Jump to content
Dogomania

Bostonek poszukiwany:)


Morghause

Recommended Posts

Witam,
Szukajac pieska dla siebie trafiłam na Dogomanie:)

Bostony to moje ulubiona psia rasa pod kazdym względem, zarówno z racji urody jak i charakteru w który im bardziej się zagłebiam tym bardziej kocham tą rase.
Miałam okazję na kilku pokazach zobaczyć te psy na zywo, wysłuchać właścicieli i wprost zakochałam się.

Jestem na etapie zbierania pieniażków na pieska oraz zakupu niezbednych rzeczy dla jego wygód oraz pielegnacji (legowisko, zabawki, miseczki, wybór karm, szelki itp) myślę, ze bostoński wątek wiele mi ułatwi a Wy posiadacze posłużycie radą.
Myslę, ze jestem juz gotowa by zacząć szukać swojego Skarbka.

Czy możecie mi posłużyć radą i polecić jakas dobrą hodowlę, która spodziewa się badź ma szczeniaczki na sprzedaż? A moze jakis bostonek w potrzebie szuka domku, jest do adopcji i szuka dobrego domku i kochającego człowieka? Nie musi byc to piesek młody. Moje serce jest otwarte i czeka na swojego psiego przyjaciela:)

Link to comment
Share on other sites

Witam, ostatnio widziałam na allegro szczeniaka z hodowli Pol-Rot (Poznań) po dość atrakcyjnej cenie a hodowlę myślę, że można polecić - u nas na forum jest parę piesków od nich :-).

[COLOR=green][usunięte linki do aukcji allegro][/COLOR]
[U]

[/U][URL="http://allegro.pl/boston-terrier-pol-rot-szczenieta-szczeniaki-i1367050597.html"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Proszę :-), tylko dopytaj czym jest spowodowana ta cena - czy chodzi tu tylko o nierównomierne rozmieszczenia umaszczenia na głowie, czy może pies jest wnętrem lub coś w tym stylu. Bo nie ma co ukrywać, że jest to 1/2 ceny ,,normalnego" bostona. Więc coś może być spowodowane tą ceną.

Link to comment
Share on other sites

Trudno powiedzieć, pies ma już swoje lata. Nie wiadomo jakie ma nawyki np. czy załatwia się na dworze, czy nie niszczy w domu pod nieobecność właścicieli lub wyje gdy jest sam itp. I tak na prawdę nie wiadomo co jest prawdziwą przyczyna oddania (czy tylko to, że nie ma z nim kto wychodzić - jak dla mnie to trochę dziwne tłumaczenie, psa nie bierze się na rok czy dwa a decyzje kupna powinno się dobrze przemyśleć) czy może pies jest chory np. ma padaczkę A może była kupiona na rozród, nie daje zysku więc trzeba go się pozbyć. Można sobie gdybać.....

Jeżeli sunia trafi do dobrego domu gdzie będzie kochana i zapewni jej się odpowiednia ilość uwagi, to na pewno się odwdzięczy :-). Tylko z takim starszym psem to jest trochę jak ,,kupno kota w worku". Nie mówię, że jest złe, bo wiele ludzi adoptuje starsze psy ze schroniska i są szczęśliwi ze swoimi pupilami.

Ps. Jak patrzę na tą bostonkę i jej oczy to wydaje się jakby była smutna, zahukana - ale to jest moje subiektywne odczucie.

Link to comment
Share on other sites

brak jej szaleństwa w spojrzeniu ;D, pierwsze zdjęcie jest przerażające.
[B][URL="http://www.dogomania.pl/members/114727-Morghause"][B]Morghause[/B][/URL] - możesz spróbować umówić się z ludźmi sprzedającymi suczkę i wybadać. Wiem, że zwierzakom w potrzebie trzeba pomagać, ale mały boston w domy to niezapomniane przeżycia \m/[/B]

Link to comment
Share on other sites

Mi jak szukałam Toli ktoś mądrze powiedział - [B]kupuj psa rozumem a nie sercem[/B]. Również jestem za tym, aby pomagać zwierzakom, lecz kiedy człowiek staje przed wyborem przyjaciela na wiele lat, trzeba przemyśleć wszystkie za i przeciw. Co innego jest zabrać psa ze schroniska a co innego kupić. Pieniądze odgrywają dużą role, ale czasami pozorna oszczędność na zakupie może nieść za sobą większe wydatki w przyszłości.

