Jump to content
Dogomania

Jest ich troje...


kalyna

Recommended Posts

[quote name='rashelek']Nie wiem, czy te policyjne psy noszą julki z takim napisem. Trzeba by poczytać jak to jest :P
A ile Ciap waży, jakie ma wymiary? :)[/QUOTE]

A nie zwróciłam na to uwagi ;)

no coś 16-18kg... :placz:
nie mam wagi, wet tez nie ma.. więc jest suuper :roll:
w tym miejscu co go każą mierzyć to 56cm :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania90']Sliczne szeleczki :loveu:[/QUOTE]

:loveu:

dzisiaj byłam z cała trójką na spacerze :cool3:
wszyscy przeżyli :evil_lol:
upały mi te psy wykańczają.. i tak większość dnia przesiedziały ze mną w domu ;)

Za to mamy kota samobójcę.. Gremlina :loveu:
Owczary leżą porozkładane na płytkach w korytarzu.. a ten kuka w wejściu, a potem się rozkładał jakby na wakacjach był :angryy: na szczęście psy dzisiaj miały wyrąbane na wsio...
tak samo wieczorem wypuszczam je z domu, i tak śmiesznie się do szyby przykleiły.. nie wiedziałam, że z drugiej strony jest kot :splat: ale on i tak wykiwał 3 psy :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']A ja myślałam,że twoje psy w zgodzie z kotami żyją.... Mój nie ruszakotów póki nie uciekają, wręcz się ich boi...ale jak już biegną...:shake:[/QUOTE]

no cóż ja nie ogarniam tego co się u nas dzieje :diabloti:
Ciap z kotami dobrze się dogaduje, prowadzą się po podwórku, najlepsi przyjaciele... ale jak Owczary są wypuszczone, to on je podjudza, podszczypuje koty, napędza Owczary na nie. Fałszywiec jeden. A Owczary słuchają wtedy Ciapka jak świnia grzmotu. Gandi jak kot siedzi to podbiegnie, ale nie ma mowy o bliższym kontakcie... pełen luz. A jak za blisko podejdzie to w łeb zgarnie i koniec znajomości. Sonia to jest kiler na koty. To tez na nią najbardziej uważamy... i też koty jak widzą psy to biegną a to dopiero je pobudza :angryy:
Ciekawostka.. jak Sonia była sam na sam z kotem, który intensywnie leżakował to go wylizała i spoko.

Ale koty też mają swoje za uszami... jak psy są w kojcach to łażą, wylegują się, bawią.. i wkur*** psy :diabloti: taką mamy harmonię :lol:

Link to comment
Share on other sites

Widzę że Ciap należy do teamu Żaby jeśli chodzi o odchudzanko. :cool3: Ja mam ten problem że z nią spacery są wykluczone, jedynie jeziorko zostaje, ale co z tego jak ja nie mam jak z nią tam jechać... :roll: Musze zakupić sobie koszyk do roweru i heja, ale ona jest taka głupia, że będzie (i bez wahania zrobi to) chciała zeskoczyć z niego.
Paczę na te szelki i coraz bardziej mnie nachodzi by w końcu Pulpetowi kupić. :)
A na Twojej ferajnie świetnie one wyglądają! Ciapciak widzę takie skromniutkie ma :cool3::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Masz bardzo zgrane stado :D[/QUOTE]
baardzo :angryy:
[quote name='unikatowydiament']świetnie psy w szelkach wyglądają:)[/QUOTE]
dzięki :)
[quote name='Baski_Kropka']Ja właśnie byłam na FB paczaizmu... i zapragnęłam znowu być człowiekiem kota <3[/QUOTE]
koty takie wolnowychodzące to nawet fajne są... ale takie trzymane ciągle w domu to jak dla mnie masakra :)
[quote name='phase']Widzę że Ciap należy do teamu Żaby jeśli chodzi o odchudzanko. :cool3: Ja mam ten problem że z nią spacery są wykluczone, jedynie jeziorko zostaje, ale co z tego jak ja nie mam jak z nią tam jechać... :roll: Musze zakupić sobie koszyk do roweru i heja, ale ona jest taka głupia, że będzie (i bez wahania zrobi to) chciała zeskoczyć z niego.
Paczę na te szelki i coraz bardziej mnie nachodzi by w końcu Pulpetowi kupić. :)
A na Twojej ferajnie świetnie one wyglądają! Ciapciak widzę takie skromniutkie ma :cool3::evil_lol:[/QUOTE]

