Jump to content
Dogomania

Akity - problemy, porady, pogaduszki


weihaiwej

Recommended Posts

Ja chciałabym odezwać się tylko w sprawie alergii akity.
Hoduje psy tej rasy od 9 lat i mam sprawdzone sposoby żywienia:
sucha karma acana, pro plan purina.Moim zdaniem dieta barf jest dla Twojej akity niezdrowa.Nie obraż sie ale takie jest moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='Hosziko']No wlasnie-karma,ale jaka?Po kazdej, ktora wyprobowalismy Hoshi drapala sie niemilosiernie,a ja cierpialam razem z nia.Czy akity rzeczywiscie reaguja alergiami skornymi na soje czy moze na maczke kukurydziana(jak mi powiedziala znawczyni psow)?Pomozcie,chcielibysmy,zeby sunia miala pelen brzuszek takze kiedy jest daleko od domu,a z tym jej arystokratycznym podniebieniem jakos sobie poradzimy;).Dziekuje![/quote]
Witaj Hosziko:)
Z tą soją i jej pochodnymi coś tam jest na rzeczy:p
Pamiętam, że zagorzałym sojo-przeciwnikiem był Shoggy
i swego czasu sporo o tym pisał. Zaraz pogrzebię i poszukam.
Kiedyś założył fajny watek o żywieniu Akit i sporo było też tam o barfie.
Ten watek, nie wiedzieć czemu włączono do pogaduszek i zaginął:p
Nie wiem, komu i po co to było? Naprawdę szkoda:p

[B]O soi [/B]jest [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f110/akity-problemy-porady-pogaduszki-28357/index32.html"]TUTAJ w poście 311[/URL] <-KLIK
Wątek, o którym mówiłam [B]Problemy zdrowotne i żywienie Akit
[/B]zaczyna się [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f110/akity-problemy-porady-pogaduszki-28357/index27.html#post2898987"]TUTAJ od postu 268 <- KLIK [/URL]
Dużo fajnych porad dotyczących nie tylko barfu
jest [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f110/akity-problemy-porady-pogaduszki-28357/index30.html"]TUTAJ od postu 296 <- KLIK[/URL] [B]Żywienie nie tylko Akit[/B]


Co do suchej karmy, to ja od jesieni karmię
swoją Niunię karmą weterynaryją [URL="http://www.kuchniapupila.pl/diety_weterynaryjne?PHPSESSID=&more=1216561855"]Eukanuba Dermatosis FP [/URL]<-KLIK
O [URL="http://www.krakvet.pl/eukanuba-dermatosis-response-formula-10kg-p-612.html"]TU[/URL] <-KLIK masz z opiniami:)
Wybrała mi ją moja wetka i jestem z niej zadowolona.
Karma ma fajny rybny zapach. Popatrz sobie na jej skład. Powinna pasować.
Ewentualnie możesz poszukać weterynaryjnej dermat innej firmy, np. Hillsa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hosziko']I jeszcze dodam,ze AKITY to tak inteligentne stworzenia,ze pewnie jakby umialy pisac,to nauczylyby sie w mig POLSKIEJ ORTOGRAFII,mialam nie zwracac na to uwagi,ale ...no nie moglam[/quote]
No tak:D


[IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/doadopcji/images/tanto4.jpg[/IMG]

A ta handlara [URL="http://www.allegro.pl/item642996509_kotka_syberyjska.html"]przehandlowała właśnie kolejnego zwierzaka[/URL] <-KLIK
Pewnie też agresywny był:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hosziko']Pomozcie,chcielibysmy,zeby sunia miala pelen brzuszek takze kiedy jest daleko od domu,a z tym jej arystokratycznym podniebieniem jakos sobie poradzimy;).Dziekuje!
[/quote]

Alergie? Hej, moj "ulubiony" temat... Moja ruda koza jest alergikiem pierwszej klasy, troche trudu mnie to kosztowalo, ja na prosta wyprowadzic. Kari ma 8 lat, od 7-miu lat gotujemy dla niej dziennie swieza wyzerke...

