Jump to content
Dogomania

Nordi-sunia po tragicznych przejściach,już bezpieczna w Fundacji EMIR_ wspomóż.


nika28

Recommended Posts

[quote name='mala_czarna']Opanuj się dzieciaku. Slangiem osiedlowym to możesz porozmawiać z równymi sobie, bo nie wydaje mi się, żeby interesował Cię pies. Szukasz zadymy, i stąd trafiłaś na wątek? To nie ze mną, bo nie będę odpowiadać na chamskie numery. Z mojej strony EOT.Jak widać masz problemy z logicznym myśleniem to Ci wyjaśnię. Tattoi była jedyną osobą, którą Nordi uwielbiała, więc Twój nędzny tekst o podkulonym ogonie jest denny. Tak to jest jak się szuka dymu, ale nie było się w stanie przejrzeć CAŁEGO wątku psa, klonie.[/QUOTE]

Nie denerwuj się tak bo w słownictwie już jesteś lepsza ode mnie. Mimo tego i tak nie daję rady wypatrzeć na Twoich zdjęciach merdającego ogona. Na wzrok mi nie padło i nadal widzę psa z zachwianą pewnością siebie, który boi się własnego cienia. Jeśli Ty odbierasz te zdjęcia inaczej to być może nie masz wystarczającej wiedzy (czyt. doświadczenia), żeby właściwie ocenić to, co widziałaś także w hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Nika28, skoro Tobie "coś nie pasuje", bo w Fundacji jest OK, a u Tattoi nie było, to może mogłabys to jakoś wyjaśnic. Proszę... Jestes/byłaś opiekunką Nordi, załozylas jej wątek, to wydaje mi się że powinnaś dopytac się o wszystko i pomóc uzyskać potrzebne Fundacji informacje o przebiegu leczenia Nordi. Przecież nam, osobom wchodzącym na ten watek, nikt takich informacji nie poda (tak mi się wydaje), bo to nie my umieszczalismy sunię w hoteliku.

Link to comment
Share on other sites

Nie napadalabym na Nike. Kierowala sie zaufaniem do Tattoi, a do tego jeszcze byla przekonana, ze Tattoi jest lekarzem weterynarii.
Teraz to juz nie ma znaczenia.

Jezeli wciaz brakuje pelnej dokumentacji medycznej, to Fundacja ma tylko utrudnione zadanie, ale na pewno sobie poradzi.

Piesku kochany! Trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiulka901']Sledze od kilku dni ten wątek... i widzę jakie tu napięcie panuje nie dziwie się sama na jakiś sposób to przeżywam...
Ja mam pytanie co będzie z adopcja? kiedyś się odzywałam na tym wątku wiec nie które osoby mnie pamiętają...[/QUOTE]

W schronisku pies był ok... w hotelu pies do uśpienia jak się nie poda psychotropów, gryzący, atakujący wszystkich poza Tattoi... teraz od 4 dni w nowych warunkach i wyglada wszystko, że jest ok. Tak w mega skrócie wyglada sytuacja Nordi.

Jednak sunia nadal nie "odtruta", ledwie po zmianie, nie ustabilizowana trwale... na dzień dzisiejszy jeszcze nie rozeznana w zakresie potrzeb, więc na razie sadze, że możemy mówić o zmierzaniu w kierunku unormowania jej sytuacji zdrowotnej, psychicznej... a następnie o socjalizacji(jeśli będzie potrzebna) i przygotowywaniu Nordi do adopcji.

Ja mam takie wyobrażenie związane z adopcją, ale prawdę powiedziawszy nie rozmawiałam z nikim na ten temat, bo teraz najistotniejsze jest unormowanie sytuacji zdrowotnej i psychicznej suni.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Zuzlikowa, a jak z badaniami Nordi? Są już jakieś? ;)[/QUOTE]

Mała-czarna... wybacz mi, ale choc zadajesz ważne pytanie i choc nie wątpię w Twoje szczere zainteresowanie Nordi... a własnie dlatego, że tak jest, nie będę sobie pozwalała na wymianę zdań właśnie z Tobą.