oo tak :roll:
a czemu macie wykluczone spacery? nie jestem na bieżąco, znowu!
ale koszyki do roweru są z kratką.. [URL]http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/kosz_na_rower_psa?gclid=CMTd1-LV7L4CFSXnwgodHbAA6Q[/URL]
Ja sobie bardzo je chwalę i polecam ;)
JESZCZE ma skromniutkie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Chybabym Ciapka za jajka powiesiła, za to, że taki fałszywy co do kotów :diabloti:[/QUOTE]
On jest do wszystkich taki fałszywy, więc już się przyzwyczaiłam.
Największą miałam zawsze beke z kuzynów. Bo Ciap to na kolanka wchodził, słodkie oczka robił, brzuszek pokazywał. I ogólnie wszyscy popadali w zachwyt nad nim i każdy mówił, że on jedzie z nimi do domu. Ale żyli w tej niewiedzy, bo jak wychodzili to zawsze odchodziłam na bok i psa wołałam i wszystko pięknie :loveu:
No a raz siedzieliśmy przy stole wszyscy i kuzyn wstał na papierosa, nie uprzedzając mnie. A siedziałam koło niego :diabloti: od tego czasu wszyscy czują do niego respekt i mówią, że jest fałszywy :obrazic: no a co ja im ciągle powtarzałam? nie dajcie się nabrać na słodkie oczka Ciapulca :loveu: :diabloti:

tak samo do mojego ojca, no Ciap ze szczęścia jak go widzi to sra tęczą. Ojej najlepsi Pańcio itp. Ale niech spróbuje wejść do mojego pokoju jak ja śpię, to :mad:
[quote name='Kaaasia']Fajnie w tych szelach wyglądają :loveu:

Też nie jestem wielką fanką Juliusów ale że wpadł mi do głowy głupi pomysł i była promocja to kupiłam na zaś :evil_lol:[/QUOTE]

ahh :loveu:
no też miewam takie pomysły... ale u mnie prędzej czy później się to albo wyda, albo w końcu przyda. Tak było z smyczą, którą kupiłam daaawno, teraz jak znalazł :evil_lol:


Jessssso jak u nas gorąco :placz: psy dostały zamrożone zabawki typu kong i były zachwycone :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Buhahaha, Ciap ma swój własny świat, jego nie ogarniesz :lol:

Szczerze to też byłam pewna, że Twoim psom zwisa, że koty chodzą po podwórku, a tu niespodzianka.
Upał niemiłosierny jest faktycznie, powoli słońce zachodzi, więc właśnie szykuję się na spacer. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Buhahaha, Ciap ma swój własny świat, jego nie ogarniesz :lol:

Szczerze to też byłam pewna, że Twoim psom zwisa, że koty chodzą po podwórku, a tu niespodzianka.
Upał niemiłosierny jest faktycznie, powoli słońce zachodzi, więc właśnie szykuję się na spacer. :)[/QUOTE]

Ale dlatego Ciap jest taki zajeb*isty, i wiem, ze drugiego takiego psa w życiu nie będę mieć :-(

Zwisa? no weź, u nas to albo koty biegają, albo psy. Gremlin miał fazę, ze chciał się zaprzyjaźnić z Sonią. Kurna, ale wtedy miałam sprint :angryy:

My dopiero myślimy o spacerze po 20 ;)