Najwazniejsza regula - pod zadnym pozorem nie wolno dawac karmy z soja! Wiekszosc akit reaguje na soje alergicznie, trzeba tego swinstwa unikac jak diabel swieconej wody.

Istotne jest dac sprawdzic przez Weta, czy pies na cos reaguje alergicznie. To bardzo czesto ulatwia ustawienie wyzywienia. Pozy tym zasada jest prosta - co prowadzi do swiadu, jest to beeee:razz:

Choroby skory sa niezwykle trudne do diagnozowania i opanowania. I trwa to wiecznie:placz: Po usunieciu alergenu moze trwac proces stabilizacji i 6 tygodni, zanim skora sie zaleczy. A na wypadniete futro trzeba czekac czasem i pol roku:placz:

BARF... hmmm... Sa ludzie, ktorzy barfuja dla idei i bez zwracania uwagi na straty. Dla mnie osobiscie jest to skrajnosc, podobna do weganizmu. Jak sie ktos wynikom krwi barfowanych akit przyjrzy, szczesliwy nie bedzie --> wyniki nerek to tragedia. Doszlo tak daleko, ze barfowane psy zanim ida na badania krwi, maja 3-dniowa glodowke, wolno im tylko wode pic.

Najlepsza wyzerka dla psa musi byc urozmaicona, dokladnie jak u czlowieka. Wszystkiego po trochu. Pies jak czlowiek potrzebuje witamin i mineralow, monotonna karma jest zawsze jednostronnym wyzywieniem. W reklamy firm produkujacych karme tez nie wierz. Czlowiek, ktory przez rok bedzie wpieprzal wylacznie kotlety i kartofle, padnie. Z psem jest tak samo.

Idealnym rozwiazaniem jest moim zdaniem to "po chrzescjansku dzielic":lol: Tym, co lezy na Twoim talerzu, podziel sie z psem! Tyle, ze [U][I]poza sola nie wolno dawac zadnych przypraw[/I][/U]. A dodatkowo mozna psu zaoferowac sucha karme, jesli mu ona smakuje. Pies bedzie silny, zdrowy i zadowolony a Ty tez:loveu: Dogryzasz banana? A dlaczego nie dasz psu? Jugurcik samemu zjesc? Oj, nieladnie, nieladnie, pies tez czlowiek!:loveu: Pieczesz dla siebie schaboszczaka? No to wrzuc na patelnie jeden kawalek wiecej, byle bez panieru. O pyszne golonko na Twoim talerzu akita sie nie obrazi...

Czlowiek instynktownie odzywia sie w niezwykle urozmaicony sposob, pies winien byc odzywiany podobnie.

Wskazowka dla wegetarianow - pies to istota miesozerna...:diabloti:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

Witaj Darius!

Już dawno czytałam historię Kari, utkwiła mi w głowie baranina z ziemniakami i Twoja teoria o roztoczach :) Czytając teraz Twojego posta, uśmiechnęłam się, bo doszłam do tych samych wniosków :) Iru od zawsze była niejadkiem. Na początku bardzo się przejmowałam tym, żeby jadła zdrowo i urozmaicenie, ale jej wybredność mnie dobrze wytrenowała. Teraz się po chrześcijańsku dzielę ;) I Iru więcej je, i ja wyluzowałam.
Możesz w skrócie opowiedzieć, jak teraz ma się Kari i jak wyglądała Wasza droga od baraniny do "wszystkiego"?

pozdrawiam
Agata

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weihaiwej']
Możesz w skrócie opowiedzieć, jak teraz ma się Kari i jak wyglądała Wasza droga od baraniny do "wszystkiego"?

pozdrawiam
Agata[/quote]

Czesc Agata (no i Iru:lol:)

