Jump to content
Dogomania

Jedno serce- dom pełen psów. Pomóżmy im znaleźć domy


aga38

Recommended Posts

Co zrobić Zuzka,czasem tak jest,ale dzięki Twoim ogłoszeniom,styczeń i tak był niezły :-)
Sporo psiaków znalazło domki i nawet te starsze i to jest też super:-)
Głowa do góry trzeba wierzyć że ,,każda potwora ma swego amatora",pamiętasz Sarę czy Lolę albo Iwana czy Kubę? A jednak im się udało i grzeją dupki w swoich domkach :-)

Link to comment
Share on other sites

Dawniej szczeniaki nie potrzebowały wyróżnionych,a teraz i z wyróżnionych ciężko im znaleźć domy:roll:
Fiona i Sara to nasze weteranki,ale było kilka,które im prawie dorównały:evil_lol:

Dziadek nie ma nawet oglądalności:shake:Kluska żadnych odsłon telefonu:roll:Takich staruszków to chyba jeszcze nie mieliśmy,ale może im się poszczęści;)
Zrobię parę wyróżnionych,bo mamy na koncie jeszcze 120zł;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga38']Ginny nie mam ochoty wdawać się znowu w jałowe dyskusje z Tobą. Fakt nie zaprzeczam temu że kilka psów trafiło na podwórko jak Ty to piszesz do budy,dla mnie to nie jest zbrodnia,jeśli buda jest ciepła,pies zadbany dobrze odżywiony to nic drastycznego w tym nie widzę,nie każdy pies nadaje się do mieszkania w domu bo wręcz tego nie chce a ja szanuję ludzi którzy uczciwie mówią że pies będzie mieszkał na podwórku,ale ma zapewniony wikt i opierunek,z tego co wiem psy te mają możliwość wchodzenia do domu a i zimą żadna krzywda im się nie dzieje. Przestań już szpącić i mącić bo nic to nie da,domy sa sprawdzane a i tak wszyscy wiemy że czasem nic to nie daje,uważam że nasze psy dobrze trafiają a ich nowe domy mają z nami kontakt,być może nie wszystkie bo nie jest to możliwe przy adopcji tylu zwierząt,jednak chipy dają dodatkową ochronę,robimy co możemy żeby polepszyć ich życie a sama wiesz z jakich warunków są często zabierane. Docinki tego typu uważam za bezsensowne,to ja jestem osobą decyzyjną w wypadku adopcji psów pod moją opieką i ja za to odpowiadam. A polemizując o tych dramatycznych warunkach,to mozesz mi powiedzieć na jaką cholerę Ci kojce jeśli wszystkie psy u Ciebie mieszkają w domu????[/QUOTE]

Aga - fajnie piszesz tylko, że kłamiesz. Nie macie pojęcia co się dzieje z psami, które wydajecie na podwórko. Wydajecie psy, które nie powinny iść jeszcze do adopcji, wydajecie do budy psy chore nie zdiagnozowane.
A moje uwagi nie są docinkami - tylko stwierdzeniem faktów. Przeczytaj swoje ostatnie wpisy. Jak można wierzyć osobie, która się tak mota w wypowiedziach.
Co do Gerdy to oczywiście podwórko i kojec w lubelskim. A suka zupełnie szalona - w żadnym przypadku nie powinna iść jeszcze długo do adopcji. Wymagała dużo dużo pracy.