Link to comment
Share on other sites

Gorzej jak na takiego drugiego agenta trafisz :siara:
Kurczę... to nieciekawie jest. Nawet nie wyobrażam sobie jak to można pogodzić? No nie mieści mi się w tym małym łebku.
My mieszkamy na wschodzie, więc już mamy chłodniej. O 20 zupełna ciemnica, a nie mam odwagi chodzić ze swoim kundelusem już po zmroku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Gorzej jak na takiego drugiego agenta trafisz :siara:
Kurczę... to nieciekawie jest. Nawet nie wyobrażam sobie jak to można pogodzić? No nie mieści mi się w tym małym łebku.
My mieszkamy na wschodzie, więc już mamy chłodniej. O 20 zupełna ciemnica, a nie mam odwagi chodzić ze swoim kundelusem już po zmroku.[/QUOTE]
to byłoby jak dwa razy trafić szóstkę w totka ;)
Ale dla nas to nie jest jakiś mega problem. Koty mieszkają w kotłowni, sa wypuszczane na podwórko, na którym i tak siedzą max pół godziny. Mają zrobiony otwór w bramie do garażu i na ogród.
Ogólnie to jest do wypracowania, bo Gandi z Ciapkiem to nie jest zagrożenie. G. wystarczy jak dostanie po nosie i odpuszcza. Najgorsza jest Soniula przy Ciapku. Sama taka odważna nie jest :eviltong:

tak wcześnie ciemno macie :crazyeye:
[quote name='xxxkaluniaxxx']Ta pogoda to jakieś jaja :shake: chce zimę :-( A K taka pogoda się podoba :-? uwali się głupek w pełnym słońcu i se leży a ja ledwo dycham :lol:[/QUOTE]

Jezzzu jak umieram w taka pogodę. Psy zresztą też, więc jak jestem w domu to je wpuszczam, niech się ochłodzą... choć spacerros dzisiaj odpuszczamy :roll:

I z ostatniej chwili... wiaterek u nas się ruszył, jest meeeeeega :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Pewnie masz rację i tej wersji się trzymajmy.
Tak czy inaczej podziwiam logistycznego rozwiązania tego. U mnie koty są domowe, ale wychodzą na ogród, kiedy chcą i nie wyobrażam sobie jeszcze myśleć czy czasem pies właśnie nie lata... Jak miałam na przechowaniu te dwie suczki to kombinacji w sumie nie było, można powiedzieć, że miałam szczęście, bo Śnieżka w sumie bała się kota i szybko ogarnęła, że to pan i władca, a Stefa (Fuga) nawet kota na oczy nie widziała, a jak już to się bała i chowała do budy :lol:
Ok, trochę przesadziłam. Akurat jeszcze jest widno, szarówa, ale widoczność jeszcze jest, za 15min będzie całkiem ciemno, słońca już nad horyzontem nie ma. Tak czy inaczej jak oglądam czasem wiadomości z wielkopolski czy nawet mazowieckiego to dziwnie tak - tam zupełnie jasno, słońce świeci, a u nas już gwiazdy na niebie i ciemno jak w d. murzyna ;). Naprawdę różnica jest kolosalna, zimą to o godz. 16 rzadko kiedy jest jeszcze cokolwiek widać... w lecie faktycznie ta granica wzrasta do 21, w lipcu-sierpniu bywa, że o 21.30 jeszcze jest szarówa, ale i tak lipnie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']A u mnie będzie zaraz mega ulewa :diabloti:[/QUOTE]
A u nas nic.. choć słyszałam, ze takie burze przeszły przez Niemcy.
[quote name='Ty$ka']Pewnie masz rację i tej wersji się trzymajmy.
Tak czy inaczej podziwiam logistycznego rozwiązania tego. U mnie koty są domowe, ale wychodzą na ogród, kiedy chcą i nie wyobrażam sobie jeszcze myśleć czy czasem pies właśnie nie lata... Jak miałam na przechowaniu te dwie suczki to kombinacji w sumie nie było, można powiedzieć, że miałam szczęście, bo Śnieżka w sumie bała się kota i szybko ogarnęła, że to pan i władca, a Stefa (Fuga) nawet kota na oczy nie widziała, a jak już to się bała i chowała do budy :lol:
Ok, trochę przesadziłam. Akurat jeszcze jest widno, szarówa, ale widoczność jeszcze jest, za 15min będzie całkiem ciemno, słońca już nad horyzontem nie ma. Tak czy inaczej jak oglądam czasem wiadomości z wielkopolski czy nawet mazowieckiego to dziwnie tak - tam zupełnie jasno, słońce świeci, a u nas już gwiazdy na niebie i ciemno jak w d. murzyna ;). Naprawdę różnica jest kolosalna, zimą to o godz. 16 rzadko kiedy jest jeszcze cokolwiek widać... w lecie faktycznie ta granica wzrasta do 21, w lipcu-sierpniu bywa, że o 21.30 jeszcze jest szarówa, ale i tak lipnie ;)[/QUOTE]
Ale na serio nie mamy z tym jakiś mega problemów, zwłaszcza, ze ani Owczary, ani koty nie mieszkają w domu na stałe ;)
:crazyeye: to chociaż w czymś wielkopolska jest dobra :)
[quote name='rashelek']Przyznam, że też byłam przekonana, że Twoje stadko żyje w miłości i przyjaźni :P[/QUOTE]