W skrocie sie to wlasciwie nie da opowiedziec. Zaczelismy od zarcia "minimum" - Kari nie reagowala na baranine i ziemniaki. Jak skora doszla do spokoju, probowalem wprowadzic cos nowego. Byl klopot - "nowe" wypadalo z listy zywnosciowej. Jak bylo OK, dawalem dalej. Po dwoch latach mialem opanowana wyzerke dla Kari. Ona moze wszystkie rodzaje miesa (tez wieprzowe), uwielbia drob. Dostaje kosteczki, banany, jogurciki, naturalne sery. Higlight sa lody waniliowe:loveu: Dodatkowo daje 3x w tygodniu multiwitamine do mordki, drozdze piwne dziennie i kapsulki z tranem. Ruda dziewczyna funkcjonuje teraz super. Jasne, problemy wystepuja dalej, czasem musze dawac (glownie zima) cortyzon. Jednak wiem, ze jest silna i jej system immunologiczny funkcjonuje wzglednie dobrze, jak na jej warunki. Czyli zawsze sie z drobna pomoca z klopotow wygrzebie.

Czy mozna dawac wieprzowine? Jasne, jesli tylko pies nie ma problemow. Dla malej gotuje, dusze i smaze na patelni, zawsze z warzywami, czesto dodaje do tego np. jablka. Niestety, ryba i jajko to dla malej trucizna (inne akity nie maja z tym najmniejszych problemow). Pare lat temu Kari ukradla jajko (zona chciala sobie to we wlosy wetrzec, zostawila miseczke nieopatrznie bez opieki, akita durny nie jest...:angryy:) no i musialem rudzielca podpinac pod kroplowke...:roll:

W sumie jesli sie troche uwagi wyzywieniu poswieci, nie ma grubszych problemow. Zapamietaj co dales do zarcia i patrz, czy cos sie zlego dzieje. Jesli tak, skreslic z menue.

Siedem lat temu lecial mi ten pies przez rece, umieral mi w oczach, gryzlem sciany z rozpaczy. Teraz swiat jest piekny...:lol:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

ja mam Barfa z animondą carno z puchy i hilsem dla raz dużych, i gotowanym mieskiem i makaronikiem czasem i marchewka....w sumie to też mieszam wszystko co możliwe....jak lubi to niech je.......bałam się, ze na samym Barfie czegos mu zabraknie a specjalistka od idelnie zbilansowanej diety nie byłam.....Tano dostał raz pyszna goloneczkę....ugotowaną...oj jak mu smakowało...ale jakies kobity u weterynarza mnie lekko wystraszyły...ze be i nie dobre, ze szkodzi i w ogóle...no i weterynarz też mówił, ze nie bardzo .....więc z wieprzowiny zrezygnowałam całkowicie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius'] Higlight sa lody waniliowe:loveu: [/quote]

Iru też uwielbia :D

Podobnie podchodzę do żywienia, wszystko co jej smakuje, a nie szkodzi - jest ok. Całe szczęście nie zdarzyła się nigdy tak silna reakcja alergiczna na żaden składnik.
Super, że Kari teraz się ma dobrze!

Pozdr.

Link to comment
Share on other sites

:lol:

Ja jestem przekonany, bo tego nauczylo mnie doswiadczenie, ze pies "tez czlowiek" i winien dostawac wszystko, co mu smakuje i nie szkodzi.

Z tymi lodami to super historia, co?:lol:

Kiedys mialem urlop, siedzialem przez tydzien na Borkum (wyspa). W pierwszy dzien wlazlem do knajpki, zamowilem espresso i whisky dla siebie, dla malej loda waniliowego w miseczce plastikowej. Za chwile przylazla kelnerka, przyniosla mi moje napitki ale dla Kari nic. I mowi, ze szef nie zyczy sobie, aby u niego pies loda jadl. Espresso i whisky nie tknalem, polozylem wyliczone pieniadze do grosika na stol i poszedlem do knajpki po drugiej stronie ulicy. Pytam kelnera, czy moge dla psa loda zamowic. Popatrzyl zdziwiony i mowi " no pewnie!" Wiec zamowilem dokladnie to samo, co i wczesniej.
Na czwarty dzien opowiedzial mi kelner, ze ten szef-sasiad sie wscieka, ze mu klientow zabieram; wszyscy wola isc tam, gdzie tak ladny i sympatyczny pies lody je... Powiedzialem "mojemu" kelnerowi, zeby rozpuscil plotke, ze urlop przedluzam o dwa tygodnie:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Chlop sie poplakal ze smiechu:lol:

Wracajac do wyzywienia. Poki pies jest fit, winien dostawac to, co mu smakuje (OK, smierdziuchy trzeba wywalic:loveu:). Kari jest naprawde strasznym alergikiem. Ale to wszystko mozna opanowac. Dzis bylismy na wedrowce, to jest dzisiejsze zdjecie. Czy tak wyglada chory i nieszczesliwy pies?
[IMG]http://www.akita-welt.de/dodatki/dogomania/szczescie1.jpg[/IMG]

Rudzielec jest chyba z zycia zadowolony...:lol:

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

Dziekuje za odpowiedzi:-).Wzielam wszystko pod uwage.Ale chcialam dodac na czym polega nasza dieta BARF.Hoshi dostaje dziennie pol kilo miesa+warzywa+weglowodany.To jest stala porcja,ktora otrzymuje.Do tego urozmaicamy jej diete o ryby,zoltka,sery,LODY:D(pojscie na lody grozi poturbowaniem lodomaniakow)i czasami dostaje cos z naszego menu.To nie jest tak,ze karmimy ja TYLKO miesem,niezdrowym,zapychajacym i jak slyszalam powodujacym agresje.Naszym najwiekszym problemem bylo to,ze po malych porcjach suchej karmy dostawala"swedzonki",a jakies dwa miesiace temu dopatrzylam sie miejsc bez siersci.Nie chcemy przerywac jej diety i karmic wylacznie sucha karma,potrzebna jest nam ona tylko poza domem.
Real Nature,to karma ktora mi polecono.Czy ktos z Was o niej slyszal?
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Czy wasze Akitki lubią chodzić po górach ?
Ja odnoszę wrażenie, że dla mojej Marico im wyżej tym lepiej. Mam nadzieje, że gdy dorośnie nie minie jej to. Teraz gdy widzi, że w weekend zakładam plecak nie odstępuje mnie na krok.

Przy okazji pytanie. Jak długie i intensywne mogą być spacery dla 7 miesięcznej księżniczki ?
Pomny słów weta "a pan w wieku 15 lat chodził na siłownię ?" nie chce jej forsować.

Link to comment
Share on other sites

mi mówiono, zeby pozwolić psu na tyle wysiłku an ile sam ma ochotę :) z tą siłownią to nie wiem...ja już w wieku 13 lat parę rzeczy trenowałam...a przy 15 już zaliczałam siłownie :P
też się staram psa nie przemęczac...ale czy mam go ograniczac kiedy akurat ma ochote wariowac jak szalony przez godzinę :)

Link to comment
Share on other sites

Kochani a jakiego lekarza byście poradzili jesli chodzi o alegrię i problemy skórne?? Dajut wylizuje ostatnio skórę pomiedzy poduchami, a pod szyją ma duże place czerwonej i zaognionej skóry. Chciałabym trafić do kogoś kto bez zbędnej gadaniny i naciagania zrobi co trzeba (jakis testy czy zeskrobiny) i nie będzie leczył psa w ciemno. Byłam u dembele ale nie za bardzo mi się spodobał. Mieszkam na Gocławiu i słyszałam wiele dobrego o lecznicy Cztery Łapy na Kickiego. Może komuś się coś obiło o uszy??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania_wawa']Kochani a jakiego lekarza byście poradzili jesli chodzi o alegrię i problemy skórne?? Dajut wylizuje ostatnio skórę pomiedzy poduchami, a pod szyją ma duże place czerwonej i zaognionej skóry. Chciałabym trafić do kogoś kto bez zbędnej gadaniny i naciagania zrobi co trzeba (jakis testy czy zeskrobiny) i nie będzie leczył psa w ciemno. Byłam u dembele ale nie za bardzo mi się spodobał. Mieszkam na Gocławiu i słyszałam wiele dobrego o lecznicy Cztery Łapy na Kickiego. Może komuś się coś obiło o uszy??[/quote]