Link to comment
Share on other sites

Ginny powiedziałam że dyskusje z Tobą do niczego nie prowadzą,dla Ciebie lepiej zeby pies siedział u Ciebie w kojcu niż w swoim nowym domu. Nie muszę Ci przesyłać zdjęć psów z nowych domów,nie zapominaj ze jesteś tylko Dt i na szczęście nie Ty decydujesz gdzie psy maja iść. Czy uważasz że kojec u Ciebie jest lepszy niż własny dom ? Dlaczego benek nie mieszkał u Ciebie na kanapie? Dlaczego nie pracowałas z Gerda skoro twierdzisz że jest szalona? A gdzie mieszkały szczeniaki z miotu Buni? Jeśli ktoś przeczy swoim wypowiedziom to tylko Ty. Ja jawnie mówię że uważam że nie wszystkie psy muszą mieszkać w domu na kanapie,nie wszystkim jest to do szczęścia potrzebne,przecież jesli nie odpowiadają Ci nasze metody wcale nie musisz z nami współpracować,nikt Cię do tego nie zmusza. Co do ludzi to sama wiesz jacy są,oddałaś do adopcji sukę która miała zostać wysterylizowana,wyrosła,przestała być szczeniakiem,wróciła do Ciebie i oczywiście nie była wysterylizowana,więc o czym my mówimy? Jesteś w stanie dać sobie uciać rękę za każdy dom do którego wyadoptowałaś psa? Bo ja nie,ludzie mają różne zakręty w życiu,różnie ich losy się toczą,dziś pies jest na kanapie a za chwilę laduje na podwórku,nigdy nie jesteś w stanie niczego przewidzieć. Więc powtarzam raz jeszcze ,nie oczerniaj ludzi którzy próbują coś robić,powtarzam nikt na siłę nie każe Ci z nami współpracować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aga38']U mnie też cisza,mrs.ka sprawdziła wstepny dom dla Luki ,totalny niewypał,niestety o Teri i Lili same telefony do budy,nie po to je ratowaliśmy żeby wylądowały w budzie. Salma chyba się nie podoba bo czarna,był telefon wstępnie o Florka ale miał kur i kaczek pilnować ufffff czasem mam dość[/QUOTE]

Przeczytaj jeszcze raz to co sama napisałaś. I nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Nie kłam. A czym innym jest nie udana adopcja a czym innym jest oddanie chorego psa do budy. Wiem, że Wasze "guru" płaci i to bardzo dobrze ale jak się ktoś sprzedaje to nie powinien udawać kolejnego wcielenia św. Franciszka.
I żebyś miała pewność - gdy będziesz robiła takie głupawe wpisy to zawsze zareaguję.

Link to comment
Share on other sites

Info z Czarnych kwiatków-uwaga na faceta z mazowieckiego,który jest amatorem Husky i w ogóle psów rasowych,gotów nawet jeździć po całej Polsce odbierać psa osobiście oraz DT obdarować hojnie prezentami za pieska (facet jest chory psychicznie i nie wolno mu wydawać żadnych psów).Piszę,bo nasza Liza zapuściła korzenie i aż strach jej ogłaszać na Warszawę,więc zrobiłam wyróżnione na Kraków.
Kobieta z Warszawy-Wesołej ul.Alabastrowa może szukać szczeniaka dla swojej córki-adoptowała w różnym czasie już co najmniej 5maleńkich szczeniąt,każdy wyleciał z domu jak urósł (ok.6-7mies.życia już był nudny).Wizyty PA wychodzą super,jednak nie wolno jej oddawać szczeniąt,bo ona spełnia tylko kaprysy swojej córeczki i bawi się psami.Kielecki szczeniak właśnie ostatnio został odebrany ze schronu po tym jak go wyrzuciła.

Wyróżniłam kilkanaście psów,jeszcze jest kasa na wyróżnione:-)

Link to comment
Share on other sites

przestańcie sobie publicznie dowalać bo każda z Was robi kawał dobrej roboty , każda chce jak najlepiej dla zwierząt i zdajecie sobie sprawe jaka odpowiedzialność na Was ciązy przy każdej adopcji , wszystkim czasami nerwy puszczają i nie wszystko sie wszystkim podoba ale jeśli juz tak jest to chyba mozecie sobie to powiedzieć bezposrednio , już wiele razy kto jak kto ale ja -największa zadymiara :diabloti: przekonałm sie ,że takie publiczne chłostanie tylko nakreca sytuacje ,a nie rozwiązuje.
Mamy mnóstwo psów ,które trzeba leczyć,sterylizować,socjalizować ,ogłaszać ,adoptować,sprawdzać domy ,rozwozić po całej Polsce ,a jest nas kilka osób więc ostatnią rzeczą,która pochłania energie to jest kłótnie i złość.

