Jump to content
Dogomania

LINCOLN chyba ocali życie i zdrowie-zyskał DOM NA STAŁE u Kasie w Krakowie! Za TM.


kinga

Recommended Posts

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Kinga cudo ten twój :-)
My mamy takiego:

[CENTER][IMG]http://www.psyzpalucha.pl/images/com_sobi2/gallery/300/300_image_3.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.psyzpalucha.pl/images/com_sobi2/gallery/300/300_image_5.jpg[/IMG][/CENTER]

Ciaputulek. On wszystkich najpierw próbuje połknąć. Jak mu się przez tydzien nie udaje to może rozważyć zawieszenie broni.

[COLOR="#00bfff"]No niewytrzymałem żeby się nie pochwalić... Mam nadzieję Linki wybaczy...[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[B]KWL[/B] - mój kaukaz lepszy :eviltong:. Mój nie pożywia się ludzkim mięsem :p.

Jak zobaczyłam, co pracownik z nim wyrabia, żeby mi pokazać, jaki on przyjazny do ludzi - to :crazyeye:. Moja śp. bernardynka dawno by zeżarła każdego przy takich poufałosciach. A ten - NIC. Cielę absolutne.
I ta wielkość... ta waga...:mdleje:

[B]ani@[/B] - dobra, dobra, asertywnosć asertywnością -ale kiedy go bierzesz na ten tymczas :loveu:? Tak łagodny kaukaz już Ci się nie trafi nigdy w życiu...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Kinga, Twój lepszy ? Zależy do czego :-)
Morisowa (której Ciapuś jest ulubieńcem) tak go opisała na naszej stronie:

[I]Ciapuś to przyjaciel.

Ciapuś to stróż.

Ciapuś to obrońca.

Ciaputulek to cudowny przedstawiciel owczarków kaukaskich.

A to oznacza też ...

.... że jest psem trudnym, wymagającym i

... wyłącznie dla osób mających DUŻE pojęcie o tej rasie.[/I]

Ciapuś to nie jakieś ciepłe kluchy :evil_lol: tylko pies pracujący, poważne traktującym swoje obowiązki :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='KWL']
... Mam nadzieję Linki wybaczy...][/QUOTE]

Mam nadzieję, ze wybaczą również czytelnicy tego watku, bądź co bądź kultowego - za swoiste profanum, które zaczęliśmy tu uprawiać, starym, dobrym zwyczajem.
Moja filozofia jest taka, że psów w potrzebie jest tak ogromna ilość, iż nieetyczne byłoby wręcz zasklepianie się w załobie i nabożnym smutku na tym wątku.

Zresztą żałobę ma się w sercu.
A w realu ma się, niestety, kolejne dziesiątki, jak nie setki, równie, jak on, skrzywdzonych psów.
Którym jeśli my nie pomożemy - nie pomoże nikt.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']Moja filozofia jest taka, że psów w potrzebie jest tak ogromna ilość, iż nieetyczne byłoby wręcz zasklepianie się w załobie i nabożnym smutku na tym wątku.
Zresztą żałobę ma się w sercu.[/QUOTE]

Też tak uważam. Nie chciałbym tylko żeby ktoś odebrał nasze (w sumie też już chyba tradycyjne ) "wciskanie" kaukazów jako brak szacunku dla Kasie i Linkiego.
Ja się bardzo cieszę że ten wątek pozostaje wciąż żywy i odwiedzany, to też jakaś miara tego jak dla wielu osób ważny był Lincoln.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ani@']Na wiosnę muszę dorobić się ogrodzenia bez tego żyję jak w bloku muszę chodzić na 4 spacery dziennie. Ostatnio strasznie się zasapałam brnąc przez wielkie zaspy. Moja podhalanka zamiast mnie z nich wyciągnąć grzecznie szła za mną wydeptaną ścieżką :mad:
Trzeba było sobie bernardynkę Kokę zostawić - szła jak taran :lol:[/QUOTE]

Wiesz, to ma swoje plusy i minusy.

Te ogrodzenie.