Ja trafiłam na dobrą lekarkę. Kazała wykluczyć najpierw alergię na trawy, miś miał być po każdym spacerze myty w podrażnionych miejscach. U nas już to zadziałało.Myję szamponem barierowym od wetki albo jodoforowym Dr Seida i potem smaruję maścią nagietkową(ładniej się leczy podrażnione miejsce)- na szczęście na razie w tym roku `prawie nie było problemów. Moze u Was też to już zadziała :p. Nie wiem jak ten szampon barierowy się nazywał, moja wetka odlała mi po prostu trochę do pojemnika, bo nie było sensu płacić za cała butelkę na te kilka miejsc(u nas szyja, łapy i pachwiny).
Życzymy zdrówka Dajutowi :loveu:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania_wawa']Kochani a jakiego lekarza byście poradzili jesli chodzi o alegrię i problemy skórne?? Dajut wylizuje ostatnio skórę pomiedzy poduchami, a pod szyją ma duże place czerwonej i zaognionej skóry. Chciałabym trafić do kogoś kto bez zbędnej gadaniny i naciagania zrobi co trzeba (jakis testy czy zeskrobiny) i nie będzie leczył psa w ciemno. Byłam u dembele ale nie za bardzo mi się spodobał. Mieszkam na Gocławiu i słyszałam wiele dobrego o lecznicy Cztery Łapy na Kickiego. Może komuś się coś obiło o uszy??[/QUOTE]

a czemu Ci się Dembele nie spodobał?? wyslalam do niego jedną akitkę i ją szybko wyleczył a inni weterynarze wymyslali kolejne diety, które nic nie dawaly

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Darius']:lol:
[IMG]http://www.akita-welt.de/dodatki/dogomania/szczescie1.jpg[/IMG]

Rudzielec jest chyba z zycia zadowolony...:lol:

Serwus
Darius[/quote]


jejuu! jaki on sliczny!! :loveu::loveu:a tak apropo- Darius odwiedziłam dzis stronke i oglądałam zdiecia! gratuluje talentu.. sa piękne!!:crazyeye::crazyeye::crazyeye:
sorki za odbieganie od tematu,ale nie mogłam się powstrzymać.. pozdrawiam Wszystkich i ide z Kirciem:painting: . ;)

Link to comment
Share on other sites

Dzieki:lol:
"Rudzielec" to jest "ta" mala Rudzielec. Misio bylo kawal chlopa, opuscil nas, niestety.

Wracajac do tematu skory. Ten temat nielatwy i przede wszystkim dlugotrwaly.

@ania_wawa

Jezeli pies wylizuje i wygryza lapy miedzy poduszkami palcow, istnieje podejrzenie na roztocza. Jest ich kilka rodzajow, niektore daja bardzo nieprzyjemne objawy chorobowe. W sumie powinno zostac przeprowadzone przez weta badania na rotocza (oprocz innych alergicznych), najlepiej kilkakrotnie, poniewaz nie zawsze ta kontrola "wychodzi".
Roztocza objawiaja sie szczegolnie nieprzyjemnie u psow o oslabionym systemie immunologicznym, trzeba koniecznie w tym kierunku cos zrobic.

Leczenie skory jest bardzo dlugotrwale i zmudne, moze trwac i kilka miesiecy. A weterynarz musi miec glowe na karku i byc zaangazowany.
Tego nauczyly mnie doswiadczenia.