[B]Swoje uwagi też już nie będę kierowała do Ciebie... jeśli chcesz, możesz to wykorzystywać w pełni.[/B]

Mój szacunek do Ciebie oraz ogromna wdzięczność nie pozwalają mi, bym dalej czuła się źle w tej wymianie zdań własnie z Tobą, a nie z jedyną kompetentną osobą władną w sposób jasny i klarowny odpowiedzieć na wszystkie wątpliwości... jedyną osobą, która rzeczywiście wie co działo sie z Nordi w jej hotelu(od spokojnej "fajnej " suni, po niezrównoważoną, agresywną i wymagającą izolacji sukę)... jaka była konkretna diagnoza i leczenie Nordi...

Co zrobisz z tym oświadczeniem- Twoja sprawa. Ja z Tobą nie będę wchodziła w polemikę nt Tattoi.

Jak dostanę jakiekolwiek nowe informacje nt Nordi, zostaną przekazane.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie dziewczyny - na dogo jestem od niedawna, i zarejestrowałam się tylko dlatego, że była potrzeba skontaktowania się z jedną z dogomaniaczek ws pewnego pieska; watek czytam od jakiegoś czasu i mnożą się moje wątpliwości, które potwierdzają niektóre ostatnie wpisy (np. zuźlikowej) pozowlę sobie więc napisać i od siebie...

Znany jest mi także wątek Szafranka, który czytałam a że sprawa dotyczy tej samej osoby, to znaczy prowadzącej hotelik, gdzie przebywały pieski, która doprowadziła do identycznych niemal sytuacji (tak przynajmniej ja to wszystko odbieram) a po wyrażeniu przez niektórych watpliwości zamilkła, unikając odpowiedzi na wazne pytania.

Pytania, które mnie się cisną na klawiaturę to:

co znaczy następujące zdanie (post #385):


[quote name='Tattoi'](...) Teraz trzeba wypróbować, czy gryzie jakby co.
(...)[/QUOTE]

Ponieważ parę postów dalej tattoi pisze tak (post 409):


[quote name='Tattoi']Wieści mam takie sobie.
Nordi zaczęła gryźć, nie gryzie tylko mnie i mojego męża, ale wszystkich innych już tak. Jak pisałam wcześniej, myślałam, że to "tylko" pilnowanie" swoich rzeczy i miejsca, ale wczoraj oglądała ją behawiorystka (którą zresztą Nordi też ugryzła) :-) no i stwierdziła, że Nordi musi dostawać leki (nie podam tu nazwy). One działają antylękowo i uspokajająco.
I teraz uwaga- narazie ich nie podajemy, bo warunkiem stosowania leków jest pobyt psa w jednym miejscu co najmniej 3 miesiące.
(...)
Teraz pytanie- co robimy dalej?
Ja ją osobiście strasznie lubię. Natomiast Wy musicie zdecydować, co robimy dalej, bo to wszystko będzie kosztować. Pomijam hotel i karmę, ale reszta też. Sprawdzę dzisiaj, ile kosztują te leki, które zapisała Jagna.
Czekam na jakąś decyzję.
Chciałam mieć lepsze wieści, ale narazie sytuacja wygląda tak, jak napisałam.[/QUOTE]

Czy pies został umyślnie sprowokowany?
Czy jest to regułą w tym hoteliku, by psy wypróbowywać w nieopisany sposób, doprowadzać do konfrontacji, a następnie orzekać, że pies jest agresorem?

Nie wiem, jak innym osobom czytającym ten watek, ale mnie się nie wydaje, by były to przypadki - oba psy, zarówno Szafranek jak i Nordi, po zabraniu ich z tego hoteliku diamterlanie zmieniły swoje podejście do człowieka. Miałam psa ze schroniska, po przejściach, i jak każdy, kto z takim psem miał kontakt, wiem, że wymaga to odpowiedniego podejścia, któego tattoi najwyraźniej nie ma i być może nie powinna z psami pracować. A raczej na pewno, sądząc po jej zachowaniu.