Bo wiesz, ja teraz chodzę z psami na spacer ....... raz na dwa tygodnie albo i rzadziej :oops:
I efekt jest taki:
- masz więcej czasu dla siebie, ale:

- psy już całkiem zgłupiały, bo na spacerach zawsze coś ćwiczyłam, i teraz nawet chodzenie na smyczy jakoś nie wychodzi,
- psy kompletnie straciły kondycję i jak pójdę na taki spacer, to potem leżą i dochodzą do siebie przez pół dnia
- psy się strasznie nudzą, mimo tego ogromnego 1-ha podwórka, co czasami kończy się przeczytanymi gazetami bądź ogromną namolnością :p

A co do bernardynki..... hmmm...... ta Koka to jakaś dziwna, bo moja chodzi [B]za mną[/B] ścieżką a nie przede mną. A w ogóle nie wychodzi jak jest zimno. Z całej ekipy, to jest pies, który najbardziej lubi siedzieć w domu.........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Kurcze, stare dobre czasy się przypominają :oops::placz:[/QUOTE]

lupak, nie płacz :calus:

dla Ciebie też coś się znajdzie znad morza :loveu:, jak będę Camarze wiozła jamniczkę do spółki z kaukazem, dopcham do auta jeszcze takie coś :loveu::

[URL=http://img703.imageshack.us/i/polar5.jpg/][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/9630/polar5.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karina1002']Wiesz, to ma swoje plusy i minusy.

Te ogrodzenie.

Bo wiesz, ja teraz chodzę z psami na spacer ....... raz na dwa tygodnie albo i rzadziej :oops:
I efekt jest taki:
- masz więcej czasu dla siebie, ale:

- psy już całkiem zgłupiały, bo na spacerach zawsze coś ćwiczyłam, i teraz nawet chodzenie na smyczy jakoś nie wychodzi,
- psy kompletnie straciły kondycję i jak pójdę na taki spacer, to potem leżą i dochodzą do siebie przez pół dnia
- psy się strasznie nudzą, mimo tego ogromnego 1-ha podwórka, co czasami kończy się przeczytanymi gazetami bądź ogromną namolnością :p

A co do bernardynki..... hmmm...... ta Koka to jakaś dziwna, bo moja chodzi [B]za mną[/B] ścieżką a nie przede mną. A w ogóle nie wychodzi jak jest zimno. Z całej ekipy, to jest pies, który najbardziej lubi siedzieć w domu.........[/QUOTE]

Jak wracam z takiego spacerku to siadam z kawą i ciachem
i mam poczucie bezkarności tego występku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']lupak, nie płacz :calus:

dla Ciebie też coś się znajdzie znad morza :loveu:, jak będę Camarze wiozła jamniczkę do spółki z kaukazem, dopcham do auta jeszcze takie coś :loveu::[/QUOTE]

Też mam takie cosie :-) ( Te dla odmiany są miłe )

Królewna Śnieżka

[CENTER][IMG]http://www.psyzpalucha.pl/images/com_sobi2/gallery/458/458_image_1.jpg[/IMG][/CENTER]

FUga

[CENTER][IMG]http://www.psyzpalucha.pl/images/com_sobi2/gallery/29/29_image_2.jpg[/IMG][/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Weszłam na wątek i NIE WIERZE :) Spotkanie weteranów :p
Ksera :) Toż ja Cię na wystawie widziałam, po schodach z czymś do góry pod pacha zasuwałać a za Tobą Twój Adam, jak mnie oczy nie myliły to z azjatką ;)

Długo tu nie zaglądałam, jakoś tak smutno jak się ten tytuł czyta...

A co do jazdy przez cała Polskę to jeszcze nie sposób nie pamietać męża Camary jak do Ostródy po Hefrena jechaliśmy ;) całą noc, ja miałam pilotować ale mnie nie mógł dobudzić :) :cool3:

Tak...:mad: pokazujcie mi tu kaukazy :mad: to sie może źle skończyć :mad:

Igrek ciapok rośnie, póki co to zdrowy :razz:

Mama nadal ciasto piecze więc zapraszam :) Adres ten sam, weterani znają :)

A pod opieką, nie w domu ale u takiego dziadka mam takie białe coś, czyli Misia z klapnietym uchem. Pan Misia jest po 80 i mieszka sam w takiej starej chaupce. Misio ma bude i poza tym mało co. No i swojego Pana. Misio też jest starszy, chyba już ciut nie dosłyszy. No i Misiowi trzeba wozić jedzenie. A swoją drogą zastanawiałam sie jak można pomóc temu panu? Juz od kilku dni go nie widziałam. Niby coś tam odśnieżone ale z komina się nie dymi i troche mnie to martwi... raz już mnie "lekko" poinformował cobym się nie kręciła.