Link to comment
Share on other sites

Napisał do mnie dziś Pan od suni z ogłoszenia, pytałam o szczepienia, przyzwyczajenia suni, zdrowie itp. Dostałam krótka odpowiedź że miałą dwa razy szczeniaki i ze ma 7 lat:crazyeye: Nie rozumiem jak mozna oddać zwierze po tylu latach... Nie dziwie sie ze ma tak smutne oczy...

Pytałam też o Morganka, piękne ma imie ten piesio, zapytałam też o cenę jak radziłaś AjdoTolu. Odpisano mi ze piesio moze troche przyrosnąć stad tez cena, żeby nie było zdziwienia na wystawach. I głupio sie pytac ale nie wiem o co chodzi- wagę, wzrost? Będzie masywniejszy?
Poprosiłam o kilka dodatkowych fotek, nie wiem ale piesio ma mało przemawiajace dla mnie fotki, ja chce zobaczyc jego pysiaczka:p słodką mordkę w której chciałabym sie zakochać.

Zachochałąm sie za to w tej mordce [COLOR=green][usunięte linki do aukcji allegro][/COLOR] :loveu: ale cena, ja mam uskładana dopiero połowe kwoty:/

Pewnie jeszcze poprzeglądam stronki hodowi jak radziła Goldi, moze poczekam, jest coś pieknego w zakochaniu sie w klusce i sledzeniu jej rozwoju az do zcasu odbioru... z tym ze juz bym chciała mieć na kolanach psia mordkę i wpatrzone oczy...

A teraz z innej beczki, czy u bostonków sa jakies róznice w temperamencie, zachowaniach i dymorfizmie piesków a suczek?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Morghause']Napisał do mnie dziś Pan od suni z ogłoszenia, pytałam o szczepienia, przyzwyczajenia suni, zdrowie itp. Dostałam krótka odpowiedź że miałą dwa razy szczeniaki i ze ma 7 lat:crazyeye: Nie rozumiem jak mozna oddać zwierze po tylu latach... Nie dziwie sie ze ma tak smutne oczy...[/QUOTE]

Pozostawiam bez większego komentarza..........Szkoda tylko biednego psa :-(.

Ceny bostonów są niestety dość wysokie, średnio za ,,normalnego szczeniaka" 2500zł

Z tym przyrośnięciem, to najprawdopodobniej chodziło o wzrost, że może być wyższy niż we wzorcu (znawcą nie jestem i nie wiem czy taki pies dostaje na wystawie niższe oceny czy jest dyskwalifikowany).

Link to comment
Share on other sites

Właściciela tej suni chyba bym udusiła!! Biedna psina!
Jak można chcieć pozbyć się psa tylko dlatego, że ma swoje lata i pewnie nie spełnia wymagań właściciela?I jeszcze chcieć na tym zarobić.
Pamiętam też, że kiedyś natknęłam się na ogłoszenie. Ktoś chciał oddać rocznego bostonka bo nie wiedział, że trzeba mu poświęcić wiele uwagi i wychodzić z nim na tak długie spacery.
Chyba nigdy nie zrozumiem takich ludzi - dla mnie to okrucieństwo i brak odpowiedzialności!!