Nikogo nie mam zamiaru oczerniać, są to moje wnioski po przeczytaniu tych dwóch watków, i ocena postawy tattoi, która w obydwu przypadkach nagle milknie, nie podaje infromacji (na dogo jestem zarejestrowana od niedawna, ale czytam watki wiem, że zwykle nie ma problemu z podaniem informacji o leczeniu psów, tj. o diagnozie, rokowaniach, lekach podawanych - tu natmoiast pojawiąją się dziwne argumenty o tajemnicy lekarskiej, brak dokumentacji medycznej) - jak ma być to rozumiane??

O Fundacji Bernardyn wiele dobrego można powiedzieć, ale chciałam zwrócić fakt na jedną jeszcze rzecz. Osoby prowadzące tą fundację mają wystrczająco dużo roboty ze swoimi podopiecznymi, więc za tak akcje ratunkowe Szafranka i Nordi, należą im się szczególne podziękowania - pytanie tylko, czy osoby nieodpowiedzialne powinny taką działalność, jak hotelik prowadzić i odciągać osoby przygotowane, z doświadczeniem i wiedzą, od obowiązków w fundacjach/organizacjach - ile razy jeszcze Fundacja Bernardyn będzie musiała interweniować?
Tattoi nie raczy się ustosunkować do wyrażonych wątpliwości, zadanych pytań - z obrońcami zaś w żadne pyskówki nie zamierzam się wdawać, bo szkoda czasu, energii i nerwów.

Faktem jest jednak, że pies nagle został uznany za psa agresywnego, była również sugestia co do uśpienia - a więc wyraźnie osoba prowadząca hotelik z psami sobie w ogóle nie radzi! To przecież nie pojedynczy przypadek, a o ilu jeszcze nie wiadomo, bo sprawa nie wyszła na jaw? Ile takich przypadków jeszcze będzie?

Moim zdaniem osoba/y prowadzące wątki (nika i szafranekm) powinny rozważyć podanie informacji o tym hoteliku na watkach ostrzegających przed nieodpowiedzialnymi, nieprzygotowanymi hotelikami/dt/ds bo w moim odczuciu takie jest to miejsce.
W którymś poście wyczytałam, że Nordi ugryzła także oceniającą ją behawiorystkę. Różne są sytuacje, ale dobry, doświadczony behawiorysta powinien umieć odczytać sygnały nadawane przez psa i odpowiednio wcześnie się wycofać, wątpię więc również w jakoś tej oceny i wnioski wyciagnięte przez tą panią. Podanie psom psychotropów jak witaminy C (zarówno Nordi jak i Szafrankowi), trzymanie psa w klatce (Szafranek) - to wszystko wygląda bardzo nieciekawie i według mnie powinny zostać podjęte kroki, by swoją odpowiedzialnością takie osoby nie mogły więcej żadnemu psu zaszkodzić. Piszę zaszkodzić z cała świadomością, ponieważ oba psy po zabraniu ich z tego miejsca nie okazują żadnej agresji.
A także chciałam zwrócić uwagę, iż osoba która uważa się za miłośnika zwierząt nie powinna mówić takich rzeczy, jak "człowiek jest ważniejszy od psa" - nikt przecież nie sugeruje, by posyłać na pożarcie niewinne dziatki (swoje czy czyjeś), a takie zdanie jednak, w moim odczuciu, sugeruje dobitnie, jakie taka osoba ma podejście do zwierząt. Jednym słowem nieodpowiednie.
Na szczęście Fundacja Bernardyn w obu tych przypadkach była w stanie wspaniale zareagować, ale przecież nie może co chwilę jeździć i naprawiać czyiś błędów!

I na koniec, niepokoi mnie również zachowanie tattoi – pełne arogancji.
Można popełnić błędy, ale na błędach trzeba się uczyć, wyciągać wnioski. Nie widzę tego tutaj.
Sytuacje te się powtarzają i radziłabym tej osobie przemyśleć swoje podejście, zastanowić się jak powinna postępować, by tych psów – psów po strasznych przejściach przecież! – nieświadomie (mam nadzieję, że nieświadomie, gorąco chcę w to wierzyć!) nie krzywdzić.

I jeszcze jedno ważne pytanie - co z dokumetacją medyczną?
Dlaczego nie została przekazana? Czy w ogóle istnieje?
Ja mamy to rozumieć?

