Jump to content
Dogomania

"Może pieska?" Psy na Allegro...


Patisa

Recommended Posts

Na wstępie chcę zaznaczyć, że mój temat nie ma na celu " rozdmuchania" kolejnego bojkotu na temat sprzedaży psów przez internet... bo co do tego, to wiadomo - ogłoszenie LEGALNEGO, uczciwego hodowcy to nic złego. W końcu internet to nasza XXI wieczna wersja gazet... ale poczułam nutę niepokoju, gdy dostałam spam od allegro, a po odpaleniu linku w nim zawartego trafiłam na coś takiego:
[img]http://img.info.allegro.pl/res/img/FE2AF0F6B5123CEC9F8CC5DE02CBE963.jpg[/img] :shake:

"Może pieska?" + zdjęcia dwóch słodkich szczeniaczków...yhh... niefajnie. Psy jako maskotki dla dzieci - no tak było chyba od zawsze, ale to... allegro tylko rozpowszechnia takie myślenie o zwierzętach. :mad:
Aż boję się pomyśleć ilu cudownych rodziców wpadnie na niebiański pomysł, by poszukać tego typu "prezentu" dla swojego "Skarba" pod choinkę...:placz:

Nie sądzę, aby coś z tym można było zrobić...bo w końcu samo allegro nie robi krzywdy tym zwierzętom. Poza tym choćby takie sklepy zoologiczne - funkcjonują całkiem sprawnie ku uciesze "miłośników zwierząt" i nikogo nie razi w nich to, że zwierzęta pochodzą tam z lewych źródeł, że są zaniedbane, często schorowane i padają jak muchy ( z rybkami akwariowymi jest chyba najgorzej) . O sprzedaży szczeniąt i kociąt w tych sklepach nawet nie będę się wypowiadać, bo mi ciśnienie za bardzo skoczy :angryy:

Jedyne co chciałam to podzielić się z Wami spostrzeżeniem ( musiałam się jakoś wyładować, bo nawet śnieg za oknem mnie nie ostudzi :mad: ).
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 63
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Masz absolutną rację!!!!Ludzie podchodzą do psów jak do towaru który można kupić/sprzedać...:shake:

Ja z kolei dziś myślałam że wyjde z siebie. Sklepy zoologiczne Natura handlują szczeniakami.Zgłaszałam ten fakt do straży miejskiej choć wiem że oni właściwie nic nie mogą z tym zrobić, prawo tego nie zabrania...tak więc wchodze dziś do sklepu z zamiarem kupienia smakołyków a tam tłuuumyy chcące oglądać pieski przez szybe...ekspedientka usilnie próbowała wcisnąć pieska jakiejś rodzince z 3 małych dzieci a oni zastanawiali się na poważnie "bo sąsiad ma taką rase.." !!!!:crazyeye:dokładne słowa 'głowy rodziny'...ekspedientka dodała że chce go sprzedać jeszcze dziś bo jest jakiś taki zestresowany...ciekawe czemu?

wkurzyłam się:angryy:..wyszłam bo co ja tak naprawde moge zrobić. Ale przed szybą wystawową przystanęłam raz jeszcze żeby na nie popatrzeć i już nie wytrzymałam. Młoda parka przystanęła i dziewczyna zaczęła "oj jakie śliczne !!!czy one są rasowe?"...na to ja "Czy pani wie że one są z hodowli na Ukrainie?PSEUDO hodowli?wiozą je tu kilkanaście godzin w ciasnych klatkach z miejsca które jet Fabryką psów?" ...oczekiwałam chociaż słowa reakcji!! a dziewczyna na to "ale nie o to chodzi, one są takie słodkie...misiu kup mi ..prooosze..."

nie wytrzymałam już wogóle i wkurzona odeszłam...:shake:

szczeniaki ą tam sprzedawane po 1000 - 1500 zł. Nie rodowodowe:mad: nie trudno sobie obliczyć ile zarobią przez najbliższe tygodnie:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='losiczka']

szczeniaki ą tam sprzedawane po 1000 - 1500 zł. Nie rodowodowe:mad: nie trudno sobie obliczyć ile zarobią przez najbliższe tygodnie:roll:[/QUOTE]
ILE?!:-o
No żart! Wiem, że w Płocku w zoologicznym na Podolach...taki duży sklep, nie pamiętam nazwy - tez sprzedają psy. Dlatego nigdy tam nie byłam. Nie przeżyłabym tego...umarłabym z powodu głupoty, którzy te psy, sprzedają, podziwiają i kupują. Sorry...ale skrajni DEBILE - i inaczej tego nie nazwę.

Nie rozumiem DLACZEGO prawo tego nie reguluje? Przecież brak humanitaryzmu w hodowli i sprzedaży żywymi zwierzętami to chyba główny problem, jeśli chodzi o kwestię humanitarnego traktowania zwierząt.