U mnie jest 20 psów do adopcji , część to moje" znajdki" ,większość z interwencjiTSB , no i 10 moich "meneli kudłatych" juz czasami nie wiem jak je wyzywać tak mnie wykańczają:evil_lol: a święty spokój to jest jedyne o czym marzę najczęsciej ....


więc bierzmy się do roboty bo szczeniaki rosną jak na drozdżach , w tym miesiącu sterylizuję już TROJE,GINGER,BIMAJ,JOYJOY , DIDZEJ i TOKIO straci jajka (a raczej te orzeszki co ma:eviltong:) ,AGATKA chyba niedługo będzie miała rok , KAJA,TORA i MARYSIA niedługo minie rok jak czekają na adopcje , o DAKOTE nikt nie pytał ani razu , BOMBEL jest świrnięty i nadpobudliwy, WING jako trójłapek też furory nie robi :shake:
jedynie dla LEWEGO szykuje się dom w ...Olsztynie , u Pani Weterynarz :lol: no i cud ,ze MAMI taki fajny domek(góralski) ma bo wcześniej nie było o nią ani pół pytania

Link to comment
Share on other sites

Czyli dobre wieści mrs.ka:multi:Ta pani z Olsztyna mailowała do mnie,ale nawet nie traktowałam tego poważnie,bo za duża odległość:evil_lol:Kazałam jej zadzwonić,ale nie wdawałam się w dyskusję nad opcją dowozu tyle km:evil_lol:

Nie jest dobrze,skoro szczeniaki tyle koczują.Dziś zrobię kolejne wyróżnione.
Aktualnie mamy wyróżnione: Czika, jej szczenięta, Tajra, Dziadek, Celinka, Teri+Lili+Salma (w 1ogłoszeniu),Luka,Korek,Liza,Belmondo,Edi,Kodi:lol:

Zostało nam na koncie 24zł.

mrs.ka,Agatka wysterylizowana?:-)

Edited by Zuzka2
Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka']przestańcie sobie publicznie dowalać bo każda z Was robi kawał dobrej roboty , każda chce jak najlepiej dla zwierząt i zdajecie sobie sprawe jaka odpowiedzialność na Was ciązy przy każdej adopcji , wszystkim czasami nerwy puszczają i nie wszystko sie wszystkim podoba ale jeśli juz tak jest to chyba mozecie sobie to powiedzieć bezposrednio , już wiele razy kto jak kto ale ja -największa zadymiara :diabloti: przekonałm sie ,że takie publiczne chłostanie tylko nakreca sytuacje ,a nie rozwiązuje.
Mamy mnóstwo psów ,które trzeba leczyć,sterylizować,socjalizować ,ogłaszać ,adoptować,sprawdzać domy ,rozwozić po całej Polsce ,a jest nas kilka osób więc ostatnią rzeczą,która pochłania energie to jest kłótnie i złość.

U mnie jest 20 psów do adopcji , część to moje" znajdki" ,większość z interwencjiTSB , no i 10 moich "meneli kudłatych" juz czasami nie wiem jak je wyzywać tak mnie wykańczają:evil_lol: a święty spokój to jest jedyne o czym marzę najczęsciej ....


więc bierzmy się do roboty bo szczeniaki rosną jak na drozdżach , w tym miesiącu sterylizuję już TROJE,GINGER,BIMAJ,JOYJOY , DIDZEJ i TOKIO straci jajka (a raczej te orzeszki co ma:eviltong:) ,AGATKA chyba niedługo będzie miała rok , KAJA,TORA i MARYSIA niedługo minie rok jak czekają na adopcje , o DAKOTE nikt nie pytał ani razu , BOMBEL jest świrnięty i nadpobudliwy, WING jako trójłapek też furory nie robi :shake:
jedynie dla LEWEGO szykuje się dom w ...Olsztynie , u Pani Weterynarz :lol: no i cud ,ze MAMI taki fajny domek(góralski) ma bo wcześniej nie było o nią ani pół pytania[/QUOTE]