Posłuże się jeszcze jednym cytatem głównej zainteresowanej (tylko numeru postu nie zapisałam):

[quote name='Tattoi'] (...)Że zła jestem i niemiła w kwestii wydawania psów też zaświadczy. [/QUOTE]

Czy tak pojmowane jest w tym hoteliku dobro psa, które winno być na pierwszym miejscu?

Link to comment
Share on other sites

Vianne - dobrze napisane. Ja miałam dokladnie takie same odczucia :smhair2:

Dziewczyny - może zróbcie aktualizację wydarznia na FB... i porozsyłajcie najnowsze wieści o Nordi do wszystkich uczestników jej wydarzenia (admin może to zrobić bardzo szybko). Zawsze tak robię z wiadomościami o "moich" psiakach i zawsze mam dużo pozytywnych reakcji... Ludzie chcą wiedzieć, co się dzieje ze zwierzakami którym pomagają... Nordi - teraz już będzie lepiej, niech tylko te psychotropy się "wypłuczą" z twojego biednego ciałka...

Link to comment
Share on other sites

[B]SEGAN[/B] Wskazania: We wczesnej fazie choroby Parkinsona jako jedyny lek lub jako lek wspomagający podczas leczenia skojarzonego z lewodopą (wzmacnia i przedłuża jej działanie, co umożliwia niekiedy zmniejszenie dawki lewodopy).

Lek z kategorii neurologicznej, działający na ośrodkowy układ nerwowy. Zwiększa ilość dopaminy w strukturach mózgowych


[B]NILOGRIN [/B]Wskazania: Zaburzenia przepływu mózgowego u osób starszych (zaburzenia pamięci, koncentracji, snu), ostre i przewlekłe stany niedokrwienne mózgu (po udarach mózgowych, zatorach, zakrzepach, w zmianach miażdżycowych). Leczenie niedokrwienia obwodowego (w obrębie kończyn dolnych, choroba Burgera, Raynauda). W leczeniu wspomagającym naczyniopochodnych bólów głowy, zaburzeń ukrwienia ucha wewnętrznego.

Lek z kategorii neurologicznej, działający na układ sercowo-naczyniowy. Rozszerza naczynia krwionośne, poprawia ukrwienie mózgu

[U]Są to "ludzkie" leki i nie znalazłam w necie jakiejkolwiek wzmianki o stosowaniu ich w weterynarii.
[/U]

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze AMIZEPIN, który miał mieć podany Szafranek i być może miał jednak podany bez wiedzy Szafranekm. Przepraszam Szafranekm, ale zanim edytowałaś post ktoś już zdążył przeczytać.

[B]AMIZEPIN[/B] Wskazania: Padaczka: napady częściowe złożone (psychoruchowe, skroniowe); napady uogólnione toniczno-kloniczne (grand mal); napady mieszane (włącznie z wymienionymi powyżej lub inne napady częściowe lub uogólnione). Neuralgia nerwu trójdzielnego i językowo-gardłowego. Profilaktyka zaburzeń afektywnych dwubiegunowych u pacjentów nie reagujących na leczenie preparatami litu.

Lek z kategorii neurologicznej, działający na ośrodkowy układ nerwowy. Działanie przeciwdrgawkowe.

Również jest to "ludzki" lek, nie ma żadnej wzmianki w necie o stosowaniu w weterynarii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='delfy2000']Vianne - dobrze napisane. Ja miałam dokladnie takie same odczucia :smhair2:

Dziewczyny - może zróbcie aktualizację wydarznia na FB... i porozsyłajcie najnowsze wieści o Nordi do wszystkich uczestników jej wydarzenia (admin może to zrobić bardzo szybko). Zawsze tak robię z wiadomościami o "moich" psiakach i zawsze mam dużo pozytywnych reakcji... Ludzie chcą wiedzieć, co się dzieje ze zwierzakami którym pomagają... Nordi - teraz już będzie lepiej, niech tylko te psychotropy się "wypłuczą" z twojego biednego ciałka...[/QUOTE]

Jak odkopię wydarzenie to powysyłam tylko iż ja miałam awarię komputera i pooooowoli nadrabiam zaległości, a tu takie zawirowania były iż już nie wiem co jest. Jeśli ktoś mógłby taką krótkie info zebrać w kupe które można wysłac to będe wdzięczna :)

Link to comment
Share on other sites

Przesłałam kilka groszy Paypalem (udostępnionym przez zuzlikową ;-)) dla Nordi...

