Jump to content
Dogomania

Boksio Pablo-odkarmiony,łapka poskładana-w DT,który stał się DS :):):)


tatankas

Recommended Posts

[quote name='Germaine']Nakarmiłam go drugi raz, i co on zrobił ? :crazyeye:zaczął na mnie skakać z ta złamaną łapka i tak mnie wycałował .... a ogonek mu chodził[/QUOTE]


Dobry wieczór .
Odzywam się z pewną nieśmiałością - tym bardziej, że Mój Nowy Pies wygląda o niebo lepiej , co każe mi mieć wyrzuty sumienia. Ale kiedy zgarnialiśmy go w ciemną noc nie widzieliśmy niczego więcej poza tym, że to bokser - a więc OSTATNI pies, jakiego chcielibyśmy mieć .Ale " zniknęliśmy " psa spod śmietnika .
[B]I teraz dopiero jestem w stanie zrozumieć to, o czym piszesz powyżej...[/B]

Postaram się pomóc - może w kwestii leków ? Zresztą Marta Faro wie co mogę, a czego nie mogę.
Na razie cieszę się. O reszcie będę myślała za chwileczkę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Pablo to chyba jeszcze dzieciak, dałabym mu rok, góra póltora, ma bielutkie zęby, bez kamienia, nie są starte, zachowuje się jak szceniak, dorwał sie do piłeczki i oszalał na jej punkcie, biegał za nią po pokoju na 3 łapkach.
Bardzo potrzebuje człowieka, chce żeby go cały czas tulić i głaskać, ładuje sie na kolana i zasypia, kiedy chcę już wstać i przestaję go drapać, od razu daje łapkę, tą złamaną i czeka żeby go dalej drapać

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry kochany Pablo:calus:

Tak strasznie bym chciała, żeby łapę udało się uratować
Trzymam za to mocno!!!:thumbs:

Może to nieludzkie, ale równie mocno trzymam za to:thumbs::angryy:, żeby tamtym "?" (nie wiem jak nazwać byłych właścicieli) stała się równie wielka krzywda:lmaa:

Link to comment
Share on other sites

Czekamy na wizytę u chirurga, aż boję się mysleć co powie.... :shake: koleżanka miała u swojej boksi źle zrośniętą łapę po złamaniu i niestety i w Krakowie, we Wrocławiu, w Warszawie nie umiano jej pomóc. Znalazła dopiero pomoc w klinice w Czechach... więc bardzo się boję co to będzie :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Wysłałam 100 zł na leczenie Pablo.....[/QUOTE]

[quote name='_Goldenek2']Jestem na zaproszenie Kapselkowej.... Straszne.... Wyć się chce.....Coś wyskrobię....[/QUOTE]
Dziękujemy Ninuś :calus:i Beatko :calus: echhhh można się pochlastać z niemocy :shake: oby tylko dało mu się te łapkę uratować:roll::roll::roll:

Link to comment
Share on other sites

do mojej wysłanej skromnej dyszki w pon dorzucę 50zł od Rodziców - w pon dopiero wracają (na jakimś zadupiu są :D )

grosz do grosza, a będzie kokosza :) czy jakoś tak :) trzymamy mocno kciuki i za pół roku Pablo będzie już okrągły!
oby z łapką było w porządku...

Link to comment
Share on other sites

Jesteście Kochane cioteczki,:calus::calus::calus: aż się popłakałam :bigcry::bigcry::bigcry:(z pracy mnie wyrzucą prędzej czy później)
Wiem juz na pewno, że nie dacie mu zginąć. Gdyby ci "właściciele" wiedzieli ilu ludzi zechce go uratować, ile chce pomóc....:shake: tak bym chciała pokazać im ten gest Kozakiewicza i żeby im gały na wierzch wyszły i taki łomot im sprawić, żeby mieli takie ślady na nogach i rękach jak Pablo ma w tej chwili... :angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

Tak jak mówiłam [b]Kapselku[/b] ciocie boksiowe nie dadzą takiej słodyczy i biedakowi zginąć.Tak myślałam,że nie ma więcej jak 1,5 roku.Moja sunia bokserka ma 15 miesięcy,mordka taka sama dziecinna.[b]Germaine[/b] jesteś wielka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Miła od Gucia']Kolejny przelew "poszedł" na fundację.[/QUOTE]
Bardzo dziękujemy Kochane cioteczki bassecikowe :calus: Nieraz juz Kochane cioteczki boksiom pomogły :loveu::loveu::loveu::loveu:

Pablo w drodze do lecznicy, nie chciałam za długo rozmawiać bo strasznie slisko, a Grermaine prowadzi samochód. Boksiołek sygnalizuje potrzebę wyjścia na dwór, ale jak zobaczy otwarte drzwi, wpada w taką panikę, że nie ma możliwości wyciągnąc go na dwór aby zrobił swoje potrzeby. :shake::shake::shake: Jak on pragnie ciepła, jak on się boi, ze go znów przy budzie przywiążą :-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Pablo w drodze do lecznicy, nie chciałam za długo rozmawiać bo strasznie slisko, a Grermaine prowadzi samochód. Boksiołek sygnalizuje potrzebę wyjścia na dwór, ale jak zobaczy otwarte drzwi, wpada w taką panikę, że nie ma możliwości wyciągnąc go na dwór aby zrobił swoje potrzeby. :shake::shake::shake: Jak on pragnie ciepła, jak on się boi, ze go znów przy budzie przywiążą :-(:-(:-([/QUOTE]

bidulek... płakac się chce jak się to czyta :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...