link to comment
Share on other sites

Poker, psiaki oczywiście u mnie zostaną już na dożywociu.

Karmy niestety nie dostana na stale ( choć jedna gmina obiecala, ze cos tam kupia, bo maja na to srodki ). Do tej pory nie dostałam.

Ale poradzimy sobie jakos.

Rozszerzam dzialalnosc na hotelowanie w ogrzewanych boksach. Będzie wiec więcej miejsc ( 10 ) , również komercyjnych, dla pupilkow domowych, kanapowcow.

W ten sposób zarobimy na utrzymanie tych naszych pozostałych na zawsze staruszkow.

Ostatnio znajomi z fb przywieźli nam 50 kg karmy, makarony, ryze, kasze i cwiertki z kurczakow ( których gotuje spore ilości wlasnie dla dziadziusiow ).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

Pani Ania mi jakies kilka miesiecy temu napisala, ze Anis ma sie dobrze choc juz ogluchl i troche zniedoleznial. Wykryto tez u niego chorobe Cushinga. Ale zyl i trzymal sie jakos. Znalazlam ostatnio jego watek i tez tam jest jakis post chyba nie taki stary od pani Ani. Mam go w obserwowanych.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...
  • 3 weeks later...
3 godziny temu, zuziaM napisał:

W lutym tego roku odszedl tez RUMECZEK (*)(*)(*), tez ze schroniska w Tychach. Rumcio byl bardzo szczesliwy w swoim domku w Lubinie przez kilka ostatnich lat swojego zycia.

Napisalam to na watku Rumeczka ........ 

Odchodzą...i dogomania też opustoszała.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
Dnia 15.05.2019 o 11:04, zuziaM napisał:

W lutym tego roku odszedl tez RUMECZEK (*)(*)(*), tez ze schroniska w Tychach. Rumcio byl bardzo szczesliwy w swoim domku w Lubinie przez kilka ostatnich lat swojego zycia.

Napisalam to na watku Rumeczka ........ 

Ojej, już nie ma Rumka? Miałam go przez chyba dobę pod opieką. Był bardzo miłym pieskiem.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...