Jestem wielce zasmucona i przerażona takim pochopnym podawaniem psychotropów psiakom (co widziałam już wcześniej na wątku Szafranka), bez dania im szansy na socjalizację ze specjalistą i bez gryntownych badań, również neurologicznych (niestety to typowe w naszych czasach - a z racji wykonywanego zawodu walczę zaciekle z takimi bezpodstawnymi decyzjami, szczególnie podejmowanymi za dzieci - i tu widzę dużą zbieżność, bo psiaki też nie maja głosu w takich sytuacjach)...Do tej pory miałam pozytywna opinię o Tattoi, ale teraz jestem bardzo, bardzo zawiedziona (mówiąc delikatnie)...

Ale najważniejsze, że Nordi już w innym miejscu, w którym mam nadzieję nie będzie "faszerowana" takimi lekami bez potrzeby i w którym odzyska pełnię swojej prawdziwej osobowości ;-)

Greatmadwomen (fajny nick ;-) )- link do wydarzenia na FB:[url]http://www.facebook.com/event.php?eid=172119132827212[/url]

Link to comment
Share on other sites

Natomiast ja, po przeczytaniu postów aspery a propos podanych Nordi leków (zwłaszcza, że w przypadku Szafranka było podobnie) obawiam się, że takich sytuacji musi być w tym hoteliku więcej. Hotelik tattoi, z niektóych wypowiedzi na różnych wątkach miał całkiem dobrą opinię, sama tattoi utwierdza wszystkich w przekonaniu o swoim doświadczeniu i dobrej ręce do zwierząt, a fakty mówią same za siebie - ani tattoi, ani, według mnie, zatrudniani przez nią wterynarze czy owa behawiorystka, nie mają doświadczenia, a nawet zielonego pojęcia o pracy z psami poprzejściach (choć i psa, który nic takiego nie przeszedł można doprowadzić do takie ostateczności, jak te agresywne zachowania, które pieski w tym hoteliku zaprezentowały).

Przypominam sobie, że w którymś z poprzednich postów zuzlikowa napisała, że "Wobec braku dokumentacji leczenia z poprzedniego miejsca – nie ma wiedzy na temat postawionej diagnozy i przyczyny podawania leków : ( NILGORIN, SEGAN) (...) "

A teraz czytając powyższe posty aspery zastanawiam się, czy to nie jest wystarczający powód, by taką osobę rozliczyć z tych decyzji i ewentualnie pociągnąć do odpowiedzialności??

Czy można bez uzasadnienia medycznego popartego rzetelną diagnozą i zupełnie bezkarnie podawać psom/zwierzętom takie leki?
Czy tattoi nie czuje się w obowiązku z tego wytłumaczyć?

Widocznie nie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Podawanie psychotropów to jest kwestia indywidualna-jak zaleci weterynarz.To są leki na receptę-ktoś wypisywał
nie Tattoi tylko weterynarz.Naszemu Guciowi były kiedyś zalecone przez weta a drugi z,którym konsultowałam odradził.Twierdził,że zamulają obraz i stanu zdrowia i oceny charakteru psa,bo twierdził,że pies będzie kołowaty.
E/W

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aspera']I jeszcze AMIZEPIN, który miał mieć podany Szafranek i być może miał jednak podany bez wiedzy Szafranekm. Przepraszam Szafranekm, ale zanim edytowałaś post ktoś już zdążył przeczytać.

[B]AMIZEPIN[/B] Wskazania: Padaczka: napady częściowe złożone (psychoruchowe, skroniowe); napady uogólnione toniczno-kloniczne (grand mal); napady mieszane (włącznie z wymienionymi powyżej lub inne napady częściowe lub uogólnione). Neuralgia nerwu trójdzielnego i językowo-gardłowego. Profilaktyka zaburzeń afektywnych dwubiegunowych u pacjentów nie reagujących na leczenie preparatami litu.