Szczerze powiem - cholernie boję się żyć w świecie tak pełnym idiotów. :shake:

Link to comment
Share on other sites

TO ja nie wiedziałam że one BEZ RODOWODU!!!!!!
Raz byłam w NATRZE i było jeszcze wcześnie nikt nie chodził po sklepie oprócz ekspedientek, i były 2 szczeniaki, nie były w tym kojcu tylko chodziły po sklepie. I stojąc przy czymś podszedł do mnie Jack Russel Terier, schyliłam się do niego: a on nie dość że malutki (w jakim on był wieku?!!) to jeszcze kości mu wystawały jak szkieletowi, żal mi się go zrobiło:-( myślałam że się "rozsypie"

Link to comment
Share on other sites

Tak - są bez rodowodu.Wiem to od kogoś (sąsiada) który niestety kupił tam psa bo było mu go żal...

Jest przygotowana nowelizacja ustawy o ochronie praw zwierząt - czeka na przyjęcie.Tam ta kwestia jest uregulowana i mam nadzieję że wejdzie jak najszybciej. W Polsce obowiązuje zakaz sprzedawania przez sklepy psów RODOWODOWYCH z terenu Polski. Tak więc co robią sklepy Natura i im podobne? omijają te przepisy sprowadzając zza naszych wschodnich granic pieski W TYPIE RASY. oczywiście z pseudohodowli....ręce opadają ale prawda jest taka że w tej chwili nic nie można z tym prawnie zrobić:shake: dopóki prawo tego nie ureguluje (swoją drogą nie wiem na co jeszcze czekają!!) takie sklepy jak Natura będą sprzedawać śliczne, brudne szczeniaczki w typie rasy za 1500zł ( jak mi ekspedientka powiedziała to myślałam że zejde - myślałam na początku że są do adopcji:roll:)

aha...sorry...niektóre były też po 600 zł np. spaniele....

Link to comment
Share on other sites

tą oczywistą oczywistość - wymyśliłam :roll: - czytając przepisy zw. Kynologicznego zanim napisałam do Straży dla Zwierząt ponieważ nie chciałam zrobić z siebie idiotki. Choć i tak Straż nic zrobić nie mogła to pomyślałam że może ich trochę podręczą kontrolami...
ale jeżeli się mylę i źle zinterpretowałam przepisy to proszę o sprostowanie...

regulamin hodowli psów rasowych Związku Kynologicznego w Polsce wyraźnie mówi o tym, że hodowcom zabrania się:
[I]a) sprzedaży szczeniąt poprzez pośredników oraz osobom nabywającym je do dalszej odsprzedaży lub w innych celach, nie mieszczących się w granicach etyki kynologicznej,
b) handlu szczeniętami w czasie imprez publicznych i w miejscach publicznych.[/I]
Przepis ten dotyczy sprzedaży szczeniąt pochodzących z polskich hodowli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='losiczka']tą oczywistą oczywistość - wymyśliłam :roll: - czytając przepisy zw. Kynologicznego zanim napisałam do Straży dla Zwierząt ponieważ nie chciałam zrobić z siebie idiotki. Choć i tak Straż nic zrobić nie mogła to pomyślałam że może ich trochę podręczą kontrolami...
ale jeżeli się mylę i źle zinterpretowałam przepisy to proszę o sprostowanie...

regulamin hodowli psów rasowych Związku Kynologicznego w Polsce wyraźnie mówi o tym, że hodowcom zabrania się:
[I]a) sprzedaży szczeniąt poprzez pośredników oraz osobom nabywającym je do dalszej odsprzedaży lub w innych celach, nie mieszczących się w granicach etyki kynologicznej,
b) handlu szczeniętami w czasie imprez publicznych i w miejscach publicznych.[/I]
Przepis ten dotyczy sprzedaży szczeniąt pochodzących z polskich hodowli.[/QUOTE]

No, ale jeśli psy są bez rodowodu, to nie pochodzą z hodowli zarejestrowanych w ZK w wielu przypadkach. Więc pudło.
Na allegro ogłaszam moje bezdomniaki, szybko dzięki temu znajdują domy, ale w aukcji jest napisane - nie licytować. No i pies nie trafia do pierwszej-lepszej osoby.

Link to comment
Share on other sites

Najgorsze, że teraz jest największy szał na kupowanie szczeniąt i kociąt jako prezenty pod choinkę :roll:. A później schroniska toną, gdy słodki prezent się znudzi obdarowanemu...

Na Allegro można znaleźć tylu pseudohodowców, jak nigdzie indziej. Eh, szkoda, że ludzie nie myślą o losie tych zwierzaków :shake:

A psy i koty bez rodowodu mogą być niestety sprzedawane w sklepach zoologicznych.