Link to comment
Share on other sites

Chciałam tylko nadmienic, że Morgan to braciszek mojej Montanki, którą kupiłam z tej hodowli miesiąc temu. Montana z kolei jest dośc drobna więc pewnie wszystko poszło w braciszka :) Hodowlę polecam a cena może tez byc spowodowana tym, że ci państwo mieli dużo szczeniaków gdyż w tym samym okresie mieli dwa mioty bostonów (z dwóch suni oczywiście).

Link to comment
Share on other sites

Witam, jeśli nadal jesteś zainteresowana bostonem to daj znać na PW. Ja właśnie biorę sobie drugiego z fajnej hodowli i została jeszcze jedna sunia. Tego ogłoszenia nigdzie nie ma więc musiałabym Ci podać adres mailowy do dziewczyny. A bardzo fajna hodowla i sunia po fajnych rodzicach. i jest śliczna.

Link to comment
Share on other sites

Podzielę się z Wami radosną nowiną! Znalazłam swojego bostonka :multi: Pociechę przedstawię jak tylko będzie już z Nami;) Jest słodziutki a ja jestem zakochana do szaleństwa, jak tylko zobaczyłam te oczka, ten pyszczek, od razu wiedziałam, ze to ten a nie żaden inny!:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje, że [B]Wavix[/B] się nie pogniewa. Zobacz [B]Morghause, [/B]to jest wątek suni której właściciele chcieli się pozbyć, bo nie miał z nią kto wychodzić [url]http://www.dogomania.pl/threads/198924-Sonata-Mikoton-rodowodowa-boston-terrierka-po-przej%C5%9Bciach-%28?p=16003404#post16003404[/url]

Link to comment
Share on other sites

E, gdzie tam. Nie pogniewam się wcale, sama miałam wrzucić, ale coś cały czas zapominam. Suńka jest super, szkoda tylko, że w takim potwornym stanie. Wciąż nie mam nowych zdjęć, może już dziś na wieczór będą :). Wariatka z niej, jak każdy boston. Teraz już lata za piłeczką i wskakuje na fotele, chociaż nie powinna - szwy się mogą rozejść. Dziwi mnie, że taki skrzywdzony pies może być tak radosny. W dodatku mała jest bardzo czysta, a jedyne czego nie znosi to dźwięk domofonu :). W poniedziałek idzie list polecony do byłych właścicieli Rulki, zobaczymy jak się ustosunkują do jego treści.

A tak trochę w ramach off-topu, dziewczyny, smuci mnie właśnie fakt, że coraz częściej widzę ogłoszenia o bostonkach bez rodowodu czy o starszych bostonach sprzedawanych przez właścicieli. Mam nadzieję, że ten proces nie będzie tak szybko postępował jak choćby u psów w typie TTB i że nie będzie wysypu bezdomnych bostonów. Patrząc na warunki panujące u nas w przytulisku jestem pewna, że żaden długo by tam nie pożył :/. Jeśli - odpukać - sytuacja stałaby się gorsza, trzeba będzie pomyśleć o stowarzyszeniu czy fundacji, bo "w kupie siła" ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wavix']Dziwi mnie, że taki skrzywdzony pies może być tak radosny. [/QUOTE]

Psisko w lepszych warunkach a na dodatek kochane - ja jej się nie dziwie, też bym była radosna na jej miejscu :evil_lol:.

[quote name='Wavix']A tak trochę w ramach off-topu, dziewczyny, smuci mnie właśnie fakt, że coraz częściej widzę ogłoszenia o bostonkach bez rodowodu czy o starszych bostonach sprzedawanych przez właścicieli. Mam nadzieję, że ten proces nie będzie tak szybko postępował jak choćby u psów w typie TTB i że nie będzie wysypu bezdomnych bostonów. [/QUOTE]

Niestety puki ludzie będą kupować psy bez rodowodu, to interes będzie kwitł w najlepsze :-(.

Gdyby wszyscy hodowcy dokładnie sprawdzali komu sprzedają psa, to może było by trudniej potencjalnym pseudo.