Lek z kategorii neurologicznej, działający na ośrodkowy układ nerwowy. Działanie przeciwdrgawkowe.

Również jest to "ludzki" lek, nie ma żadnej wzmianki w necie o stosowaniu w weterynarii.[/QUOTE]

Lek , który miał podawany szafranek to Anafranil, też nie było na wątku podanej nazwy,ani wzmianki o potrzebie podania leku, dopiero jak zadzwoniłam i zapytałam co z pieskiem, dowiedziałam się, że wet przepisał lek o nazwie Anafranil, a szafranek przebywał dokładnie tydzień u Tattoi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Podawanie psychotropów to jest kwestia indywidualna-jak zaleci weterynarz.To są leki na receptę-ktoś wypisywał
nie Tattoi tylko weterynarz.Naszemu Guciowi były kiedyś zalecone przez weta a drugi z,którym konsultowałam odradził.Twierdził,że zamulają obraz i stanu zdrowia i oceny charakteru psa,bo twierdził,że pies będzie kołowaty.
E/W[/QUOTE]

Leki psychotropowe NIGDY nie pozostają bez wpływu na pacjenta... i mają bardzo dużo skutków ubocznych (często zupełnie nieoczekiwanych!)... dlatego powinny być podawane jako OSTATNIA DESKA RATUNKU, po wykluczeniu wszystkich innych możliwości pomocy... Ale współcześni weci, tak jak lekarze, często idą na łatwiznę i wmawiają ludziom, że to jedyny możliwy sposób działania (znam to niestety zbyt dobrze - i walczę, walczę z tym bezmyślną lekomanią (co nie oznacza,że jestem kompletnie przeciwna podawaniu takich leków - ale nie bezmyślnie/pochopnie/zamiast prób z nieinwazyjnymi metodami)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='delfy2000']Vianne - dobrze napisane. Ja miałam dokladnie takie same odczucia :smhair2:

Dziewczyny - może zróbcie aktualizację wydarznia na FB... i porozsyłajcie najnowsze wieści o Nordi do wszystkich uczestników jej wydarzenia (admin może to zrobić bardzo szybko). Zawsze tak robię z wiadomościami o "moich" psiakach i zawsze mam dużo pozytywnych reakcji... Ludzie chcą wiedzieć, co się dzieje ze zwierzakami którym pomagają... Nordi - teraz już będzie lepiej, niech tylko te psychotropy się "wypłuczą" z twojego biednego ciałka...[/QUOTE]

Rozsyłam na fb i dogo informacje o Nordi.

Link to comment
Share on other sites

Leki podane Nordi to są zdaje się leki z kategorii neurologicznej, nie psychotropy... Ale głównie chodzi o to, że bez uzasadnienia podpartego diagnozą nie powinny były zostać podane psu, a owej diagnozy najwyraźniej nie ma, bo tattoi napisała wcześniej, że nazw leków nie poda na watku (no właśnie - dlaczego??), a także jest problem z przekazaniem Fundacji Bernardyn kartoteki medycznej suni. Zatem na jakiej podstawie leki te zostały podane (przez tattoi i przez weta, który je przepisał) pozostaje tajemnicą, dość mętną, i jak widać osoba za te decyzje odpowiedzialna, tak samo zresztą jak na wątku Szafranka, konsekwentnie milczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vianne']Natomiast ja, po przeczytaniu postów aspery a propos podanych Nordi leków (zwłaszcza, że w przypadku Szafranka było podobnie) obawiam się, że takich sytuacji musi być w tym hoteliku więcej. Hotelik tattoi, z niektóych wypowiedzi na różnych wątkach miał całkiem dobrą opinię, sama tattoi utwierdza wszystkich w przekonaniu o swoim doświadczeniu i dobrej ręce do zwierząt, a fakty mówią same za siebie - ani tattoi, ani, według mnie, zatrudniani przez nią wterynarze czy owa behawiorystka, nie mają doświadczenia, a nawet zielonego pojęcia o pracy z psami poprzejściach (choć i psa, który nic takiego nie przeszedł można doprowadzić do takie ostateczności, jak te agresywne zachowania, które pieski w tym hoteliku zaprezentowały).

