Jump to content
Dogomania

Norcia, kochana sunia


Radek

Recommended Posts

Norasku, dziś mija 8 lat od naszego pożegnania:(
Czas leci, a w pamięci cały czas jesteś kochaną wesołą sunią. W tym roku jest mi smutniej niż w poprzednie rocznice, bo w sumie nie tak dawno pożegnałem kochaną Saruśkę. Bardzo mi brakuje pożegnanych przyjaciółek, a jeszcze dziś za oknem szaro i smutno...
Norasku, trzymaj łapinki za naszą małą mordkę Gaję, bywa niemożliwa ale też ma już miejsce w naszym sercu. Żeby tylko trochę zmądrzała;)

Link to comment
Share on other sites

Oj tam, oj tam ! Niech poszaleje dziecię trochę. Do tej pory miałeś same ułożone psiska , to tym razem czas na odmianę. :lol:

[COLOR=#0000cd][SIZE=4][I][B]PAMIĘTAM[/B][/I][/SIZE][/COLOR]

[IMG]http://kartki.net.pl/kartki/13/52.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Norasku, w długi czerwcowy weekend byliśmy na działce. Bardzo się tego obawiałem, bo ostatni raz byliśmy tam z Saruśką.
Smutno mi było po przyjeździe, cały czas tyle tam wspomnień. Bardzo lubiłaś jeździć na działkę, Saruśka też uwielbiała to miejsce. Teraz byliśmy pierwszy raz z małą mordką. Miałem obawy, jak się mała cholera zachowa, ale zachowywała się wzorowo. Nawet szczekania było znacznie mniej niż w domu:)
Tęsknię nieustająco.

Link to comment
Share on other sites

No widzisz? Panienka jednak raz na jakiś czas potrafi zachować fason.
Ta tęsknota..............jest caly czas- nie odpuszcza

Dziewczynki
[B][I][COLOR=#0000ff][SIZE=4]NIEZAPOMINAJKI W DOWÓD PAMIĘCI[/SIZE][/COLOR][/I][/B]

[IMG]http://www.tapetus.pl/obrazki/n/193853_wiosna-aka-niezapominajki.jpg[/IMG]

Edited by szajbus
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Norasku, dzisiaj (a właściwie chyba już wczoraj;)) byłem u Dogiego. Widać po nim płynący czas, ale dalej jest typowym kochanym labem. Najważniejsze, że pomimo dolegliwości trzyma się nieźle.

Link to comment
Share on other sites

Robię się normalnie zazdrosna. Czyżby ta mała cholera była reformowalna? Zuza jest odporna na takie zabiegi. Balbi też. Upór obu mordek jest niesamowity.
Już myślałam, że będę tu coraz częściej czytała o wyczynach tego malca, a tu............. uuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mysle, że te łapiny w górze są zaciskane cały czas.

[SIZE=4][COLOR=#0000ff][I][B]Norasku. Saruniu
Przyniosłam wam trochę lata.[/B][/I][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=4][B][COLOR=#0000ff][I]Pamiętam[/I][/COLOR][/B][/SIZE]

[img]http://www.tapeta-polne-kwiaty-kolorowe.na-telefon.org/tapety/polne-kwiaty-kolorowe.jpeg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szajbus']Czyżby ta mała cholera była reformowalna? [/img][/QUOTE]

Nie przesadzajmy z tą reformowalnością:) Na działce mała zachowywała się w miarę poprawnie, ale w domu i na spacerkach (o balkonie nie wspomnę) mordka rozdarta jak była tak jest:)
Dziękuję za odwiedziny i piękne kwiaty.

Edited by Radek
Link to comment
Share on other sites

No to mnie pocieszyłeś, bom się robiła zazdrosna.
Moje pannice mają teraz powód do dziamotania. W sąsiedniej kamienicy ekipa budowlańców remontuje balkony.Moje sucze maja rusztowania pod nosem, obcych ludziów, więc jest masakra. Najgorsze jest to, ze one zaczynają, reszta sąsiedzkich psów wybiega na swoje balkony, dołącza do nich i jest jazda na całego.
I co ja mogę zrobić? NIC. Zamykam balkon, to jazgoczą w mieszkaniu a okien jak jest tak ciepło zamknąć się nie da.