Mrs.ka - Ty wystąpiłaś przeciw organizacji bo uznałaś, że jej szefostwo postąpiło nie etycznie wobec Ciebie i wobec powierzonych Twojej opiece psom.
Wiesz doskonale, że prace etatowa w organizacji charytatywnej nie czyni człowieka dobrym i współczującym a już z całą pewnością nie koniecznie mądrym.
Ja walczę tylko o lepsze życie dla pieska, który był krzywdzony kilka lat. Bruno jest psem specjalnej troski.
Od 6-tego miesiąca swego życia do momentu przywiezienia do mnie (oceniono go na 5-6 lat) - był na łańcuchu. Miał w tylnych łapach przykurcz, nie mógł ich rozprostować - zaczął uczyć się chodzić. Był chudy, skórę miał miejscami wyłysiałą, swędzącą. Trzeba było te miejsca smarować, dawać zastrzyki. Jest alergikiem. O uszach nie wspomnę. To tak w skrócie. Wiadomo, że przy takich schorzeniach należy jak najmniej być w wilgoci.
Uczyłam go tolerancji dla innych psów po to aby mógł wchodzić do domu. Gdy poznał kanapę - to prawie nie chciał przebywać na dworze. Kupa, siusiu, trochę zabawy z Atosem i do domu na kanapę. Miał problemy z wstawaniem i siadaniem - jego tylne łapy i on cały nie był do końca zdiagnozowany.
Zaczął przeżywać okres szczenięcy, którego nie miał na łańcuchu i przez to mógł być czasem niebezpieczny (nie chcący oczywiście). Trzeba było wiedzieć jak z nim postępować.
Do chwili adopcji Bruna miałam kontakt z wszystkimi ludźmi, którzy z mojego domu adoptowali psy. Telefonowali do mnie, pytali - jest to szczególnie ważne przy adopcji bardzo dużych psów, potencjalnie niebezpiecznych.
Nagle, przy adopcji Bruno, Pani N. nabrała wody w usta. Na moje pytania dowiedziałam się tylko, że jedzie do Bydgoszczy do wielkiej wspaniałej budy przy "wypasionym domu". Na moje nagabywania o telefon - była buzia w ciup, oczka rozlatane i brak odpowiedzi.
Bardzo źle świadczy o ludziach, którzy Bruno adoptowali już samo to, że nie chcą niczego się o nim dowiedzieć - np. jak z nim postępować. Bydgoszcz jest wersją oficjalną, której ja notabene zupełnie nie kupuję. Ale gdyby nawet była prawdziwa - to i tak nie są to warunki dla Bruna.

Uważam, że w postępowaniu ze mną złamano wszelkie normy uczciwego postępowania z ludźmi i zwierzętami.
Już jeden pies "dzięki mądrości" Pani N. wylądował w piachu. Rozeszło się to po kościach. Nika wróciła z adopcji. Kolejna sunia prawie szalona pojechała do kojca - nie dano jej szans.

Aga mi tu pisze bzdurne tekst o tym, że u mnie psy też są w kojcach - nie odróżnia hotelika od domu stałego. Bywała u mnie bardzo często - nie pamięta, że wszystkie psy, przy największym zagęszczeniu, spędzały w domu około godziny w ciągu dnia.
Aga- to nie o mnie fundacja dostaje zapytania dlaczego przetrzymują psy w tak złych warunkach.
Nie znałaś Bruno - nie znasz całej sytuacji więc nie oceniaj.

Mrs.ka - piszesz, że nie dajesz rady bo tak dużo psów. Aga oczekuje współczucia bo już nie daje rady.
U mnie są 4 puste kojce - bo Pan R. rzucił hasło " Dzidzia została obrażona to trzeba tej k....e dokopać i zabrać jej psy.
A to tylko świadczy, że dla niektórych liczy się tylko forsa, żeby nie wiadomo w jakie piórka się stroili.
I nie jest ważne, że u mnie jest praktycznie najlepsza opieka i warunki.
Niech psy żyją w większy zagęszczeniu - nie ważne - byle pokazać. Psy są u teściowych (jedna ma 12), córek, przyjaciółek itd, itp.
Ważne żeby dokopać i pokazać.
No to teraz dużymi literami.
DLA MNIE FORSA NIE JEST NAJWAŻNIEJSZA. BRUNONA NIE ODPUSZCZĘ NIGDY - PROSZĘ NA TO NIE LICZYĆ. I wcale nie mam zamiaru przebierać w środkach.

Edited by Ginn
błąd
Link to comment
Share on other sites

Loluś teraz Bolek pozdrawia z nowego domku :-)

[IMG]http://i61.tinypic.com/5lud5g.jpg[/IMG]

[IMG]http://i57.tinypic.com/aorvjl.jpg[/IMG]

[IMG]http://i60.tinypic.com/m8k7ex.jpg[/IMG]

[IMG]http://i62.tinypic.com/bvl9t.jpg[/IMG]