Przypominam sobie, że w którymś z poprzednich postów zuzlikowa napisała, że "Wobec braku dokumentacji leczenia z poprzedniego miejsca – nie ma wiedzy na temat postawionej diagnozy i przyczyny podawania leków : ( NILGORIN, SEGAN) (...) "

A teraz czytając powyższe posty aspery zastanawiam się, czy to nie jest wystarczający powód, by taką osobę rozliczyć z tych decyzji i ewentualnie pociągnąć do odpowiedzialności??

Czy można bez uzasadnienia medycznego popartego rzetelną diagnozą i zupełnie bezkarnie podawać psom/zwierzętom takie leki?
Czy tattoi nie czuje się w obowiązku z tego wytłumaczyć?

Widocznie nie :shake:[/QUOTE][SIZE=3][B]Tez jestem tego zdania i uważam, że hotelik u Tattoi należałoby wpisać na " czarna listę", aby ostrzec innych zanim przekażą tam psa.:placz:
[/B][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial Black][SIZE=3]AMIZEPIN - LEK SILNIE DZIAŁAJĄCY[/SIZE][/FONT]
[U]Możliwe skutki uboczne:[/U] Najczęściej występują na początku leczenia: zawroty głowy, senność, [B]chwiejność emocjonalna[/B], nudności i wymioty. [B]Zaburzenia układu krwiotwórczego[/B], świąd, wysypka rumieniowa, pokrzywka, martwica naskórka, [B]nadwrażliwość na światło[/B], zmiany zabarwienia skóry, złuszczające zapalenie skóry, rumień wielopostaciowy, plamice, zaostrzenie uogólnionego liszaja rumieniowatego, łysienie, nadmierne pocenie się, zastoinowa niewydolność serca, obrzęki, pogorszenie choroby nadciśnieniowej, niedociśnienie, omdlenia, zapaść, zaostrzenie choroby niedokrwiennej serca, arytmie, zakrzepowe zapalenie żył, uogólnione powiększenie węzłów chłonnych, [B]zaburzenia czynności wątroby,[/B] żółtaczka, zapalenie wątroby, reakcje nadwrażliwości charakteryzujące się gorączką, dusznością, zapaleniem płuc; częstomocz, bezmocz, skąpomocz z podwyższonym ciśnieniem krwi, niewydolność nerek, impotencja, białkomocz, ból i zawroty głowy, [B]senność, zaburzenia koordynacji, dezorientacja, znużenie, zaburzenia widzenia, nieprawidłowe ruchy mimowolne[/B], zapalenie nerwów obwodowych i [B]zaburzenia czucia, depresje ze stanami pobudzenia, szumy uszne[/B], przeczulica słuchowa, nudności, wymioty, [B]zespół zaburzeń trawiennych, bóle żołądka, biegunka, zaparcia,[/B] brak łaknienia, suchość w jamie ustnej i gardle, [B]bóle stawów i mięśni, kurcze w obrębie kończyn dolnych. [/B]
[I]Występowanie po zastosowaniu leku takich działań niepożądanych jak np.: zawroty głowy, senność lub zaburzenia widzenia, stwarza niebezpieczeństwo związane z prowadzeniem pojazdów oraz obsługę maszyn[/I].

[FONT=Arial Black][SIZE=3]SEGAN - LEK SILNIE DZIAŁAJĄCY[/SIZE][/FONT]
[U]Możliwe skutki uboczne:[/U] [B]Niepokój, bezsenność, ból głowy, suchość w jamie ustnej, zaburzenia psychiczne, nadpobudliwość ruchowa, zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, [/B]głównie nudności, [B]spadki ciśnienia tętniczego[/B] podczas zmiany pozycji.
[SIZE=3]
[/SIZE] [FONT=Arial Black][SIZE=3]NILOGRIN - LEK SILNIE DZIAŁAJĄCY[/SIZE][/FONT]
[B]rozszerzający naczynia krwionośne[/B]
[U]Możliwe skutki uboczne[/U] [B]Bóle brzucha, dolegliwości dyspeptyczne, nudności, wymioty; sporadycznie senność, zawroty głowy, obniżenie ciśnienia tętniczego, hipotonia ortostatyczna,[/B] zaczerwienienie skóry, uczucie gorąca.

