Jump to content
Dogomania

Futerka duże i małe


junoo

Recommended Posts

Dłuuugi, piątkowy spacerek. Oczywiście Nikona w domu zostawiłam... :roll:

[IMG]http://i62.tinypic.com/33xc504.jpg[/IMG]

[IMG]http://i59.tinypic.com/wit3km.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/xqjpdx.jpg[/IMG]

[IMG]http://i57.tinypic.com/20sizk7.jpg[/IMG]

[IMG]http://i60.tinypic.com/65mj3b.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewaal1982']Widzę ,że piątek większość psiurków miała udany. Gdzie nie popatrzę tam zdjęcia ze spacerków. Aron nie boi się pociągów, mój widząc tramwaj zawału dostaje ;-)[/QUOTE]

za pierwszym razem trochę panikował, ale widział, że ja olewam więc i on olał :)
a że mieszkamy już 3 lata przy torach to ma już całkowity luz na to
[quote name='Molowe'][URL]http://oi61.tinypic.com/xqjpdx.jpg[/URL] Misiaczek :loveu:[/QUOTE]
ojj tak, uwielbiam jak ma długie futro
dopóki się nie zacznie kołtunić :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Uwielbiam kudlacze, nawet te ztunigowane hihi
[URL]http://i61.tinypic.com/xqjpdx.jpg[/URL]

Widać juz jakieś zmiany w zachowaniu związane z leczeniem??[/QUOTE]
już po drugiej dawce stał się bardziej aktywny
ma wesołe oczy i ogólnie jest weselszy :)
może po tych hormonach zmieni mu sie futro na prawdziwe PONie i nie będzie trzeba tuningować :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='junoo']I znowu zaległości na dogo...
Przedwczoraj wylałam red bulla na klawiaturę [IMG]http://koszatniczka.org/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] niestety padła trupkiem
mimo czyszczenia i odsączania. Dzisiaj kupiłam nową, a Aron dostał pudełko do zabawy.
PON - Profesjonalne Odpadów Niszczenie [IMG]http://koszatniczka.org/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG]

[url]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1.0-9/1920597_600872793327208_1459717947_n.jpg[/url][/QUOTE]

i nie dostała klawiatura skrzydeł ;) ?

Na kleszczory u nas w zeszłym roku był duet : advantix +preventic ,a w tym roku preventic nie do osiągnięcia , więc póki co sam advantix , zakrapiamy już 2gi raz
Co do tarczycy ,ja już długo bardzo się leczę , tarczycę mam wyciętą , guzek był ale zniknął , z nadczynności przeszło na niedoczynność pooperacyjną . Na poczatku cięłam włosy b.krótko , bo wypadały garściami i od skóry odrastał jeżyk , więc po co sie było stresować , jak lepiej ciąć :) ,włosy poprawiły się , zgęstniały , potem fryzura mi sie zapodobała , miałam fajnego fryzjera który radził sobie z nimi , fryzjer wyjechał , zapusciłam włosy i mam gęste , ze szok :lol: , co do wagi to jest huśtawka , ale nie jest tragicznie , a ruchliwość....czasem siezastanawiam czy nie mam adhd ;) a czasem , że mam lenia ;) ...z psami pewnie tak samo :D

Link to comment
Share on other sites

Wczorajsza sesja :)

[IMG]http://i59.tinypic.com/sdcvvt.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/k9e6r.jpg[/IMG]

firankowy książę :lol:
[IMG]http://i58.tinypic.com/vy8a5k.jpg[/IMG]

[IMG]http://i61.tinypic.com/34is7m1.jpg[/IMG]

No i moje dziewuszki:
[IMG]http://i57.tinypic.com/hu3lm8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No i tak się cieszyłam, ze wychodzimy na prostą. Tak się cieszyłam, że w końcu wiem co dolega Aronowi, do wczoraj...
Około godziny 22 Aron zwymiotował najpierw treść pokarmową, potem, żółcią z krwią.
Pędem do weterynarza całodobowego z całą Aronową teczką badań.
Dostał leki, lekarz obejrzał wyniki i wygląda na to, że wcześniejszy wet się pomylił co do diagnozy tarczycy.
Jesteśmy w kropce.
A ja się czuję mocno zmęczona, bezsilna i oszukana. Bo chodzę od weta do weta i każdy znajduje inną chorobę, leczy a potem się okazuje, że to pomyłka...