Jak ogarnę mój telefon to wstawię fotki Mimi z Funią i Bolka :-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']
....DLA MNIE FORSA NIE JEST NAJWAŻNIEJSZA...[/QUOTE]

no i chwała Ci za to , ja adoptowałam 15 psów bo to ja chciałam decydować o ich losie , sama je szczepię ,leczę ,karmię , więc mam nadzieję ,ze mi pomożesz bo tak jak napisałaś " nie daję rady" , czy mogę chociaż kilka przywieść do Ciebie ,skoro masz wolne kojce?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrs.ka']no i chwała Ci za to , ja adoptowałam 15 psów bo to ja chciałam decydować o ich losie , sama je szczepię ,leczę ,karmię , więc mam nadzieję ,ze mi pomożesz bo tak jak napisałaś " nie daję rady" , czy mogę chociaż kilka przywieść do Ciebie ,skoro masz wolne kojce?[/QUOTE]

Mrs.ka - ja się Ciebie nie czepiam, tylko biorę z Ciebie przykład, więc dlaczego mnie atakujesz. Każdy bierze tyle na swoje barki ile udźwignie.
Ja mam 5 psów i 13 kotów. Weźmiesz kilka kotów ode mnie - fundacja da karmę i zapewni weta.

Jak miałam sukę z 9 szczeniakami plus kilka jeszcze moich psów. Ogłaszałam się na dogo z prośbą o karmę to nie pomogłaś - ŚTOZ też nie pomógł?

Jeśli chodzi o mnie to kończę dyskusję na tym wątku.
Szkoda Mrs.ka, że nie zainteresował Cię los Bruna - nie dopytujesz się o szczegóły jego dotyczące bo to była podstawa afery.

I na koniec. Jeśli faktycznie nie masz miejsca a zapewnisz psom karmę - to oczywiście możesz kilka przywieźć do mnie.

Edited by Ginn
Link to comment
Share on other sites

[quote name='ABożena']Dzisiaj byliśmy na na pierwszym szczepieniu ze szczeniakami.Amelka wazy już 600g,Bąbel 1000g,a Shila 1350g. Sa zdrowe ,rozrabiaki straszne:)[/QUOTE]
No to niezłe mają tempo-Amelka podwoiła wagę:evil_lol:Poza Shilą któreś zaklepane?
Dużo ludzi pyta o Teri i Lili-kolejna osoba z mazowieckiego chętna na jedną z nich:lol:

Link to comment
Share on other sites

Jakie dobre wieści:multi:

Szukam [B]KIELCE-KRAKÓW[/B] dla kota i [B]KIELCE-SOSONOWIEC[/B] dla małej suczki.Jakby się ktoś wybierał,to p.Ania chętnie się przyłączy:-)
tel.531 042 244

Mamy na koncie 208zł na wyróżnione (było 224,ale dziś zrobiłam 2nowe moruski):-)


Zaproszenie do głosowania na buskie przytulisko: [URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=17371[/URL]

Edited by Zuzka2
Link to comment
Share on other sites

MELDUJĘ ŻE SALMA WCZORAJ MIAŁA STERYLKĘ MA MIĘDZY 4-5 MIESIĘCY,ZUZKA WIEM ŻE MNIE UDUSISZ ALE ZEDYTUJ PROSZĘ JEJ OGŁOSZENIA:oops:. LILI TEŻ NIEDŁUGO BĘDZIE STERYLIZOWANA,WARSZAWA DOBRZE ROKUJE TAM NAJWIĘKSZE ZAPYTANIE O DZIEWCZYNY JEST,A I JESZCZE Z KUJAWSKO-POMORSKIEGO:crazyeye::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

O.K.Powoli będę edytować:-)
Dziś miałam "super" maila o Anielkę:diabloti:Pani zamówiła dostawę psa na 17marca pod szkołę w Warszawie (podała adres),godz.13,córka odbierze:diabloti:Poinformowałam,że prawo zabrania podpisywania umów przez osoby poniżej 18r.ż.itd.Pani odpisała,że córka ma 12lat i żebym zrozumiała,że dziecko też może podpisać,bo ona nie da rady podjechać:evil_lol:Rozmowa z tego typu osobą przez telefon musi być lepsza niż energetyk:evil_lol:


[U]Jest bdb sprawdzony DS w okolicy Kielc [B]dla młodej jamniczki[/B].[/U]

Zaproponowałam Kluskę,ale państwo niedawno pożegnali swoją seniorkę jamniczkę i nie chcą wkrótce ponownie narażać się na takie przeżycia.
Mimo to i tak im wysłałam i zareklamowałam,chociaż starego psa ciężko reklamować,bo starość jest wartością samą w sobie:-)

Edited by Zuzka2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...