Mi się podoba fajny kruczek w umowie jaki jest przy zakupie rodowodowego kota. A mianowicie kupujący określa się czy kupuje kota do kochania czy do hodowli. Podpisuje się pod tym i jeżeli kupi do kochania ma obowiązek do określonego czasu wysterylizować lub wykastrować zwierza a hodowcy przedstawić stosowny kwitek od lekarza wet. Jeśli się nie wywiąże z umowy zwierzak może być zabrana przez hodowce z powrotem + kara pieniężna.

A jakąś fundacje myślę, że jeśli będzie trzeba, to się założy, ale oby nie było takiej potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam, że jak zainteresowałam się bostonkami to szukałam takiego bez rodowodu( nie szczeniaka, tylko ze schroniska czy szukającego domu) i nie znalazłam, nawet szczeniąt bez rodowodu nie spotkałam.
A teraz?? Co chwila na allegro czy innym portalu widzę te ogłoszenia.
Najlepsze, że pokazywane są metryki (lub lepiej- rodowody!!) rodziców.;/

Swoją drogą ja Linie nawet nie wyrobiłam rodowodu. Nie zamierzam chodzić z nią na wystawy, nie wiem nawet jak z wystawianiem sterylizowanej suki(Jakiś czas temu była to sprawa sporna). Ale może pojadę do Rzeszowa w czasie trwania wystawy, chętnie oglądnę inne bostonki. Na wystawę nie można wejść z psem nie zgłoszonym, prawda? Będę musiała wziąć rodziców żeby Linę dopilnowali w tym czasie.:evil_lol:

Co do sterylki to powinno być tak jak mówi AjdaTola - wpisane na umowie.
( Dowiedziałam się wczoraj, że u mnie w mieście w samym rynku w parku [B]w kartonowym pudle[/B](przypominam o temperaturach;/) podrzucono 5 szczeniąt!!!)
Dla mnie to chore? Tak traktować zwierzęta?! Nie wiem skąd to się bierze!
Słyszałyście o tym filmiku, na którym [B]3 letnie[/B] dziecko znęca się nad kotem? Brak słów. Naprawdę nie pojmuje tego rozumowania, że ''to tylko zwierzę..."

Link to comment
Share on other sites

[B]linek.ns[/B] znawcą nie jestem, ale z tego co się orientuję to sterylizowana sukę można wystawiać. Bardziej się psów czepiają, tu jest zastrzeżenie, że musi mieć 2 jądra.

Z psem niewystawianym można chyba wejść tylko musisz mieć przy sobie aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie i książeczkę zdrowia. Tak mi się bynajmniej wydaje, ale niech się wypowiedzą bardziej doświadczone osoby :-).

W ogóle nie pojmuje tych ludzi co rozmnażają psy z rodowodem a maluchom nie wyrabiają papierka. Nawet z czystych względów ekonomicznych byłoby to dla nich bardziej opłacalne. Szczeniak bez papierów kosztuje średnio 1000zł a z 2500zł. Krycie
nawet co cieczkę nie daje równego rachunku. W taki sposób bynajmniej suka nie była by tak eksploatowana a same składki do ZKwP nie są przecież aż tak wysokie.

Ja jak już nie raz pisałam jestem zwolenniczką sterylizacji i to jak najwcześniej :-). Nie wyobrażam sobie, żebym musiała patrzeć na źle traktowane maluch w nowych domach - bo po rozmowie z przyszłym właścicielem nie zawsze wszystko można przewidzieć.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o rozmnażanie psów rodowodowych a nie dawanie papierka szczeniakom, to niestety ''hodowcy'' zgłaszają np. jeden miot, a podczas drugiej cieczki wbrew regulaminowi kryją sukę.
Żeby uzyskać status suki hodowlanej trzeba się pokazać na kilku wystawach, może niektórzy chcą się obejść bez tego.
Nie wiem jak na innych, ale np. na mojej umowie jest zapis, że oświadczam, że nie będę rozmnażać suki bez rodowodu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...