justynia Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Zauważyłam w sklepie mięsnym wędzone uszka- kupiłam psince i schrupała z apetytem. Zastanawiam się, czy takie wędzonki są dla psa dobre... W zoologikach są podobne uszy, tylko twardsze i jakby mniej wędzone- w każdym razie nie pachną tak intensywnie. Zastanawiam się też czy oprócz psiego przysmaku mają jakieś zastosowania w ludzkiej kuchni (jak na razie nie kosztowałam :evil_lol:). Można je dawać psu czy nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzika Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 [quote name='justynia']Zauważyłam w sklepie mięsnym wędzone uszka- kupiłam psince i schrupała z apetytem. Zastanawiam się, czy takie wędzonki są dla psa dobre... W zoologikach są podobne uszy, tylko twardsze i jakby mniej wędzone- w każdym razie nie pachną tak intensywnie. Zastanawiam się też czy oprócz psiego przysmaku mają jakieś zastosowania w ludzkiej kuchni (jak na razie nie kosztowałam :evil_lol:). Można je dawać psu czy nie?[/quote]W sumie ludzkie wedonki sa wcesniej specjalnie prygotowane i albo do nich jest wstrykiwany rozwó soli albo sa mocone w ich rotworach w celu wieksenia trwałości (na bank robi sie tak pry produkcji bocku i szynek ) rónica leży w tym jaka metodą jest to produkowane . Sól dla zwierząt jest niepolecana. Co do uszek w zoologach zdaje mi sie że sa one raczej suszone aniżeli wedzone ale to moja wersja czekam na inne opinie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted July 31, 2006 Author Share Posted July 31, 2006 [quote name='Madzika']W sumie ludzkie wedonki sa wcesniej specjalnie prygotowane i albo do nich jest wstrykiwany rozwó soli albo sa mocone w ich rotworach w celu wieksenia trwałości (na bank robi sie tak pry produkcji bocku i szynek ) rónica leży w tym jaka metodą jest to produkowane . Sól dla zwierząt jest niepolecana.[/quote] Hmm... Tylko zastanawiam się, do czego służą takie uszy... Je się je? Czy galaretkę z nich gotuje? Zupełnie nie mam pomysłu... A może one są tylko dla psa? Przed chwilką się poświęciłam i odgryzłam kawałek :cool3:. Nawet smaczne :evil_lol:, soli nie wyczułam, ale chyba bym całego nie zjadła :eviltong: [quote name='Madzika'] Co do uszek w zoologach zdaje mi sie że sa one raczej suszone aniżeli wedzone ale to moja wersja czekam na inne opinie[/quote] Całkiem możliwe, bo nie mają tak intensywnego zapachu, a niektóre są białe (podobno z wapniem ;)) No i są twarde... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Uszy są w 90% wędzone, nie suszone. Jak wyobrazacie sobie suszenie uszu zimą ? :evil_lol: Co do sklepu mięsnego, to owszem, mogą byc specjalnie dla psów w nim, w koncu w wielu sklepach mozna kupic jakies miesa dla psów, czy kiełbasy... A co do zapachu, to własnie im bardziej intensywnie pachnace uszy, tm zdrowsze. Te niepachnace sa moczone w roztworach chemicznych roznistych by zapach z nich wyciągnąc, i by zanadto nie woniały w sklepie i ludziom w omach.. Ale zdrowsze sa te smierdzace. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aburkowa Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Dokładnie, rozmawiałam kiedyś z gostkiem robiącym te "zoologiczne" uszy, blee. My kupujemy do naszego sklepiku w zakładzie mięsnym jeszcze świeże i pachnące okrutnie, jeszcze takie wielkie i gumiaste, po wysuszeniu robią się znacznie mniejsze, wędzone tchawice i fiutki wołowe od nich też są super, woniejące i tłuste. A te uszy sa sprzedawane normalnie do sklepów, niektórzy na nich np. żurek gotują. A na Litwie (chyba) takie miękkie swieżo wędzone i pokrojone w paseczki są jedzone do piwa, jeden z naszych klientów tak w tym zasmakował, że kupuje u nas dla siebie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted July 31, 2006 Author Share Posted July 31, 2006 [quote name='aburkowa']A te uszy sa sprzedawane normalnie do sklepów, niektórzy na nich np. żurek gotują.