Wiecie co? Dobrze ze jesteście :) :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']Weszłam na wątek i NIE WIERZE :) Spotkanie weteranów :p [/QUOTE]
Uwierz Kasie, bo gdzie jak nie tu ?
I dobrze, że wątek jest i żyje ;) Pozwala wierzyć, że nie wszystko się skundliło ( nie mylić z - w typie... nawet nastu ras :evil_lol: )
[quote name='Kasie']Tak...:mad: pokazujcie mi tu kaukazy :mad: to sie może źle skończyć :mad:[/QUOTE]

To się może tylko dobrze skończyć :P

Ty myślisz, że mamie wystarczy dokarmianie Igreka po cichu :shake: . Takiego wychuchanego od początku :shake:

KWL, Kinga nie kuście, nie mamcie :P Gdybym tylko mogła jeden taki co kibluje u Jamora ponad rok byłby mój. 6 zwierzaków to max na co mogę sobie pozwolić i je mam. Dalej.... się nie da .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']KWL, Kinga nie kuście, nie mamcie :P Gdybym tylko mogła jeden taki co kibluje u Jamora ponad rok byłby mój. 6 zwierzaków to max na co mogę sobie pozwolić i je mam. Dalej.... się nie da .[/QUOTE]

Nie kuszenie i nie mamienie byłoby wbrew naszej naturze i tradycji :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']Weszłam na wątek i NIE WIERZE :) Spotkanie weteranów :p
Ksera :) Toż ja Cię na wystawie widziałam, po schodach z czymś do góry pod pacha zasuwałać a za Tobą Twój Adam, jak mnie oczy nie myliły to z azjatką ;)

Długo tu nie zaglądałam, jakoś tak smutno jak się ten tytuł czyta...

A co do jazdy przez cała Polskę to jeszcze nie sposób nie pamietać męża Camary jak do Ostródy po Hefrena jechaliśmy ;) całą noc, ja miałam pilotować ale mnie nie mógł dobudzić :) :cool3:

Tak...:mad: pokazujcie mi tu kaukazy :mad: to sie może źle skończyć :mad:

Igrek ciapok rośnie, póki co to zdrowy :razz:

Mama nadal ciasto piecze więc zapraszam :) Adres ten sam, weterani znają :)

A pod opieką, nie w domu ale u takiego dziadka mam takie białe coś, czyli Misia z klapnietym uchem. Pan Misia jest po 80 i mieszka sam w takiej starej chaupce. Misio ma bude i poza tym mało co. No i swojego Pana. Misio też jest starszy, chyba już ciut nie dosłyszy. No i Misiowi trzeba wozić jedzenie. A swoją drogą zastanawiałam sie jak można pomóc temu panu? Juz od kilku dni go nie widziałam. Niby coś tam odśnieżone ale z komina się nie dymi i troche mnie to martwi... raz już mnie "lekko" poinformował cobym się nie kręciła.

Wiecie co? Dobrze ze jesteście :) :p[/QUOTE]
Trzeba było mnie łapać, tak teraz mamy azjatkę i takie cuś, czyli całą bandę chihuahua, na ciasto przyjadę, zobaczysz, jeszcze starą gwardię wyciągnę, a wogóle to mogłabyć do mnie przyjechać, zobaczyć jak blokers na wsi żyje ze stadem psów i kozami ;).

Link to comment
Share on other sites

Jo 37
Pamiętasz może naszą wizytę przed adopcyjną w Pruszkowie/Piastowie? Ludzie po jakimś czasie poprosili mnie o innego (dobranego) psa. Dostali moją DTową Malinę. I wyszło cudownie :-) Malina ma groźna posturę, ale jest słodkim rodzinnym miziakiem i zaaklimatyzowała sie super :-)
A teraz mam na DT Kalinę, molosowatą sucz o podobnym usposobieniu więc pytanie brzmi czy nie masz jakiegoś domu dla pseudo kaukaza do sprawdzwnia :-P

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...
  • 1 month later...

Kasie- ogromnie mi przykro. I asher bez boorkow... co to sie dzieje...

Kasie znasz moze miejsce gdzie moznaby ulokowac tego oto psa z mojego podpisu? Link do watku tez tam. chodzi o Mata... legenda na psie lepiej sie trzyma niz pchly. zla legenda. A on chce zyc. Sam walczy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...