ah to mogłam nic nie pisać.. i wyszłoby, ze jestem super, ekstra, wypasisty przywódca :ylsuper:

Jak tam o tym pomyślę to u nas nigdy nie było tak, że kładliśmy nacisk na zgodę. Koty zawsze uciekały przed dużymi psami, a te je chciały pogonić. Ale nma upartego to jest do wypracowania. Ale najgorsze co to charakterek Ciapulca.. dzisiaj znowu dał popalić..jak tak dalej się będzie zachowywać, to mu obiecuję, że straci jajka i to tak szybko, że nie zdąży się z nimi pożegnać :angryy::angryy:


nikt o foty się nie upomina.. tak jakoś dziwnie :diabloti:
taka sytuacja....
[img]http://i1076.photobucket.com/albums/w457/kalyna2/DSC_0030_zpsbc9f3831.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Jaki padnięty piesek :loveu:

Ja bym baaardzo chciała kota, ale nie mogę przez moje psy :( Nie są zupełnie nauczone życia z innym gatunkiem... Tzn jak byliśmy u znajomej, która ma kota lubiacego psy, to Frotek i Hera były zainteresowane bardzo, ale kot je olewał i one też odpuściły. Gdyby zaczął zwiewać, to by goniły na pewno. Chibi to koci maniak, niestety - znalazłam kiedyś kociaka i go zamknęłam w łazience. Chibi leżała tam równo godzinę, węsząc w szparze w drzwiach i kłapiąc zębami :roll: Za to Luka była wychowana ze świnką morską i ona dałaby radę żyć z kotem spokojnie... Najgorzej, jak całe stado jest razem, wtedy wystarczy sygnał jednego psa, aby ruszyć w pogoń :shake: Osobno może być cud-miód, ale stado odbiera psom rozum... Zresztą, to nie tylko moje psy, widzę to po psach znajomych, które do nas się podłączają - nagle i im udziela się "mentalność stadna" i są mniej karne :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Jaki padnięty piesek :loveu:

Ja bym baaardzo chciała kota, ale nie mogę przez moje psy :( Nie są zupełnie nauczone życia z innym gatunkiem... Tzn jak byliśmy u znajomej, która ma kota lubiacego psy, to Frotek i Hera były zainteresowane bardzo, ale kot je olewał i one też odpuściły. Gdyby zaczął zwiewać, to by goniły na pewno. Chibi to koci maniak, niestety - znalazłam kiedyś kociaka i go zamknęłam w łazience. Chibi leżała tam równo godzinę, węsząc w szparze w drzwiach i kłapiąc zębami :roll: Za to Luka była wychowana ze świnką morską i ona dałaby radę żyć z kotem spokojnie... [B]Najgorzej, jak całe stado jest razem, wtedy wystarczy sygnał jednego psa, aby ruszyć w pogoń :shake: Osobno może być cud-miód, ale stado odbiera psom rozum... Zresztą, to nie tylko moje psy, widzę to po psach znajomych, które do nas się podłączają - nagle i im udziela się "mentalność stadna" i są mniej karne :diabloti:[/B][/QUOTE]

dzięki upałom nie mam wiele do roboty :evil_lol:
choć słowo spacerek, piłkeczka to jest jak nowo narodzony :lol:


Święte słowa! u nas właśnie też osobno jest fajnie, a jak razem to mam ochotę :mad:
A najlepiej to u nas widać, jak Sonia i Ciap są pozamykani, a Gazik sam ma coś robić :loveu: albo spacery z samym Ciapkiem :loveu: ale znowu Sonia sama jest straszna :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...