Link to comment
Share on other sites

W pewnym sensie nie dziwię się, że ludzie kupują psy w sklepach zoologicznych. Dlaczego? Niedalej jak wczoraj uświadamiałam przyjaciółkę, że psy w sklepach zoologicznych nie są rodowodowe, że żadna szanująca się hodowla nie wyda psa do zoologa (nawet nie wiedziałam, że jest takie prawo, że nie mogą sprzedawać psów z terenu Polski), nie znając jego przyszłych właścicieli. Że pochodzenie tych psów to zwykłe pseudohodowle. Dziewczyna była w szoku (nie planowała kupować psa, po prostu jakoś tak weszło na ten temat). Ludzie się po prostu na tym nie znają, mają minimalne pojęcie (jeśli jakiekolwiek w ogóle) o psach i dają się naciągać. Są naiwni.
To samo dotyczy kupna przez Allegro.
A zwierzę na prezent dla dziecka to dla mnie po prostu chory pomysł. Po pół roku, w wakacje, okazuje się, że te psy trafiają do schronisk albo wyrzucone w lesie. Moją "mądrą" szwagierkę też objechałam, bo chciała pieska na prezent dla synka (5lat), bo synuś rozpuszczony chciał. To wprawdzie nie było w okresie przedświątecznym, ale powody tak samo durne. Na szczęście po mojej gadce umoralniającej temat psa umilkł...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olq']A zwierzę na prezent dla dziecka to dla mnie po prostu chory pomysł. Po pół roku, w wakacje, okazuje się, że te psy trafiają do schronisk albo wyrzucone w lesie. Moją "mądrą" szwagierkę też objechałam, bo chciała pieska na prezent dla synka (5lat), bo synuś rozpuszczony chciał. To wprawdzie nie było w okresie przedświątecznym, ale powody tak samo durne. Na szczęście po mojej gadce umoralniającej temat psa umilkł...[/QUOTE]

I prawidłowo! Ostatnio na innym forum chłopak pisał, że chce swojej dziewczynie pseudoyorka na święta kupić. Wszyscy naskoczyli na niego, czy dziewczyna zdaje sobie sprawę ile to jest pielęgnacji i zajęć przy takim psie. I była gadka umoralniająca na temat pochodzenia psów. I chłopak wymiękł. Jego dziewczyna myślała, że yorka kąpie się raz na 3 miesiące i sam z siebie jest ładny. Ludzie nie mają za grosz wyobraźni!

Link to comment
Share on other sites

Ludzie myślą, że jak kupią yorka, to sam z siebie będzie ładny, ON sam z siebie ułożony i mądry (a jak go nazwę Szarik, to już 100% gwarancji), a labrador sam z siebie rodzinny i łagodny.

Wspomniana szwagierka też wymyśliła sobie konkretną rasę, bo "byli u znajomych i tak ładnie się piesek z dziećmi bawił, a poza tym śliczny". Już nawet nie pamiętam co to za psiak był. Wiem tylko, że pytałam co wie o tej rasie, czy ma jakiekolwiek pojęcie o pielęgnacji i potrzebach? A jeśli nie to skąd wie, że będzie to mogła zapewnić. Syneczkowi też mina zrzedła, jak mu opowiedziałam, że piesek to nie tylko słodka kulka, ale żywe zwierzę, po którym trzeba sprzątać kupki i siki, z którym trzeba wychodzić na spacery kilka razy dziennie, nieważne czy na dworze jest słońce czy deszcz, czy zimno czy upał. Chłopaczek uznał, że chyba by mu się nie chciało. Dziecko było rozsądniejsze niż mamusia ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mychaaaaa']

A psy i koty bez rodowodu mogą być niestety sprzedawane w sklepach zoologicznych.[/QUOTE]
Rodowód nie chroni przed sprzedażą w sklepie. Owszem ZKwP ma zapis teoretycznie chroniący przed takim handlem. Ale jest to wewnętrzny przepis prywatnego stowarzyszenia. Obowiązuje wyłącznie hodowców zrzeszonych w ZKwP i jedynie ZKwP może go egzekwowac wobec swoich członków. Czy to robi?
ZKwP nie jest jedyną organizacją kynologiczną działającą w Polsce i wydającą rodowody. Proponuję poczytac regulaminy pozostałych stowarzyszeń....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']Rodowód nie chroni przed sprzedażą w sklepie. Owszem ZKwP ma zapis teoretycznie chroniący przed takim handlem. Ale jest to wewnętrzny przepis prywatnego stowarzyszenia. Obowiązuje wyłącznie hodowców zrzeszonych w ZKwP i jedynie ZKwP może go egzekwowac wobec swoich członków. Czy to robi?
ZKwP nie jest jedyną organizacją kynologiczną działającą w Polsce i wydającą rodowody. Proponuję poczytac regulaminy pozostałych stowarzyszeń....[/QUOTE]

Owszem, ale psy i koty nierodowodowe nie mają nawet teoretycznego zabezpieczenia. Zresztą w zoologicznych, w których spotykałam psy i koty sprzedawano zwierzaki wyłącznie bez papierów.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mychaaaaa']Owszem, ale psy i koty nierodowodowe nie mają nawet teoretycznego zabezpieczenia. Zresztą w zoologicznych, w których spotykałam psy i koty sprzedawano zwierzaki wyłącznie bez papierów.[/QUOTE]

właśnie - ja również nigdy nie spotkałam się ze sprzedażą w sklepie zoologicznym psa/kota rodowodowego...spotkaliście się z takimi przypadkami?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...