[/quote] :crazyeye::crazyeye::crazyeye: [quote name='aburkowa']A na Litwie (chyba) takie miękkie swieżo wędzone i pokrojone w paseczki są jedzone do piwa, jeden z naszych klientów tak w tym zasmakował, że kupuje u nas dla siebie:evil_lol:[/quote] Rzeczywiście, jak spróbowałam, smakowały nawet, nawet :lol: Trochę przypominały wędzone podudzia tzw. "kęski do piwa" :evil_lol: :sabber: Podsumowując, psu to nie zaszkodzi :multi: Pędzę dać małej ten pachnący uchołek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madzika Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 No w sumie zurek sie robi na wędzonce ale ja wole podgardle albo wedzone kości w ostateczności skórka z boczku. A wedzic mozna tez na zimno wiec... Co jak co takie straopolski zrobienie np boczku wedzonego zajmuje 2 tyg a teraz w masowych masarniach w całe 20 godz pomyslmy dlaczego:mad::mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sznaucerka16 Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 [quote name='Madzika']No w sumie zurek sie robi na wędzonce ale ja wole podgardle albo wedzone kości w ostateczności skórka z boczku. A wedzic mozna tez na zimno wiec... Co jak co takie straopolski zrobienie np boczku wedzonego zajmuje 2 tyg a teraz w masowych masarniach w całe 20 godz pomyslmy dlaczego:mad::mad:[/QUOTE] a moj lubi kostki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.v.a Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 mi wet mowil ze lepsze sa te z miesnego :razz: te w zoologach nie sa az tak swieze zreszta porownajcie po zapachu te z miesnego pachna wedzonką te z zoologa jakos dziwnie ( takie moje zdanie):razz: zreszta psu nie powinno sie dawac za duzo świni bo on eprzenosza chorobe ktora nie jest szkodliwa dla ludzi a dla psow wrecz przeciwnie :roll:(cos tak mi wet tlumaczyl jakis czas temu :razz: ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piesik Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Ares dostał takie ucho z zoologicznego jakiś czas temu, dorwał się i długo gryzł ale gdy została mu 1/3, nijak nie umiał jej dokończyć, taka byla sucha. Reszta ucha powędrowała do śmieci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Teba Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 A ja nigdy nie spotkałam się w mięsnym z takimi uszami :( a moja Niunia baaaardzo lubi uszy wędzone :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olaglowka Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Haha moje psy jdza uszy pachnace, kupilam je w czechach worek 300- 400 uszy psy to uwielbiaja :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia>>> Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Witam wszystkich. Niedawno po raz pierwszy kupiłam mojemu psu świńskie ucho, pochłonął je w 2-3 godziny i tego samego dnia w trakcie zabawy z moim znajomym złapał za jego ucho:crazyeye: i zrobił w nim niezłą dziurę, krew się lała a piesek ma 3 miesiące więc musiał się nieżłe zawziąć. Czy myślicie, że może to mieć coś wspólnego z tym świńskim uchem, które jadł kilka godzin wcześniej?/??????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
e.v.a Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 [quote=Gosia>>>]Witam wszystkich. Niedawno po raz pierwszy kupiłam mojemu psu świńskie ucho, pochłonął je w 2-3 godziny i tego samego dnia w trakcie zabawy z moim znajomym złapał za jego ucho:crazyeye: i zrobił w nim niezłą dziurę, krew się lała a piesek ma 3 miesiące więc musiał się nieżłe zawziąć. Czy myślicie, że może to mieć coś wspólnego z tym świńskim uchem, które jadł kilka godzin wcześniej?/???????[/quote] wspolczuje znajomemu ,ale nie obawiaj sie pies nie pomyslil swinskiego ucha z jego uchem :lol: (chyba ze znajomy pachnie jak wedzonka:evil_lol: )pieski łapia za wystajace czesci ciala np uszy nosy ciagna za wlosy a jako ze jest jeszcze maly i ma mleczaki to nie ma takiego wyczucia w gryzieniu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justynia Posted August 2, 2006 Author Share Posted August 2, 2006 [quote name='Tebusa']A ja nigdy nie spotkałam się w mięsnym z takimi uszami :( a moja Niunia baaaardzo lubi uszy wędzone :cool3:[/quote] U mnie takie uszka są chyba tylko w jednej sieci sklepów- Matthias, ale ona działa tylko w lubelskim i podkarpackim... A te uszy z zoologika faktycznie są twarde i nijak pachną :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.