[B][SIZE=4][COLOR=#0000cd][I]SARUŚKA, NORASKU PAMIĘTAM[/I][/COLOR][/SIZE][/B]

[img]http://img.photo-forum.net/site_pics/101/e_1175585771_lilia.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście mała paskuda nie drze mordki z balkonu na ludzi, bo byśmy mieli nieźle - okna wychodzą na podwórko gdzie zawsze ktoś jest:evil_lol: Za to jak podwórzem przechodzi pies to robi taki alarm, że wszystkie psy się odzywają. Skąd w takim małym psiaku taka głośność?
Teraz przy upale lekko nie jest, bo balkon otwarty cały czas, a mała mordka z mieszkania słyszy że jakieś cztery łapy wychodzą i jest balkonowy alarm.
Norasku, może jakoś szepnęłabyś małej że darcie pyszczydła na duże psy to dobry pomysł nie jest.

Link to comment
Share on other sites

Ciesz się, że ino drze pyszczydło.
Pamiętam jak Balbisiątko (zanim adoptowaliśmy Zuzię) napadała zawsze na wielkie psy.
Szla ulicą z moim mężem na smyczy. Mijali faceta z wilczurem. Balbisia ni z gruchy, ni z pietruchy przechodząc obok wilka upierdzieliła go w brzuch, potem wskoczyła mężowi na ręce, żeby ten ja ratował przed ewentualną zemstą.
Im większy pies, tym był smaczniejszy.
Raz jednak się wypłoszyła.
Dziamotka szła na spacer ujadają całym pyszczydłem. Wyłoniła się zza rogu i nagle ogarnęło ja zdziwko.
Ujrzała na jezdni autentyczny wóz konny, ciągnięty przez konia.
To małe natychmiast zapomniało jęzora w pyszczydle, zastygło na chwilę w bezruchu i zrobiło myk synowi na ręce. Ot, wielka bohaterka!
Taaaaaaakiego wielkiego "psa" to ona nie widziała. Do końca spaceru zaniemówiła.
Przez dwa dni z rzędu zbliżając się do tego rogu nie dziamotała. Jak zobaczyła, ze kunia nie ma, włączała swój alarm.

Link to comment
Share on other sites

Wyobraziłem sobie historię z koniem i nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Nasza mała mordka ignoruje duże zwierzaki jak koń, czy krowa (sprawdzone podczas pobytu na działce:))
Za to Norcia szczekała jak opętana na krowy. Koło działki były przeprowadzane krowy. Z rana na łąkę i pod wieczór z powrotem. Zawsze kochana Norcia siadała tak, żeby widzieć drogę i szczekała na krowy. Koni nie zauważała.

Link to comment
Share on other sites

Norasku kochany, dzisiaj byłem u Taty i spotkałem się z Helgą. Jaka ona jest stareńka. Słabo słyszy, a i łapki już trochę nie domagają. Widać upływ lat. Smutne to, ale dalej jest tak samo kochaną sunią jak wtedy gdy razem się bawiłyście. Nie mogę się powstrzymać żeby nie wkleić zdjęcia Helguni.

[IMG]http://i59.tinypic.com/fcmm51.jpg[/IMG]

Trzymaj za Helgunię łapinki, niech jak najdłużej daje radość swoją obecnością, miłością, radością z życia...

Edited by Radek
Link to comment
Share on other sites

Helgunia na fotce nie wygląda na taka starowinkę. Jeszcze niezła z jej laseczka.:lol:
Niech wszystkie nasze kochane mordeczki zaciskają tam swoje łapinki, za tych co niedomagają.
Norasku, Saruśka - pamietam o was dziewczynki

[img]http://oi57.tinypic.com/98ecmo.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Dopiero teraz odkryłam ten wątek.... Po jego przeczytaniu jestem jeszcze bardziej szczęśliwa, że Gaja (Tosia) trafiła do Waszego wspaniałegho domku! Jesteście Radku z Asią cudownymi ludźmi! Gaja jest wyjątkowo żywą i energiczną sunią ale też dostaje u Was wszystko to, co jest jej potrzebne. Przede wszystkim morze milości, ale też mnóstwo ruchu i akceptację, a to najważniejsze:-) Bardzo Wam dziękuję za dom dla naszej dawnej podopiecznej:-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...