Serwus
Darius

Link to comment
Share on other sites

Daria jakoś Dembele nie do końca do mnie trafił. Dajut miał postawioną diagnozę bardzo poważnej choroby (nie alergia) i byłam u niego na konsultacji bo ponoć internistą też jest super. Wprawdzie mnie pocieszył że Daichi nie jest ciężko chory ale też nie powiedział nic konkretnego na podstawie szczegółowych badań które mu zaniosłam. Jednym słowem wyszłam równie głupia jak przyszłam.
Ale byłam już w tej lecznicy o której pisałam, Cztery Łapy na Grochowie i jestem zadowolona. Babeczka wzięła zeskrobiny i wymaz z łapek. Łapki okazały się jakąś bakteryjno grzybiczną infekcją , dostał maść i już drugiego dnia było dużo lepiej :).
I co też jest ważne nie skasowała mnie jak za zboże :). Na razie będę się trzymać tych wetek.
Najważniejsze, że Dajusiowi już się poprawiło i skóra wygląda ok.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Dzisiaj natknęłam się na taki oto artykuł na euroanimal:
[URL="http://euroanimal.pl/Akita_-_pies_bojowy"]LINK[/URL]
Zatrzęsło mną i szukam jakiegoś namiaru do tego "szkoleniowca" który to radzi:
cytuję [....[I][COLOR=DarkRed]Najlepiej przystąpić z nim do szkolenia obronnego w towarzystwie odważnego i bojowego psa. Może to być każda inna rasa. Ćwiczenia z pozorantami powinny nauczyć go odwagi i walki z człowiekiem. W mojej praktyce spotkałem juz podobne zachowania się psów, co nie przeszkadzało zrobić z nich doskonałych obrońców. Jeśli brak odwagi jest spowodowany brakiem doświadczenia, wówczas będzie z niego dobry obrońca i stróż. Natomiast w przypadku głębokiego urazu psychicznego, trudno będzie z niego zrobić skutecznego psa użytkowego.[/COLOR] ....]

[/I]Dziewczyny- co z Klubem Rasy? bo może by jakieś oficjalne pismo do tego pana wystosować, żeby jednak pomyślał co mówi, zanim kolejna akita trafi na czołówki gazet w tytule "pies pogryzł człowieka........"

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witam wszystkich akitmaniaków. Piszę tutaj bo mam problem z moja małą akitą :( A mianowicie...to straszny...osiołek na spacerach. Wychodząc na spacer po załatwieniu głównych potrzeb nie chce nigdzie iść, ani dalej na spacer ani do domu. nie działają ani prośby, ani groźby, ani smakołyki ;( Dodam że wcześniej ładnie chodził na smyczy, nawet na dość długich spacerach :( Proszę pomóżcie bo już nie wiem co robić :placz:

Link to comment
Share on other sites

Sęk w tym że nawet jego ulubiona piłeczka nie działa, ani paróweczki cielęce które uwielbia ;( dawniej bywały gorsze pogody a on sam chciał zwiedzać, wąchać itp, a teraz nie wiem co się stało ;( Dodam może jeszcze ze Ashi ma 3,5 miesiąca. Wasze Akitki też tak miały????

Link to comment
Share on other sites

mój Tanek tak ...nic mu się nie chciało.....oprócz zabawy ale to nad jeziorem np...i zwykle wywijał bardziej niż się bawił....chodzenie sprawiało mu wielki kłopot.....nam tym większy co rano kiedy każde chciało zdążyć do pracy:diabloti:
jak go nic nie boli to chyba nie ma się co martwić...a w domu normalnie sie bawi?? a na inne pieski jak reaguje...jest bardziej ożywiony??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ashita']Sęk w tym że nawet jego ulubiona piłeczka nie działa, ani paróweczki cielęce które uwielbia ;( dawniej bywały gorsze pogody a on sam chciał zwiedzać, wąchać itp, a teraz nie wiem co się stało ;( Dodam może jeszcze ze Ashi ma 3,5 miesiąca. Wasze Akitki też tak miały????[/quote]
Tak mial tak nasz Shirai'ek, ale tylko jak zaczynalismy uczyc sie biegac w kolko, ja mysle ze moje zachowanie stresowalo Shirai'ka i dlatego tak robil, moze cos go stresuje tam gdzie spacerujecie, moze im mniej bedziesz sie na tym koncentorwac i stresowac malucha, to samo mu przejdzie ...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...