Dzisiaj rano Aron wstał jak nowo narodzony. Co wykluczyło ewentualną babeszjozę.
O 12 jeszcze zwymiotował, ale już nie wyglądało to tak źle.
Wieczorem idziemy po antybiotyk i tak przez jeszcze kilka dni...

Link to comment
Share on other sites

[url]http://oi59.tinypic.com/sdcvvt.jpg[/url] pycholek :loveu:

Współczuje Wam strasznie,najgorsze jest to jak lekarz nie może postawić jednoznacznej diagnozy tylko każdy mówi co innego i bądź tu człowieku mądry...:roll:
Trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze no i wymiziaj porządnie Aronka bo się biedak teraz namęczy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']i nie dostała klawiatura skrzydeł ;-) ?

Na kleszczory u nas w zeszłym roku był duet : advantix +preventic ,a w tym roku preventic nie do osiągnięcia , więc póki co sam advantix , zakrapiamy już 2gi raz
Co do tarczycy ,ja już długo bardzo się leczę , tarczycę mam wyciętą , guzek był ale zniknął , z nadczynności przeszło na niedoczynność pooperacyjną . Na poczatku cięłam włosy b.krótko , bo wypadały garściami i od skóry odrastał jeżyk , więc po co sie było stresować , jak lepiej ciąć :smile: ,włosy poprawiły się , zgęstniały , potem fryzura mi sie zapodobała , miałam fajnego fryzjera który radził sobie z nimi , fryzjer wyjechał , zapusciłam włosy i mam gęste , ze szok :lol: , co do wagi to jest huśtawka , ale nie jest tragicznie , a ruchliwość....czasem siezastanawiam czy nie mam adhd ;-) a czasem , że mam lenia ;-) ...z psami pewnie tak samo :-D[/QUOTE]
haha no nie dostała :( zdechła na dobre
a szkoda, bo miałam ją tyle lat i przywiązałam sie do niej :(

Ojej, kuruj się :glaszcze:

[quote name='Molowe'][URL]http://oi59.tinypic.com/sdcvvt.jpg[/URL] pycholek :loveu:

Współczuje Wam strasznie,najgorsze jest to jak lekarz nie może postawić jednoznacznej diagnozy tylko każdy mówi co innego i bądź tu człowieku mądry...:roll:
Trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze no i wymiziaj porządnie Aronka bo się biedak teraz namęczy :loveu:[/QUOTE]
no jest to mega męczące...

[quote name='magdabroy']Ojej :glaszcze:[/QUOTE]
na szczęście to nie babeszka, a takie było podejrzenie
ale no nadal nie ma jednoznacznej diagnozy co Aronowi dolega i na co mam go leczyć...
echhh

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dostał rano ranigast, ma apetyt i jest całkiem spoko :)

Póki co plan jest taki:
w dłuższej wolnej chwili siadam do kompa i pisze całą historię leczenia od 2011 jak Aron miał operacje
skanuje dokumenty i dołączam do tej historii
taki pliczek drukuję
i szukam weta a'la dr House [IMG]http://ponforum.x25.pl/images/smilies/msn-wink.gif[/IMG]
który usiądzie, przeczyta to 2 razy i zacznie się zastanawiać i rozpatrywać wszystko co opisałam.

W tym samym czasie dzwonie po znajomych i pytam o sprawdzonego weta w Małopolsce (KRAKUSY - POMÓŻCIE!!!) lub w Lublinie.

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą dostał ostatnią dawkę antybiotyku.
Jeszcze potrzymam go na ryżu z kurczakiem przez jakiś czas.
Mam nadzieję, że wyzdrowiał. Podobno krąży jakaś bakteria po Lublinie, bardzo dużo psów z objawami jak Aron.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...