Link to comment
Share on other sites

[B]ANAFRANIL[/B] Wskazania: Zespoły depresyjne różnego pochodzenia: depresja endogenna, sytuacyjna, depresja inwolucyjna ( depresja wieku podeszłego), depresja w przebiegu schorzeń organicznych, nerwica depresyjna, depresja w przebiegu schizofrenii i innych psychoz, natręctwa, fobie. Jako lek wspomagający w leczeniu przewlekłego bólu.

[U]Możliwe skutki uboczne:[/U] Najczęściej występują na początku leczenia: zawroty głowy, senność, chwiejność emocjonalna, nudności i wymioty. Zaburzenia układu krwiotwórczego, świąd, wysypka rumieniowa, pokrzywka, martwica naskórka, nadwrażliwość na światło, zmiany zabarwienia skóry, złuszczające zapalenie skóry, rumień wielopostaciowy, plamice, zaostrzenie uogólnionego liszaja rumieniowatego, łysienie, nadmierne pocenie się, zastoinowa niewydolność serca, obrzęki, pogorszenie choroby nadciśnieniowej, niedociśnienie, omdlenia, zapaść, zaostrzenie choroby niedokrwiennej serca, arytmie, zakrzepowe zapalenie żył, uogólnione powiększenie węzłów chłonnych, zaburzenia czynności wątroby, żółtaczka, zapalenie wątroby, reakcje nadwrażliwości charakteryzujące się gorączką, dusznością, zapaleniem płuc; częstomocz, bezmocz, skąpomocz z podwyższonym ciśnieniem krwi, niewydolność nerek, impotencja, białkomocz, ból i zawroty głowy, senność, zaburzenia koordynacji, dezorientacja, znużenie, zaburzenia widzenia, nieprawidłowe ruchy mimowolne, zapalenie nerwów obwodowych i zaburzenia czucia, depresje ze stanami pobudzenia, szumy uszne, przeczulica słuchowa, nudności, wymioty, zespół zaburzeń trawiennych, bóle żołądka, biegunka, zaparcia, brak łaknienia, suchość w jamie ustnej i gardle, bóle stawów i mięśni, kurcze w obrębie kończyn dolnych. Występowanie po zastosowaniu leku takich działań niepożądanych jak np.: zawroty głowy, senność lub zaburzenia widzenia, stwarza niebezpieczeństwo związane z prowadzeniem pojazdów oraz obsługę maszyn.

Lek z kategorii neurologicznej i psychiatrycznej, działa na ośrodkowy układ nerwowy. Wspomaga leczenie przewlekłego bólu depresyjnego

Lek "ludzki", nie ma wzmianki w necie o zastosowaniu w weterynarii

Link to comment
Share on other sites

[quote name='vianne']Leki podane Nordi to są zdaje się leki z kategorii neurologicznej, nie psychotropy... Ale głównie chodzi o to, że bez uzasadnienia podpartego diagnozą nie powinny były zostać podane psu, a owej diagnozy najwyraźniej nie ma, bo tattoi napisała wcześniej, że nazw leków nie poda na watku (no właśnie - dlaczego??), a także jest problem z przekazaniem Fundacji Bernardyn kartoteki medycznej suni. Zatem na jakiej podstawie leki te zostały podane (przez tattoi i przez weta, który je przepisał) pozostaje tajemnicą, dość mętną, i jak widać osoba za te decyzje odpowiedzialna, tak samo zresztą jak na wątku Szafranka, konsekwentnie milczy.[/QUOTE]

Vianne - każdy lek, który ma wpływ na funkcjonowanie neuronów (komórek mózgowych) jest lekiem psychotropowym przez albo blokowanie albo zwiększanie wydzielania neuroprzekaźników (dopaminy, serotoniny, albo noradrenaliny) do mózgu... Przez to zmieniają się parametry chemiczne tkanek mózgowych i, zachowania osobnika ulegają zmianom. Czyli podany przez Ciebie Segan (niestety nie wiem co to za lek, bo nie znam polskich nazw takich leków) reguluje funkcję neuroprzekaźnika dopaminy i przez to jest psychotropem...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...